Rozwazna I Romantyczna.txt

(64 KB) Pobierz
{21}{132}ROZWAZNA I ROMANTYCZNA
{202}{272}Pański syn przyjechał z Londynu.
{359}{464}- Ojcze...|- John...
{505}{679}Wkrótce dowiesz się z mojego|testamentu, że nie mogę -
{684}{833}- podzielić majštku w Norland|pomiędzy dwie rodziny.
{838}{1032}Norland w całoci, zgodnie z prawem|należy do ciebie.
{1037}{1181}Cieszę się szczęciem twoim i Fanny.
{1215}{1384}Twojej macosze, mojej żonie i córkom|mogę zapisać jedynie 500 f. rocznie.
{1389}{1505}Ledwie wystarczy im na utrzymanie.|Panny zostanš bez posagu.
{1540}{1674}- Musisz im pomagać.|- Oczywicie.
{1679}{1762}Musisz mi to przyrzec.
{1800}{1923}Przyrzekam, ojcze.|Przyrzekam.
{1943}{2012}Pomagać im? Co masz na myli?
{2017}{2198}Chcę ofiarować im 3000 funtów.|Będš miały z tego procent.
{2203}{2366}- Tym samym dopełnię przyrzeczenia.|- To nawet więcej, niż obiecałe.
{2371}{2516}W takich sytuacjach powinnimy|robić raczej więcej, niż mniej.
{2521}{2628}Ojciec oczywicie nie wymieniał|żadnej konkretnej sumy.
{2690}{2754}W takim razie, co powiesz na 1500?
{2758}{2890}Kto byłby tak łaskawy dla rodzonej|siostry, nie mówišc o przyrodniej?
{2895}{3041}- Nie mogš spodziewać się więcej.|- Na więcej nie możesz się zgodzić.
{3123}{3282}100 f. rocznie dla ich matki to|lepiej, niż stracić na raz 1500.
{3287}{3432}O ile nie będzie żyła dłużej,|niż 15 lat.
{3437}{3548}Ludzie żyjš przez wieki, jeli|otrzymujš rocznš rentę.
{3587}{3703}20 funtów co jaki czas dopełni|mojego przerzeczenia, czyż nie?
{3708}{3846}Jestem przekonana, że twój ojciec|i tak nie mylał o pienišdzach.
{3851}{3983}- Będš otrzymywały 500 f. rocznie.|- Na cóż potrzeba im więcej?
{3988}{4127}Nie majš powozu, koni, nie utrzymujš|wiele służby, nie przyjmujš goci...
{4132}{4187}Jakie wygodne życie!
{4192}{4309}Będš mogły jeszcze tobie co|od czasu do czasu ofiarować.
{4829}{4905}Marianne.|czy mogłaby zagrać co innego?
{4910}{5018}Mama od rana nie przestaje płakać.
{5222}{5291}Mylałam o czym mniej ponurym.
{5349}{5494}Gocie we własnym domu!|To nie powinno mieć miejsca, Elinor.
{5499}{5631}- Nie mamy dokšd wyjechać, mamo.|- John i Fanny przyjadš niebawem.
{5636}{5745}Czy spodziewasz się, że serdecznie|ich przywitam? Sępy!
{6053}{6181}Jeszcze dzi rozpocznę poszukiwania|nowego domu.
{6185}{6291}Do tego czasu musimy się|z tym pogodzić.
{6342}{6482}Margaret, jeste tam? Zejd na dół,|John i Fanny będš tu niebawem.
{6528}{6642}Dlaczego majš mieszkać w Norland?|Majš przecież dom w Londynie.
{6647}{6828}Majštki dziedziczone sš przez synów,|nie córki. Tak mówi prawo.
{6854}{7003}- Chod, pooglšdamy twój atlas.|- Nie jest już mój, ale ich.
{7154}{7229}Siadajcie, proszę.
{7234}{7419}Szukamy nowego domu. Będziemy mogły|zabrać jedynie Thomas'a i Betsy.
{7424}{7512}Przykro nam, że musimy się|z wami pozegnac.
{7517}{7666}Jestem przekonana, że nowa pani|Dashwood będzie dla was dobra.
{7671}{7803}Moja jedyna obawa dotyczy tego,|jak szybko zdołajš się wyprowadzić.
{8328}{8448}- Jak się miewa pani Ferrars?|- Jak zawsze znakomicie.
{8453}{8570}Mój brat goci teraz u niej.|Jest znakomitš partiš.
{8575}{8631}Ma swój własny faeton.
{8720}{8871}- Ma pani dwóch braci?|- Tak, starszy ma na imię Edward.
{8876}{8979}Spodziewam się, że przyjedzie tutaj|w drodze z Plymouth.
{9083}{9220}- Jeli panie wyrażš na to zgodę.|- Drogi Johnie...
{9225}{9302}Ten dom należy teraz do ciebie.
{9361}{9519}- Fanny szuka klucza do sreber.|- A co zamierza z nimi zrobić?
{9524}{9639}Można się domylać, że chce je|policzyć. Co robisz?
{9644}{9808}Podarki dla służby. Gdzie Margaret?|Zaczęła szukać sobie kryjówek.
{9813}{9973}- Może przynajmniej uniknšć Fanny.|- Nie odezwała się do niej słowem.
{9978}{10086}Owszem.|Mówiłam tak lub nie.
{10409}{10487}Dzień dobry, Fanny.
{10520}{10589}Dzień dobry, panno Marianne.
{10594}{10706}Jak znalazła pani srebra?|Wszystkie sš autentyczne?
{10711}{10848}- Kiedy zobaczymy pani brata?|- Edward powinien przyjechać jutro.
{10853}{11030}Nie zostanie długo. Czy Margaret|mogłaby odstšpić mu swój pokój?
{11035}{11187}Zależy mi na tym, by poznał|Norland od jak najlepszej strony.
{11715}{11823}Pani Dashwood.|Panna Dashwood, panna Marianne.
{11828}{11908}Mój brat, Edward Ferrars.
{11933}{12010}Usišdcie, proszę.
{12053}{12193}A gdzie panna Margaret? Zaczynam|wštpić w jej istnienie.
{12198}{12338}Proszę mi wybaczyć. Moja|najmłodsza córka stroni od obcych.
{12343}{12525}Ja sam jestem niemiały.|Doskonale to rozumiem.
{12530}{12632}Jak się panu podoba widok z okna,|panie Ferrars?
{12664}{12802}Bardzo ładny. Stajnie sš pięknie|utrzymane.
{12807}{12887}Stajnie? Okna twojego pokoju|wychodzš na staw.
{12892}{13042}Przez pomyłkę umieszczono mnie w|niewłaciwym miejscu.
{13047}{13159}Ale teraz przeniosłem się|już do pokoju gocinnego.
{13164}{13230}Herbata!
{13247}{13401}Sš rozpieszczone. Margaret przebywa|jedynie na drzewach lub pod stołem.
{13406}{13492}Niedawno straciły ojca. Niełatwo|im się z tym pogodzić.
{13497}{13654}Niedawno straciły ojca. Niełatwo|im się z tym pogodzić.
{13659}{13737}To żadne usprawiedliwienie.
{13794}{13846}Oto biblioteka.
{13922}{14058}- W większoci sš zagraniczne.|- W istocie. Wspaniałe.
{14063}{14153}Nigdy nie lubiłam zapachu ksišżek.
{14158}{14296}To kurz. Słyszałem o twoich planach|zwišzanych z ogrodem orzechowym.
{14301}{14419}Każę go zburzyć i postawić tam|greckš wištynię.
{14424}{14558}Brzmi interesujšco. Zechciałaby|pokazać mi to miejsce?
{14691}{14843}Zbyt drogi. Nie potrzeba nam|czterech sypialni.
{14848}{14901}To może ten.
{14906}{14993}Mamy jedynie 500 funtów rocznie.
{14998}{15074}Rozelę jeszcze dzisiaj kolejne|ogłoszenia.
{15165}{15333}Przepraszam, ale mam wrażenie, że|znalazłem to, czego panie szukajš.
{15557}{15659}Dlaczego nie chcesz wyjć?|Nie widziałymy cię od rana.
{15664}{15861}Musimy to powiększyć. Mattocks|pomoże ci dostosować się do nas.
{15893}{16109}Bardzo przepraszam, czy nie ma pani|może wiarygodnego atlasu?
{16114}{16236}- Owszem.|- Muszę sprawdzić położenie Nilu.
{16241}{16346}Moja siostra mówiła, że to|gdzie w Południowej Ameryce.
{16351}{16512}Nie! Obawiam się, że pańska|siostra nie ma racji.
{16517}{16616}Wydaje mi się, że Nil leży w Belgii.
{16621}{16718}Ależ nie. Podejrzewam, że ma pani|na myli Wołgę.
{16723}{16849}- Wołga, która ma ródło w...|- We Władywostoku, a ujcie...
{16854}{16950}- W Wimbledonie.|- Skšd pochodzš ziarna kawy.
{16955}{17041}Zródło Nilu leży w Abisynii.
{17046}{17158}Doprawdy? To interesujšce.
{17163}{17303}- Bardzo mi miło. Edward Ferrars.|- Margaret Dashwood.
{17308}{17434}Sšsiaduje z tym majštkiem, kupno|tego terenu byłoby najwłaciwsze.
{17439}{17568}- Pojadę tam jutro i porozmawiam...|- Z Gibsonem.
{17573}{17745}- Napewno będzie chciał sprzedać.|- I z pewnociš zawyży cenę.
{18466}{18528}Zraniłam pana?
{20015}{20100}Dziękuję.|Proszę mi wybaczyć.
{20121}{20196}To była ulubiona melodia|mojego ojca.
{20269}{20406}Dziękuję, że pomógł pan Margaret.|Od tego czasu jest odmieniona.
{20411}{20482}Jej towarzystwo bardzo mi odpowiada.
{20487}{20587}- Pokazała panu swój dom na drzewie?|- Jeszcze nie.
{20592}{20715}Czy byłaby pani tak uprzejma?
{20720}{20828}- Pogoda jest bardzo piękna.|- Z przyjemnociš.
{20869}{20997}- Margaret pragnie podróżować.|- Owszem. Wkrótce wyrusza do Chin.
{21001}{21144}Mam jechać jako jej służšcy. Zapewne|nie będę najlepiej traktowany.
{21149}{21305}- Jakie będš pana obowišzki?|- Fechtunek i szorowanie pokładu.
{21310}{21375}A co przede wszystkim?
{21596}{21716}To, czego od zawsze pragnšłem, to|spokój życia prywatnego.
{21721}{21840}Ale moja matka inaczej widzi|mojš przyszłoć.
{21845}{22017}Oratora. Polityka. A nawet adwokata.|Zebym tylko miał własny faeton.
{22022}{22092}A kim pan chciałby zostać?
{22097}{22211}Wolałbym zostać duchownym, ale dla|mojej matki to nie doć dostojne.
{22216}{22326}Ona woli wojskowych, ale to zbyt|dostojne dla mnie.
{22331}{22424}- Chciałby pan mieszkać w Londynie?|- Nie znoszę Londynu.
{22429}{22557}Zycie na wsi to mój ideał. Niewielka|parafia, w której bym pracował.
{22562}{22661}Chodował kury...|I dawał bardzo krótkie kazania.
{22764}{22872}Czuje się pan bezużyteczny i leniwy.|Ale proszę pomyleć, jak to jest -
{22877}{23015}- kiedy nie ma się możliwoci|wyboru własnego sposobu życia.
{23049}{23145}Wydaje się, że nasza sytuacja|jest bardzo podobna, panno Elinor.
{23150}{23239}Z wyjštkiem tego, że pan|odziedziczy fortunę.
{23283}{23382}My nie możemy nawet na swojš|zapracowac.
{23387}{23526}Być może Margaret ma rację.|Najlepiej zostać piratem.
{23573}{23653}A jak się tak naprawdę|szoruje pokład?
{23671}{23775}"Nie ciszył burzy żaden głos.|Płomień nie złamał mroku."
{23780}{23911}"Kiedy pozbawieni wszelkiej pomocy|ginęlimy, każdy z osobna."
{23916}{24044}"Lecz mnš targały większe fale|i silniejsze pršdy porywały mnie."
{24049}{24098}Nie, panie Edwardzie.
{24103}{24211}"Nie ciszył burzy żaden głos.|Płomień nie złamał mroku."
{24216}{24325}"Kiedy pozbawieni wszelkiej pomocy|ginęlimy, każdy z osobna."
{24330}{24448}Czy nie odczuwa pan ich rozpaczy?|Proszę spróbować jeszcze raz.
{24574}{24726}"Nie ciszył burzy żaden głos|Płomień nie złamał mroku."
{24731}{24862}"Kiedy pozbawieni wszelkiej pomocy|ginęlimy, każdy z osobna."
{24936}{25014}Mamo...
{25047}{25162}Zechciej spojrzeć.|Otrzymałymy go przed chwilš.
{25167}{25296}"Pragnę zaoferować wam domek|w Barton Cottage, tak prędko..."
{25301}{25405}- To od sir Johna Middleton'a.|- Nawet Elinor zaaprobuje czynsz.
{25410}{25514}- Czy ona jeszcze o tym nie wie?|- Nie. Zaraz jej pokażę.
{25519}{25593}Poczekaj, usišdmy na chwilę.
{25598}{25742}Odnoszę wrażenie, że Edward i Elinor|majš się ku sobie.
{25747}{25869}Być może nie powinnymy zabierać jej|stšd. Devonshire jest tak daleko.
{25874}{26007}- Czyżby nie pochwalała jej wyboru?|- Ależ pochwalam.
{2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin