Kronika Katolicka cz. 2- Zbawienie według Rzymu.doc

(83 KB) Pobierz
Kronika Katolicka cz

Kronika Katolicka cz.II

 

 

ZBAWIENIE WEDŁUG RZYMU

...łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym (Rz 6, 28).

Jakimże błogosławieństwem jest znać Jezusa, Jego miłość, Jego miłosierność, Jego przebaczenie! On obiecał, że "...wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy" (Mi 7,19) i że oddali je od nas tak ... "jak jest odległy wschód od zachodu" (Ps 102,12).

Oto dobra nowina! (Dosłowne znaczenie słowa "ewangelia" to "dobra nowina"). Przywilejem prawdziwego Kościoła naszego Boga jest głoszenie ... "wolności więźniom" (Łk 4,18).

Artykuł poświęcony poglądom katolickim na temat zbawienia zaczynam okrzykiem radości na cześć mojego Zbawiciela, ponieważ właśnie skończyłem lekturę całego stosu oficjalnej literatury Kościoła rzymskokatolickiego, poświęconej temu tematowi. Mogę uczciwie powiedzieć, że nigdy jeszcze do głębi mego serca nie przeniknęła tak wielka radość z powodu dzieła, które w sposób ostateczny wykonał Jezus Chrystus.

Gdy przewracając strony, czytałem o pokucie, spowiedzi, grzechach powszednich i śmiertelnych, odpustach, czyśćcu itd., to z niezwykłą przyjemnością wracałem do stron Biblii, aby zobaczyć, co one mówią na temat fundamentalnych doktryn katolickich. O, jakąż ulgę dusza moja odnajdywała w Biblii! Jaką świętą radość! O, jakże jasnym i czystym blaskiem rozświecała mój umysł prosta prawda o Bożym miłosierdziu. Jeżeli istnieje coś piękniejszego niż Boża miłość i cierpliwość okazywana człowiekowi, to nigdy to nie zostało objawione śmiertelnikowi.

Z powyższego wstępu czytelnik zrozumie, że jestem przytłoczony ciężarem wielkiej ilości informacji, które zebrałem w trakcie lektury literatury katolickiej i że będę go musiał zrzucić z siebie w dalszej części tej Kroniki, krótko poruszając każdy z tematów. Jednocześnie ciągle będę powracał do głównego pytania: "W jaki sposób według Rzymu mężczyzna lub kobieta mogą być wybawieni od konsekwencji swojej grzesznej natury i swoich czynów oraz w jaki sposób mogą się upewnić, że stoją na właściwym gruncie przed Bogiem?".

Jeżeli przyszłość na to pozwoli, to w jednym z przyszłych odcinków powrócę do niektórych z tych tematów i omówię je bardziej wyczerpująco, w szczególności kwestie czyśćca i odpustów. Chcemy, aby ludzie znaleźli prawdziwe zbawienie, dla którego umarł Chrystus, dlatego też musimy najpierw w sposób wyczerpujący zająć się tym wielkim i najważniejszym zagadnieniem, zanim będziemy mogli przejść do innego tematu.

KATOLICKA NAUKA NA TEMAT GRZECHU

Zanim zapoznamy się z nauką katolików na temat zbawienia, przyjrzyjmy się najpierw, jak oni rozumieją to, od czego mają być zbawieni. Jak podaje Ewangelia św. Mateusza (1,21) anioł Pański tak mówił do Józefa podczas jego snu o zaręczonej z nim Marii: "Maria porodzi syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów".

Dzisiaj wielu "chrześcijan" używa przy każdej okazji terminu ,,zbawiony(-a)" bez głębszego zastanowienia. "Kiedy zostałeś zbawiony"? - takie pytanie często można usłyszeć. Brzmi to jak formalny tytuł lub etykietka noszona jako znak przynależności do określonego klubu - "zbawionych". Dla wielu termin "zbawienie" kojarzy się z wybawieniem od wielu różnych rzeczy, takich jak choroba, śmierć, diabeł, piekło itd. Ale gdy anioł PANA wypowiedział to niezwykle ważne słowo, przepowiadając, że Jezus wypełni wszystkie przepowiednie proroków, to określił bardzo wyraźnie, od czego On zbawi lud swój - tzn. od jego grzechów!

Oficjalna teologia rzymskokatolicka uczy również, że to, od czego ludzie muszą być zbawieni, to są ich grzechy. Co jest wspólnego w doktrynie katolickiej i ewangelicznej w kwestii grzechu? Jedynie pisownia wyrazu. Jeżeli katolik mówi o swoich "grzechach", to należy najpierw ustalić, o jakie grzechy mu chodzi - "śmiertelne" czy "powszechne". Potem należy go zapytać: "W jaki sposób możesz się ich pozbyć"? Jeżeli jest katolikiem, to odpowiedź na to pytanie najprawdopodobniej wprowadzi go w stan zmieszania, gdyż takie słowa, jak "wiara", "opamiętanie", a nawet Jezus, zazwyczaj nie pojawiają się w odpowiedzi. Zamiast nich, pojawi się cała lista nowych słów określających to, jak katolicy rozumieją możliwość uwolnienia się od grzechów i kary, która za nie grozi.

GRZECHY ŚMIERTELNE I POWSZEDNIE

Pierwsze z tych dziwnych wyrazów określają grupy, na jakie Rzym podzielił wszystkie grzechy. Jeżeli jesteś katolikiem, to może się zastanowisz, dlaczego robi się z tego tak wielką sprawę, gdyż podział wszystkich grzechów na dwie oddzielne kategorie (każda ze swoim zestawem konsekwencji i środków zaradczych) stanowi element doktryny katolickiej od bardzo dawna. Według nauki rzymskokatolickiej, grzechem śmiertelnym jest "każde wielkie wykroczenie przeciwko prawu Boskiemu", a nazwa pochodzi stąd, że jest śmiertelne, czyli zabijające duszę i skazujące ją na wieczną karę. Grzechami powszechnymi są natomiast "drobne i wybaczalne wykroczenia przeciwko Bogu i naszemu bliźniemu".

Uważa się, że grzechy powszechne nie skazują duszy na piekło, inaczej niż w przypadku grzechów śmiertelnych, lecz że wraz z popełnieniem każdego grzechu powszechnego wydłuża się czas przebywania danej osoby w oczyszczających płomieniach miejsca, zwanego "czyśćcem".

Nie ma wśród księży katolickich jedności poglądów co do tego, które grzechy są śmiertelne, a które powszechne, ale wszyscy oni wychodzą z założenia, że taki podział istnieje.

Zasada klasyfikacji jest całkowicie arbitralna. To, co jeden uważa za grzech śmiertelny, dla innego może być powszednim. Według Rzymu papież jest nieomylny w sprawach wiary i doktryny. Wobec tego powinien być w stanie rozwiązać tę ważną kwestię, przez szczegółowe skatalogowanie obydwu grup grzechów.

Jednakże do grzechów śmiertelnych zalicza się zarówno oczywiste i nie budzące wątpliwości wykroczenia przeciwko Dziesięciu Przykazaniom, praktycznie wszystkie występki o charakterze seksualnym (zarówno w słowie, myśli, jak i czynie) oraz jeszcze długą listę innych wykroczeń, która podlegała różnym zmianom na przestrzeni wieków, na przykład, do czasu Vaticanum II grzechem śmiertelnym było uczestnictwo w nabożeństwie protestanckim, posiadanie lub czytanie Biblii protestanckiej lub jedzenie mięsa w piątki (!) i wciąż jeszcze jest grzechem śmiertelnym "opuszczanie mszy w niedzielę", na skutek czego znakomita większość wyznawców, których przypisuje sobie Kościół rzymskokatolicki na całym świecie, znajduje się permanentnie w stanie grzechu śmiertelnego!

Do grzechów powszednich zalicza się takie rzeczy, jak: złe myśli, złe motywy, okazywanie zdenerwowania itp. Są to rzeczy, które niekoniecznie muszą prowadzić do "popełnienia rzeczywistego grzechu", ale mimo to są same w sobie grzechami, z którymi należy w jakiś sposób się rozprawić.

CO MÓWI BIBLIA?

Biblia nie czyni żadnego rozgraniczenia pomiędzy grzechami śmiertelnymi i powszednimi. W istocie nie ma czegoś takiego jak grzech powszedni. Każdy grzech jest śmiertelnym! Jest to prawda, że niektóre grzechy są gorsze od innych, ale jest również prawdą, że wszystkie grzechy, jeżeli nie zostaną przebaczone, przynoszą śmierć dla duszy. Biblia ostrzega: "Zapłatą za grzech jest śmierć" (Rz 6,23). Ezechiel mówi: "...umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła" (18,4). Apostoł Jakub objaśnia, że "choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie" (Jk 2,10).

Nie należy tego rozumieć w ten sposób, że osoba, która popełni jeden grzech, staje się winna popełnienia wszystkich innych grzechów, lecz że nawet jeden grzech nie objęty zadośćuczynieniem zamyka tej osobie całkowicie dostęp do nieba i skazuje ją na karę w sposób równie nieuchronny, jak jeden fałszywy krok wspinacza wysokogórskiego powoduje, że spada on w ścielącą się pod nim głębię i ginie roztrzaskany na skałach.

W świetle tych biblijnych stwierdzeń podział grzechów na powszednie i śmiertelne to absurd. W istocie sam fakt klasyfikowania grzechów na "większe i mniejsze" jest sam w sobie nienormalny. Rzym wydaje się mówić - "te grzechy są naprawdę ciężkie, ale tamte? Można sobie pozwolić na popełnienie kilku takich grzechów bez zbyt przykrych konsekwencji".

SPOWIEDŹ

System katolicki staje się naprawdę skomplikowany, gdy zaczynamy się przyglądać temu, w jaki sposób (według niego) można się oczyścić z grzechów śmiertelnych i powszednich. Grzech śmiertelny sprowadza dwojakiego rodzaju karę: wieczną (w piekle na zawsze) i przemijającą (w czyśćcu). Wieczną karę anuluje bądź to chrzest, bądź spowiedź przed księdzem.

Katechizm wydany w Baltimore definiuje spowiedź w następujący sposób: "Spowiedź jest to wyznanie naszych grzechów uprawnionemu księdzu w celu otrzymania przebaczenia". Ważnymi słowami są tutaj "uprawnionemu księdzu". I aby spowiedź była ważna, musi zostać wysłuchana, osądzona i w ślad za nią musi iść posłuszeństwo w wypełnieniu pokuty, wyznaczonej przez uprawnionego księdza. Obejmuje ona dobre uczynki, modły, post, powstrzymywanie się od pewnych przyjemności, itd.

Pokutę można określić jako karę wyznaczoną przez księdza, której podlega osoba okazująca skruchę za popełnione grzechy. Zazwyczaj jest to bardzo lekka kara.

Katechizm wydany w Nowym Jorku naucza: "Muszę wyznać swoje grzechy księdzu, aby dał mi rozgrzeszenie (inaczej: odpuszczenie grzechów). Osoba, która zataja grzech śmiertelny w czasie spowiedzi, popełnia ogromne świętokradztwo i musi powtórzyć swoją spowiedź".

ROLA KSIĘDZA

Prawo kanoniczne nr 888 mówi: "Ksiądz musi pamiętać o tym, że wysłuchuje spowiedzi jako sędzia". W książce "Instrukcja dla niekatolików czytamy: "Ksiądz nie musi prosić Boga o odpuszczenie twoich grzechów. Ksiądz sam ma moc to uczynić w imieniu Jezusa. Twoje grzechy zostają odpuszczone przez księdza w ten sam sposób, jak gdybyś ukląkł przed Jezusem Chrystusem i wyznał je Jemu samemu. Ksiądz przebacza winę grzechu śmiertelnego, co ratuje grzesznika przed pójściem do piekła, ale nie może odwrócić od niego kary należnej za ten grzech i dlatego grzesznik musi odpokutować dobrymi uczynkami wyznaczonymi przez księdza".

Przychodzący do spowiedzi może być i zazwyczaj jest dodatkowo wypytywany przez księdza, aby umożliwić mu dokonanie pełnej i prawidłowej spowiedzi. Podkreśla on przy tym, że każdy nie wyznany grzech nie dostępuje odpuszczenia, a każdy niewyznany grzech śmiertelny pozostaje nieodpuszczony. Pominięcie nawet jednego grzechu (śmiertelnego) może więc unieważnić całą spowiedź.

Każdy katolik ma więc obowiązek pod sankcją popełnienia grzechu śmiertelnego, przynajmniej raz w roku pójść do spowiedzi (aczkolwiek za bardziej zadowalającą uważa się spowiedź comiesięczną). Lecz nawet gdy grzesznik otrzymał już przebaczenie, to i tak duża, choć nie znana porcja kary pozostaje do odcierpienia w czyśćcu.

Teoretycznie, grzechy powszednie nie muszą być wyznawane, gdyż są one stosunkowo lekkie i można je wymazać przez dobre uczynki, modlitwy, ostatnie namaszczenie itd. Jednak reguły są tutaj bardzo elastyczne i ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin