oj-mamy-problem.pdf

(171 KB) Pobierz
034-065.indd
Oj! Mamy problem
zamierzał posprzątać, a za to należy mu się po-
chwała. Od kiedy globus jest w domu, Kubuś
dba, żeby półka nie była zakurzona.
Rozmowę Milki i Kubusia przerwało wielkie
wejście Kubusia, który taszczył przepastną
skrzynię z narzędziami.
- Mam wszystko, czego nam potrzeba. – wysa-
pał – Pozwólcie mi naprawić globus, w końcu
to przeze mnie się rozleciał.
- Kubusiu, wszystko porządku. Trochę nas
poniosło. Gdybym to ja sprzątała, mnie mo-
głoby przydarzyć się to samo. Albo Bambusio-
wi, prawda? – powiedziała Milka i wszystkie
smoczki uściskały sobie łapki na znak zgody.
Kubuś, Milka i Bambuś zabrali się do pracy.
W ruch poszły śruby i nakrętki. Wielki pokaz
wkręcania, nakręcania i dokręcania zakoń-
czył się sukcesem. Smoczki,
ocierając pot z czoła,
patrzyły na swoje
dzieło. Magiczna za-
bawka Milki, Kubusia
i Bambusia wyglądała jak
nowa. Smoczki uściskały się
i odstawiły swój magiczny
skarb na półkę.
- Wszystko dobre, co się
dobrze kończy – podsumo-
wała Milka.
- Następnym razem, będę
bardziej uważał podczas
sprzątania. To nauczka dla
mnie. – dodał Kubuś uszczęśli-
wiony pomyślnym finałemdomowej
przygody z globusem.
- My także. – zgodził się Bambuś.
- Skoro dziś nie wybieramy się w magicz-
ną podróż, pobawmy się w nakręcanie
nakrętek na śruby. To całkiem fajne
zajęcie. – zaproponował zupełnie już
wesoły Kubuś.
I co teraz będzie? – martwiła się Milka.
- Ale ja naprawdę nie chciałem. – mówił
łamiącym się głosem Kubuś – Globus spadł,
kiedy ścierałem kurz z półki. Tylko lekko go
trąciłem, a on wylądował na podłodze.
- Sam wylądował? – zapytał z przekąsem
Bambuś.
- Musimy coś wymyślić, bo inaczej koniec z na-
szymi magicznymi podróżami. – powiedziała
Milka podnosząc z podłogi części rozbitego
globusa. Na szczęście kula była cała. Niestety,
podstawa i ramię, dzięki którym globus mógł
się kręcić, wymagały naprawy.
- Może powinniśmy zanieść go do kogoś, kto
zna się na składaniu magicznych zabawek.
– powiedział cichutko Kubuś nie odrywając
wzroku od podłogi. Czuł się strasznie.
- Nic z tego. Sami musimy poradzić sobie
z tym problemem. To nam straganiarka po-
wierzyła swój cenny skarb i to my powinniśmy
o niego dbać. – rzekła stanowczo Milka.
- W takim razie zobaczmy, co możemy zrobić.
– zaproponował Bambuś i zaczął oglądać części
rozbitego globusa. Położył je na podłodze
i uważnie przyglądał się każdemu elementowi.
- No cóż – powiedział po chwili – wygląda na
to, że wystarczy go porządnie skręcić. Będzie-
my potrzebowali kilku śrub i nakrętek, bo te
stare zupełnie przerdzewiały i nie będą trzyma-
ły całości jak trzeba.
- W szufladziekomodysąnarzędzia.
Zaraz je przyniosę. - zawołał już trochę
mniej smutny Kubuś i wyleciał z po-
koju jak z procy.
– Wiesz, Milko – powiedział Bambuś.
– Chyba niepotrzebnie rozbudziliśmy
w nim takie poczucie winy. W końcu
każdemu z nas mogło się to przytra-
fić.Kubuśniechciał
umyślnie zniszczyć
globusa.
- Rzeczywiście.
– zgodziła się
Milka - On tylko
Wkręcanie i odkręcanie
kilka (ilość zależy od wieku dziecka)
grubych śrub z nakrętkami
przebieg zabawy:
każdy z uczestników dostaje taką samą
ilość śrub i nakrętek,
zadanie polega na wkręceniu nakrętek
do końca na wszystkich śrubach.
36
37
27435637.001.png 27435637.002.png 27435637.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin