Wire.In.The.Blood.S06E07E08.WS.PDTV.XViD-PiX.txt

(50 KB) Pobierz
00:00:15:Nie mog� ci� wpu�ci�.|Musisz mi pom�c!
00:00:18:Znasz zasady.
00:00:20:Porozmawiaj z lekarzem rodzinnym.|On ode�le ci� z powrotem do nas.
00:00:23:Przykro mi, nie mog� nic zrobi�.
00:00:30:SZPITAL W BRADFIELD|ODDZIA� ZDROWIA PSYCHICZNEGO
00:01:44:Szukam syna.|Widzieli�cie go?
00:01:46:To m�j syn. Szukam mojego syna.
00:01:49:Widzia� go pan?
00:01:51:Prosz� si� przyjrze�.
00:01:53:Widzieli�cie go? Szukam syna.|Popatrzcie, prosz�.
00:01:57:To James Williams. To m�j syn.
00:02:07:Czy kiedykolwiek odni�s� pan wra�enie,|�e wi�zie�, znany jako Michael
00:02:10:stanowi� zagro�enie dla tych,|z kt�rymi si� kontaktowa�?
00:02:12:Tak.
00:02:13:Stwierdzi�em to jednoznacznie.
00:02:16:Je�li przeczyta�a pani Paragraf|Pierwszy mojej analizy,
00:02:18:pisz� o tym wyra�nie.
00:02:20:Napisa�em r�wnie� bodaj�e;|Ten przest�pca jest wysoce|inteligentnym manipulatorem
00:02:24:i nic co m�wi,|nie jest szczere.
00:02:29:M�wi pan r�wnie�, �e nie wolno mu|by�o kontrolowa� b�d� dominowa�.
00:02:32:Co mia� pan na my�li, Dr Hill?
00:02:35:Zab�jcy, tacy jak Michael �ywi� si�|swoj� umiej�tno�ci� kierowania|lud�mi.
00:02:40:W bezpiecznym szpitalu, nigdy|nie dosta�by szybkiej odpowiedzi|na bezpo�rednie pytanie.
00:02:46:W ten spos�b,|odpowied� mo�e by� przemy�lana.
00:02:48:Mo�na r�wnie� utrzyma� kontrol�.
00:02:50:A tak si� nie sta�o w tym przypadku?
00:02:53:Nie wiem.
00:02:55:Ale przekona� kogo�,|by da� mu bibli�,
00:02:57:kt�rej kartki nast�pnie u�y�, jako narz�dzia
00:02:59:pod�ynaj�c gard�o|kapelanowi.
00:03:02:Czy czuje si� pan jakkolwiek odpowiedzialny?
00:03:07:Gdyby pos�uchano mojej rady,|on nie by�by teraz na wolno�ci.
00:03:10:Wydaje si� pan by� rozgniewany.
00:03:14:S�owa nie opisz� tego,|jak niebezpieczny jest Michael.
00:03:17:A dop�ki on jest na wolno�ci,|ludzie b�d� umiera�.
00:03:21:Jak rozgniewany mam by�?
00:03:28:Mi�o, �e tak stanowczo|obwiniasz mnie, Dr Hill.
00:03:31:Jak�e s�odko z twojej strony (!)
00:03:35:Mia�e� racj�, Tony. Przepraszam.
00:04:07:Napije si� pani czego�?|Nie, dzi�kuj�.
00:04:09:Powinien zaraz by�.
00:04:23:G�OS KOBIETY: (Wiem, �e s�uchasz.)
00:04:25:(S�ysz�, jak szepcesz.)
00:04:32:NIENAWIDZ� CI�|ZABIJ� CI�
00:04:40:Dobry wiecz�r. W czym mog� s�u�y�?|Tak, no...
00:04:43:Ah, my... Ona... Jestem sp�niony.
00:04:47:Zgubi�em si�.|C�, odnalaz�e� si�.
00:04:50:My�la�em, �e powiedzia�a�|w Marston.
00:04:53:Bia�ego wina?
00:04:55:Przepraszam.|Bia�e wytrawne, prosz�.
00:05:00:Wi�c, co tam?
00:05:02:Jak twoje zeznanie|w �ledztwie?
00:05:06:U mnie? Dobrze. �ledztwo? ...
00:05:09:...nie za dobrze.
00:05:13:Jak d�ugo to miejsce tu jest?|Dopiero otwarli.
00:05:17:U mnie te� dobrze, tak w og�le.|Sk�d wiesz o nich?
00:05:21:Ah!
00:05:25:No to, jak �yjesz?
00:05:47:Oh, sorry!
00:05:49:Soja z sol� jest naprawd� dobra.
00:05:53:Wiesz, dostaniesz swoje,|je�li zaczekasz.
00:05:55:Chcesz troch�?|Nie.
00:05:59:Wi�c jak zareagowali, kiedy|obwini�e� Wydzia� Bezpiecze�stwa?
00:06:02:No, jak mogli zareagowa�?|Ty ich ostrzega�a�, ja ich ostrzega�em.
00:06:05:Pozwolili mu uciec.
00:06:07:To nie fizyka kwantowa.|To proste. Z psychopatami obchodzisz|si� ostro�nie.
00:06:11:Na pewno wkurzy�em|kilka os�b.
00:06:14:Wiesz, mia�em kiedy� pacjenta,|kt�ry cierpia� na okresowe,|psychoseksualne...
00:06:18:Co?
00:06:21:W�a�nie rozbawi�o mnie to,|�e pracujemy razem od dw�ch lat,
00:06:24:tworz�c z�o�one|profile ludzi,
00:06:26:a ja ci�gle nie wiem nic|o tobie.
00:06:31:Na przyk�ad?
00:06:34:Cokolwiek.
00:06:39:Na�o�y�a� szmink�.
00:06:41:No i!?
00:07:02:Idiota! "Na�o�y�a� szmink�."|Wygl�da�a naprawd� �adnie.
00:07:07:Wygl�da�a naprawd� �adnie.
00:07:35:JAK�E S�ODKO|Z TWOJEJ STRONY
00:07:48:aH, fIONA!
00:08:03:Wiemy tylko, �e to m�czyzna,|prawdopodobnie przed czterdziestk�.
00:08:06:Nie znale�li�my nic|w jego kieszeniach,
00:08:08:a Kerwin jeszcze nie jest pewien,|jak umar�.
00:08:10:Jak go znaleziono?|Ochrona.
00:08:12:Le�a� na pod�o�u z ziemi.
00:08:14:Przykryty kawa�kiem kartonu.
00:08:24:To morderstwo, tak?|Oh, tak.
00:08:26:Ale jak na razie my�l�,|�e nie umar� tutaj.
00:08:30:Wierzchnia cz�� twarzy jest|sp�aszczona.
00:08:33:Ale le�a� na drugiej stronie,|przez jaki� czas po �mierci.
00:08:37:Wi�c zosta� przyniesiony tutaj i ukryty.|Jakie� kamery?
00:08:40:Jest jedna na zewn�trz,|obejmuje wej�cie i wyj�cie,|oraz jedna wewn�trz.
00:08:43:Za�atwisz mi ta�my?
00:08:45:Ktokolwiek go tu przyni�s�,|msia� mie� samoch�d.
00:08:47:S�dz�c po stanie jego ubrania,|mo�na powiedzie�, �e ofiara|jest bezdomna.
00:08:51:Ale widzia�em to gdzie� wcze�niej.
00:08:55:To wszystko?
00:08:58:C�, czego wi�cej pan potrzebuje?
00:09:01:Ksi��eczki czekowe, depozytowe,|wyci�gi z banku...
00:09:03:Oh, rozumiem...
00:09:05:Ale p�ac� podatki.|Tak...
00:09:07:od wyp�aty z uniwersytetu.
00:09:08:Nie wykaza� pan jednak dochodu|z samozatrudnienia.
00:09:12:Jak z pracy, kt�r� pan wykonuje|dla policji...
00:09:16:Oh, nie to, nie!
00:09:21:To policja.|Powinienem odebra�?
00:09:24:Um...tak.|Po prostu, prosz� wykaza� doch�d.
00:09:27:Nie ma pan w domu|kogo�, kto -
00:09:28:Alex.
00:09:30:Wiesz co� na temat PIT-u D?
00:09:32:Nie, ani ja.
00:09:34:3 miesi�ce temu, mieli�my|cz�ciowo roz�o�one cia�o
00:09:37:niezidentyfikowanego m�czyzny.|Nadal brak to�samo�ci?
00:09:40:Ale przyczyna �mierci jest|uderzaj�co podobna|do tego, co tu mamy.
00:09:44:Obaj m�czy�ni zostali zasztyletowani|d�ugim ostrzem,
00:09:46:na lewo od mostka oraz|nad i pod klatk� piersiow�.
00:09:50:Na pewno ruchem w g�r�?
00:09:53:Absolutnie.|K�t wej�cia to 45 stopni.
00:09:56:Co ciekawe, nie d�gni�to go|przez ubranie.
00:09:59:Nie ma dziury.
00:10:01:Czyli co, zosta� w to ubrany|po �mierci?
00:10:05:Czy wiemy, �e to jego ubranie?
00:10:07:Nie, jego kieszenie by�y|ca�kiem puste.
00:10:10:To ubranie bezdomnego|m�czyzny,
00:10:12:ale co dziwne,|on jest czysty.
00:10:17:Jego w�osy pachn� migda�ami.
00:10:20:Migda�ami?
00:10:22:Opowiedz o pierwszej ofierze.
00:10:24:Zosta� zabity|w ubraniu?
00:10:26:Ci�ko powiedzie�. Ubranie by�o|w strasznym stanie,
00:10:30:ale najwyra�niej|brak dziur k�utych.
00:10:32:Na nim te� nie znaleziono �adnych przedmiot�w.|W jakim �rodowisku zosta� znaleziony?
00:10:35:Nieu�ywany szyb windowy.
00:10:36:Oficer �ledczy|umorzy� to, jako
00:10:39:wojn� pijaczk�w|o prawa do spania.
00:10:40:Wi�c dlaczego mnie zaanga�owa�a�?
00:10:44:Chyba najprostsze|w morderstwach bezdomnych|jest zamiatanie ich pod dywan.
00:10:48:Nikt nie wie, kim s�,|nigdzie nie nale��,
00:10:51:nikogo to nie obejdzie.
00:10:53:Poza nami.
00:10:56:To prawdopodobnie jedyne,|w czym si� zgodzili�my zesz�ej nocy.
00:10:59:Taak, przepraszam za to.|W towarzystwie, staj� si� zmieszany.
00:11:03:Mo�e powinni�my spr�bowa� jeszcze raz.
00:11:07:Zobaczymy.
00:11:08:Jak widzisz to,|co Kerwin powiedzia�?
00:11:11:Je�li ma racj�,|to nie jest wojna o teren.
00:11:15:To znaczy, je�li to by�a wojna o teren...
00:11:18:..by�aby bardziej chaotyczna,|zwyczajna, bardziej gwa�towna.
00:11:21:By�oby wiele k�utych rat.
00:11:24:Pojedyncza rata k�uta oznacza,|�e zab�jca wiedzia�, co robi.
00:11:28:By� czysty.
00:11:31:Co je�li ten drugi by� czysty?
00:11:33:Wiesz, �e wszystkie schroniska|maj� prysznice i wanny?
00:11:36:Wiadomo, �e zosta� zabity|bez ubra�, wi�c dlaczego?
00:11:38:By� nagi, czy mia� na sobie|co� innego?
00:11:42:Przerzuci�em nagrania z parkingu|na DVD.
00:11:45:Mam kilka zdj��. Kiepska jako��,|ale przynajmniej co� jest.
00:11:49:Zatem, mam 3 foty samochodu|zaparkowanego
00:11:51:blisko znalezionego cia�a|oko�o 11:30 poprzedniej nocy.
00:11:55:Kamera z wej�cia i wyj�cia|by�a wy��czona.
00:11:57:Na jednym, baga�nik jest podniesiony.
00:12:00:Bez �ladu kierowcy, ale ruch|przy drzwiach i baga�niku
00:12:03:wskazuje, �e jest w pobli�u.
00:12:05:My�limy, �e to Honda,|ale bez pewno�ci.
00:12:08:Przewi� dalej, niech auto odjedzie.
00:12:14:Dlaczego tam?
00:12:17:Ze wszystkich miejsc na porzucenie|cia�a, dlaczego tam?
00:12:19:Parking.
00:12:21:Czemu nie pole, strumie�, kana�?
00:12:24:Ruchliwy...podziemny parking.
00:12:29:Mo�e lubi ryzyko.
00:12:32:A mo�e...to najdalej, gdzie|m�g� pojecha�.
00:12:43:Gdzie znaleziono karton?
00:12:54:Wi�c, zad�gany, ubrany, porzucony...
00:12:58:...przykryty.
00:13:13:Czy nie by�o niczego pod nim?
00:13:15:Nie.
00:13:20:Racja.
00:13:22:Pierwsza ofiara.
00:13:30:Gdzie by�o to cia�o?
00:13:32:W�a�nie tu.
00:13:35:Zakryte, schowane?|Ca�kiem ods�oni�te.
00:13:37:Ale drzwi by�y zamkni�te.|Kto ma klucze?
00:13:39:Firma zarz�dzaj�ca.
00:13:41:Tamta siatka zosta�a|zaklinowana palet�.
00:13:43:Znale�li�my w��kna jego p�aszcza|na metalu.
00:13:53:C�, czy ogie� zap�on��|zanim zosta� zabity,
00:13:56:nie mam poj�cia...|Pozosta�o�ci i tak spakowali�my do work�w.
00:13:59:Czy w podziemnym parkingu|by� po�ar?
00:14:01:Nie przypominam sobie.
00:14:03:B�d� musia�a sprawdzi� miejsce|zg�oszenia przest�pstwa.
00:14:05:Mo�e sp�dzaj� czas|z cia�em.
00:14:07:Mo�e lubi� siedzie� i patrze�.
00:14:10:C�, cokolwiek to jest...
00:14:13:...to kto�, kto lubi|ma�e przestrzenie.
00:14:18:Obie zakopane pod ziemi�.
00:14:20:Co?
00:14:22:Obie ofiary.
00:14:24:Powierzchnia ziemi. Cia�a.
00:14:27:Dzi�kuj�. P� mili od siebie.
00:14:29:Obie zad�gane, obie bezdomne.
00:14:32:My�lisz, �e kto� uprawia seks|z bezdomnymi m�czyznami,
00:14:34:a potem ich zabija?|DZWONI TELEFON
00:14:36:Paula?
00:14:38:Jeste�my w drodze.
00:14:40:Mo�liwa to�samo�� ofiary z parkingu.|Dobrze.
00:15:04:Druga ofiara. Nie znana|w �adnym schronisku.
00:15:07:Normalnie,|rozpoznaliby go.
00:15:09:Wi�c nie k�pa� si�?
00:15:13:Jednak, kiedy pokazali�my zdj�cie|temu �pi�cemu inteligentowi,
00:15:16:pojawia�o si� to samo nazwisko.
00:15:18:Robbie O'Donnell.
00:15:20:Rozmawia�em z technikami.|Zdj�� samochodu
00:15:23:nie da si� powi�kszy�.|Lepsze nie b�d�.
00:15:26:Dobra, poka� to producentom.
00:15:28:Rozpoznaj� swoje w�asne|kszta�ty i zarysy.
00:15:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin