{1673}{1698}Mam to. {1970}{2043}Michael, jak ci się układa? {2047}{2144}Wiesz, raz lepiej raz gorzej.|Dziękuję, Frank. {2218}{2268}Słyszałem, że masz nowego partnera. {2272}{2354}Tak. Frank, to jest Emma. {2386}{2424}Ładniejsza niż Trzy Skarpety. {2452}{2518}Wybacz,|ja jestem ładniejszy od Trzech Skarpet. {2522}{2578}Wiele o tobie słyszałam, Frank. {2582}{2632}Dobre rzeczy sš prawdziwe. {2659}{2736}Co mylisz o|zachowaniu neutralnoci? {2766}{2826}Może przejdmy do interesów, Frank. {2830}{2932}Mówiłe, że chcesz rubin.|Jaki konkretny rozmiar czy kształt? {2936}{2987}Musi być doć duży na naszyjnik. {2991}{3044}W porzšdku. {3077}{3114}Co wolisz? {3196}{3246}Mylę... {3274}{3322}Ten. Ten wystarczy. {3326}{3369}Dobra. {3407}{3473}To będzie 750 gotówkš. {3493}{3568}Albo, jeli jš dorzucisz, będzie 500. {3612}{3691}A więc 750.|Ładnie to dla mnie zapakuj, Frank. {3695}{3738}Dobrze. Hej! {3773}{3816}Tutaj. {3820}{3882}Zapakuj to dla pana Bricksa. {4004}{4041}Na razie, stary. {4045}{4105}Nie przeliczysz, Frank? {4109}{4217}Za sugerowanie czego takiego, młoda damo,|powinienem dać ci klapsa. {4221}{4311}My oszuci możemy|ufać tylko oszustom. {4315}{4364}Mamy zasady. Racja, Michael? {4368}{4408}Racja, Frank. {4459}{4540}Pudełko, Rio! To nic trudnego. {4561}{4599}Jego matka przysięga, że jest mój. {4722}{4749}Dzięki, Frank. {4753}{4807}Miło robić z tobš interesy. {4833}{4896}Wzajemnie. Trzymaj się, Frank. {4900}{4930}Tak. {5016}{5095}- Przezabawny człowiek.|- Frank jest nieszkodliwy, naprawdę. {5099}{5193}- Tak? To nie na ciebie się gapił.|- Powinna przyjšć to za komplement. {5218}{5286}Dlaczego mężczyni mylš, że|linienie się na czyi widok to zaszczyt? {5290}{5400}- Jestemy dzi trochę rozdrażnieni, prawda?|- Jak ty by się czuł, gdybym liniła się na twój widok? {5447}{5497}Zapomnij, że to powiedziałam. {6119}{6150}Czeć. {6176}{6226}- Jak poszło?|- Tak. {6230}{6331}- Niezły z niego dziwak.|- Mylę, że Emma się z nim zaprzyjaniła. {6335}{6421}- Zrobił swój kawał z "neutralnociš"?|- Tak. {6425}{6499}- Nie da się go nie kochać, co nie?|- Dlaczego? {6503}{6613}Dobra, dzi po południu rubin zostanie|dostarczony do Helen Carter-Brown. {6617}{6668}Będzie miała polecenie wypłaty na 40 tys. {6672}{6736}Odbierzemy tę przesyłkę|i wszystko uporzšdkujemy. {6740}{6802}- Jak dla mnie, brzmi dobrze.|- Mogę spojrzeć? {6806}{6859}- Pewnie.|- Wykonam telefon. {6863}{6891}To zabawne. {6975}{7020}Mylałem, że rubiny sš czerwone. {7300}{7500}Tłumaczenie: Artaco|Korekta: kgb23 {8434}{8497}Ja się tym zajmę. {8623}{8662}Teraz... {8666}{8710}Zapytam tylko raz. {8753}{8809}Gdzie jest diament pana Baxtera? {9015}{9067}- Jest prawdziwy.|- Nie gadaj. {9154}{9183}Poważnie? {9187}{9239}- Ile karatów?|- Dużo. {9243}{9315}Musi być wart fortunę. {9336}{9375}Co się stało? {9379}{9473}Zgaduję, że syn Franka,|jako, że nie jest najbystrzejszy, {9477}{9506}dał nam złe pudełko. {9510}{9592}Tak. Można było się domylać, że|będziecie za tym stali. {9675}{9707}O czym ty mówisz, Ed? {9711}{9786}Tak. Nie wciskajcie mi kitu.|Nie martwcie się, nic nie widziałem. {9790}{9832}Jestem głuchy, niemy i lepy, jak zawsze. {9836}{9906}Będziesz za chwilę. O czym|ty, do cholery, mówisz? {9910}{9944}Naprawdę nie wiecie? {10121}{10180}"Diament Józefiny"? {10184}{10234}"Jest częciš ogromnej zbiorowej kolekcji {10238}{10334}skradziony na zlecenie|kupcowi diamentów." {10338}{10390}Tak, to ten sam. {10425}{10470}Możemy go zatrzymać? {10474}{10526}- Nie, nie możemy.|- Dlaczego nie? {10530}{10581}- Pech.|- Kodeks Oszustów. {10585}{10626}Ponieważ spotkalimy się z Frankiem|w interesach, {10630}{10699}- to byłoby jak okradanie partnera.|- A to jest złe? {10703}{10742}Najgorsze. {10746}{10797}Od czasu braci Gilletti. {10889}{10962}/Byli kieszonkowcami|w Nowym Jorku w latach 20./ {11005}{11055}/Byli najlepsi./ {11098}{11214}/Do czasu, gdy Sam zadłużył się|w jednej z jaskiń hazardu Vita Genovese./ {11280}{11393}/Legenda głosi, że po ostatnim dużym numerze|Sam zdecydował się przestać i uciec,/ {11397}{11464}/przy okazji zabierajšc wszystko swojemu bratu./ {11468}{11601}/Więc... ukradł wszystkie pienišdze|i udał się na ulicę,/ {11605}{11638}/gdy.../ {11907}{11950}Więc co robimy? {11954}{11983}Nie mamy wyboru. {11987}{12045}Oddamy go. {12536}{12611}Dobra, powiedzmy, że ukradł|naszyjnik Józefiny na zlecenie. {12615}{12683}- Ktokolwiek to zlecił przyszedł po odbiór.|- Tyle, że tam go nie było. {12687}{12745}Wyobrażam sobie, że|nie byli z tego zbyt zadowoleni. {12749}{12790}Mylš, że Frank ich przechytrzył. {12794}{12839}Sprali go na kwane jabłko,|żeby dowiedzieć się gdzie jest. {12843}{12911}Ale Frank, jako że jest porzšdnym facetem,|im nie powiedział. {12915}{12964}- Skšd ta pewnoć?|- Czego? {12968}{13041}Frank Rice jako nie wydaje mi się|być facetem z zasadami. {13045}{13091}Pozory mylš. {13095}{13144}Skšd możesz być pewny,|że nas nie wydał. {13148}{13201}- Bardzo ufasz temu paserowi.|- Ponieważ... {13205}{13251}Teraz ma rację, Mickey. {13255}{13334}- Nie można być pewnym.|- Frank nie jest kapusiem. {13338}{13425}Mówię tylko, że kole został sprany na miazgę,|a to rozwišzuje ludziom język. {13429}{13480}- Mógł powiedzieć tym ludziom gdzie nas znaleć.|- Nie. {13484}{13553}Znam Franka, nie naraziłby|nas na niebezpieczeństwo. {13557}{13677}Jeli Frank by nas wydał,|czekaliby na nas w apartamencie. {13800}{13829}Nikogo tu nie było. {13833}{13882}Nikogo na zewnštrz.|Wyglšda na to, że jest czysto. {13886}{13973}Włanie rozmawiałem z lekarzem. Ani Frank,|ani jego syn jeszcze nie sš w stanie mówić. {13977}{14008}Jeli nie możemy porozmawiać z Frankiem Rice'em, {14012}{14079}nie dowiemy się|dla kogo ukradł naszyjnik. {14083}{14182}Co robimy? Poczekamy aż znajdzie nas kto,|kto wysłał Franka do szpitala? {14186}{14244}Tak, a kiedy nas znajdš,|pomylš, że my go ukradlimy. {14248}{14331}- Prawdopodobnie.|- Moglibymy znaleć ich pierwsi. {14335}{14442}Zgadzam się. Nauczymy ich jak to jest|igrać z czym, o czym się nie ma pojęcia. {14467}{14491}Więc, od czego zaczynamy? {14495}{14595}Diamenty to wšska dziedzina.|Znam człowieka, który zna wszystkich z tego grona. {14599}{14634}Tam zaczniemy. {15054}{15097}To jest to, co mylę? {15101}{15230}Josephine de Beauharnais.|Była kochankš Napoleona Bonaparte. {15234}{15293}Trochę rozrywkowa, jak głosi legenda. {15353}{15452}Napoleon, aby uczcić ich 10. rocznicę,|specjalnie zamówił go w Wiedniu. {15456}{15540}W testamencie zastrzegła, że chce być z nim pochowana. {15544}{15644}Rodzina się rozeszła i od tamtej pory|był w zbiorowej kolekcji. {15648}{15701}Aż został skradziony przez Franka Rice'a. {15721}{15771}- Szkoda Franka.|- Tak. {15775}{15874}Mocno za nas oberwał.|Znajdziemy sposób, aby mu się odpłacić. W pełni. {15878}{15932}Ile właciwie to|jest warte? {15961}{16006}Miłosne diamenty sš niepewne. {16010}{16064}- Miłosne diamenty?|- Tak. {16068}{16119}To duży szlachetny kamień. {16123}{16182}Musi być wart z 200 tys. {16186}{16265}Ale dodajšc opowieć,|romans, historię, {16269}{16326}dla pewnych kolekcjonerów, jest bezcenny. {16352}{16394}Jakich kolekcjonerów? {16398}{16482}Nie sšdzę, aby wasz kolega Rice|kupił go na eBayu, ukradł go dla kogo. {16486}{16511}Na zlecenie. {16515}{16600}- Tak, tak mylelimy.|- Ale dla kogo? {16712}{16795}To co mówię,|zwykle zostaje w Garden. {16827}{16924}Gdybym został przyłapany na donoszeniu,|straciłbym mojš reputację. {16928}{17015}- A na tym może się nie skończyć.|- Kogo się obawiasz? {17048}{17149}Niektórzy kolekcjonerzy|nie sš zbyt uprzejmi. {17153}{17307}Sš bogaci, nieuczciwi,|lubiš współzawodnictwo i sš doć bezwzględni. {17346}{17416}Joel, potrzebuję tylko nazwiska. {17505}{17593}Jeli chodzi o miłosne diamenty,|mówimy o Baxterze lub Haupmanie. {17597}{17680}Sš jak Arsenal i Tottenham,|tylko mniej przyjani. {17705}{17741}Stawiałbym na Tobiego Baxtera. {17745}{17827}Usłyszał o Józefinie|i zlecił Rice'owi, aby go dla niego ukradł. {17831}{17932}Haupman jest Belgiem, mieszka w Antwerpii.|Usłyszałbym, gdyby był w miecie. {17952}{18033}Słyszałem, że Baxter kazał zrobić dokładnš replikę {18037}{18112}diamentu Józefiny|do swojej kolekcji. {18116}{18157}Lubi rzšdzić innymi. {18161}{18308}Fakt, że to prawdziwy diament,|tyle że nie Józefina, musi doprowadzać go do szału. {18312}{18377}To czyni jego kolekcje niekompletnš,|nie jest autentyczna. {18381}{18433}Wiemy gdzie znaleć tego Baxtera? {18458}{18523}Jeli macie diament Józefiny,|nie musicie. {18527}{18555}On znajdzie was. {18591}{18659}- Zatrudnia tropiciela.|- Kto to taki? {18663}{18727}To co jak prywatny detektyw. {18731}{18787}Zgaduję, że to Pinky Byrne. {18870}{18979}- Pinky? To nie brzmi zbyt strasznie.|- Widziałe kiedy Terminatora? {18983}{19058}Przy Pinky'im, Terminator|wydaje się łatwo dawać za wygranš. {19062}{19158}Będzie dršżył, dopóki|nie dostanie tego, czego chce. {19233}{19308}Tylko dlatego, że prosiłe. Adres Baxtera. {19312}{19388}- Dzięki, Joel. Doceniam.|- Żaden problem. {19392}{19448}Ale jeli naprawdę chciałe mojej rady... {19476}{19557}Nie wchodziłbym między Baxtera,|a co czego on chce. {19633}{19663}- Dziękuję.|- W porzšdku. {19790}{19850}Kto musi to powiedzieć. {19854}{19947}Jeli ten goć jest tak niebezpieczny, to czemu zwyczajnie|nie wylemy mu naszyjnika i odejdziemy? {19951}{20015}- Sean ma rację.|- Tak, warto to rozważyć. {20019}{20084}Jeszcze nie wie, kim jestemy.|Możemy to tak zostawić. {20141}{20168}Nie. {20226}{20298}Baxter tym razem nie wygra.|Nie po tym, co zrobił Frankowi. {20302}{20382}- Tak, nie możemy tego zignorować.|- Tak, w porzšdku. To mi wystarczy. {20386}{20464}Jeli które z was chce się z tego wycofać,|nikt nie będzie miał wam tego za złe. {20468}{20564}Naprawdę jeste gotowy|zaj...
saddammm