Korepetycje.pdf

(51 KB) Pobierz
KOREPETYCJE
Teresa była dyplomowaną tłumaczką języka angielskiego. Oprócz angielskiego znała także
bardzo dobrze język niemiecki i francuski, w związku z czym czasami udzielała korepetycji z
tych języków. Jednym z jej uczniów był 18-letni Maciek - syn jej przyjaciółki. Zaczęła go
właśnie przygotowywać do zbliżającego się egzaminu maturalnego. Maciek przychodził trzy
razy w tygodniu na angielski i raz w tygodniu na niemiecki, przez co bywał ostatnio dosyć
częstym gościem w jej domu. Był zdolnym uczniem i zamierzał zdawać na studia językowe,
jednak Teresa zauważyła, że chęć zdobycia wiedzy nie była jedyną przyczyną, dla której
przychodził do jej domu. Na pierwszy rzut oka widać było, że mu się podoba. Podczas lekcji
śledził każdy jej ruch. Gdy siadali naprzeciwko siebie wpatrywał się w jej bluzkę oraz zarys
stanika. Gdy zakładała nogę na nogę, wpatrywał się w jej spódnicę. Czasami nawet jej się to
podobało i specjalnie przyjmowała seksowne pozy. Zawsze robiła to zgrabnie, szybko, ale
przy tym bardzo zmysłowo. Zresztą nie miała się czego wstydzić - była atrakcyjną kobietą o
zgrabnej figurze. Jej ubiór także działał na wyobraźnię - prześwitująca bluzeczka i obcisła
spódniczka robiły swoje. Czasami nawet wyobrażała sobie, jak to by było z młodszym o 10
lat chłopakiem, ale nigdy nie wykraczała poza relacje nauczyciel-uczeń. Trzeba jednak
przyznać, że Maciek był przystojnym młodzieńcem i chęć przeżycia ciekawej, seksualnej
przygody nie dawała jej spokoju.
Tego dnia Maciek przyszedł jak zwykle o 18-tej. Teresa otworzyła mu drzwi i z uśmiechem
zaprosiła do środka. Miała na sobie jak zwykle cienką, prześwitującą bluzkę, spódnicę do
kolan i jasne pończochy. Maciek jak zwykle usiadł w fotelu. Teresa usiadła naprzeciwko i
rozłożyła książki na stoliku obok. Założyła nogę na nogę, odsłaniając nagie części ud powyżej
pończoch. Wzrok Maćka natychmiast spoczął w tym właśnie miejscu. Teresa uśmiechnęła się
do siebie z zadowoleniem i zaczęła prowadzić lekcję. Po około dwudziestu minutach
zorientowała się, że Maciek bardziej skupia się na jej biuście, niż na prowadzonej lekcji.
Zupełnie jej to nie przeszkadzało, więc postanowiła wypróbować, ile chłopak jest w stanie
wytrzymać. Nachyliła się jeszcze bardziej sprawiając, że prawie dawało się zauważyć jej
sutki przez odsłoniętą górę stanika. Udając, że nie zwraca uwagi na gapiącego się wprost w
jej biust chłopaka, prowadziła dalej lekcję. Po pięciu minutach wstała i pod pretekstem
sięgnięcia książki podeszła do regału. Specjalnie sięgnęła do najwyższej półki i wyciągnęła
się najwyżej jak mogła. Jej spódniczka podciągnęła się do góry odsłaniając rąbek czarnych,
koronkowych majtek. Wiedziała, że w tej chwili chłopak przygląda się każdemu jej ruchowi.
Wyjęła książkę i odwróciła się. Zobaczyła Maćka próbującego ukryć wzrok oraz erekcję,
odznaczającą się na jego spodniach. Usiadła znowu naprzeciwko niego i zaczęła dalej
objaśniać materiał. Cała sytuacja zaczęła ją bawić i postanowiła podrażnić się z chłopakiem
na całego, ciekawa co z tego wyjdzie. Zaczęła poprawiać zmysłowo włosy, nachylać się w
jego kierunku i poprawiać się na fotelu w taki sposób, aby odsłonić jak najwięcej nóg. Po
pewnym czasie Maciek zaczął się dziwnie wiercić na fotelu, nie mogąc znaleźć dla siebie
wygodnej pozycji. Widać było, że jest podniecony do granic możliwości, mimo iż starał się to
ukryć za wszelką cenę. To podniecenie zaczęło się udzielać także Teresie. Świadomość, że
naprzeciwko siedzi przystojny chłopak, którego podnieca patrzenie na jej ciało, spowodowała
reakcję także u niej. Jej majtki już od dłuższej chwili były mokre w kroku, a ona sam miała
ochotę włożyć rękę pod spódnicę i dać upust swojemu podnieceniu. Pomyślała, że musi coś z
tym zrobić. Wiedziała, że jeżeli ta sytuacja potrwa jeszcze chwilę, chłopak wstanie i pod
pretekstem skorzystania z ubikacji pójdzie ulżyć sobie samemu do łazienki. Postanowiła
działać bezpośrednio i bez owijania w bawełnę:
- Podoba Ci się moje ciało?
Chłopak nie wiedział co odpowiedzieć. Zmieszał się tylko i wymamrotał coś niezrozumiale.
Teresa nie dawała za wygraną:
- No nie wstydź się, widzę jak na mnie patrzysz od pewnego czasu. Podobam Ci się?
- Nooooo.... jest Pani atrakcyjną kobietą.... ja przepraszam za moje zachowanie.... tak jakoś....
- Nie martw się, mówiłam Ci już, że nie ma się czego wstydzić. To normalne, że faceci lubią
patrzeć na kobiety. Ja też przyglądam Ci się od pewnego czasu i uważam, że jesteś bardzo
przystojny.
- Dziękuję - wybąkał Maciek.
- Nie musisz się też wstydzić swojej erekcji - to całkiem naturalne, a w sekrecie Ci powiem,
że kobietom pochlebia, jak mężczyznom staje w ich obecności.
- To przez Pani nogi i tą krótką spódniczkę - Maciek powoli nabierał śmiałości.
- Podobają Ci się?
- Są bardzo zgrabne, a w tych pończochach wyglądają bardzo zmysłowo.
- Chciałbyś je zobaczyć w całości?
- Noooo.... nie wiem, czy moje spodnie wytrzymają.... są już bardzo napięte w kroku.
- Dobra, umówmy się - ja zdejmę spódnicę, żebyś mógł w całości popatrzeć na moje nogi, a
Ty zdejmij spodnie, żeby nie puściły w szwach.
To mówiąc Teresa wstała i rozsunęła spódnicę. Powoli zsunęła ją do kostek, po czym zdjęła i
rzuciła w drugi kąt pokoju, dając do zrozumienia, że jej propozycja to nie nauczycielski żart.
Ośmielony tym faktem Maciek zdjął czym prędzej spodnie. Jego naprężony penis utworzył z
jego slipek kształtny namiocik.
- I jak? - zapytała Teresa,
Maciek nic nie odrzekł tylko jak zauroczony wpatrywał się w smukłe nogi Teresy. Ta
podeszła do niego i powoli ściągnęła wybrzuszone slipki. Jego penis wyskoczył jak z procy,
prezentując się przed nią na baczność.
- Nie zdejmiesz mi moich majtek? - zapytała.
Chłopak bez słowa ściągnął przemoczone majtki Teresy.
- Usiądź - powiedziała do niego.
Maciek usiadł na fotelu ze sterczącą ku górze fujarą. Teresa usiadła naprzeciwko i rozłożyła
szeroko nogi prezentując w ten sposób swoją wygoloną cipkę w całej okazałości. Chłopak nie
mógł wprost oderwać wzroku od jej rozłożonych nóg, a jego ręka bezwiednie powędrowała w
kierunku wyprężonego kutasa.
- Nie krępuj się - powiedziała do niego Teresa - chcę popatrzeć jak się onanizujesz.
Siedziała naprzeciw niego i patrzyła jak się masturbuje. Widok ten sprawiał jej przyjemność i
jednocześnie zaczął ją mocno podniecać. Sięgnęła ręką na dół i zaczęła masować Się w
kroku. Na początku robiła to bardzo delikatnie, ugniatając powoli swój wzgórek łonowy. Po
chwili jednak przyspieszyła i jej ręka zaczęła zataczać okręgi wokół szparki coraz szybciej i
szybciej. Patrzyła na masturbującego się Maćka i starała się pieścić w takt ruchów jego ręki,
która przesuwała się szybko po wyprężonym członku w górę i w dół. Widziała jak Maciek
sapie coraz głośniej i nieuchronnie zbliża się do orgazmu. Wstała i podeszła do niego.
Chwyciła za jego członka dając jednocześnie do zrozumienia, że to ona teraz przejmuje
inicjatywę. Uklękła przed nim i włożyła go sobie pomiędzy swoje piersi. Zaczęła go pieścić
poruszając biustem rytmicznie w górę i w dół, ściskając piersi obydwoma rękami, aby się nie
wyślizgnął. Doprowadzony do granic podniecenia Maciek nie wytrzymał długo. Gorący
strumień spermy opryskał szyję i twarz Teresy, a z ust Maćka wydobył się cichy jęk ulgi.
Teresa nie zamierzała jednak na tym zakończyć. Trzymając w jednej ręce mokrego penisa
drugą ręką zebrała znajdujące się na jej ciele nasienie i dokładnie wylizała dłoń językiem.
Ociekającego spermą członka włożyła sobie do ust i zaczęła go ssać. Poruszała powoli
językiem i ssała delikatnie główkę penisa starając się doprowadzić go z powrotem do stanu
gotowości. Poczuła jak penis powoli zaczyna nabrzmiewać i przybiera coraz większe
rozmiary. Pieściła go coraz intensywniej by po chwili poczuć, że stwardniał do granic
możliwości. Wyjęła go z ust i objęła go obiema dłońmi zaplatając palce. Zaczęła nimi
masować członka ściskając go mocno i poruszając rękami powoli w tą i z powrotem.
Masturbowała go tak dłuższą chwilę, po czym wepchnęła go sobie całego do ust tak głęboko,
że sięgnął aż do gardła i cały zniknął w ustach. Zaczęła go ssać najmocniej jak umiała,
masując jednocześnie jądra. Drugą ręką sięgnęła do swojego krocza i zaczęła drażnić
łechtaczkę. Po chwili jej cipka była tak wilgotna i gorąca, że nie była w stanie dłużej
wytrzymać. Wyjęła penisa z ust, wstała i nakierowawszy go ręką ku górze usiadła na nim.
Kutas Maćka gładko wszedł w jej dziurkę, sprawiając niewysłowioną przyjemność. Zaczęła
go ujeżdżać coraz szybciej, wiedząc, że w tym tempie długo nie wytrzyma. Starała się jednak
utrzymać takie tempo, aby Maciek, któremu już niewiele brakowało, mógł dojść w tym
samym momencie. Udało się. W chwili, kiedy spazmy rozkoszy ogarnęły jej ciało poczuła w
środku wytryskający strumień spermy. Odczekała, aż ostatnia kropla wytryśnie w jej pochwie,
po czym wstała i usiadła na fotelu aby chwilę odpocząć. Patrząc na Maćka, który także starał
się dojść do siebie powiedziała:
- Myślę, że teraz nie będziesz się tak rozpraszał i w końcu zakończymy dzisiejszą lekcję...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin