Wolf's Rain - 06.txt

(11 KB) Pobierz
00:00:01:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:05: Go-Bakkin-Fansubs prezentuje Wolf's Rain 06
00:00:10: Wszelkie uwagi pisz pod adres : capone_n@tenbit.pl
00:01:49: Czy polowanie na bezdomne psy już się zaczęło?
00:01:52: Możliwe, że jeli te dzieciaki zostanš złapane to może zostanš przekazane tobie, Zari.
00:01:56: Jeli to się stanie to nie ma innego wyboru, będš dla nas pracować...
00:02:00: ... w tym miecie, jak psy.
00:02:06: Dom jest tym co sobie stworzysz. Nawet może będš myleć o tym jako o raju.
00:02:12: Od kiedy zostałe adwokatem takich spraw?
00:02:15: Co?
00:02:17: To sš słowa zrujnowanej osoby.
00:02:25: Masz na myli, że nie jestemy zrujnowani?
00:02:28: Ładnie powiedziane, Zari! Jako przywódca, nie jeste tym co czyni tak dla stada?
00:02:50: Z tym, wydaje mi się, że powinno ci się trochę polepszyć, ale...
00:02:53: Naprawdę, on jest kompletnie bezmylny, ten Kiba.
00:02:58: Patrzenie na to... czy cię nie wkurzyło?
00:03:03: Jeli to nie byłoby konieczne dla nich.
00:03:05: Tsume!
00:03:07: Opućmy w końcu to miejsce.
00:03:10: Ale Kiba wcišż nie może się ruszać!
00:03:12: Dlatego włanie powinnimy wyruszyć wczoraj.
00:03:16: Czyż życie tutaj nie było "zaskakujšco dobre"?
00:03:23: Chodmy.
00:03:24: Z takim ranami, na takš skalę to jest niemożliwe o pustym żołšdku.
00:03:28: Jednak jest jeden kole o pełnym brzuchu.
00:03:31: Nie zjedlicie tego długo oczekiwanego jedzenia jakie Cole-san nam dała!?!
00:03:37: To le marnować jedzenie.
00:03:40: Dlatego musiałem je zjeć sam.
00:03:43: Co z zostawieniem czego dla nas?
00:03:46: Po odejciu na własnš rękę bez słowa, o czym ty gadasz.
00:03:49: Więc zrobiłe słusznš rzecz, tak?
00:03:53: Ta osoba, jako wydawała się samotna, wiecie?
00:03:59: Hej, co teraz zrobimy?
00:04:01: To jest to! Może obarczymy Cole-san przez jaki czas?
00:04:05: Po prostu przynie jakie jedzenie!!
00:04:08: Sam!
00:04:09: Masz na myli mnie!??!
00:04:11: Tak.
00:04:13: Już idę.
00:04:19: Ja też pójdę po jakie lecznicze zioła.
00:04:36: Mose i reszta poszli się rozejrzeć.
00:04:40: Kiedy nasze stado...
00:04:43: ... stało się takie rozłšczone?
00:04:45: Zari.
00:04:51: Nie, może tylko ja starałem się tego nie zauważyć.
00:04:56: Cišgłe życie tutaj odpowiada nam...
00:05:01: ... czy naprawdę tak mylisz?
00:05:08: Mylałam, że te dzieciaki otworzš ci oczy.
00:05:15: Kiedy powiedzieli, żę szukajš Raju...
00:05:19: ... mylałam, że mogš zmienić styl życia w tym miecie.
00:05:22: Sš młodzi.
00:05:24: Wszystko przez co przeszli jest inne.
00:05:27: Nie jest inne. Podšżajš tš samš drogš.
00:05:33: Czy tam naprawdę nie było Raju?
00:05:38: My już obudzilimy się z tego snu.
00:05:42: Wszyscy kiedy wierzyli, że mogš ić do Raju.
00:05:50: Dziecko, jakim byłem, które pragnęło odnaleć Raj...
00:05:54: ... nie mogło dotrzeć do Raju o jakim marzyło.
00:05:59: Tamto miejsce było wypełnione trujšcym gazem.
00:06:02: I straciłem wielu moich towarzyszy.
00:06:07: Nie mogłem zmniejszyć już więcej mojego stada.
00:06:15: Dlatego wybrałem powrót do tego miasta i kontynuowanie takiego życia.
00:06:21: Ja...
00:06:24: ... mylałam, że znalazłe Raj, i wróciłe żeby mnie zabrać.
00:06:30: Naprawdę, wszyscy powinni być tego wiadomi...
00:06:32: ... wszystkie maszyny wyspy sš martwe.
00:06:35: Trujšcy gaz zniknšł!
00:06:38: Powiniene podšżyć tš drogš jeszcze raz!
00:06:40: Cole!!!
00:06:44: To jest przeszłoć.
00:07:12: Yo.
00:07:13: Przez ciebie naprawdę się oponiamy.
00:07:18: Poszli szukać jedzenia.
00:07:21: Co robiłe wczoraj w nocy?
00:07:24: To nie sš tylko rany jakie otrzymałe na stacji kolejowej.
00:07:30: Ale to nie ważne.
00:07:33: Widziałem to.
00:07:35: Kiedy byłem mały.
00:07:37: Tak?
00:07:38: Byłem wcišż dzieckiem.
00:07:41: Tam gdzie się urodziłem było jendo rozkwitanie.
00:07:45: O czym ty mówisz?
00:07:47: Może kwitnšć tylko przy pełni księżyca.Było nieskazitelnie białe...
00:07:52: ... Kwiat Księżycowy.
00:07:54: Był czczony.
00:07:58: Skšd to wszystko, tak niespodziewanie?
00:08:00: Pewnego dnia zostałem wypuszczony z obszaru. Kwiat spalił się zanim zdšżyłe powiedzieć "Ah".
00:08:05: I zostałem wysłany na drogę ucieczki. Moi przyjaciele ze stada również.
00:08:11: Byłem jedynym, który przeżył.
00:08:15: Dlaczego tylko ja?
00:08:17: Dlaczego?
00:08:20: Dla mnie, nie ma już stada.
00:08:24: Jedynym miejscem dla mnie gdzie mogę ić...
00:08:27: ... jest Raj.
00:08:48: Ah!
00:08:55: Gdyby jedzenie było łatwe do znalezienia, ci starzy kolesie nie robiliby tego, prawda?
00:09:04: To mięso. wieże jagnięce.
00:09:18: Jest le!
00:09:19: Cholera!
00:09:21: Co to jest!??!
00:09:31: Moje kły sš eleganckie.
00:09:38: Cz to wy?
00:09:40: Dzięki za to.
00:09:42: Wilki tego czasu dajš się złapać w takie pułapki.
00:09:47: To trochę żenujšce.
00:09:49: Jeli wyjedziesz do innej krainy, spotkasz takie oczy.
00:09:53: Przepraszam. Moglibycie otworzyć to chociaż na sekundę?
00:09:57: I co...? Uratować cię?
00:10:01: Wchodzicie nam tylko w drogę...
00:10:03: ... ochrony naszego stylu życia.
00:10:06: Um...
00:10:10: Um, przepraszam.
00:10:14: Hej, tylko sekundę!
00:10:16: Hej, staruchu! Co jest do diabła z tobš, będziesz się przyglšdał jak umieram!?!
00:10:20: Wy... Przekroczylicie linię na własnš rękę. Nie ma potrzeby by ci pomagać.
00:10:27: Ah, to prawda. Nie chcę być ratowany przez draniowate psy!
00:10:31: Co to!?!
00:10:32: Nie jeste ani wilkiem ani psem. Jeste półczłowiekiem!
00:10:37: Ty gnoju!
00:10:47: Oh. Już działajš.
00:10:50: To duży pies.
00:10:51: Był naprawdę wciekły.
00:10:53: Powinien być upiony.
00:10:56: Co powinienem zrobić!?!
00:10:58: Co powinienem zrobić!?!
00:11:23: Co chcesz zrobić?
00:11:24: Jest w porzšdku. Mogę już się ruszać.
00:11:28: Kiba! Jeste zdrowy?
00:11:30: Tak. Sorry za to.
00:11:33: Jeste sam?
00:11:35: Gdzie jest ten kole?
00:11:36: Zgadza się. To niebezpieczne.
00:11:38: Hige złapał się w pułapkę i został gdzie wywieziony!
00:11:42: Jeli to tylko ludzie to będzie mógł ich oszukać i wrócić całkiem łatwo.
00:11:46: Nie jest dobrze. Został zraniony przez wilki z miasta.
00:11:52: Dlaczego u diabła mieliby robić takie rzeczy!??!
00:11:55: Gdzie go zabrali?
00:11:56: Nie wiem!
00:11:58: Dlaczego nie możesz nam powiedzieć!??!
00:12:01: Powiniene za nimi pobiec!
00:12:03: Masz rację.
00:12:05: Chodmy.
00:12:07: Gdzie?
00:12:09: Do miasta.
00:12:17: Doprowadzasz mnie do wciekłoci!
00:12:19: Przestań!
00:12:21: Szybko!
00:12:22: Jeli się nie popieszymy będzie za póno!
00:12:34: Tsume, postaw mnie!
00:12:36: Mogę już chodzić.
00:12:42: Cóż, popieszmy się.
00:12:47: Ta osoba, to jest ta osoba z wczoraj.
00:12:57: Yo. Wyglšda na to, że nie wystarczyło ci wczorajszej nocy, co?
00:13:07: Zari.
00:13:10: Zamordowałe go!?!
00:13:12: Co?
00:13:13: Nie unikaj tematu!
00:13:14: O czym ty mówisz?
00:13:16: Czy to prawda, że sprzedałe naszego przyjaciela ludziom?
00:13:21: Upadli na całego, co?
00:13:24: Co to jest?
00:13:26: Nie wiem!
00:13:28: Powiedziałe by go zabić.
00:13:30: Ty im to powiedziałe, nieprawdaż!?!
00:13:34: Mose!
00:13:45: To jest moje stado!
00:13:49: Dlaczego próbowalicie sprzedać ich przyjaciela!?!
00:13:53: Wydawali się użyteczni.
00:13:55: Zari! Ty nie sprzedajesz swoich przyjaciół?
00:13:59: Co?
00:14:00: Zgadza się. Stoisz tam bez wykonywania psiej roboty.
00:14:05: Mówicie poważnie?
00:14:12: Mylałem, że robię to co powinien robić przywódca.
00:14:15: Nie mogę już więcej uciekać od moich uczuć.
00:14:19: Robiłem to by chronić stado.
00:14:22: Nikt już nie uważa cię za przywódcę!
00:14:28: Nie wtršcaj się!
00:14:31: Nie umiechaj się!
00:14:39: Przestańcie!
00:14:40: Przestańcie już!
00:14:43: Bracie... przestań!
00:14:48: Zaczekaj!
00:14:51: Gdzie został zabrany ich towarzysz?
00:14:55: Nie wiem. Nie wiem!
00:15:00: Zari!
00:15:08: Czy nie możesz zgadnšć gdzie został zabrany?
00:15:12: To była pomarańczowa ciężarówka.
00:15:14: Wy...
00:15:15: Jeli zamierzacie zawrócić, bez podšżania do Raju, teraz jest czas.
00:15:20: Nie mamy dokšd wracać. Więc nie mamy innego wyboru jak ić.
00:15:26: I jeli to miejsce jest Piekłem...
00:15:31: ... albo nie mogłe po prostu go znaleć...
00:15:35: ... my odnajdziemy Raj.
00:15:44: Tsume.
00:15:50: Chodcie.
00:15:52: Zari.
00:15:53: Mogę wcišż biec.
00:16:08: Chociaż jest wielki i wydaje się całkiem silny...
00:16:10: Tak, jest wielki i byłoby wietnie gdyby pomógł.
00:16:13: Ale jeli znowu będzie wciekły, nic nie możemy poradzić.
00:16:16: Nie można zrobić nic innego jak go zabić, co?
00:16:18: Trochę go mi szkoda.
00:16:21: Nikt nie lubi mierci.
00:16:24: W tym wypadku możemy go dać do spalenia.
00:16:26: Hej, chwileczkę. Słuchajcie. Hej!
00:16:45: Jestecie trochę zbyt brutalni. Jejku.
00:16:47: Nie powiniene być wdzięczny za to że jeste ocalony?
00:16:50: Wyła szybko. Możesz je złamać samemu.
00:16:53: Nie zrobię czego tak barbarzyńskiego.
00:17:01: Nie ruszš się!
00:17:26: Jeszcze jeden?
00:17:28: Nie. Już prawie czas by wyjć.
00:17:31: Naprawdę?
00:17:33: Bedziesz samotny.
00:17:37: Opuszczam miasto.
00:17:40: Tu już nic nie ma.
00:17:44: To czego szukam nie jest tutaj.
00:17:50: Gdzie stšd zamierzasz ić?
00:17:53: Hmm... Zostawię to nosowi psa.
00:17:59: To raczej pół-przemylana droga.
00:18:02: Nie rób sobie żartów z psiego nosa.
00:18:24: To niesamowicie przystojny mężczyzna.
00:18:27: Muszę z tobš o czym porozmawiać.
00:18:29: Ja już wychodzę.
00:18:31: Widziałe to?
00:18:33: Coo?!!?!
00:18:36: Czy to co jest tu napisane to sen, magia czy...
00:18:42: ... rzeczywistoć?
00:18:48: Księżyc ci wyjšsni.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin