A Clockwork Orange.pl.txt

(74 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1}{1}23.976
{638}{780}WARNER BROS|Przedstawia
{780}{928}Film produkcji|STANLEYA KUBRICKA
{928}{1072}MECHANICZNA POMARAŃCZA
{2430}{2539}To ja, to znaczy Alex,|oraz moi trzej druhowie,
{2554}{2626}to znaczy Pete, Georgie i Dim.
{2644}{2812}Siedzielimy w Barze Mlecznym Korova|starajšc się wybrać rozsšdny sposób spędzenia wieczoru.
{2814}{2904}Bar Korova sprzedawał mleko z dodatkiem
{2920}{3044}welocetu, syntemesku|lub drenchromu. Pilimy to ostatnie.
{3073}{3226}Dobrze nastraja i przygotowuje|na porcję starej dobrej Ultra-Przemocy.
{3310}{3400}W pięknym miecie Dublinie
{3402}{3498}które z cudnych dziewczšt słynie
{3531}{3627}Ujrzały po raz pierwszy oczy me
{3636}{3732}słodkš Molly Malone,
{3747}{3843}jak swš taczkę toczyła
{3866}{3962}ulicami Dublina
{3977}{4073}Wołajšc:|"Żywe małże na sprzedaż mam!"
{4104}{4215}Nigdy nie mogłem cierpieć|widoku brudnego starego lumpa,
{4217}{4294}który wrzeszczy w niebogłosy|tekst piosnki swych przodków,
{4296}{4355}bekajšc w przerwach|między wrzaskami,
{4357}{4460}jakby w jego bebechach|grała jaka obrzydliwa orkiestra.
{4463}{4558}Nie znosiłem takich typów,|bez względu na ich wiek.
{4561}{4652}Ale zwłaszcza takich starych|jak ten tu.
{4810}{4920}Bracia, macie może dla mnie|jakš drobnš monetę?
{4985}{5077}Wykończcie mnie, wy tchórze,|proszę bardzo.
{5080}{5204}Żyć się odechciewa,|jak patrzę na ten mierdzšcy wiat.
{5233}{5329}Tak? A co w nim takiego mierdzšcego?
{5335}{5434}mierdzi, bo nie ma już w nim|za grosz prawa i porzšdku.
{5437}{5578}mierdzi, bo pozwala młodym|atakować starych, tak jak to włanie czynicie.
{5581}{5693}Ech, to nie jest już|wiat dla starego człowieka.
{5708}{5784}Co to w ogóle za wiat?
{5786}{5895}Ludzie siedzš na Księżycu|i latajš wokół Ziemi,
{5903}{6007}a prawa i porzšdku|na niej nie strzeże nikt.
{6076}{6174}O, ukochana Ojczyzno,|za Ciebie walczyłem...
{7051}{7113}W okolicy opuszczonego kasyna
{7115}{7203}natrafilimy na Billy'ego Boy'a|i jego druhów.
{7205}{7295}Przygotowywali się do grupowego bara-bara
{7297}{7408}z młodš płaczliwš dzieweczkš,|którš sobie złapali.
{8451}{8589}Ho, ho, ho, czyżby to był|ten gruby mierdziel Billy Kozioł?
{8764}{8860}Jak się masz,|panie pękata butelko jabola?
{8945}{9006}Chod no tu, to obetnę ci jaja,
{9009}{9129}jeli w ogóle je masz,|ty trzęsšca się galareto, ty.
{9214}{9261}Bierzmy ich, chłopcy!
{10643}{10691}Policja!
{10693}{10741}Spadamy stšd!
{11237}{11332}Durango 95 mruczał wspaniale,
{11349}{11456}wywołujšc ciepłe,|przyjemne drżenie w trzewiach.
{11459}{11542}Wkrótce były już tylko|drzewa i ciemnoć, bracia moi,
{11545}{11620}prawdziwa, nieprzenikniona ciemnoć.
{12485}{12568}Powygłupialimy się trochę|kosztem innych nocnych podróżnych,
{12570}{12631}bawišc się w piratów drogowych.
{12633}{12691}A potem skierowalimy się na zachód.
{12693}{12773}Mielimy ochotę|na małš niespodziankowš wizytę,
{12775}{12933}która by nas porzšdnie rozkręciła|i wyzwoliła starš dobrš Ultra-Przemoc.
{14065}{14125}A któż to może być?
{14322}{14362}Pójdę zobaczyć.
{14619}{14667}Kto tam?
{14670}{14790}Czy mogłaby pani pomóc?|Miał miejsce straszliwy wypadek.
{14793}{14901}Mój przyjaciel leży krwawišc|na rodku szosy. Czy mógłbym|skorzystać z telefonu, by wezwać karetkę?
{14904}{14985}Przykro mi, ale nie mamy telefonu.|Proszę ić gdzie indziej.
{14988}{15049}Ale proszę pani,|to sprawa życia i mierci.
{15052}{15088}Kto to, kochanie?
{15091}{15123}Jaki młody człowiek.
{15126}{15244}Twierdzi, że miał miejsce wypadek|i chce skorzystać z telefonu.
{15247}{15305}Powinna go zatem wpucić.
{15332}{15407}Proszę chwileczkę poczekać, dobrze?
{15432}{15556}Na ogół nie wpuszczamy|do domu nieznajomych w rodku...
{15932}{16017}Dobra. Pete, sprawd resztę domu. Dim.
{16132}{16193}W deszczu sobie podpiewuję,
{16195}{16251}W deszczu sobie podpiewuję,
{16253}{16364}Znów jestem szczęliwy,|tak wspaniale się czuję,
{16395}{16517}I mieję się z tych chmur,|co majaczš tam w górze,
{16536}{16660}Bo w sercu mym jest słońce,|chyba zaraz się zadurzę.
{16696}{16814}Niechże chmury się goniš,|niech wszyscy bawiš się,
{16863}{16970}Ja przyjdę wraz z deszczem,|ja umiecham się.
{17002}{17109}Ulicš będę szedł,|z pieniš na ustach wesołš,
{17144}{17249}I piewać będę w deszczu|radosnš pień mojš.
{17516}{17612}W deszczu sobie podpiewuję,
{17638}{17713}W deszczu sobie podpiewuję,
{17727}{17838}Znów jestem szczęliwy,|tak wspaniale się czuję,
{17910}{18031}I mieję się z tych chmur,|co majaczš tam w górze,
{18095}{18222}Bo w sercu mym jest słońce,|chyba zaraz się zadurzę...
{18274}{18392}Niechże chmury się goniš,|niech wszyscy bawiš się,
{18461}{18562}Niech wyjdš na deszcz,|a ja umiecham się.
{18608}{18713}Ulicš będę szedł,|z pieniš na ustach wesołš
{18790}{18895}I piewać będę w deszczu|radosnš pień mojš.
{18935}{19011}Przypatrz się bracie porzšdnie.
{19486}{19594}Wszyscy czulimy się|z lekka sfatygowani i znużeni,
{19596}{19696}jako że wieczór ten|kosztował nas nieco energii, o, bracia moi.
{19698}{19865}Pozbylimy się wozu i wpadlimy|do starej dobrej Korovy na wieczorne mleko.
{19971}{20061}Hej Lucy. Ciężki wieczór miała?
{20131}{20203}My też się napracowaliy.
{20227}{20278}Wybacz, Lucy...
{20453}{20546}Tuż obok siedziały snoby|z pobliskiego studia telewizyjnego.
{20548}{20733}Dziewczyna miała się i rozmawiała,|jakby nie miała troski na tym okrutnym wiecie.
{20750}{20842}I wtedy płyta|w szafie grajšcej się skończyła.
{20844}{20923}Zanim zdšżyła włšczyć się następna,
{20937}{21005}dziewczyna zaczęła piewać.
{21104}{21147}I było to tak, bracia moi,
{21150}{21233}jakby jaki przecudowny|ptak wleciał do baru.
{21236}{21377}Poczułem, że nawet najmniejsze|włoski na moim karku stajš dęba,
{21389}{21466}a ciarki chodzš po ciele niczym|jakie maleńkie jaszczurki;
{21469}{21517}w górę i w dół.
{21525}{21591}A to dlatego, że wiedziałem,|co piewała.
{21594}{21699}Był to fragment boskiej|Dziewištej Ludwika Van.
{21888}{21996}-Za co to było?|-Za to, że jeste niewychowanym draniem.
{21999}{22159}Bez cienia pojęcia o zachowaniu się|w miejscach publicznych, bracie mój.
{22166}{22241}Nie podoba mi się to, co zrobiłe.
{22244}{22388}Wcale nie jestem już twoim bratem.|I w ogóle nie chcę nim być.
{22416}{22464}Pilnuj się.
{22468}{22516}Doprawdy pilnuj się, bracie Dimie,
{22518}{22618}jeli kontynuacjš|życia swego zainteresowany.
{22650}{22756}Zasłużyłe sobie na kopa,|porzšdnego kopa w jaja.
{22758}{22843}Bez mrugnięcia potraktuję cię|łańcuchem czy brzytwš.
{22845}{22936}Nie pozwolę ci na takie|bezpodstawne mnie karanie.
{22938}{23032}Nie masz prawa mnie poniżać!
{23101}{23182}Podejmę wyzwanie, kiedy tylko chcesz.
{23536}{23572}Tra la la.
{23633}{23729}Chyba zmęczony jestem,
{23738}{23806}lepiej będzie,|jak nic już nie powiem.
{23808}{23886}Do łóżka najwyższy czas się udać,
{23888}{23999}więc wracajmy do domku|na spanko, dobrze, dobrze?
{24290}{24369}Mieszkałem z moim tatkiem i mamciš
{24372}{24456}w bloku numer 18A w północnym Linear.
{26433}{26544}Idealnym zwieńczeniem|tego jakże udanego wieczoru-
{26666}{26760}była odrobina|starego dobrego Ludwika Van.
{27940}{28036}O, rozkoszy..|rozkoszy i rajska słodyczy.
{28067}{28158}Perfekcja w swej najczystszej postaci.
{28180}{28265}Niczym ptak z najprzedniejszego metalu,
{28277}{28401}lub srebrzyste wino|unoszšce się w próżni kosmicznej...
{28442}{28564}I te cudowne obrazy|pojawiajšce się podczas słuchania..
{29039}{29135}Alex, Alex,
{29149}{29197}Alex!
{29219}{29240}Alex!
{29242}{29279}Czego chcesz?
{29281}{29420}Już po 8, a nie chcesz|się spónić do szkoły, prawda, synku?
{29430}{29497}Boli mnie głowa, mamo.
{29499}{29568}Daj mi pospać, to może przejdzie.
{29570}{29653}Po południu|będę jak nowo narodzony.
{29657}{29738}Ależ synku, w tym tygodniu|ani razu nie było cię w szkole.
{29740}{29830}Muszę odpoczywać|i dbać o zdrowie, mamo.
{29832}{29918}W przeciwnym razie|grozi mi jeszcze więcej nieobecnoci.
{29920}{29998}Dobrze, zostawię ci|niadanie na kuchence.
{30000}{30040}Muszę już lecieć.
{30070}{30166}Dobrze mamo,|życzę miłego dnia w fabryce.
{30277}{30352}Znów nie czuje się dobrze, Tatku.
{30354}{30388}Tak, słyszałem.
{30417}{30587}-Wiesz, o której wrócił wczoraj do domu?|-Nie. Tabletki nasenne robiš swoje.
{30596}{30718}Ciekawe, jakš to pracę znalazł,|że ma zajęte wieczory.
{30752}{30848}Mówi, że robi różne rzeczy.
{30888}{30967}Pomaga tu i ówdzie.
{31981}{32088}Czołem, czołem, panie Deltoid.|Co za niespodzianka widzieć tu pana.
{32091}{32185}Jak tam, Alex|nareszcie się obudził, tak?
{32208}{32277}Spotkałem twojš mamę,|jak wychodziła do pracy.
{32279}{32331}Dała mi klucz.
{32401}{32529}Mówiła o bólu, z powodu którego|nie poszedłe do szkoły, tak?
{32531}{32617}Nad wyraz nieprzyjemny|ból głowy, proszę brata.
{32619}{32689}Powinno mi przejć do południa.
{32703}{32839}A do wieczora to już na pewno, tak?|Wieczór to cudowna pora, co, chłopcze?
{32841}{32926}-Szklaneczkę czego mocniejszego?|-Brak czasu, brak czasu, tak?
{32928}{32972}Siadaj, siadaj.
{33001}{33081}Czemu zawdzięczam tę przemiłš wizytę?
{33083}{33207}-Czy co się stało?|-Stało? A co się niby miało stać?
{33227}{33334}-Co przeskrobałe, tak?|-Tak tylko pytam, proszę pana.
{33336}{33432}Tak, zatem twój opiekun rozwojowy-
{33441}{33490}-tak tylko ci radzi, żeby uważał.
{33492}{33568}Bo następnym razem|nie skończy się na szkole poprawczej.
{33570}{33637}Następnym razem będzie to instytucja w Barley,
{33639}{33678}a cała moja praca pójdzie na marne.
{33680}{33779}Skoro brak ci szacunku|dla samego siebie,|mógłby go chociaż okazać mi.
{33781}{33814}Tak się nad tobš natrudziłem.
{33816}{33910}Mamy naganę za każdego|nieodzyskaneg...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin