27. Weiner, Hipotezy o powstaniu i wczesnej ewolucji zycia (2009).pdf

(798 KB) Pobierz
192622131 UNPDF
Tom 58 2009
Numer 3–4 (284–285)
Strony 501–528
J anuary W einer
Instytut Nauk o Środowisku
Uniwersytet Jagielloński
Gronostajowa 7, 30-387 Kraków
e-mail: january.weiner@uj.edu.pl
To zwykła bzdura, zastanawiać się teraz nad po-
chodzeniem życia; równie dobrze można by
się zastanawiać nad pochodzeniem materii.
Karol Darwin 1
HIPOTEZY O POWSTANIU I WCZESNEJ EWOLUCJI ŻYCIA
HISTORIA DOCIEKAŃ (OD DARWINA DO MILLERA)
Teoria ewolucji Darwina wyjaśniła wie-
le spraw przedtem niezrozumiałych, ale po-
stawiła równocześnie szereg pytań, na które
ówczesna nauka nie potrafiła dać odpowie-
dzi, część do dziś pozostaje otwarta. Jednym
z nich jest zagadka pochodzenia życia. Teoria
ewolucji jednoznacznie sugerowała pocho-
dzenie wszystkich gatunków z jednego pnia,
a ten musiał być gdzieś zakorzeniony: jakiś
organizm musiał być pierwszy. Pytanie, skąd
się ten pierwszy organizm wziął, przewija-
ło się w emocjonalnych debatach, polemiści
usiłowali sprowokować Darwina do zajęcia
stanowiska w sprawie pochodzenia (kreacji?)
życia na Ziemi. Darwin, ze zwykłym u niego
trzeźwym dystansem, unikał ideologicznych
sporów i nie chciał się wdawać w jałowe
spekulacje na tematy, co do których brak
było jakichkolwiek danych empirycznych. W
prywatnych listach pozwalał sobie czasem
na szyderstwa pod adresem ówczesnych kre-
acjonistów i ubolewał, iż sam nieostrożnie
użył biblijnego terminu „stworzenie”, chociaż
miał na myśli tylko „pojawienie się w drodze
jakiegoś nieznanego procesu”.
Tylko raz, zupełnie marginalnie, w prywat-
nym liście 2 , pozwolił sobie na fantastyczną
spekulację dotyczącą warunków powstania
życia, jednak wyłącznie po to, by pokazać, iż
powstanie prymitywnych form życia z mar-
twej materii dzisiaj, w obecności licznych za-
awansowanych organizmów, z góry jest ska-
zane na niepowodzenie; w ten sposób chciał
wyjaśnić rzekomą sprzeczność między jego
teorią, a przyjętą już wówczas powszechnie,
dzięki Pasteurowi, zasadą „ omne vivum ex
vivo ”. Ten fragment jest nader często cyto-
wany jako rzekome świadectwo, iż Darwin
miejsce powstania życia upatrywał w nasy-
conej solami mineralnymi wodzie niewielkie-
go, ciepłego bajorka. Ale w innym miejscu
Darwin wyraźnie pisał, iż samego procesu
powstania żywego organizmu z substancji
nieorganicznej, pod działaniem znanych sił
1 Z listu Darwina do Josepha D. Hookera z 29 marca 1863 r.
2 Z listu Darwina do Josepha D. Hookera z 1 lutego 1871 r.: [...] „Mówi się często, że obecnie są wszystkie warunki
do powstania żywego organizmu, jakie mogły istnieć kiedykolwiek. Ale jeśli (i to – ach! – jakże wielkie jeśli!) mo-
żemy sobie wyobrazić, że gdzieś w małym ciepłym bajorku, ze wszystkimi możliwymi solami amonowymi i fosfo-
rowymi, światłem, ciepłem, elektrycznością, itd., uformował się chemicznie związek białkowy, gotów do jeszcze
bardziej skomplikowanych przemian, dzisiaj taka substancja zostałaby natychmiast pożarta lub pochłonięta, do
czego by nie doszło zanim powstały żywe istoty.”
192622131.001.png
502
J anuary W einer
przyrody, wyobrazić sobie w ogóle nie potra-
fimy, nawet zakładając, że kiedyś „cuchnąca
atmosfera była nasycona kwasem węglowym,
związkami azotu i fosforu” 3 , chociaż — tego
był pewien — takie wydarzenie musiało mieć
miejsce. Darwin, który interesował się che-
mią, musiał wiedzieć o syntezie związków
organicznych: mocznika przez Wheelera w
1828 r., alaniny przez Streckera w 1850 r.,
cukrów z formaldehydu przez Butlerowa w
1861 r.
Badacze mniej powściągliwi niż Darwin
chętnie wdawali się w spekulacje. Na przy-
kład, według Thomasa Huxleya organizmy
powstały z bliżej nieokreślonej, amorficznej
substancji, którą nazwał „protoplazmą”; od-
krycie enzymów zainspirowało Leonarda Tro-
landa do poszukiwań początków życia w ta-
kich układach, zaś odkrycie wirusów skiero-
wało uwagę na te tajemnicze wówczas istoty.
Do kategorii luźnych spekulacji zaliczyć też
należy koncepcję panspermii Svante Arrhe-
niusa, zakładającą, że życie jest wieczne i roz-
przestrzenia się w przestrzeni kosmicznej za
pomocą zarodników. Wszystkie te domysły
niewiele wyjaśniały. W 1880 r., w słynnym
wykładzie przed Berlińską Akademią Nauk,
Emil Du Bois-Reymond utrwalił powszechne
przekonanie o nierozwiązywalności tego pro-
blemu, wymieniając pytanie o pochodzenie
życia jako jedną z transcendentnych zagadek
świata ( „ignoramus et ignorabimus ”). Minę-
ło pół wieku, zanim racjonalne próby odpo-
wiedzi jednak podjęto.
Możliwy do przyjęcia przez naukę scena-
riusz powstania życia na Ziemi przedstawili
dopiero rosyjski biochemik Aleksander Opa-
rin (1924) i — niezależnie, pięć lat później
— brytyjski biolog John B. S. Haldane. Obaj
zakładali, iż związki węgla i azotu, a także
wodór, w beztlenowej, redukującej atmos-
ferze, w obecności ultrafioletu i wyładowań
elektrycznych, mogły utworzyć znaczną ilość
mono- i polimerów organicznych. Oparin
spekulował, iż związki te mogły utworzyć ko-
loidalną zawiesinę pęcherzykowatych struk-
tur („koacerwat”), które były prekursorami
komórek. Sam eksperymentował z koacerwa-
tami wytwarzanymi w środowisku wodnym z
gumy arabskiej i żelatyny. Również Haldane
zakładał, iż mieszanina związków chemicz-
nych (którą nazwał „cienką zupką”) została
podzielona na kropelki, odizolowane błona-
mi lipidowymi. Te hipotezy oparte były na
dobrze ugruntowanej wiedzy fizyko-chemicz-
nej i zostały dość szeroko zaakceptowane, a
termin „zupa pierwotna” wszedł nawet do
języka potocznego. Ważnym postulatem Opa-
rina było założenie, iż pierwsze organizmy
były heterotrofami.
Hipoteza Oparina-Haldane’a była znacz-
nie bardziej rygorystyczna metodologicznie
niż poprzednie spekulacje i nadawała się do
eksperymentalnej weryfikacji. W przełomo-
wych dla biologii latach 50. XX w. (Tabe-
la 1) Stanley L. Miller, wówczas doktorant w
laboratorium Harolda C. Ureya, postanowił
sprawdzić hipotezę Oparina-Haldane’a. Eks-
peryment polegał na przepuszczaniu iskier
elektrycznych przez mieszaninę gazów: pary
wodnej, metanu, amoniaku i wodoru. Wyniki
opublikowane w dwustronicowym artykule
w Science (M iller 1953) były rewelacyjne.
Po tygodniowym eksperymencie w retorcie
powstała mieszanina związków organicznych,
zawierająca m. in. 20 aminokwasów, mocz-
nik, proste kwasy tłuszczowe i inne (l azca -
no i B ada 2003).
Hipoteza Oparina-Haldane’a i ekspery-
ment Millera zapoczątkowały systematyczne
badania naukowe, które polegają na propo-
nowaniu spójnych logicznie hipotez i próbie
ich eksperymentalnej falsyfikacji. Ten pro-
gram badawczy zapewnie nigdy nie dopro-
wadzi do bezspornego ustalenia, jak rzeczy
miały się w rzeczywistości. Ogólnie sformu-
łowana hipoteza, że życie powstało w dro-
dze spontanicznych procesów, w sposób
nienaruszający znanych praw fizyki, chemii
i biologii, w ogóle nie jest podatna na rygo-
rystyczną falsyfikację; można natomiast testo-
wać konkretne hipotezy szczegółowe doty-
czące poszczególnych etapów przemian pre-
biotycznych i na ich podstawie konstruować
jeden lub więcej alternatywnych scenariuszy
wydarzeń. Niektórzy badacze za cel stawiają
sobie skonstruowanie sztucznego organizmu
(S zoStak i współaut. 2001), co miałoby być
ostateczną weryfikacją takich modeli. Po-
szczególne ośrodki koncentrują się na wybra-
nych zagadnieniach (czasem bardzo jedno-
stronnie) — liczba zaangażowanych badaczy,
a co za tym idzie, liczba publikacji, książek,
międzynarodowych sympozjów, a nawet tytu-
łów wyspecjalizowanych czasopism rosną w
tempie przyspieszonym, a ostatnie lata przy-
niosły szereg ważnych wyników (Tabela 1).
Mimo to zagadka powstania i wczesnego
3 W liście do redakcji „Athenaeum” z 18 kwietnia 1863 r.
192622131.002.png
 
Hipotezy o powstaniu i wczesnej ewolucji życia
503
Tabela 1. Kluczowe wydarzenia w historii badań nad pochodzeniem i wczesną ewolucja życia na
Ziemi.
Rok
publikacji
Autor(-zy)
Temat
1828 F. Wohler
Synteza mocznika
1850 A. Strecker
Synteza aminokwasu alaniny
1859 C. Darwin
„O powstawaniu gatunków”
1861 A. M. Butlerow
Synteza cukrów z formaldehydu (reakcja formozowa)
1861 L. Pasteur
Ostateczne obalenie teorii samorództwa
1871 C. Darwin
List do J.B. Hookera z frazą o „małym ciepłym stawku”
1924, 1929 A. I. Oparin,
J. B. S. Haldane
Pierwsza teoria biogenezy
1953 J. D. Watson, F. Crick Struktura DNA
1953 S. L. Miller Przełomowy eksperyment, synteza „zupy pierwotnej”
od 1957 S. W. Fox Synteza peptydowych mikrosfer
1960 Oró i wsp. Synteza zasady purynowej (adeniny) z HCN
od 1966 A. G. Cairns-Smith Hipoteza „mineralnego genu”
od 1968 J. P. Ferris i inni Synteza zasad pirymidynowych z różnych prekursorów
1969–1972 NASA Program „Apollo” — badania geologiczne Księżyca
1977 (1990) C. R. Woese i wsp. Ustalenie pokrewieństw 3 głównych domen (Archea, Bacteria,
Eukarya)
1979 P. Lonsdale Odkrycie źródeł hydrotermalnych (batyskaf „ALVIN”)
1979 M. Eigen Hipoteza „hypercykli” i „quasispecies”
1986 T. R. Cech, S. Altman Odkrycie katalitycznych właściwości RNA
od 1986 W. Gilbert,
L. E. Orgel i współaut.
Hipoteza „Świata RNA”
1988, 1990 G. Wächtershäuser Autotroficzna hipoteza siarczkowo-żelazowa
1992,1993 W. Schopf Odkrycie skamieniałości mikroorganizmów sprzed
ok. 3,46 mld lat
1996 S. J. Mojzsis i współaut. Odkrycie geochemicznych śladów życia sprzed 3,85 mld lat
2001 J. W. Valley i współaut. Ustalenie, że Ziemia nadaje się dla życia od 4,4 mld lat
2009 J. D. Sutherland i współ-
aut.
Synteza aktywnego rybonukleotydu pirymidynowego
2009 T. A. Lincoln, G. F. Joyce Trwale działająca samoreplikacja i ewolucja rybozymu in vitro
????
J. W. Szostak i wsp. (?) Synteza sztucznej komórki złożonej z samopowielającego się
genomu i dzielącej się błony
rozwoju życia na Ziemi wciąż jest daleka od
pełnego wyjaśnienia, co przyznawali nawet
najbardziej zasłużeni w tej dziedzinie uczeni
(np. o rgel 2004).
HISTORIA I POCHODZENIE ŻYCIA NA ZIEMI: DANE EMPIRYCZNE
Powstanie i wczesny rozwój życia na Zie-
mi długo jeszcze pozostaną domeną spekula-
cji, które jednak opierają się na faktach, do-
starczanych przez wyspecjalizowane dziedzi-
ny nauki.
Badania geologiczne i paleogeoche-
miczne pozwalają odtworzyć warunki, jakie
istniały na Ziemi od jej powstania, w szcze-
gólności w najstarszym okresie, kiedy życie
mogło pojawić się na Ziemi.
Badania paleontologiczne, paleo-bio-
geochemiczne (w tym izotopowe) odnajdują-
ce, identyfikujące i interpretujące pozostało-
ści organizmów i ślady ich działalności.
Badania astrobiologiczne — chociaż
na razie nie wiadomo, czy w ogóle istnie-
je ich przedmiot — mogą rzucić światło na
powstanie życia na Ziemi; analizowanie wa-
runków panujących na innych ciałach niebie-
skich oraz w przestrzeni międzygwiezdnej i
192622131.003.png
504
J anuary W einer
tworzenie hipotetycznych scenariuszy może
przynieść ważne wskazówki.
Badania porównawcze współczesnych
organizmów: rekonstrukcja filogenezy na
podstawie pokrewieństw ustalanych w dro-
dze badań molekularnych, datowanie dywer-
gencji linii rozwojowych — doprowadzają do
ostatniego wspólnego przodka; identyfikacja
wspólnych cech żywych organizmów (w za-
kresie cytologii, biochemii, genetyki moleku-
larnej) pozwala odtworzyć warunki, w jakich
życie mogło powstać.
Odrębny metodologicznie zakres docie-
kań, polegających na cząstkowych weryfika-
cjach rozmaitych spekulacji, stanowią:
Eksperymenty laboratoryjne, testujące
szczegółowe hipotezy, które składają się na
prowizoryczne scenariusze etapów rozwoju
życia na Ziemi; jest to domena chemii, bio-
chemii i biologii molekularnej.
powierzchni Księżyca i Marsa. Nie wiadomo,
jak długo trwało (oceny wahają się od 20
do 200 mln lat), ani jaka mogła być jego in-
tensywność. Niektórzy autorzy twierdzą, że
energia wyzwolona w czasie tego bombardo-
wania mogła spowodować wzrost temperatu-
ry na całej planecie, która wysterylizowałaby
jej powierzchnię (o rgel 1998, F orterre i
g riBaldo 2007). Jednak a BraMoV i M oJzSiS
(2009) przeprowadzili modelowe obliczenia,
z których wynika, że mimo tych katastrof na
powierzchni Ziemi zawsze gdzieś istniały spo-
re obszary (objętości) środowisk dostępnych
dla organizmów, a więc hipotetyczny proces
rozwoju życia nie został wówczas przerwany.
c ockel (2006) twierdzi nawet, że uderzenio-
we kratery na powierzchni Ziemi stanowiły
szczególnie dogodne środowisko do rozwoju
życia.
Nie wiadomo jaki był klimat, a szczegól-
nie, temperatura na powierzchni Ziemi w cza-
sie, kiedy mogło rozwijać się życie (k aSting i
o no 2006). Według przyjętego modelu ewo-
lucji gwiazd, młode Słońce miało tylko 71%
tej mocy co obecnie, chociaż w zakresie pro-
mieniowania rentgenowskiego, UV i wiatru
słonecznego było znacznie aktywniejsze niż
teraz (z aHnle 2006). Po ustaniu pierwotnego
bombardowania temperatura na powierzchni
powinna być tak niska, że oceany powinny
zamarznąć, tymczasem o obecności płynnych
mórz świadczy obecność skał osadowych
sprzed 3,5 miliarda lat. Przywołuje się różne
hipotezy, tłumaczące występowanie w tym
okresie ciekłej wody. k aSting i o no (2006)
zwracają uwagę, że ciekła woda, zależnie od
zasolenia, może się utrzymać w dość szero-
kim zakresie temperatur; B ada i współaut.
(1994) zwrócili uwagę, że nadal zdarzały się
zderzenia z planetoidami o średnicy rzędu
100 km, które dostarczały dość energii, aby
stopić lokalnie litosferę i spowodować takie
ocieplenie, że lody topniały. k aSting (2005)
sugeruje, że mimo słabego Słońca woda po-
zostawała ciekła dzięki efektowi cieplarnia-
nemu, spowodowanemu obecnością metanu:
w hadeiku miałyby to być niewielkie ilości
uwalniane przy zderzeniach z meteroidami i
w procesach geochemicznych, w archaiku i
wczesnym proterozoiku — znacznie większe
ilości dzięki metanogenezie biologicznej; hi-
potezę występowania metanogenów już 3,5
miliarda lat temu na podstawie badań pale-
ogeochemicznych umocnili u eno i współaut.
(2006). Dopiero znacznie później, 2,4 mld lat
temu, po rozpowszechnieniu się fotosynte-
zy, nastąpiło utlenienie atmosfery (H olland
BADANIA GEOLOGICZNE I PALEONTOLOGICZNE
Według współczesnych poglądów, Zie-
mia powstała ok. 4,56 miliarda lat temu, w
wyniku grawitacyjnego skupienia się ma-
terii (akrecji) w ciągu około 100 mln lat.
Roztopiona kula stopniowo stygła, uwolnio-
ne gazy utworzyły atmosferę, ze skroplonej
pary wodnej powstały oceany. Do niedawna
sądzono, że miało to miejsce około 4 miliar-
dów lat temu. Nie zachowały się żadne skały
z tamtej epoki, jedyną po nich pozostałością
są kryształy cyrkonu, znajdowane w młod-
szych materiałach. Ich zbadanie w ostatnich
latach przyniosło rewelacyjne wyniki, z któ-
rych wynika, iż Ziemia znacznie wcześniej
niż przypuszczano, bo conajmniej już przed
4,5-4,4 miliardami lat miała stałą skorupę, a
nawet płynną hydrosferę (V alley i współaut.
2002, H arriSon 2009), co więcej, już wtedy
miał miejsce dryf kontynentalny (H opkinS i
współaut. 2008). Wynika z tego, że środowi-
sko Ziemi było dostępne dla życia o kilkaset
milionów lat wcześniej, niż sądzono. Jak się
wydaje, przez pół miliarda lat na Ziemi pano-
wał względny spokój, właśnie w tym okresie,
z którego nie pozostały żadne ślady, można
domyślać się trwania procesu powstawania
i wczesnej ewolucji życia, a w każdym razie,
gromadzenia się prebiotycznych związków
organicznych. Około 3,9 miliarda lat temu
nastąpiło kolejne, tzw. „późne ciężkie bom-
bardowanie” meteoroidami. Z tego okresu
też nie ma żadnych dokumentów geologicz-
nych, bo cała litosfera przeszła przez cykle
tektoniczne. Dane o natężeniu bombardowa-
nia wydedukowano jednak z jego śladów na
Hipotezy o powstaniu i wczesnej ewolucji życia
505
2006). Jego skutkiem było wyeliminowanie
metanu, a w rezultacie prawie natychmiasto-
we ochłodzenie, co doprowadziło do potęż-
nych proterozoicznych zlodowaceń (Ziemia
w stanie „kuli śniegowej”, k opp i współaut.
2005).
Skład chemiczny atmosfery w hadeiku i
archaiku jest przedmiotem kontrowersji i po-
glądy na ten temat ulegają zmianom (S HaW
2008). Początkowo skład wczesnej atmosfery
Ziemi dedukowano na podstawie spektral-
nych pomiarów atmosfer wielkich planet (Jo-
wisza, Saturna); Oparin, Haldane, Urey i Miller
zakładali, że w atmosferze Ziemi były warunki
redukujące, występował wodór, metan i amo-
niak, dlatego przewidywali stosunkowo łatwą
syntezę związków organicznych. Dokładniej-
sza analiza warunków i uwzględnienie takich
czynników jak geneza ziemskiej atmosfery w
procesie akrecji i późniejszego odgazowania,
skład ekshalacji wulkanicznych, ucieczka ga-
zów, przede wszystkim wodoru, poza Ziemię,
dysocjacja cząsteczek wody pod wpływem UV
itp., doprowadziła do wniosku, że najprawdo-
podobniej wczesna atmosfera Ziemi składa-
ła się z ditlenku węgla, azotu i pary wodnej,
ze śladową domieszką tlenku węgla i wodo-
ru. Jest to obecnie pogląd dominujący (S HaW
2008), ale w swoim czasie był źródłem spo-
ru o warunki, w jakich powstawało życie na
Ziemi (M iller 1992). Teraz znów nowe ob-
liczenia dotyczące tempa ucieczki wodoru z
wczesnej atmosfery Ziemi dają oszacowania o
2 rzędy wielkości niższe niż poprzednie (t ian
i współaut. 2005), k aSting (2005) postuluje
stałą obecność pewnej ilości metanu w hade-
iku, zaś S cHaeFer i F egley (2007) dowodzą,
iż odgazowanie meteorytów chondrytowych
w czasie ich masowego przechodzenia przez
atmosferę powinno było dostarczyć dużych
ilości gazów redukujących: metanu, amoniaku
i wodoru. Wskazywałoby to na możliwość lek-
ko redukujących właściwości atmosfery. Nie
są to jednak poglądy powszechnie przyjęte
(S HaW 2008).
Jeszcze więcej kontrowersji budzą hi-
potezy na temat chemizmu wczesnego oce-
anu. Jedna z hipotez mówi, że na początku
był ocean „sodowy”, o zasadowym odczynie,
a dopiero u schyłku proterozoiku, wskutek
stopniowego wzrostu stężenia jonów wap-
nia i siarczanu, przekształcił się w słony oce-
an podobny do dzisiejszego (k aźMierczak i
k eMpe 2004). Hipoteza ta zakłada początko-
wo niski poziom atmosferycznego CO 2 , co
również sprzyjałoby utrzymaniu niskiej tem-
peratury, a to z kolei, według niektórych mo-
deli, jest warunkiem syntezy makromolekuł
tworzących struktury komórkowe (k aźMier -
czak i k eMpe 2004). Większość autorów, jak
się wydaje, skłania się jednak ku hipotezie, iż
wczesny ocean miał odczyn kwaśny w związ-
ku z obfitością ditlenku węgla w atmosferze
(d zik 2003, r uSSel 2007 i cytowania tam za-
warte).
Dokumentacja śladów życia we wcze-
snych epokach geologicznych składa się
z kilku rodzajów danych: szczątków sa-
mych organizmów lub ich odcisków (ska-
mieniałości) oraz pośrednich śladów ich
działalności, w formie danych biogeoche-
micznych, w tym biomarkerów (związków
chemicznych pochodzenia biologicznego)
i sygnałów izotopowych (występowania
pierwiastków chemicznych o składzie izo-
topowym charakterystycznie zmienionym
przez organizmy). Ślady biogeochemiczne,
w tym biomarkery takie jak hopanoidy i
sterole, pojawiają się w późnym archaiku
i dolnym proterozoiku (S uMMonS i współ-
aut. 2006). Obfite dane paleontologiczne,
występują dopiero w fanerozoiku, od czasu
pojawienia się zwierząt z rozmaitymi, trwa-
łymi szkieletami przed około 550 mln lat.
Starsze epoki („prekambr”) charakteryzuje
znaczne ubóstwo skamieniałości, z których
wiele ma sporny charakter, ponieważ żyją-
ce wówczas organizmy nie wytwarzały żad-
nych trwałych struktur morfologicznych.
Dokumentacja paleobiologiczna prekambru
w znacznej mierze opiera się na danych
biogeochemicznych i izotopowych. Nie-
mniej, w ciągu ostatnich 20 lat dokonano
szeregu ważnych odkryć, również dotyczą-
cych mikroskamieniałości, znacznie prze-
suwających granicę udokumentowanego
występowania życia na Ziemi. W 1993 r.
William S cHopF opublikował wyniki bada-
nia archaicznych czertów formacji Apex z
kratonu Pilbara w Australii, z których opi-
sał jedenaście taksonów nitkowatych mi-
kroorganizmów, zbliżonych do współcze-
snych sinic, datowanych na 3465 ± 5 mln
lat. Odkrycie to nie od razu spotkało się z
uznaniem i nadal pozostaje przedmiotem
krytyki (B raSier i współaut. 2006); obecnie
nagromadziło się więcej takich znalezisk
(m.in. z Afryki Południowej), do badania
mikroskamieniałości wprowadzono nowe
metody instrumentalne (m.in. spektrosko-
pię ramanowską), w rezultacie szala zda-
je się przechylać na korzyść interpretacji
Schopfa (k aźMierczak i k reMer 2002, a l -
terMan i k azMierczak 2003, S cHopF 2006),
Zgłoś jeśli naruszono regulamin