zabawy.doc

(119 KB) Pobierz
BAJKA O CZERWONYM KAPTURKU

BAJKA O CZERWONYM KAPTURKU

 

Przebieg zabawy:

Nauczyciel dzieli uczniów (np. losowo) na cztery grupy. Każdej grupie przydziela jedną postać z bajki. Uczniowie mają za zadanie w trakcie słuchania czytanego przez nauczyciela utworu zareagować na odpowiednie słowa. „Wilki” reagują na słowo WILK, „Babcie” na słowo BABCIA, „Czerwone kapturki” na słowo CZERWONY KAPTUREK, a „Myśliwi” na słowo MYŚLIWY wykonując przy tym określone ruchy, np. „Czerwone kapturki” kłaniają się i mówią „Dzień dobry”, „Myśliwi” – strzelają PIF-PAF, „Wilki” straszą wypowiadając „Aaaaaaaa” rękami pokazując otwartą paszczę, a „Babcie” – przygarbione i ciuchutkie pytają „Kto to? Co to?”. Tekst należy czytać w miarę wolno, aby dzieci mogły odpowiednio zaeragować.

 

Tekst bajki:

Dawno temu w domku na skraju lasu mieszkała mała dziewczynka, którą wszyscy nazywali CZERWONYM KAPTURKIEM, ponieważ bardzo lubiła nosić czerwoną czapeczkę.

Pewnego dnia zachorowała BABCIA CZERWONEGO KAPTURKA. Powinnaś odwiedzić BABCIĘ – powiedziała mama do CZERWONEGO KAPTURKA. Upiekę dla BABCI ciasteczka. CZERWONY KAPTUREK poszedł po swój koszyk.

BABCIA mieszkała po drugiej stronie lasu niedaleko domku MYŚLIWEGO.

CZERWONY KAPTUREK podskakiwał, podśpiewywał sobie wesoło w lesie, kiedy nagle zza drzew wyłonił się WILK.

Dokąd idziesz CZERWONY KAPTURKU? – zapytał WILK słodkim głosem.

- Niosę ciasteczka dla mojej kochanej BABCI – odpowiedział CZERWONY KAPTUREK nie przeczuwając nic złego.

- A nie boisz się chodzić sama po lesie? – zawołał WILK, ale szybko zebrał się do ucieczki, zauważył bowiem MYŚLIWEGO, który szedł przez las i bacznie się rozglądał.

CZERWONY KAPTUREK powędrował dalej, żałując, że nie może dłużej porozmawiać z WILKIEM, który wydał jej się bardzo miły. Ale cóż, trudno!

Kiedy tylko CZERWONY KAPTUREK znikł mu z oczu, WILK pobiegł najszybciej jak potrafił do domku BABCI, który jak pamiętamy znajdywał się niedaleko domku MYŚLIWEGO.

Ha! – pomyślał WILK. BABCIA na obiad, a pulchny CZERWONY KAPTUREK na deser. Mam dziś szczęście!

W domu BABCIA spokojnie spała. Godzinę wcześniej odwiedził ją MYŚLIWY, a po wizycie postanowiła uciąć sobie drzemkę.

WILK zapukał do drzwi. To ja, CZERWONY KAPTUREK – rzekł zmieniając głos.

- Pociągnij za klamkę, a zasuwka się otworzy – odpowiedziała BABCIA, biorąc WILKA za swoją wnuczkę CZERWONEGO KAPTURKA.

WILK bez słowa otworzył drzwi, podszedł do BABCI i natychmiast ją połknął, zanim zdążyła powiedzieć chociaż słowo.

Najedzony WILKI założył czepek BABCI, wskoczył do łóżka, ukrył pod kołdrą owłosione łapy i spokojnie czekał na nadejście CZERWONEGO KAPTURKA.

- A kuku, BABCIU, to ja – CZERWONY KAPTUREK. Czy mogę wejść? Czy BABCIA śpi?

Wejdź CZERWONY KAPTURKU – odezwał się WILK słodkim głosem.

BABCIU! Jaką masz chrypę – zawołał CZERWONY KAPTUREK i podszedł bliżej łóżka. Wtedy zobaczył, że BABCIA podczas choroby bardzo się zmieniła. Kiedy tak dziwił się, że BABCIA ma takie duże oczy, uszy i zęby – WILK podskoczył i połkął CZERWONEGO KAPTURKA w całości.

Potem najedzony i z pełnym brzuchem WILK powoli wyszedł z domu (który jak pamiętamy znajdował się niedaleko domku MYŚLIWEGO) i skierował się do stodoły, żeby się trochę zdrzemnąć – (ponieważ w rzeczywistości WILKI nienawidzą łóżek i prześcieradeł).

Tymczasem koło domu BABCI przechodził MYŚLIWY. Postanowił jeszcze raz zajrzeć do staruszki, tym bardziej, że nie była całkiem zdrowa. Zajrzał do domku i ze zdziwieniem zobaczył, że w łóżku nikogo nie ma, za to ze stodoły rozlega się potężne chrapanie.

Dzielny MYŚLIWY zobaczył w stodole strasznie grubego WILKA, któremu na dodatek dziwnie podskakiwał brzuch.

MYŚLIWY wyciągnął nóż i rozciął brzuch WILKA. Wtedy z brzucha wyskoczyła BABCIA, a za nią CZERWONY KAPTUREK. Dziękowały MYŚLIWEMU za uratowanie życia. BABCIA i CZERWONY KAPTUREK zaprosiły dzielnego MYŚLIWEGO na herbatkę i ciasteczka, a WILK czmychnął do lasu i już nigdy nie zaczepiał małych dziewczynek.

 

 

BINGO

 

Przebieg zabawy:

Każde dziecko otrzymuje kartkę o formacie A5 i składa ją tak, aby linie zgięć podzieliły kartkę na 16 prostokątów (patrz rys. poniżej).

W puste pola wpisuje liczby dwucyfrowe złożone tylko z takich cyfr jakie można otrzymać po wyrzuceniu kostką – ( 1,2,3,4,5,6. ) Mogą to być więc liczby: 11 21 34 64 13 itp. Następnie nauczyciel lub wybrane dziecko rzuca jednocześnie dwiema kostkami (kostki powinny być w dwóch kolorach ). Jedna z kostek wskazuje liczbę dziesiątek, a druga liczbę jedności. Po. wyrzuceniu kostek prowadzący mówi np. 4 dziesiątki i 5 jedności. Uszniowie skreślają więc na swoich kartkach liczbę 45.Wygrywa ta osoba, która pierwsza zaznaczy cztery liczby w poszczególnych rzędach poziomych, pionowych lub skośnych i wypowie słowo „BINGO’’.

 

 

SCHOWAJ – ZNAJDŹ

 

Przebieg zabawy:

Nauczyciel dzieli zespół klasowy na dwa zespoły. Każdy z zespołów otrzymuje 5 pasków papieru – jeden kolor pasków dla jednego zespołu.Jeden z zespołów opuszcza klasę na kilka minut, a w tym czasie uczniowie II zespołu chowają swoje paski tak, aby każdy z nich był częściowo widoczny. Następnie siadają i obserwują jak I zespół szuka ukrytych pasków papieru. Zespoły zamieniaja się miejscami i zabawę powtarzamy od początku. Wygrywa ten zespół, który pierwszy w  wyznaczonym czasie np. 5 minut odszuka więcej pasków niż grupa przeciwna lub odnajdzie wszystkie paski w krótszym czasie.

DOBIERZ W PARY

ZDANIE I PASUJĄCE DO NIEGO POWIEDZENIE

 

Przebieg zabawy:

Uczniowie otrzymują kolorowe paski papieru, na których napisane są powiedzenia i zdania tłumaczące ich sens. Ich zadanie polega na dobraniu zdań i powiedzeń w pary. Zadanie można wykonywać w grupach lub indywidualnie.

Przykłady zdań i powiedzeń:

Kupił kota w worku.

Pierwsze koty za płoty.

Kupił coś, czemu się nie przyjrzał.

Pierwsze próby bywają nieudane.

Piąte koło u wozu.

Kuj żelazo póki gorące.

Coś zbędnego.

Nie odkładaj sprawy na później, korzystaj z nadażającej się okazji.

Igrał jak kot z myszą.

Odwrócił kota ogonem.

Dokuczał komuś słabszemu, męczył go.

Wytłumaczył coś fałszywie, przeinaczył.

Spadł na cztery łapy.

Tyle co kot napłakał.

Wyszedł cało z opresji.

Odrobinę, bardzo mało.

Niech Cię o to głowa nie boli.

Strzegł jak oka w głowie.

Nie martw się, to nie twój problem.

Bardzo pilnował.

Obiecywał złote góry.

Paradował z głową w chmurach.

Obiecywał i nie dotrzymał słowa

Żył w świecie fantazji.

Złapał na gorącym uczynku.

Zimny drań.

Zauważył, że dopuszcza się wykroczenia.

Ktoś, kto specjalnie źle postępuje. Człowiek nieczuły, bez skrupułów.

Błędne koło.

Tonący brzytwy się chwyta.

Sytuacja bez wyjścia.

W sytuacji ostatecznej, każde, nawet najbardziej niebezpieczne rozwiązanie jest brane pod uwagę.

Ciepłe kluchy.

Fortuna kołem się toczy.

Ktoś, kto jest ślamazarny, niezdecydowany.

Nigdy nie wiadomo co może nas spotkać. Raz dobrze nam się powodzi, raz doświadczamy nieszczęścia.

Drzeć koty.

W gorącej wodzie kąpany.

Ciągle się kłócić.

Ktoś, kto jest bardzo niecierpliwy.

Mieć dom na głowie.

 

Zajmować się domem.

 

 

 

 

 

 

LOTTO

 

Przebieg zabawy:

W tej grze należy dobierać odpowiednie wyniki do danych działań i odwrotnie. Uczniowie otrzymują w grupach kartonowe plansze z zadaniami na mnożenie, dzielenie, dodawanie i odejmowanie. Nakładają wynik na odpowiednie działanie lub odwrotnie. Grę można wykorzystywać do współzawodnictwa międzygrupowego pod hasłem: Kto ułoży najwięcej zadań w określonym czasie. (Działania na planszach należy dobrać do odpowiedniej grupy wiekowej).

Przykłady plansz:

5x2

10

32:8

4

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin