NOWENNA POMPEJAŃSKA.docx

(57 KB) Pobierz

 

NOWENNA POMPEJAŃSKA

Nowenna do Matki Boskiej Pompejańskiej jest najsilniejszą drogą modlitwy do Maryi.                                                                                                                 Najświętsza Panna Pompejańska raczyła po kilka razy pouczać swoich czcicieli, co mają czynić, aby mogli odebrać łaski, na których im zależało.

I tak znany jest fakt ukazania się Matki Bożej nieuleczalnie chorej z Neapolu     P. Fortunatynie Agrelli { lat 21 } , do której powiedziała „Każdym razem gdy chcesz uzyskać ode mnie jakąś łaskę , odpraw na cześć moją trzy nowenny błagalne , odmawiając 15 tajemnic mojego Różańca , a potem odpraw                3 nowenny dziękczynne” Fortunatyna Agrelli została cudownie uzdrowiona.    Był to początek nabożeństwa , które polegało na odmawianiu całego Różańca Świętego przez 54 dni , zwanego „Nowenną nie do odparcia”. Obraz Matki Boskiej w Dolinie Pompejańskiej słynie cudami i łaskami od roku 1876.              W 1890 roku nastąpiło uroczyste uznanie cudów zdziałanych za przyczyną Matki Boskiej Pompejańskiej przez papieża Leona XIII . Twórcą bazyliki , dzieł i nowego miasta Pompei jest błogosławiony Bartolo Longo ( Bartłomiej Longo) , który ukochał Maryję synowską miłością i rozpowszechnił do niej nabożeństwo przez odmawianie Różańca Świętego .  Do tej pory nie znany jest fakt , aby choć jedna osoba nie została obdarzona łaskami o które prosi po odmówieniu             z wiarą tej Nowenny Pompejańskiej .

 

Różaniec – NOWENNA POMPEJAŃSKA

 

Najlepiej dzień, w którym rozpoczynamy Nowennę Pompejańską zaznaczamy w kalendarzu.

Nowenna Pompejańska trwa 54 dni. Każdego dnia przez te 54 dni odmawiamy dawne trzy części Różańca Świętego (Radosną, Bolesną i Chwalebną). Jeśli ktoś chce, może odmawiać cztery części – z Tajemnicami Światła.

Przed rozpoczęciem każdej ze  wszystkich trzech części Różańca Św. wymieniamy najpierw intencje (krótko i zwięźle i tylko jedną intencję),              a następnie mówimy: ten Różaniec odmawiam na Twoją cześć Królowo Różańca Świętego.

Przez 27 dni  odmawiamy tak zwaną część błagalną Nowenny Pompejańskiej (3 nowenny błagalne) i codziennie, po ukończeniu każdej z trzech części Różańca Św. odmawiamy 3-krotne westchnienie do Matki Bożej: KRÓLOWO RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO – MÓDL SIĘ ZA NAMI”, a następnie modlitwę:

Pomnij o miłosierna Panno Różańcowa z Pompei, że nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich, z Różańcem Twoim, pomocy Twej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony. Ach nie gardź prośba moją o Matko Słowa Przedwiecznego, ale przez Święty Twój Różaniec i przez upodobanie jakie okazujesz dla twej świątyni w Pompei wysłuchaj mnie dobrotliwie. Amen”.

Przez pozostałe 27 dni odmawiamy tak zwaną część dziękczynną Nowenny Pompejańskiej (3 nowenny dziękczynne), po ukończeniu każdej z trzech części Różańca Świętego odmawiamy 3-krotne westchnienie do Matki Bożej: „ KRÓLOWO RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO – MÓDL SIĘ ZA NAMI”, a następnie modlitwę:

Cóż Ci dać mogę o Królowo pełna miłości? Moje całe życie poświęcam Tobie – ile mi sił starczy będę rozszerzać cześć Twoją o Dziewico Różańca Świętego w Pompei, bo gdy Twej pomocy wezwałam/em, nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś; o ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby niegodni tak jak i ja – grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobrą, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen.”

 

Modlitwa do Św. Dominika  i  św. Katarzyny ze Sieny o otrzymanie łaski od Najświętszej Matki Bożej Różańcowej.

O święty kapłanie Boży i chwalebny patriarcho św. Dominiku, który byłeś przyjacielem, synem ukochanym i powiernikiem Niebieskiej Królowej, oraz zdziałałeś liczne cuda mocą Różańca św., i Ty, św. Katarzyno Sieneńska, pierwsza córo Zakonu Różańcowego i potężna pośredniczko przed tronem Maryi i u Serca Jezusowego: Wy moi ukochani święci spójrzcie na moje potrzeby i zlitujcie się nad moją sytuacją, w jakiej się znajduję. Wy mieliście na ziemi serca otwarte na nędzę innych i rękę potężną, aby jej zapobiec, teraz        w niebie nie umniejszyły się ani wasza miłość ani wasza moc. Módlcie się! Módlcie się Matko różańcowa i święci, gdyż mam wielką ufność, że za waszym pośrednictwem muszę osiągnąć łaskę, której tak bardzo pragnę. Niech tak się stanie. Odmówić trzy razy: „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jaka była na początku teraz i zawsze i na wieki wieków amen”

Za Przyczyną Maryi

Przykłady opieki Królowej Różańca św.

 

Cuda Matki Boskiej Różańcowej w Pompei  

Kto szerzy różaniec, nie zginie

Kościół na odludziu – to jeszcze nic nadzwyczajnego!

Jak piękne kwiaty na pustkowiu, tak spotkać tam można i wspaniałe posągi i świątynię. Jednakże sposób, w jaki powstała ona w Pompei był niezwyczajny.

W r. 1872, przybył w strony Pompei – człowiek. Nie był on – ani kapłanem – ani zakonnikiem – był adwokatem, a nazywał się Bartłomiej Longo. Należał do tych dusz – które za dni młodości zbłąkały się i odeszły od Boga! Ocknął się jednak i powrócił dość wcześnie. W chwili w której spotykamy go błądzącego po dzikich ustroniach pompejańskiej doliny, w duszy jego szaleje burza! Ta burza – którą wznieca szatan, po życiu grzesznym, przypominając ciężar win, by rozpaczą zdruzgotać duszę – którą grzechem nie był w stanie pozyskać dla siebie.

W tych posępnych i samotnych błądzeniach słyszy, jak to sam wyznaje później, głos pełen pociechy. "Jeśli chcesz zapewnić sobie zbawienie, rozszerzaj różaniec – pamiętaj na obietnicę Maryi, kto szerzy różaniec nie zginie!".

I wstępuje otucha w jego serce – podnosi głowę ku niebu i szepce: "Jeśli jest prawdą – o Maryjo – co obiecałaś św. Dominikowi, że ocalisz każdego, kto rozszerzać będzie różaniec – to nie zginę, bo nie opuszczę tej okolicy prędzej, póki nie rozszerzę Twojego Różańca!".

Łatwo to jednak było powiedzieć: będę rozszerzał różaniec ale trudniej wykonać. Tam wśród tego ludu mało kto umiał Zdrowaś Maryjo!...

Sprowadził znakomitego kaznodzieję – Ojca Radante – dominikanina, ale przekonał się, że w tym ciemnym tłumie, nie rozumiano go.        Nie zniechęcał się jednak pobożny adwokat i myślał teraz w jaki by sposób dostać obraz Matki Boskiej różańcowej i przed nim gromadzić lud na odmawianie modlitwy różańcowej. Za pośrednictwem O. Radantego  otrzymał od zakonnicy dominikanki siostry Marii Concetta de Litala  upragniony obraz i ustawił takowy w walącym się kościółku.

Teraz dopiero zaczęło się szerzyć nabożeństwo Różańcowe i Królowa Różańca poczęła rozlewać łaski tak hojnie  jak to Ona umie. Bartłomiej Longo  począł myśleć o budowaniu wielkiej świątyni  ale też poczęły się mnożyć trudności. Dość powiedzieć że nie było miejsca, na którym można by wznieść kościół, nie było najmniejszych po temu finansowych środków! Tu dopiero miała okazać Maryja,       że jest Królową Zwycięską. W miarę jak się piętrzyły trudności, wzmagały się zwycięstwa Maryi. Ona to otwierała serca hojnych dobroczyńców, Ona czyniła wielkie i nadzwyczajne cuda nad tymi, którzy czy jałmużną, czy też modlitwą wzywali Ją  jako Królową Różańca świętego.

Cuda te zatwierdzone zostały przez Ojca Świętego Leona XIII w maju 1890 r. Ważniejsze z nich opowiemy czytelnikom na dowód  że nie wyczerpała się moc i miłosierdzie Królowej Różańca św., że do dziś nie przestała działać cudów a może większe jeszcze niż działa dawniej, a to wszystko dlatego  by nas zachęcić  do coraz gorętszego wielbienia Królowej Różańca św.

Cechą charakterystyczną cudów Królowej Różańca św. w Pompei jest to, że Maryja zwycięża tego wielkiego a może największego wroga ludzkości, który nazywa się rozpaczą. Nieraz wznoszą się modlitwy, odbywają pielgrzymki do miejsc cudownych, Królowa niebios zdaje się milczeć, nie wysłuchuje wtedy i tam, gdzie i kiedy indziej udzielała wielkich łask, jakby żądając wyraźnie wezwania Jej, jako Królowej Różańca św. W prośbach zaś zanoszonych pod grozą strasznego cierpienia, czy nawet śmierci, rysem znamiennym tych nowych cudów spełnianych za przyczyną Matki Boskiej pompejańskiej  jest fakt, niedający się zaprzeczyć, że Maryja wystawia na próbę wiarę       i ufność błagających, a gdy rozpacz już ma zawieść swój okrzyk szatański „wszystko przepadło” wtedy duszy ufnej przychodzi              z pomocą. Nic więc dziwnego, że bez środków i ludzkiej prawie pomocy Bartłomiej Longo wznosi wspaniałą świątynię, buduje przy kościele dom dla najbiedniejszych sierot, dokonuje dzieła, przechodzącego wprost siły ludzkie. Nigdy nie chwieje się   w zamiarach swoich, bo wie, że przed nim idzie Królowa Różańca św. która zawsze zwyciężała i zwycięża!

Kiedy się słucha tych opowiadań, to gotowe powstać jakieś uczucie zazdrości: dlaczego to tam, dlaczego nie u nas? Czemu nie przechodzi po naszej ziemi Zwycięska?

Uspokójmy się.

Jedna jest tylko Matka Boska Różańcowa, a obrazy Jej po naszych kościołach to promienie, które od Niej wybiegają i gotowe wejść do dusz naszych, bylebyśmy nie stawiali przeszkody, jaką jest małoduszność nasza. Wiarę silną wzbudźmy    w sobie, a wtedy i my doznamy na sobie prawdy tych słów: "oto jest zwycięstwo, które zwycięża świat – wiara nasza".

Królowa zwycięska, to zaiste pewne i słodkie wezwanie, bo zwycięża na naszą korzyść. A jeśli życie jest walką, to dobrze wtulić się w zwoje Jej płaszcza, chwycić się dłoni Matczynej i tak iść na walkę  z grzechem, z ponętą ku złemu, ze światem, z bólem!

Nie zapominajmy jednak, że w życiu całkiem jak w walce. Obok nieraz padnie ukochany towarzysz, nieraz podniesie się straszny jęk, głos złowrogi:  „zginęło wszystko, nadzieje znikły, przegrana!” Nie poddawajmy się zwątpieniu, które będzie podsycał nasz wróg.

Przez próby podobne wiedzie do zwycięstw Królowa Różańca.

Nie wątpmy zatem!

Nie traćmy nadziei!

Hiobowe bierzmy na zachętę słowo: "chociażby mię zabił, w Nim ufać będę",     a wtedy to, co nazywamy szczytem cierpienia, kryzysem bólu, będzie w nas zwycięstwem Maryi.

Toteż w walkach życiowych, pod Jej osłoną prowadzonych, dobrze brać sobie jako dewizę te słowa, dawnych polskich rycerzy:

– Zwyciężyłaś –

– Zwycięż. –

Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk                    z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom II. (Przykłady na październik). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1927, ss. 153-156.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMVIII, Kraków 2008

http://www.ultramontes.pl/rosarium_ii_75.htm

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tajemnice różańca

† Wawrzyniec Wawro OP

Różaniec święty to modlitwa kontemplacyjna. Choć ma charakter maryjny, jest modlitwą o sercu chrystologicznym, jak napisał Jan Paweł II w Liście apostolskim Rosarium Virginis Mariae. Przypomina i poddaje naszemu rozważaniu najważniejsze wydarzenia z życia Pana Jezusa i Jego Matki. Wydarzenia te zostały nazwane tajemnicami i podzielone na cztery części:

 

Część pierwsza — tajemnice radosne

 

Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Oto ja Służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa (Łk 1,38).

Tak odpowiedziała Maryja na słowa zwiastowane Jej przez Anioła, że – przez włączenie się w zbawcze plany Boże – zostanie Matką Mesjasza i Zbawiciela całej ludzkości.

Wspieraj nas, Maryjo, abyśmy i my umieli podejmować Boże wezwania i świadomie współpracować w dziele zbawiania świata. Dla nikogo z nas nie ma piękniejszej drogi życia, jak potwierdzać każdego dnia swoją wolę wypełniania planów Bożych.

Nawiedzenie świętej Elżbiety

A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?          (Łk 1,43).

Te słowa wypowiedziała Elżbieta na widok Maryi wstępującej do jej domu, by ofiarować pomoc oraz samego Jezusa i Jego błogosławieństwo. Z czym ja idę do ludzi, co im przynoszę?

Maryjo, naucz nas nieść ludziom prawdziwą pomoc, jakiej w danej chwili najbardziej potrzebują, oraz Boży pokój. Potrafimy to zadanie spełniać wtedy, gdy o każdym z nas można będzie powiedzieć: "pełen czy pełna łaski", jak Elżbieta rzekła o Maryi.

Narodzenie Jezusa

Dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan             (Łk 2,11).

Tymi słowami obwieszczona została światu radosna nowina: Bóg stał się człowiekiem i narodził się w ludzkiej postaci po to, aby nas zbawić, by stworzyć każdemu człowiekowi możliwość uczestnictwa w Bożej rzeczywistości.

Maryjo, rodząca światu Zbawiciela, naucz nas nieustannie rozpoznawać w naszym życiu Boga i przyjmować Go zawsze, gdy do nas przychodzi.

Ofiarowanie Jezusa w świątyni

Oto Ten przeznaczony jest... na znak, któremu sprzeciwiać się będą (Łk 2,34).

Te prorocze słowa wypowiedział Symeon podczas ofiarowania małego Jezusa w świątyni jerozolimskiej. Życie potwierdzi później ich całkowitą prawdziwość. Jedni będą wołać: "Witaj, Królu", a inni krzyczeć: "Na krzyż z Nim".

Maryjo, której duszę miał przeniknąć miecz boleści, ucz nas poznawać prawdę o Twoim Synu, Jezusie Chrystusie, by zawsze pozostawał światłem rozjaśniającym mroki naszego myślenia i pojmowania życia; by nigdy nie stał się dla nas znakiem sprzeciwu.

Odnalezienie Jezusa w świątyni

Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni (Łk 2,46).

Maryja i Józef wracali z pielgrzymki do świątyni jerozolimskiej. Dopiero po pewnym czasie spostrzegli, że wśród powracających do Nazaretu pielgrzymów nie ma Jezusa. Natychmiast wrócili do Jerozolimy i odnaleźli Go tam, gdzie po raz ostatni z Nim byli: w świątyni. Dwunastoletni Jezus słuchał uczonych w Piśmie i zadawał im pytania.

Maryjo, pomagaj nam zawsze, ilekroć zagubimy w życiu Chrystusa, byśmy wiedzieli, gdzie Go szukać, byśmy mogli ponownie się z Nim spotkać i zaprosić Go znowu do naszej codzienności.

 

 

Część druga — tajemnice światła

 

Chrzest Jezusa w Jordanie

A gdy Jezus został ochrzczony... głos z nieba mówił: "Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie (Mt 3,16-17).

Janowi Chrzcicielowi przypadło zadanie bezpośredniego wskazania światu osoby Zbawiciela. Do spotkania Jezusa z Janem doszło w miejscu, gdzie Jan chrzcił i przez chrzest pokuty przygotowywał naród wybrany na spotkanie z Mesjaszem. Do ochrzczonych przez siebie Jan mówił: "Idzie [za mną] mocniejszy ode mnie... On chrzcić was będzie Duchem Świętym" (Łk 3,16).

Maryjo, pomóż nam zrozumieć, że przyjmując chrzest Janowy, Jezus wszedł jeszcze pełniej w nasz ludzki świat, naznaczony grzechem, ażeby go z grzechu wyzwolić.

Objawienie się Jezusa w Kanie Galilejskiej

Odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono... także Jezusa i Jego uczniów (J 2,1-2).

Podczas uczty weselnej Maryja spostrzegła zakłopotanie gospodarzy, którym zabrakło wina. Zwróciła się więc do Syna ze słowami: "Wina nie mają", a do pozostałych: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". To tu, w Kanie Galilejskiej, Jezus po raz pierwszy objawił swoją Boską moc, przemieniając wodę w wino.

Maryjo, przez swoją prośbę ukazałaś, że nie jest Ci obojętny ludzki niepokój, a Jezus przez jej spełnienie dowiódł, iż jest gotów zaradzać także potrzebom przyziemnym, aby otworzyć ludzkie oczy na prawdę wiary. Chrystus w Kanie objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Pomóż, Matko, byśmy i my całym sercem uwierzyli.

Głoszenie królestwa i wzywanie do nawrócenia

Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: "Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (Mk 1,14-15).

Wypełnił się czas obietnic dotyczących przyjścia Mesjasza. Nadszedł czas realizacji zbawienia poprzez przyjęcie ogłoszonej prawdy. Z daru zbawienia skorzystać mogą ci, którzy uwierzą w Ewangelię, nawrócą się i podejmą życie znaczone nauką i przykładem Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.

Maryjo, wesprzyj nas, by Chrystusowe wezwanie do nawrócenia i pójścia za Nim pozostawało dla nas zawsze aktualne i zobowiązujące nasze sumienia. Byśmy szli przez trudy życia, nawracając się i wierząc w Ewangelię.

Przemienienie Pańskie na górze Tabor

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę... Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy odmienił się, a Jego odzienie stało się lśniąco białe... Z obłoku odezwał się głos:      "To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie" (Łk 9,28.35).

Zbliżała się męka i śmierć Chrystusa, chwila wielkiej próby wiary dla apostołów. Jezus wziął trzech uczniów na górę, by tam ukazać im inny niż ludzki wymiar swojego istnienia. Apostołowie dostrzegli w przemienionym na ich oczach Chrystusie Boga i usłyszeli od samego Ojca, że Jezus jest Synem Bożym, którego należy słuchać.

Maryjo, dopomóż, by nikomu z nas nie zabrakło świadomości, kim jest Jezus Chrystus, zwłaszcza podczas trudnej próby życiowej. Byśmy także nigdy nie zapomnieli słów Ojca: "Jego słuchajcie".

Ustanowienie Eucharystii

To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę! (Łk 22,19).

Wypowiadając te słowa w Wieczerniku, Chrystus ustanowił sakrament Eucharystii, polecając nam go sprawować na Jego pamiątkę. W ten sposób miała się wypełnić obietnica Jezusa,       że nie pozostawi nas samych.

Maryjo, to dla nas Twój Syn pozostał w eucharystycznych postaciach, byśmy się Nim karmili i zdobywali moc potrzebną na czas ziemskiego pielgrzymowania. Naucz nas wielbić Jezusa   w Eucharystii, doświadczać, jak bardzo nas umiłował.

 

 

Część trzecia — tajemnice bolesne

 

Modlitwa Jezusa w Ogrójcu

Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich              (Mt 26,39).

Tak modlił się Chrystus w Ogrójcu na krótko przed swoją męką i śmiercią. Wzywał też apostołów i wszystkich nas, abyśmy z Nim czuwali, gdyż to jest jedyne zabezpieczenie przed upadkiem w godzinie pokusy i próby. "Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty" – brzmiały końcowe słowa modlitwy Chrystusa do Ojca.

Maryjo, przyczyń się za nami, abyśmy i my nauczyli się przyjmować we wszystkim wolę Ojca. Tylko tak bowiem dokonuje się zbawienie świata i nasze własne.

Biczowanie Jezusa

Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować (J 19,1).

Co chciał osiągnąć Piłat, skazując Jezusa na dodatkowe cierpienie, jakim była okrutna kara biczowania? Czy spodziewał się, że ocali Go od śmierci, że widok tak umęczonego Człowieka położy kres żądaniom tłumu, domagającego się śmierci Jezusa na krzyżu? Tak się jednak nie stało.

Jezu cierpiący i Maryjo, któraś współcierpiała, przepraszam za to, że zgadzam się niekiedy na zło wyrządzane bliźnim i na ich cierpienie, tłumacząc sobie, że w ten sposób mogę osiągnąć większe dobro i coś w ogóle ocalić. Przepraszam za moje Piłatowe umywanie rąk.

Cierniem ukoronowanie Jezusa

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin