Program poświęcony J.P.II.rtf

(22 KB) Pobierz
PROGRAM SŁOWNO – MUZYCZNY POŚWIĘCONY

PROGRAM SŁOWNO – MUZYCZNY POŚWIĘCONY

JANOWI PAWŁOWI II

 

W kolejna rocznicę wyboru Karola Wojtyły na Papieża, 16 października, obchodzić będziemy V Dzień Papieski, ale niestety już bez Jana Pawła II na ziemi. Dziś zebraliśmy się tutaj, aby uczcić naszego Wielkiego Rodaka.

                           

          Śpiew ,,Barka ( I zwrotka)

 

Recytator I

Pośród niesnasków Pan Bóg uderza

                            W ogromny dzwon:

                            Dla Słowiańskiego oto Papieża

                            Otworzył tron.

                            Twarz jego, słowem rozpromieniona,

                            Lampa dla sług-

                            Za nim rosnące pójdą plemiona

                            W światło, gdzie Bóg.

                            Na Jego pacierz i rozkazanie

                            Nie tylko lud-

                            Jeśli rozkaże, to słońce stanie,

                            Bo moc – to cud !

                            Więc oto idzie Papież Słowiański,

                            Ludowy brat.

                            On rozda miłość, jak dziś mocarze rozdają broń.

                            Sakramentalną moc on pokaże, świat wziąwszy w dłoń.

                            Niebo się nad nim piękniejsze otworzy z obojga stron.

                            Bo on na świecie stanął i tworzył świat i tron.

                            Zdrowie przyniesie, rozpali miłość i zbawi świat.

                            Wnętrze Kościołów On powymiata, oczyści sień.

                            Boga pokaże w twórczości świata jasno jak w dzień.

 

Recytator II

 

Tak oto nasz wielki poeta Juliusz Słowacki wiele, wiele lat przed narodzeniem Karola Wojtyły zwiastował światu papieża Polaka. Jakież prorocze okazały się jego słowa ponad 130 lat później: kiedy to 16 października 1978 roku konklawe wybrało następcą św. Piotra krakowskiego kardynała Karola Wojtyłę – Jana Pawła II, którego dziś cały świt nazywa JANEM PAWŁEM WIELKIM.

Dziś w 27 rocznicę Twojego wyboru na Papieża, ukochany Ojcze Święty ofiarujemy Ci miłość i pamięć. Niech nasze słowa i pieśń popłyną do Ciebie hen, do domu Ojca. Posłuchaj:

                            By Cię uczcić, trzeba dobrać słowa

                            By prawdziwa była ich wymowa,

                            O Twojej wielkości i pracy codziennej

                            O Twoim wysiłku, miłości niezmiennej

                            Do tego co dobre i co sprawiedliwe

                            Co oznacza prawdę i to, co uczciwe

                            Jakże pracowite było Twoje życie

                            Boś nieustannie do pokoju zmierzał

                            Wołał o sumienność, prosił o uczciwość,

                            Wzywał o rozsądek i sprawiedliwość.

                            Dziś wielkość Twoją miłością się mierzy

                            I do grona świętych wkrótce przynależysz.

 

Recytator III

 

Czy znajdzie się ktoś, poza kosmonautami, kto tak jak Ty pokonał samolotem dystans równający się trzykrotnej odległości z Ziemi do Księżyca, odbywając 104 pielgrzymki  zagraniczne i odwiedzając 129 krajów? W ten sposób stałeś się proboszczem świata, Pasterzem docierającym do swych owiec we wszystkich zakątkach globu - od tropiku po lody Alaski. Modliłeś się w synagodze, przemawiałeś w meczecie, cytowałeś Gandhiego. Przepraszałeś, namawiałeś, ganiłeś. ,,To co wyznawców dzieli, jest mniejsze od tego co ich łączy mawiałeś’’. Byłeś pierwszym Papieżem, który ideę jedności ludzi wiary tak żarliwie wprowadził w życie.

 

Recytator IV

 

Szczególnie bliska Twojemu sercu była Ojczyzna - Polska. Odwiedziłeś nas 8 razy. Za każdym razem z ważnym przesłaniem. Prosiłeś: ,,Bądźcie ufni, nie miejcie wątpliwości, nie lękajcie się, nie wzgardzajcie tą miłością, która jest największa, a bez której życie ludzkie nie ma sensu’’.

 

Śpiew ,,To przykazanie ja dziś daję wam

             

Recytator V

 

Oprócz tego, że byłeś proboszczem świata, pielgrzymem, nauczycielem, największym bacą Bożych owiec - jak zwykli mawiać górale, byłeś także Papieżem radości. Wszyscy uwielbiali Twoją spontaniczność, otwartość, poczucie humoru. Niejednokrotnie wprawiałeś                    w zakłopotanie otoczenie papieskie swoim niekonwencjonalnym zachowaniem. Oto niektóre z nich:

             

Jeden z watykańskich księży chciał się nauczyć polskiego, aby przypodobać się Papieżowi. Kupił więc sobie polski elementarz. Nauka jednak była tak pospieszna, że kiedy chciał się nową umiejętnością pochwalić przed Ojcem Świętym, coś mu się pomyliło i zamiast ,,Jak się czuje Papież?’’ zapytał: ,,Jak się czuje piesek?” Papież spojrzał na niego, po czym odpalił: ,,Hau, hau”.

 

Kiedyś - wspomina jeden ze szkolnych kolegów Lolka- udało mam się wedrzeć z grupą przyjaciół na papieskie pokoje. Przyjaźń przyjaźnią, a Papież Papieżem- pomyśleliśmy sobie i przyklęknęliśmy. Na co Jan Paweł II przymrużył oko, machnął ręką i z udawanym grymasem powiedział: ,,Dajcie spokój, nie róbcie szopki”, czym wprowadził w osłupienie nie tylko nas, ale całą papieską świtę, po czym wstał mówiąc: ,,Poczekajcie tu chwilę na mnie- muszę trochę popapieżyć”- i udał się na spotkanie z wiernymi.

 

Jeden z polskich biskupów zagadnął kiedyś Papieża ,,No cóż, starzejemy się, Ojcze Święty…” Papież spojrzał wnikliwie na niego przymrużył oczy i odparł ,,Tak, ale ja od nóg”.

 

Pewnego razu Jan Paweł II zadzwonił do Szwajcarii, gdzie kurował się Jego ciężko chory przyjaciel biskup Andrzej. Telefonistka zanim połączyła go z pokojem biskupa chciała wiedzieć kto mówi. -,,Papież – odpowiedział jej zgodnie z prawdą. Po drugiej stronie zapadła cisza a za chwilę szyderczy głos:- ,,Tak? A ja jestem chińską cesarzową” i usłyszał jak ktoś     z trzaskiem odkłada słuchawkę.

 

Podczas jednej ze swoich podróży samolotem dostał lekkich niestrawności żołądkowych. Lecący z nim lekarz zaproponował Mu łyk koniaku, który często pomaga w takich wypadkach. ,,Na jakiej wysokości lecimy?”- zapytał Papież. Pilot poinformował, że ponad 12 tys. metrów. Na co Papież zwracając się do lekarza odparł: ,,Niestety nie mogę koniaku, Szef za blisko” – i wskazał ręką w niebo.

 

Jedna z przepowiedni krążących po świecie głosiła wojnę na tle religijnym i prześladowanie Kościoła. Nawiązując do niej zapytano Jana Pawła II czy jest gotów: ,,Uciekać z Watykanu po trupach kardynałów – Tak, jestem gotów – odparł Papież. Tylko moi kardynałowie jeszcze nie”.

 

Recytator VI

 

Byłeś Papieżem łamiącym wszelkie reguły. Ale robiłeś tak po to, by być jak najbliżej nas. Uczyłeś nas wierzyć, kochać i przebaczać. Spotkania z Tobą były jak ładowanie akumulatorów. A i ty nabierałeś w tedy sił. Lecz największą radość stanowili dla Ciebie ,,Mali bracia” jak zwykłeś mówić o dzieciach. Byłeś niczym Ojciec Wergiliusz. Ten                z dziecięcej piosenki miał ich 123-oje a Ty Ojcze Święty - miliony. Potrafiłeś fantastycznie nawiązywać dialog z najmłodszymi, lubiłeś przekomarzać się z nimi. Byłeś pierwszym Papieżem w dziejach, który wydał specjalny list do dzieci. W ten sposób odpowiedziałeś na wysyłane listy do Ciebie. A były ich tysiące.

Podobnie było z młodzieżą, która garnęła się do Ciebie. Napisałeś do nich także list, który zainaugurował międzynarodowe spotkania zrzeszające miliony młodych. ,,Zdradź nam sekret niepojęty jak być młodym, Ojcze Święty”. Śpiewała młodzież powierzając się twojej mądrości. Nawet, kiedy byłeś już cierpiącym, z trudem poruszającym się dziaduniem zawsze gromadziłeś przy sobie tłumy młodych, dla których otwierałeś swoje serce. Wydawać by się mogło, że tacy młodzi, przebojowi, czasem gniewni powinni mieć zgoła innych idoli. A tu tymczasem Ty stanowiłeś autorytet, Ty wzbudzałeś ich aplauz, Tobie śpiewali z radością, przed Tobą tańczyli, ciebie słuchali z uwagą. Mówiąc o cierpieniu, sam cierpiałeś, apelując     o przebaczenie sam przebaczałeś, ucząc miłości sam gorąco miłowałeś. Tak Ty stałeś się ich idolem.

 

Śpiew ,,Lolek

          

Recytator  VII

 

Jakże pamiętne były Twoje słowa podczas inauguracji pontyfikatu, kiedy to zwróciłeś się bezpośrednio do młodych mówiąc: ,,Wy jesteście nadzieją Kościoła i świata- wy jesteście moją nadzieją”. I nie zawiedli Cię Ojcze Święty- byli z Tobą przez cały czas do końca. Pamiętasz? Do nich skierowałeś swoje ostatnie słowa: ,,Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście do mnie. Dziękuje wam”.

 

Śpiew ,,Barka”( II  zwrotka)

 

Recytator VIII

 

Dziś kiedy już patrzysz na nas z ,,okna Domu Ojca”. Cóż Ci powiedzieć kochany Ojcze Święty: szukałeś nas, znalazłeś i zostałeś wśród nas. NA ZAWSZE

 

Śpiew ,,Cichy zapada zmrok

 

                            Dziękujemy Ci Ojcze Święty!

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin