Vampire Princess Miyu 06.txt

(16 KB) Pobierz
00:00:31:Zawiezie mnie pan na cmentarz Saikawa?
00:00:34:Tak.
00:00:40:Wracasz do domu ze szko�y o tak p�nej porze? |Pewnie co� przeskroba�a� i musia�a� zosta� po lekcjach?
00:00:45:Nie powinna� si� w��czy� wok� |cmentarza, tam jest niebezpiecznie.
00:00:47:S�ysza�em, �e znowu si� pojawili.
00:00:49:Co si� pojawi�o? |Duchy! Nie widzia�em wprawdzie �adnego, ale koledzy mi o nich m�wili.
00:00:52:Co si� pojawi�o? |Duchy! Nie widzia�em wprawdzie �adnego, ale koledzy mi o nich m�wili.
00:00:56:Ja si� nie boj� duch�w. |Aha, odwa�ne s� te dzisiejsze dziewcz�ta, nie?
00:01:12:Mo�e by� tutaj?
00:01:23:Ona...by�a duchem!!!
00:01:36:Mam nadziej�, �e nie przesadzi�am?
00:01:40:Jeste� zdenerwowana, bo |dawno na nikogo nie polowa�a�?
00:01:43:Potrzebuj� szybko |napi� si� �wie�ej krwi.
00:01:45:B�dzie mia� co opowiada�. |Na pewno powie "Widzia�em ducha dziewczynki!".
00:01:53:Masz racj�.
00:02:41:Demony Shinma s� istotami potrafi�cymi dzi�ki |swoim mocom zapanowa� nad ludzkim sercem...
00:02:43:Demony Shinma s� istotami potrafi�cymi dzi�ki |swoim mocom zapanowa� nad ludzkim sercem...
00:02:46:...i sprowadzi� na cz�owieka zag�ad�.
00:02:51:Dawno temu zosta�y one |zapiecz�towane w �wiecie Ciemno�ci.
00:02:53:Dawno temu zosta�y one |zapiecz�towane w �wiecie Ciemno�ci.
00:02:57:Jednak�e w �wiecie ludzi �yje jeszcze |wiele ukrywaj�cych si� Shinma.
00:03:00:Jednak�e w �wiecie ludzi �yje jeszcze |wiele ukrywaj�cych si� Shinma.
00:03:05:�yj� one pomi�dzy |�wiat�em, a ciemno�ci�.
00:03:09:Istnieje jednak stra�niczka, kt�ra odsy�a |demony Shinma do �wiata ciemno�ci...
00:03:11:Istnieje jednak stra�niczka, kt�ra odsy�a |demony Shinma do �wiata ciemno�ci...
00:03:15:...jest ni� przepi�kna wampirzyca, Miyu.
00:03:21:Nikt nie wie kim ona jest naprawd�.
00:03:43:DUCH MIYU
00:03:45:DUCH MIYU
00:03:53:Dzie� dobry.
00:03:59:Dzie� dobry.
00:04:01:Dzie� dobry.
00:04:02:Hej, Miyu, s�ysza�a� ju�? |Na cmentarzu Saikawa pojawi� si� duch.
00:04:06:Serio?
00:04:07:Nie s�dzisz, �e to dziwne?
00:04:09:Nie. Przepraszam. Ale to tylko plotka, nie?
00:04:13:Widzia� j� przyjaciel mojego wujka.
00:04:17:Naprawd�?
00:04:18:No, jest taks�wkarzem. Odwozi� wczoraj w nocy jak�� dziewczyn� na cmentarz Saikawa.
00:04:20:No, jest taks�wkarzem. Odwozi� wczoraj w nocy jak�� dziewczyn� na cmentarz Saikawa.
00:04:24:Ale jak ju� dojecha� na miejsce |dziewczyny nie by�o w taks�wce.
00:04:27:A na siedzeniu by�y �lady krwi.
00:04:29:Krwi?
00:04:30:Ale plotka zawsze urasta do mit�w jak si� j� wiele razy powt�rzy.
00:04:35:Nie wierzysz mi? |To nie tak, masz jaki� dow�d, aby potwierdzi� t� histori�?
00:04:40:M�j wujek te� nie widzia� krwi.
00:04:42:Ten jego kumpel powiedzia�, �e j� od razu zmy�, bo nie m�g� znie�� tego widoku.
00:04:46:Ale on nie jest z tych co |zmy�laj� takie historie.
00:04:50:A ty co o tym my�lisz, Miyu?
00:04:52:Je�li by�a prawdziwa krew, to |chyba nie by� to prawdziwy duch.
00:04:56:Racja. Na dodatek, ta dziewczyna mia�a |na sobie mundurek naszej szko�y...
00:04:59:Racja. Na dodatek, ta dziewczyna mia�a |na sobie mundurek naszej szko�y...
00:05:01:...i by�a podobnie uczesana jak Miyu.
00:05:05:Ten kumpel wujka j� dobrze zapami�ta�, |bo to przecie� nietypowa fryzura.
00:05:07:Hej, przesta�!
00:05:09:He? Nie mia�am na my�li Miyu
00:05:11:Nie szkodzi.
00:05:17:Chisato.
00:05:18:Co?
00:05:19:A co je�li ja...
00:05:21:He?
00:05:22:Nie, nic takiego, niewa�ne. |Jeszcze my�lisz o tym co powiedzia�a Yukari? Przecie� wiesz, �e to bujda.
00:05:25:Nie, nic takiego, niewa�ne. |Jeszcze my�lisz o tym co powiedzia�a Yukari? Przecie� wiesz, �e to bujda.
00:05:27:A nawet je�li to prawda. |To ty nie mia�a� z tym nic wsp�lnego.
00:05:31:Dzi�ki.
00:05:33:Pami�tasz, co powiedzia� |sprzedawca jak to kupowa�y�my?
00:05:37:"Ten talizman ochroni wasz� przyja��".
00:05:40:Racja, tak w�a�nie powiedzia�. |Jak na niego patrz�, to wiem, �e b�dziemy przyjaci�kami do ko�ca �wiata.
00:05:43:Racja, tak w�a�nie powiedzia�. |Jak na niego patrz�, to wiem, �e b�dziemy przyjaci�kami do ko�ca �wiata.
00:05:47:Dlatego w�a�nie s�dz�, �e |to nie mog�a� by� ty.
00:05:51:Dzi�ki.
00:06:13:Jeste�my na miejscu, panienko.
00:06:16:Co� si� sta�o?
00:06:17:Chyba zgubi�am szk�o kontaktowe. |Pomo�e mi pan je znale��?
00:06:18:Chyba zgubi�am szk�o kontaktowe. |Pomo�e mi pan je znale��?
00:06:23:Nie b�dzie �atwo go znale��.
00:06:27:Mam nadziej�, �e go nie rozdepta�a�.
00:06:29:Nie.
00:07:00:Co� si� dzieje, a ja o tym nic nie wiem.
00:07:04:Jest w to pewnie zamieszany jaki� cz�owiek.
00:07:08:Prawdopodobnie. |Je�li w pobli�u by�by jaki� Shinma...
00:07:11:...to bym o tym wiedzia�a.
00:07:13:Powinna� jednak, na jaki� |czas zaprzesta� �ow�w.
00:07:17:Nie ma sensu samemu szuka� k�opot�w.
00:07:19:Mieliby�my k�opoty, je�li kto� zacz��by |wi�za� te wypadki ze mn�.
00:07:22:Ale i tak mnie wkurza ta ca�a sytuacja.
00:07:25:Noc przecie� nale�y do nas, a ludzie |coraz bardziej bezczeszcz� �wi�te regu�y.
00:07:27:Noc przecie� nale�y do nas, a ludzie |coraz bardziej bezczeszcz� �wi�te regu�y.
00:07:30:Tak to ju� jest w dzisiejszych czasach.
00:07:35:Reiha?
00:07:39:Mi�o ci� znowu widzie�.
00:07:43:Ca�kiem �adnie mieszkasz.
00:07:45:Czego chcesz?
00:07:47:Ah, racja. Widzia�am co�.
00:07:51:Co?
00:07:53:Widzieli�my jak pi�a� |krew taks�wkarza.
00:07:57:A� tak bardzo ci� g��d przycisn��, Miyu?
00:07:59:Pi�a� �apczywie jak zwierze. |Takie zachowanie nie uchodzi Stra�niczce.
00:08:04:To nie by�am ja! Chyba nie s�dzicie, |�e da�abym si� przy�apa� podczas polowania?!
00:08:09:Ja tam my�l�, �e to by�a� ty.
00:08:14:Poza tym, ta osoba posz�a na ten |cmentarz. Wi�c nie mog� si� myli�.
00:08:15:Poza tym, ta osoba posz�a na ten |cmentarz. Wi�c nie mog� si� myli�.
00:08:20:Przysz�a tutaj?
00:08:21:B�dziemy ci� mie� na oku.
00:08:23:Nie chcemy mie� przez |ciebie �adnych k�opot�w.
00:08:27:�yjemy na tym �wiecie ju� wiele lat. |Mamy swoj� godno��.
00:08:28:�yjemy na tym �wiecie ju� wiele lat. |Mamy swoj� godno��.
00:08:33:Nie wa�ne co powiem, i tak mi nie uwierzycie. |R�bcie co chcecie.
00:08:37:Tak w�a�nie zrobimy.
00:08:56:Kr��� pog�oski, �e zaatakowano |kolejnego taks�wkarza.
00:08:59:My�lisz, �e to prawda? |Sama nie wiem.
00:09:01:Ale przywieziono jak przywieziono go |do szpitala, to mia� ran� na szyi.
00:09:04:Ja tam nie wierz� w te bajki.
00:09:07:Wyssano mu prawie ca�� krew.
00:09:10:M�wi si�, �e ta dziewczynka by�a |ubrana w mundurek szko�y Tokiwa.
00:09:14:W tym ca�a rzecz. |Tylko dlaczego?
00:09:17:S�uchajcie! A mo�e by�o tak?
00:09:19:Kto� �ywi jak�� uraz� do naszej szko�y...
00:09:21:...i pope�nia przest�pstwa nosz�c |mundurek, aby si� zem�ci�.
00:09:24:Pr�dzej w to uwierz� ni� w duchy.
00:09:27:My�l�, �e mam racj�.
00:09:29:Ah, oo!
00:09:30:Co si� sta�o? |Zapomnia�am torby. Dogoni� was.
00:09:34:Ja tam my�l�, �e to plotki.
00:09:36:Ale to mo�e by� te� prawda.
00:09:39:Kto� si� tu z nami...bawi w kotka i myszk�.
00:09:50:Postanowi�am wr�ci� do domu razem z tob�.
00:09:52:Dogoni�abym was.
00:09:58:Miyu...?
00:10:03:To g�os Chisato!
00:10:14:Nie!!!
00:10:21:Chisato! Co do jasnej...?
00:10:47:Chisato!
00:10:49:Chisato, nic ci nie jest?
00:10:52:Chisato!!!
00:11:02:Kim ona by�a?
00:11:04:Mo�e to jaki� sobowt�r. |Co to takiego?
00:11:07:To tak ponadnaturalna istota, |bardzo podobna do kogo�.
00:11:10:Ale m�wi si� te�, �e jak si� go zobaczy...
00:11:14:To si� umrze, tak?
00:11:16:Przepraszam, ale...
00:11:18:Nie masz za co. |Nie wierz� w takie rzeczy.
00:11:21:Miyu...
00:11:26:Czy to naprawd� ty?
00:11:28:Ni ci nie grozi. |To jest nasza Miyu.
00:11:31:Ciesz� si�. |Zostaniesz ze mn�?
00:11:35:Przepraszam, Chisato. |Nie masz za co, to nie twoja wina. Wiem, �e to nie by�a� ty.
00:11:37:Przepraszam, Chisato. |Nie masz za co, to nie twoja wina. Wiem, �e to nie by�a� ty.
00:11:40:Widzisz.
00:11:43:Uciek�a, jak tylko to zobaczy�a. |Wtedy ju� wiedzia�am, �e to nie ty.
00:11:46:Troch� to wszystko dziwne.
00:11:50:Nie s�dz�, �eby to by�a jaka� ponadnaturalna istota. My�l�, �e to by� cz�owiek
00:11:52:Nie s�dz�, �eby to by�a jaka� ponadnaturalna istota. My�l�, �e to by� cz�owiek
00:11:55:Miyu, znasz kogo� kto ci� nie lubi?
00:11:57:Nie.
00:11:59:Ale...
00:12:07:Nie wybacz� jej.
00:12:09:O�mieli�a si� zaatakowa� Chisato.
00:12:11:Masz zamiar na ni� zapolowa�?
00:12:14:Ty za grosz nie masz dobrych manier.
00:12:17:Matsukaze, my�l�, �e nie |powiniene� teraz denerwowa� Miyu.
00:12:22:Dobra, pr�dzej czy p�niej |i tak si� dowiemy.
00:12:25:Tak...masz racj�.
00:12:44:Chisato.
00:12:47:Chisato.
00:12:49:Chisato, telefon do ciebie.
00:12:51:Ju� id�!
00:12:53:Dlaczego ja nie mam telefonu w pokoju?
00:13:06:Aa, to ty Miyu? |Czemu dzwonisz o tak p�nej porze?
00:13:09:Jasne, �e mog�, a nie |mo�e to poczeka� do jutra?
00:13:13:Dobra. Ju� id�.
00:13:47:Eee, Miyu!
00:13:51:Dok�d idziesz?
00:13:53:Jak to dok�d? |Przecie� do mnie zadzwoni�a�.
00:13:55:Jak to dok�d? |Przecie� do mnie zadzwoni�a�.
00:13:58:No tak...racja. |Co si� sta�o? Dziwnie si� zachowujesz.
00:14:02:Wydaje ci si�.
00:14:03:Na pewno? Co to by�a za pilna sprawa?
00:14:06:Chcia�am z kim� porozmawia�, masz czas? |To by�a ta niecierpi�ca zw�oki sprawa?
00:14:09:Chisato, odsu� si� od niej!
00:14:18:Dzi�ki, Chisato. |Uwa�aj w drodze powrotnej do domu.
00:14:22:Co si� dzieje?
00:14:24:To jest m�j cie�. |Zajm� si� nim.
00:14:36:Zaraz! Co to do jasnej cholery ma znaczy�?
00:15:03:Mam ci� wreszcie. |Teraz mi ju� nie umkniesz.
00:15:11:A mo�e to ty da�a� si� z�apa� w sid�a?
00:15:14:Przesta� si� upiera�, nie b�dziesz mi |wmawia�, �e to ty jeste� prawdziwa?
00:15:17:A w�a�nie, �e b�d�. |To ja jestem Miyu. Wampirzyca Miyu.
00:15:21:Kim ty jeste�?
00:15:28:Niesamowite. |S� identyczne jak dwie krople wody.
00:15:31:Ta druga te� mo�e by� prawdziwa, |nie wiemy kt�ra jest kt�ra.
00:15:34:Jak mo�esz m�wi� takie brednie?
00:15:36:Cisza. Zobaczymy co si� stanie.
00:15:40:Udawa�a� mnie, tak?
00:15:43:Chcia...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin