Wychowanek w świecie multimedialnym.doc

(57 KB) Pobierz
PRACA ZALICZENIOWA Z PEDAGOGIKI

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PRACA ZALICZENIOWA Z PEDAGOGIKI

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wychowanek w świecie multimedialnym.

 

 

    Środki masowego przekazu wpływają na kształtowanie się i rozwój moralny jednostki. Do środków masowego przekazu zaliczamy m.in. radio, prasę, telewizję, komputer (programy multimedialne oraz internet), filmy. Ich oddziaływanie nieustannie wzrasta ponieważ umożliwiają ludziom czerpanie obszernych informacji na temat poglądów i przekonań innych ludzi często branych przez nas za autorytety. Wszechobecność mediów we współczesnym świecie i ich ogromna rola w jego kreowaniu powodują, że media są przedmiotem zainteresowania i badań wielu dyscyplin naukowych. Jedną z takich nauk jest pedagogika medialna. Nauka ta zajmuje się właściwościami, oddziaływaniem i stosowaniem mediów w szeroko pojętej edukacji, czyli w działalności dydaktycznej i wychowawczej. Należałoby zastanowić się jaką rolę w rozwoju intelektualnym i emocjonalnym człowieka pełnią media. Jak wpływają na rozwijanie wiedzy, zdolności jednostki a także jak jest kształtowany system wartości, przekonań i postaw.  W XXI w. Człowiek żyje w świecie zdominowanym przez mass media oraz multimedia, stając się, jak to określił kanadyjski badacz M. Mc Luhan[1] „...mieszkańcem wielkiej globalnej wioski”. Polskie, podobnie jak społeczeństwa zachodnie, staje się powoli społeczeństwem informacyjnym. W naszym życiu zagościły już takie media jak: radio, telewizja – najpierw publiczna, potem kablowa aż w końcu satelitarna, magnetowidy oraz fascynujący nas komputer z setkami możliwości i dostępem do internetu. W życiu codziennym jesteśmy atakowani przez dochodzące do nas zewsząd informacje, które w wielu aspektach naszego życia stały się towarem. Informacje operują językiem reklamy, która powstała przy pomocy komputerów. W ostatnich latach bardzo wzrosło zainteresowanie telefonią komórkową i cyfrową, pagerami, sieciami komputerowymi, Internetem, pocztą elektroniczną. Zastanówmy się jak to wszystko wpływa na młodego człowieka i jak próbuje on się w tym odnaleźć.

    Informacje docierające do dzieci, np. pod postacią filmu, często zawierają sceny seksu i przemocy. Opinie specjalistów, co do wpływu tych scen na psychikę dziecka są podzielone. Jedno z niedawno przeprowadzonych badań[2] wykazało, że dzieci nie ulegają wpływowi przemocy pokazywanej na filmach video lub w telewizji, jeśli jest ona przedstawiana w postaci fantastyki lub komiksu. Inne badania[3] wykazały iż oglądane przez dzieci filmy kształtują ich psychikę i wzbudzają w nich agresję. Zaprzecza temu kolejne badanie według którego oddziałuje tak nie treść filmu lecz sam ruch i akcja, czyli dzieci stają się równie agresywne po obejrzenie meczu piłki nożnej jak i brutalnego filmu dozwolonego tylko dla dorosłych. W hrabstwie Tyue i Wear, północno-wschodniej Anglii uczniowie szkoły Astley, starali się zbadać potęgę oddziaływanie telewizji i video.[4] Zapytali grupę jedenasto i dwunastolatków, które media wywierają największy wpływ na ich wyobraźnię.

 

Co oddziałuje na ciebie najbardziej?

 

Video                                             63%

Telewizja                                       37%

Magazyn, kino, książka                  0%

 

Czy oglądasz filmy dozwolone tylko dla dorosłych?

 

Tak                                               90%

Nie                                                10%

 

    Większość dzieci ma dostęp do kaset video z filmami uznanymi za nieodpowiednie dla ich wieku. Faktem jest również to, że małe dzieci oglądają filmy zawierające sceny przemocy i seksu jeżeli nie w domach rodzinnych to u kolegów.[5] Same dzieci przyznają, że filmy video wywierają na nie większy wpływ niż filmy oglądanie w telewizji, książki i inne media. Dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że dzieci uczą się zarówno dobrych jak i złych rzeczy z programów przez nie oglądanych. Uczą się na podstawie tego co widzą i słyszą.

Nie wyobrażam sobie świata, w którym problemy rozwiązywane będą w jak najbardziej brutalny i krwawy sposób, czego uczą niektóre oglądane przez dzieci programy. Przemoc, jest bardzo często ukazywana w środkach masowego przekazu, można  krótko powiedzieć, na potrzeby społeczeństwa, konsumentów. Wszystkie te sceny „ubrane” są w piękne prezentacje, naszpikowane efektami specjalnymi, które wprowadzają zamglony obraz rzeczywistości oraz moralności. Trzeba sobie zdać sprawę z niszczycielskiego wpływu środków przekazu na kształtowanie dziecka. Środki medialne oddziałują na postawy wychowanków często znacznie silniej niż wzory i modele przekazywane przez rodziców, wychowawców w przedszkolach, nauczycieli w szkołach. Ciekawa a przede wszystkim atrakcyjna forma przekazu treści za pomocą technicznych środków powoduje, że przyjmowane informacje przez dziecko jest dużo bardziej przyjemne. Rzeczywistość multimedialna potrafi zawładnąć jego czasem, zdezorganizować życie, podporządkować inne czynności, ale także rozbudzić rozmaite pragnienia i chęć posiadania różnych rzeczy i dóbr pozostawiając na uboczu prawdziwe wartości.

Przemoc i agresja w dzisiejszych filmach animowanych daje dużo do myślenia. W ocenie specjalistów wiedza o istnieniu przemocy jest elementem wiedzy o rzeczywistości i społeczeństwie, ale nadprezentacja przemocy w programach telewizji powoduje wypaczenie tej wiedzy.[6] Wyniki badań świadczą, że dzieci naśladują zachowania agresywne oglądane w filmach, uogólniają na inne sytuacje, i że wpływ ten jest trwały. Oddziaływanie scen przemocy i destrukcji jest tym silniejsze, im bardziej programy są nimi nasycone. Obecnie programy dla dzieci w polskiej telewizji zostały zdominowane przez brutalne kreskówki. Stacje telewizyjne prześcigają się w podsuwaniu przedszkolakom filmów animowanych pokazujących skrajnie brutalny sposób zachowania. Sposobem rozwiązywania konfliktów, zamiast dialogu, staje się bezlitosne łamanie kończyn, sztyletowanie czy efektowne spalenie przeciwnika. Oprócz zachowań typowo skrajnych, filmy dla najmłodszych nie stronią od scen pełnych grozy. Osobnicy wyciągający sobie z paszcz węże i robaki, potwory grzebiące w ludzkich mózgach to tylko preludium do tego co oglądają nasi najmłodsi. Często efektem takiego „przedstawienia” stają się nocne koszmary, które notorycznie nękają amatorów „dobrej bajki”. Wszystkie zaprezentowane obrazy można spotkać nie tylko w telewizji ale również w cieszących się coraz większym zainteresowaniem grach komputerowych oraz na stronach internetu.[7] 

Rodzice powinni podejmować decyzję o wyborze tego co ich dzieci będą oglądały. Mimo tak wielu negatywnych wpływów mediów, musimy być świadomi tego, że środki te możemy wykorzystać w sposób pozytywny. Często spotykamy się ze wspaniałymi programami przyrodniczymi, które pomagają dzieciom poznać środowisko i zwyczaje ludzi żyjących w innych krajach. Dostępne są interesujące filmy dokumentalne dostarczające niezbędnych informacji, które kształtują w nas wrażliwość na los innych ludzi. Co do komputerów, to nie można również generalizować i stwierdzić, że to czyste źródło zła. Komputer stał się również ogromną pomocą w codziennym życiu ale także swoistym „źródłem życia”. To dzięki niemu wspaniale rozwinęła się medycyna, która teraz daje nam wiele wspaniałych osiągnięć. Komputer stał się oknem na świat. Setki ciągle powstających programów multimedialnych, pomagają dzieciom nabywać wiedzę w zakresie matematyki, języków obcych, kształtują ich refleks i twórcze myślenie. W internecie doszukać się można bardzo potrzebnych informacji, można również nawiązać nowe kontakty z ludźmi całego świata. Pocieszające jest to, że według badań zainteresowanie grami przepełnionymi przemocą spada.[8] W roku 1998  zdominowały one 70% rynku, w 1999 ich udział spadł do 50%. Większe znaczenie zaczynają odgrywać gry strategiczne i konstruktywne, sportowe i myślowe.

    Najbardziej opracowaną techniką oddziaływania na ludzi posługuje się reklama. Wiadomo, że celem reklamy jest zwiększanie sprzedaży określonych towarów, dążenie do wywarcia takiego wpływu na odbiorcę, aby dokonał sugerowanego mu zakupu. Na badania naukowe nad skutecznością formowania reklamy wydawane są bardzo duże pieniądze, do wykonywania ich angażowani są najlepsi psycholodzy i socjolodzy. „Reklama to samonapędzający się mechanizm”.[9] Kupujesz lalkę Barbie, potem domek z windą, huśtawkę, konia i auto. To jeszcze nie koniec: Barbie musi mieć przecież świecącą w ciemnościach łazienkę i narzeczonego Kena. Zmęczeni ciągłymi żądaniami dzieci, rodzice za problemy, jakie przysparzają im pociechy, obwiniają reklamę. Trzeba się z tym zgodzić, ponieważ najbardziej pożądanymi przedmiotami dla naszych dzieci są tematy reklam.

Janusz Skrzyliski z agencji reklamowej Grey, prowadzącej kampanię „Milky Way”, stwierdza, że najskuteczniej oddziałuje na dzieci komiksowa estetyka, żywe kolory, do tego skoczna, ładna piosenka lub wyliczania. Spece od reklamy podkreślają, że bardzo ważne w ich pracy jest rozbudzenie w dzieciach żyłki kolekcjonerskiej. Dlatego też w paczkach chipsów, poza prażonymi ziemniakami, dzieci znajdują prawdziwe „skarby”. Reklama sugeruje dziecku mniej lubianemu, że ma się kolegów jeśli masz „Extra Gladiatora”. Dziecko, jeśli rodzice mu tego nie wyperswadują, łatwo uwierzy w cudotwórczą moc plastikowego wojownika. Psychologowie przestrzegają, że reklama kształtuje złe postawy u dzieci i młodzieży. Uczy przede wszystkim przekonania, że jest się tym, co się posiada. Jeśli ma się więcej, wtedy jest się lepszym.

Często reklamy zawierają treści szkodliwe dla psychiki dziecka.

Reklama:

„Jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha cukierki

A ty, najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko,

to kup mu nimm 2 – cukierki z witaminą.”

 

Taka reklama mówi dziecku, że jeśli rodzice odmawiają mu słodyczy, to znaczy, że jest niekochany, gorszy od innych. Reklama naraża dzieci na frustracje i rozczarowania. Obowiązujące prawo zabrania pokazywania towarów w taki sposób, by wydawały się dzieciom większe, bardziej kolorowe czy mechaniczne, jeśli nie są takie w rzeczywistości. Jednak rzut oka na telewizyjne reklamy wystarczy, by stwierdzić, że owe reguły nie wszędzie są przestrzegane.

W Grecji i Szwecji zakazane jest kierowanie reklamy do dzieci. W Wielkiej Brytanii reklamy zabawek nie mogą zacierać granic między rzeczywistością a fantastyką. Lalka nie może ruszać się jak żywa, a samolot – zabawka – latać. Nie można też zachęcać dzieci do jedzenia małowartościowych posiłków. W Niemczech nie można emitować reklam dla dzieci w sąsiedztwie reklam dla nich nie odpowiednich, np. piwa. We Francji dzieci nie mogą w ogóle pokazywać się w filmach reklamowych, ponieważ w ten sposób mogą wzbudzać zazdrość swoich rówieśników, którzy nie mają danych słodyczy czy zabawek.

Ważne jest by uczyć nasze dzieci jak odbierać reklamę aby nie stały się narzędziem w rękach producentów.

    Środki masowego przekazu kształtują nasze zachowanie, dlatego warto znać techniki oddziaływania w celu nie poddawania się im bezwiednie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Bibliografia

 

 

Aronson Elliot: Człowiek istota społeczna . PWN 2000 r.

Buhauda Ewa: Mam, więc jestem. „ Nowe Państwo” 2 czerwiec 2000, nr. 22

Elliot Michael: Jak być dobrymi rodzicami: 50 rad.

Juszczyk Stanisław: Człowiek w świecie elektronicznych mediów – szanse i                   

                zagrożenia. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 2000.

Krzyśko Maria: Jakim odbiorcą treści telewizyjnych jest młodzież. „ Rola

               mediów w wychowaniu i socjalizacji” 2000 r.

Kino News: Gry komputerowe, obawy i nadzieje. nr 1 styczeń 2000.

Mc Luhan M.: Understandind Media. „Culture is our Bussiness” NY 1970

Sokołowski Marek: Problemy opiekuńczo-wychowawcze. „Ekrany agresji.”

                    styczeń 1999.

Sokołowski Marek: Wpływ gier i programów komputerowych na dzieci. „ Rola

                    mediów w wychowaniu i socjalizacji” 2000 r.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przypisy

 

 

1.      M. Mc Luhan: Understanding Media. „Culture is our Bussiness” New York

     1970          

2.Elliot Aronson: Człowiek istota społeczna.  PWN 2000 r.

3.Marek Sokołowski: Ekrany agresji. „Problemy opiekuńczo-wychowawcze”

   styczeń 1999

4.Elliot Aronson: Człowiek istota społeczna. PWN 2000 r.

5.Marek Sokołowski: Ekrany agresji. „Problemy opiekuńczo wychowawcze”

   styczeń 1999.

6.Marek Sokołowski: Ekrany agresji. „ Problemy opiekuńczo-wychowawcze”

   styczeń 1999r.

7.Stanisław Juszczyk: Człowiek w świecie elektronicznych mediów – szanse i

   zagrożenia. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 2000.

8.Marek Sokołowski: Rola mediów w wychowaniu i socjalizacji. „Wpływ gier i

   programów komputerowych na dzieci”. 2000 r.

9.Maria Krzyśko: Rola mediów w wychowaniu i socjalizacji. „ Jakim odbiorcą

   treści telewizyjnych jest młodzież” 2000 r.

 


[1] M. Mc Luhan: Understanding Media. „Culture is our Bussiness” New York 1970.

 

[2]Elliot Aronson: Człowiek istota społeczna.  PWN 2000 r.

 

[3] Marek Sokołowski: Ekrany agresji. „Problemy opiekuńczo-wychowawcze” styczeń 1999

[4] Elliot Aronson: Człowiek istota społeczna. PWN 2000 r.

[5] Marek Sokołowski: Ekrany agresji. „Problemy opiekuńczo wychowawcze” styczeń 1999.

[6] Marek Sokołowski: Ekrany agresji. „ Problemy opiekuńczo-wychowawcze” styczeń 1999r.

[7] Stanisław Juszczyk: Człowiek w świecie elektronicznych mediów – szanse i zagrożenia. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 2000.

[8] Marek Sokołowski: Rola mediów w wychowaniu i socjalizacji. „Wpływ gier i programów komputerowych na dzieci”. 2000 r.

[9] Maria Krzyśko: Rola mediów w wychowaniu i socjalizacji. „ Jakim odbiorcą treści telewizyjnych jest młodzież” 2000 r.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin