Z�oto Dla Zuchwa�ych Na morzu szala� w�ciek�y sztorm, na strz�py �agle rwa�, Baksztagiem ci�gn�� statek nasz, przy sterze Johnson sta�. W bocianim gnie�dzie majtek z�y, wichura smaga twarz, W oddali wida� stary bryg - dzi� b�dzie nasz. Jupijaj ej, jupijaj o... Ze wszystkich luf i jeszcze raz! Dosi�gnij go! Jupijaj ej, jupijaj o... Ze wszystkich luf i jeszcze raz! Zatopmy go! Z kubryka ruszy� ka�dy z nas, wprost od cynowych mis, Kulawy bosman dzieli bro�, na pok�ad ka�e i��, Mocarna r�ka chwyta n� i d�o� zaciska si�, Dzi� marny, brygu, jest tw�j los - wzbudzi�e� gniew. Zderzy�y burt� statki si�, bosaki posz�y w ruch, Ju� na pok�adzie bitwa wre, nie trzeba wi�cej s��w. I nie oszcz�dza� swego, gdy na brata trafi� brat, O ch�opcach, co zgin�li tu, za�piewa �wiat. W �adowniach naszych skarb�w moc, przemin�� bitwy czas, I tylko morze stoi w krwi kolejny jeden raz. Okrutny los dosi�gn�� bryg, co wzbudzi� straszny gniew, A tutaj morze niesie w dal z�owieszczy �piew.
george87