badenia wittenbergia przewodnik.docx

(191 KB) Pobierz

3

 

Zawartość

Tübingen              2

Jezioro Bodeńskie.              2

Mainau, Reichenau, Lindau              3

Mainau 2004              3

Konstancja              4

Meersburg              4

Überlingen              4

Friedrichshafen              4

Salem              4

Burg Hohenzollern Hehhingen              5

Bebenhausen              8

Heidelberg              10

Baden-Baden              10

Schwäbische Alb              10

Schwarzwald              10

Sigmaringen              15

Stuttgart              17

Maulbronn              20

Hirsau              23

Lichtenstein i Olgahöhle 2003              25

Neuschwanstein,              26


Tübingen

Wirtualną wycieczkę po mieście proponujemy rozpocząć od spojrzenia na nie z lotu ptaka, z tarasu widokowego na wieży kolegiaty św. Jerzego (Stifftskirche St Georg). Seria zdjęć zrobionych w różnych kierunkach pozwoli Wam zorientować się, gdzie co jest. Klikając na każde z poniższych zdjęć uaktywnicie napisy wskazujące najważniejsze obiekty w mieście.


http://www.gwarki.com/images/other/r_Tybinga_dziedziniec_zamku.jpg
Obiekt, który najbardziej przykuwa uwagę, gdy przyglądamy się miastu z góry to zamek Hohentübingen (Schloss Hohentübingen) na wzgórzu nad Starym Miastem. Zamek jest budowla renesansową, jednak już w XI wieku stała w tym miejscu średniowieczna forteca. Prowadzi do niego brama w kształcie łuku triumfalnego, wybudowana w latach 1604-07 z herbem
http://www.gwarki.com/images/other/r_Tybinga_portal_zamku.jpg
rodu Wirtembergów oraz płaskorzeźbą Orderu Podwiązki nadanego księciu Friedrichowi I przez królową Elżbietę I. Rodzina Wirtembergów kupiła Tybingę, będącą wówczas małą wioską, w 1342 roku i uczyniła z niej swoją drugą siedzibę. Drugie, nie tak bogato zdobione wejście prowadzi na dziedziniec zamku. Zamek obecnie mieści zbiory muzeum uniwersyteckiego, wśród których znajduje się słynna na całym świecie figurka konia datowana na 35000-40000 lat. Samo muzeum jest jednym z największych muzeów uniwersyteckich na świecie. Do zamku, od starego miasta prowadzi stroma ulica Burgsteige.


Burgsteige zaczyna się na Rynku (Markt), nad którym dominuje XV-wieczny bogato zdobiony ratusz (Rathaus), pokryty oryginalnymi sgrafittami. Najstarsze części budowli pochodzą z 1435 roku. Zwraca uwagę asymetria budowli, zwłaszcza położenia balkonu, z którego dawniej obwieszczano zarządzenia miejskie a obecnie młode pary witają swe rodziny po zakończeniu ceremonii ślubu. Centralne miejsce na Rynku zajmuje Fontanna Neptuna (Neptunbrunnen). Obecna rzeźba to kopia wykonana w 1947 roku. Fontanna przedstawia postać Neptuna i alegorie czterech pór roku. Rynek otaczają barwne kamienice a z jego rogów odchodzą kręte uliczki, w których natrafić można na
http://www.gwarki.com/images/other/r_Tybinga_wieza_nad_Neckarem.jpg
czarujące załuki i budynki.

Rynek, z drugim placem na starym mieście Targu Drzewnym (Holzmarkt), na którym wznosi się kolegiata, łączy ulica Kirchgasse. Kolegiata wybudowana została w XV wieku. Jej przestronne wnętrze, nieco puste, choć dzięki temu harmonijne, zachwyca sklepieniem i ołtarzem pędzla Hansa Leonharda Schaüfeleina, ucznia Dürera. Najciekawsza część świątyni to prezbiterium, kryjące nagrobki książąt z rodu Wirtembergów umieszczane tu od roku 1534. czternaście nagrobków ułożono w czterech rzędach, najstarsze z nich znajdują się najbardziej w głębi. W ostatnim rzędzie po prawej stronie (patrząc od strony wejścia) znajduje się monument grafa Eberharda Brodatego założyciele uniwersytetu, zmarłego w roku 1496. Podwójny nagrobek w drugim rzędzie, to monument grafa Ludwiga (zm. 1450) oraz jego żony Metechildy (zm. 1482), rodziców Eberharda Brodatego. Na placu przed kościołem stoi fontanna z posągiem św. Jerzego (Georgsbrunnen).

Oglądając miasto z wieży kolegiaty nie sposób nie zauważyć błękitnego Neckaru przepływającego przez miasto. Najbardziej znane miejsce to most na Neckarze - Eberhardsbrücke, na którym przecinają się linie wszystkich autobusów miejskich, w którego sąsiedztwie znajdują się liczne sklepy i kawiarnie i z którego podziwiać można widok na stare miasto z wieżą Stiftskirche i żółtą, otoczoną wierzbami, wieżą Hölderina (Hölderinturm), znajdującą się tuż nad lustrem wody - najbardziej fotogenicznym i najczęściej fotografowanym obiektem w Tybindze. Wieża była niegdyś częścią średniowiecznych fortyfikacji miejskich. Przez 36 lat mieszkał w niej, pod opieką rodziny cieśli, popadły pod koniec życia w obłęd, Friedrich Hölderin (zm. 1807). Niedoceniany za życia a podziwiany obecnie poeta, jeden z najsławniejszych wychowanków uniwersytetu w Tybindze. Obecnie w wieży znajduje się poświęcone mu muzeum prezentujące zbiór pozostałych po nim pamiątek. Z mostu zejść też można na sztuczną wyspę utworzoną na rzece, którą przecina szeroka spacerowa aleja obsadzona olbrzymimi platanami, zwana z tego powodu Platanenalee.

Jezioro Bodeńskie.

trzecie, największe jezioro w Europie Palmy przy promenadach, winne wzgórza i rozległe sady na łagodnych pagórkach nad brzegiem jeziora, wzbogacone barokowymi miastami i otulone alpejskimi szczytami. Odkryj kosmopolityczną różnorodność w wyjątkowo łagodnym klimacie i żeglarskim dolce vita. Okolice jeziora to jeden z najatrakcyjniejszych obszarów zarówno pod względem kulturowym, jak i przyrodniczym. Leży na granicy Niemiec, Szwajcarii i Austrii. W miastach i wsiach położonych nad jeziorem zachowały się zabytki różnych kultur i epok. Najlepiej przyjechać tu latem, gdy rybacy organizują malownicze festyny, a pogoda pozwala na uprawianie najrozmaitszych sportów wodnych. Jezioro Bodeńskie ma powierzchnię 570 km², w najszerszym miejscu ma 15 km, a w najdłuższym - 69 km. Położone jest 395 m. n.p.m., a w najgłębszym miejscu ma 252 m.

Mainau, Reichenau, Lindau

Rozpieszczona przez słońce, kwiatowa wyspa Mainau znana jest daleko poza granice Niemiec. Słynie z okazałego parku i ogrodu rozciągającego się wokół barokowego pałacu książęcej rodziny Bernadotte. Graf Lennart Bernadotte af Wisborg w 1936 roku zamienił Mainau w kwiatowy raj, który istnieje do dzisiaj. Wspaniałym klejnotem należącym do niemieckiej części Jeziora Bodeńskiego jest wyspa Reichenau z trzema, romańskimi kościołami, które od 2000 roku widnieją na liście zabytków UNESCO. Okazała aleja z topolami łączy wyspę z lądem. Trzecią wyspą na Jeziorze Bodeńskim jest bawarska wyspa i miasto Hanzy Lindau, które zaprasza turystów na promenadę i do wspaniałego portu, do średniowiecznego centrum i różnych możliwości spędzenia wolnego czasu, np. w kasynie.

 Mainau 2004

I trzeba przyznać, że pomimo niewątpliwego uroku wyspy, tego że trudno nie zachwycić się tam bogactwem kształtów i kolorów kwiatów, egzotycznością niektórych roślin i towarzyszącymi zwiedzającym prawie na każdym kroku widokami na Jezioro Bodeńskie, miejsce to można odwiedzić raz ... góra dwa razy... Tłum ludzi z którym poruszamy się po wyspie odbiera tej wycieczce sporo uroku.

Ale po kolei ... Słynna wyspa przez 500 lat należała do zakonu Krzyżackiego. Za czasów ich władania wyspą powstał na jej najwyższym wzniesieniu zamek barokowy, który oglądać można do dziś, jednak praktycznie tylko od zewnątrz (dostępna jest tylko jedna sala, w której odbywają się różnego rodzaju wystawy oraz zamkowa kaplica). W ubiegłym stuleciu wyspa stała się własnością rodu wielkich książąt Badenii, a obecnie należy do szwedzkiego milionera hrabiego Bernadotte, będącego ich potomkiem. Szwed był też właścicielem części nabrzeża jeziora, ale przekazał je w użytkowanie miastu Konstanz, o ile nam wiadomo, z jednym tylko zastrzeżeniem: miasto nie może pobierać opłat za korzystanie tego nabrzeża ...

Ale wracajmy na wyspę. Jej największą atrakcją są ogrody, skwerki, aleje, rozaria ... każdy niemal zakątek pokrywają kobierce kwiatów. Dodatkowo wybudowana została spora palmiarnia, choć dzięki łagodnemu klimatowi Jeziora Bodeńskiego, bananowce rosną tu nawet na zewnątrz ... Niedawno otwarto też motylarnię (niem. Schmetterlingshaus). Budynek przypominający ogromną szklarnię, zamieszkują dziesiątki motyli, latających swobodnie pomiędzy zwiedzającymi.

Wędrując powoli po wyspie, odkryć można inne jej skarby, jak olbrzymie drzewa mamucie, fragment pnia skamieniałego drzewa, zagajnik bambusowy, ogród ziół i wiele innych zakątków.

Na wyspę prowadzi trwała grobla a kasa biletowa znajduje się jeszcze na 'stałym lądzie'. Tam też trzeba zostawić samochód. Przy kasie można coś przekąsić i kupić pamiątki albo skorzystać z toalety, ale wszystko to znaleźć można też na samej wyspie.

Centralną część wyspy pokrywa arboretum - kolekcja rzadkich drzew, wśród których największe wrażenie robią chyba drzewa mamucie o niezwykłej, czerwonawej włóknistej korze, kolosalnych pniach i gałęziach zwisających ku ziemi jak prawdziwe kły mamuta. W sąsiedztwie zamku zlokalizowana jest palmiarnia i ogród różany zaprojektowany we włoskim stylu. Zbocze wzniesienia pokrywa pas kwiatów zwany wiosenną aleją i winnica. Poniżej biegnie pas obsadzony krzakami róż, który przechodzi w ogród dalii zakończony włoską kaskadą. Dalej rozpościera się królestwo wielobarwnych rododendronów a pomiędzy nimi 'grządka' kwiatów tworząca kształt Jeziora Bodeńskiego. Dowcipnie zaznaczono tu drugą słynną wyspę Konstancji - Reichenau - na której ponad dwie trzecie powierzchni pokrywają uprawy warzyw. Wśród kwiatów posadzono więc w miejscu tej wyspy ... marchewki, kapustę, buraki ...

Na wschodnim koniuszku wyspy odtworzono warunki piaszczystej plaży tropikalnej i wprowadzono piaskolubną roślinność. Na niewielkiej sztucznej wydmie stoi kilka koszy zachęcających do zażycia kąpieli słonecznej
Nieco dalej znajduje się mały port.

Bliżej wejścia na wyspę, znajduje się kilka obiektów, przeznaczonych dla zwiedzających z dziećmi - plac zabaw, kolorowe 'rzeźby z kwiatów' - rodzina kaczek i paw oraz niewielkie gospodarstwo pełne kóz, owiec, drobiu i kucyków.

Warto wiedzieć

·         Z Tybingi do Konstancji i z powrotem pojechaliśmy koleją niemiecką korzystając z tzw. Schöneswochenende Ticket - bilet ważny jest przez cały dzień w sobotę lub niedzielę, kosztuje 30 euro (z kartą DB nawet 28 euro) i upoważnia do przejazdu 5 osób. W tygodniu podobną ofertę stanowi Baden-Württemberg Ticket - kosztuje on 25 euro i jest ważny po godzinie 9.00 rano umożliwiając podróżowanie pięciu osobom

·         Poruszając się po Konstancji w kilka osób można skorzystać z dziennej karty na komunikację miejską, upoważniającej do wspólnego przejazdu dwie dorosłe osoby z dziećmi i psem. Karta jest ważna od poniedziałku do piątku od godziny 9.00 rano a w soboty i niedziele przez cały dzień i kosztuje 5 euro

·         Wchodząc na wyspę otrzymuje się mapkę z zaznaczonymi wszystkimi interesującymi obiektami do zwiedzenia

·         Erwachsene € 15,90

 

Konstancja

Być może Celtowie chcieli być pierwszym ludem, który miał zasiedlić ten obszar nad Jeziorem Bodeńskim, uprzedzili ich jednak Rzymianie. Pozostawili widoczne do dziś ślady swojej obecności. Symbolem tego starego, uniwersyteckiego miasta jest potężna warownia. Część fortyfikacji można obejrzeć w podziemnym muzeum. Innymi celami wycieczkowymi prowadzącymi przez zmienną historię tego największego nad Jeziorem Bodeńskim miasta są: katedra NMP (Unserer Lieben Frau), krużganek w danym klasztorze dominikanów i zbudowany na palach budynek w porcie, w którym w latach 1414-1418 odbywał się sobór w Konstancji. Było to jedyne w historii konklawe na północ od Alp.

 Meersburg

Na przeciwległym brzegu, wśród winnych wzgórz znajduje się Meersburg, nad którym króluje średniowieczny zamek - najstarszy do tej pory zamieszkały zamek w Niemczech - oraz barokowy teren pałacowy. Nie należy się też dziwić, że w mieście zamieszkała słynna, niemiecka poetka Annette von Droste-Hülshoff. Na drodze od Meersburga do Überlingen warto zobaczyć kościoł pielgrzymkowy klasztoru Birnau.

Überlingen

O tym, że dawne, wolne miasto Rzeszy, Überlingen rzeczywiście leży na południu świadczy nie tylko ponadprzeciętna ilość godzin słońca w roku, ale także obecny tu śródziemnomorski klimat. Potwierdzają to bujne rośliny i okazałe kwiaty na atrakcyjnej promenadzie, w ogrodzie kąpieliskowym a szczególnie w ogrodzie miejskim, w którym na wolnym powietrzu rosną fascynujące kaktusy. Szczególną osobliwością jest wyjątkowy projekt Ścieżki Kultury Ogrodowej. Ponadto Überlingen posiada 50-letnią tradycję leczenia metodami Kneippa i dlatego znany jest, jako najdalej na południe położone uzdrowisko Kneippa w Niemczech.

Friedrichshafen

Pierwszy sterowiec w historii lotnictwa wzniósł się nad Friedrichshafen: 2 lipca 1900 roku. Historię statków powietrznych można poznać z Muzeum Sterowców. Do dziś lot kołyszącym się sterowcem jest równie fascynujący, jak dawniej: każdy lot to niezapomniane przeżycie.

Salem

900-letnia historia, sztuka i wspaniałe wino zapraszają do wypoczynku i zwiedzania pałacu Salem. Do dziś ten rozległy teren pięknie wkomponowany w krajobraz Linzgau świadczy o bogactwie dawnego opactwa cystersów.

Na lądzie lub nad wodą, Jezioro Bodeńskie ma dla miłośników aktywnego wypoczynku iście rajskie propozycje. 273 kilometry i trzy miasta zapraszają do odkrywania Jeziora Bodeńskiego na rowerze lub na rolkach. Kto lubi się wspinać ma do dyspozycji Pfänder i Säntis. Nagrodą za trud wędrówki będzie wspaniały widok na jezioro.


Burg Hohenzollern Hehhingen

Zamek Hohenzollern wznosi się na samotnym wzgórzu, około 4 km na południe od miasta Hehhingen i 20 km od Tybingi. Najeżone wieżami, wieżyczkami i iglicami zamczysko widoczne jest z daleka, udało nam się je na przykład dostrzec ze wzgórza, na którym leży nasza klinika, jest też doskonale widoczne, i to z każdej niemal strony, z okien pociągów na linii Tybinga - Sigmaringen. Niestety jeśli ktoś spodziewa się wiekowej twierdzy, spotka go spory zawód. Zamek wybudowano w XIX wieku na życzenie króla Fryderyka Wilhelma IV, zauroczonego znajdującymi się tu wcześniej ruinami poprzedniego zamku.

Na wzgórzu, na którym znajduje się zamek, umieszczono dwa parkingi dla samochodów, poniżej nich znajduje się ponadto miejsce, gdzie można zostawić samochód bez płacenia, ale wówczas trzeba około pół godziny wspinać się na wzgórze. W głównej bramie zamczyska znajduje się kasa biletowa i tu należy zdecydować, czy planuje się zwiedzać tylko teren wokół zamku (2,50 euro), czy też dodatkowo wnętrza (5 euro). Płaskorzeźba na głównym portalu zamku, zwanym Orlą Bramą, przedstawia elektora Fryderyka I Brandenburskiego na koniu oraz motto pruskich Hohenzollernów: Od gór do morza. Od Orlej Bramy skomplikowanym systemem bram i spiralnym podjazdem docieramy na dziedziniec. Budynki zamkowe otaczają go na kształt kanciastej podkowy. Patrząc od lewej strony, widzimy apsydę kaplicy św. Michała, mieszczącą chór, a przed nią, wykonana z brązu, statuę króla Fryderyka Wilhelma IV, budowniczego obecnego zamku. Statua zdobiła wcześniej studnię w ogrodzie, została jednak przeniesiona po zburzeniu studni w 1952 roku. Następnie ciąg zabudowań zamku i odlana z brązu armatę. Na dziedzińcu zwraca uwagę zewnętrzna klatka schodowa, ozdobiona znajdującą się powyżej figurą hrabiego Josa Niklasa, budowniczego drugiego zamku, trzymająca model zamku w dłoni. Po prawej stronie, budynki zamkowe przechodzą w kaplicę Chrystusa. Poniżej dziedzińca znajdują się ogrody zamkowe, z których przejść można na bastiony i mury otaczające zamek. Wędrówkę po murach zostawiliśmy jednak sobie na koniec, a jak narazie, na dziedzińcu trafiliśmy na pokaz zwierząt używanych niegdyś do polowań. Największa część pokazu poświęcona była ptakom drapieżnym, ale mieliśmy też okazję dowiedzieć się, że do wyszukiwania nor zajęcy używano na przykład fretek a do polowań na wilki pochodzących z Irlandii olbrzymich psów specjalnej rasy. Psiaka takiego obejrzeć możecie na jednym z naszych zdjęć. Kiedy stanął na tylnych łapach, by sięgnąć po przysmak trzymany przez opiekunkę, miał ponad 170 cm wzrostu... Zwróćcie też uwagę na specjalną "zbroję" jaką ma on na szyi - chroniła go ona przed wilczymi kłami...

Po pokazie weszliśmy do wnętrza zamku. Poniżej zamieszczamy wolne tłumaczenie fragmentów folderu (z pewnymi dodatkami od nas), jak można zakupić przed wejściem, a który zawiera mniej więcej to co mówią oprowadzający po wnętrzach przewodnicy. Zamek Hohenzollern jest dziedzicznym zamkiem rodziny Hohenzollern, jednej z najbardziej znanych dynastii w Niemczech. Chociaż członkowie tej rodziny, na przykład słynny Fryderyk Wielki, żyli i działali daleko stąd, w Prusach, w Berlinie, Poczdamie i Królewcu, korzenie tej godziny znajdują tę tutaj w Szwabii...
Po wejściu w górę, zewnętrzną klatką schodową, wchodzimy do Hallu Przodków. Na ścianach zwiedzający odnajdą drzewo genealogiczne rodziny. Krótki opis dziejów rodu podajemy poniżej.
Pierwsza wzmianka o rodzinie datuje się na rok 1061, kiedy to mnich Berthold z opactwa w Reichenau, wspomniał w swojej Kronice Świata, że Burchard i Wezil Zollern zginęli w bitwie. Niestety kronika nie wspomina nic o miejscu i przyczynie bitwy, nie podaje też żadnych szczegółów. Ich imiona odnaleźć można na ścianie hallu odwracając się przodem do drzwi - imię Burcharda znajduje się w czerwonym kole tuż nad drzwiami, imię Wezila, w pierwszym jasnoniebieskim kole po lewej stronie.
U schyłku XII wieku (w 1192 roku), hrabia Fryderyk III otrzymał tytuł dziedzicznego burgrabiego Norymbergi, dzięki małżeństwu z dziedziczką tego tytułu, i przyjął imię Fryderyk I. Jest on wspomniany w pierwszym kole na ścianie, za Burchardem. Jego synowie Konrad (pierwsze ciemnoniebieskie koło) i Fryderyk (czerwone koło po lewej stronie), podzielili między siebie dziedzictwo - Konrad pozostał burgrabią Norymbergi a Fryderyk powrócił do zamku Hohenzollernów w kraju swoich przodków, w Szwabii. W ten sposób linie się rozdzieliły, Konrad dał początek frankońskiej, później brandenbursko-pruskiej gałęzi rodu, Fryderyk - szwabskiej. Obie linie istnieją do dziś.

Gałąź brandenbursko-pruska (w granatowych kołach) jest znacznie ważniejsza w historii Niemiec. W roku 1415 burgrabia Norymbergi został mianowany przez króla Zygmunta elektorem (jednym z siedmiu elektorów jakich liczyło kolegium elektorów) Jego spadkobierca, elektor Fryderyk III Brandenburski koronował się w 1701 roku na króla Prus. Innym słynnym członkiem rodziny jest król Fryderyk II Pruski, powszechnie zwany pod przydomkiem Wielki. Obraz po lewej stronie drzwi ukazuje właśnie jego siedzącego w kaplicy zamku Charlottenburg w Berlinie.
W 1871 roku, pruski król Wilhelm I został obwołany cesarzem Niemiec w Wersalu pod Paryżem i dynastia Hohenzollernów osiągnęła apogeum swej potęgi politycznej, jednak nie na długo. Wkrótce wybuchła I woja światowa, a pod jej koniec, wnuk Wilhelma I, Wilhelm II abdykował i opuścił Niemcy. Wilhelm II zmarł w Holandii w 1941 roku. Portret Wilhelma II, pędzla węgierskiego malarza Laszlo, znajduje się po lewej stronie okna. Jego wnuk, książę Ludwik Jerzy Fryderyk zmarł w 1994 roku w wieku 86 lat. Jego następca, książę Jerzy Fryderyk, jest obecną głową pruskiej gałęzi rodu.

Szwabska linia rodziny, na ścianie przedstawiona w czerwonych kołach, podzieliła się na trzy gałęzie, lecz do dziś istnieje tylko linia Hohenzollern-Sigmaringen, pozostałe dwie wygasły. Książę Fryderyk Wilhelm Hohenzollern jest więc głową szwabskiej gałęzi rodu. Drzewo genealogiczne jest regularnie uzupełniane i uaktualniane.
Hall Przodków prowadzi do Hallu Hrabiowskiego, czyli zamkowej sali balowej, która tworzy jedno pomieszczenie z Hallem Cesarzy i Hallem Biskupów.
Ornamentacja sklepienia oraz kapitale kolumn i brązowe świeczniki (każdy na 48 świec) pokryte są złotymi listkami. Kolumny wyrzeźbione są w blokach marmuru. Na umeblowanie Hallu składa się osiem stołów, ręcznie rzeźbionych w drewnie dębowym oraz czterdzieści krzeseł pokrytych czerwonym aksamitem, z królewskim orłem Prus na oparciach.
Hall Cesarzy usytuowany jest na prawo od wejścia. Ponad nim znajduje się Wieża Cesarzy, nazwana tak by upamiętnić cesarza Fryderyka III (z domu Habsburgów). Na jej filarach umieszczono figury cesarzy Niemiec i popiersia trzech cesarzy z rodu Hohenzollern. W drugim końcu Hallu Hrabiowskiego znajduje się, także po prawej stronie, Hall Biskupów. Znajdują się tam statuy dwóch biskupów z rodu Hohenzollern - rzeźba po prawej przedstawiająca biskupa Fryderyka z Augsburga, dała nazwę Wieży Biskupów, znajdującej się ponad hallem, wysokiej na 73 metry i najwyższej w całym zamku. Architektura tych trzech wnętrz wzorowana była na różnych modelach, na przykład sam Hall Hrabiowski wzorowany był na dolnej części La Sainte Chapelle w Paryżu, złocone dekoracjach łukowych sklepień Kaplicy Królewskiej w zamku Karlstein pod Pragą. Architektura Hallu Cesarzy z kolei oparta jest o wygląd Letniego Refektarza w Malborku a Hall Biskupów na londyńskim Hampton Court.

Z Hallu Hrabiowskiego przechodzimy do sąsiadującej z nim Biblioteki z ręcznie rzeźbionymi dębowymi szafkami. Ściany zdobią tu prace Wilhelma Petersa, malarza scen historycznych, przedstawiające mity i wydarzenia z historii pierwszego i drugiego zamku, które stały w tym miejscu. Zamek, który zwiedzamy jest trzecią budowlą w tym miejscu. Pierwsza twierdza powstała tu w XI wieku i została całkowicie zniszczona w 1423 roku po dziesięciomiesięcznym oblężeniu. To wydarzenie ukazane jest na malowidle po prawej stronie kominka. Pierwsza pisemna wzmianka o zamku pochodzi z 1267 roku z klasztoru w Stetten koło Hechingen, którego lokalizację lokalizację opisano ... sub castro Zolre... co znaczy 'poniżej zamku Zollern'. Niewiele wiadomo o wyglądzie pierwszego zamku - badań hrabiego Stillfrieda, przeprowadzonych w roku 1836 wynika, że musiała to być budowla znacznych rozmiarów o dużym znaczeniu obronnym i znacznych walorach artystycznych.
Fundacja drugiego zamku w 1454 roku, przez Josa Niklasa von Zollern, jest przedstawiona na następnym obrazie po prawej stronie, chociaż malarz podał błędnie datę. Drugi zamek nie został zniszczony w walce, ale po tym jak rodzina przeniosła się do rezydencji w Hechingen, służył tylko jako kryjówka na czas wojny. Początkowo był umacniany i wydawał się być niezdobyty, jednak upadł w 1634 roku wzięty głodem przez wojska Witrembergii. Następnie kilkakrotnie zmieniał właścicieli aż od chwili poddania bez walki Francuzom w roku 1744 zaczął tracić znacznie militarne i popadł w ruinę. W 1819 r ruinę zwiedział ówczesny następca tronu pruskiego, późniejszy król Fryderyk Wilhelm IV. Rezydencja przodków wywarła ona na nim tak wielkie wrażenie, że postanowił on odbudować rodową siedzibę. Prace budowlane rozpoczęto za zgodą obu gałęzi rodziny w roku 1846. Wskutek zawirowań politycznych, zamek, pierwotnie własność szwabskiej części rodu stał się własnością gałęzi pruskiej i książę Wilhelm Pruski, późniejszy cesarz Wilhelm I, 23 września 1850 roku położył kamień węgielny pod rekonstruowaną budowlę. Prace zakończone zostały w 1867 roku. Warto wiedzieć, że zamek zbudowany został raczej jako pamiątka rodzinna a nie rezydencja i do 1945 roku nie był zamieszkiwany przez członków rodziny Hohenzollern. W 1945 roku zamieszkał w nim na kilka miesięcy książę Wilhelm, zanim przeniósł sie do rezydencji w Hechingen, a juz od 1951 roku zaczęto gromadzić w nim rodzinne pamiątki z intencja wystawienia ich dla zwiedzających.
Na końcu Biblioteki, znajduje się malowidło przestawiające małżeństwo hrabiego Eitelfriedricha II Zollern z Magdalena Branderburską. Temat ten ukazany jest też na brązowym epitafium nad kominkiem, które jest tylko kopią - oryginał znajduje się w katedrze w Hechingen.

Po zwiedzeniu tych trzech reprezentacyjnych pomieszczeń, wchodzimy do Apartamentów Królewskich, aby rozpocząć od Królewskiego Pokoju do Rysowania, zwanego Pokojem Margrabiego, od nazwy wznoszącej się nad nim Wieży Margrabiego, nazwanej tak na cześć margrabiego Albrechta Achillesa.
Książę Wilhelm, następca tronu, syn cesarza Wilhelma II, uczył się w tym pokoju od roku 1945 aż do swojej śmierci w 1951 roku. Na biurku po prawej stronie znajduje się zdjęcie księcia wykonane rok przed jego śmiercią. Inne zdjęcia przedstawiają jego syna księcia Ludwika Ferdynanda, który zmarł w 1994 roku, w wieku 86 lat i jego syna, księcia Ludwika Ferdynanda Młodszego, który został ciężko ranny podczas ćwiczeń wojskowych w 1977 roku i zmarł niewiele później. Kolejne zdjęcie przedstawia jego syna, księcia Jerzego Fryderyka, urodzonego w 1976 roku, obecną głowę rodziny.

Kolejny pokój to Sypialnia Królewska, która także używana była przez księcia Wilhelma, zanim przeprowadził się on do Hechingen. Znajduje się tu obraz przedstawiający cesarza Wilhelma II pędzla Laszlo. Trzy kolejne pomieszczenia: Garderoba Króla, Garderoba Królowej i Sypialnia Królowej, zatraciły swój pierwotny charakter i zostały przekształcone w galerie obrazów.
Kolejna komnata do Pokój Królowej (zwany Pokojem do Rysowania lub, ze względu na kolor mebli - Niebieskim Pokojem do Rysowania). Pokój jest bogato zrobiony, posiada piękny złocony strop kasetonowy a jego ściany zdobią portrety przodków umieszczone w medalionach pod sufitem. Warta zauważenia jest też podłoga wykonana z pięciu rodzajów drzewa: z klonu, dębu, orzecha włoskiego, wiśni i mahoniu. Wzrok zwiedzających przyciągają tu głównie dwa obrazy - Książę Fryderyk w Weissenburgu 4 sierpnia 1870 pędzla Antona von Wernera oraz Książę Waldemar Pruski namalowany przez swoją matkę, cesarzową Wiktorię, córkę słynnej angielskiej królowej Wiktorii.
Po zwiedzeniu tego pomieszczenia opuszczamy górną część zamku przechodząc przez dwa halle, a następnie po schodach w dół i przecinając dziedziniec wchodzimy do Skarbca, który mieścił niegdyś zamkową kuchnię . Obecnie wystawiono tu broń średniowieczną (w przedsionku) oraz liczne cenne przedmioty związane z historią rodziny królewskiej. Za pancerną szybą, w sejfie znajduje sie korona Prus, wykonana w 1889 roku po zniszczeniu oryginału. Jak dowiedzieliśmy się podczas zwiedzania, za jej zniszczenie odpowiedzialny jest jeden z członków rodu, który zastawił ją w zamian za długi. Na pytanie jak może zastawiać tak cenny przedmiot, odpowiedział ponoć: A co komu z takiej czapki? Nawet przed deszczem nie chroni... Po raz drugi korona była w zagrożeniu podczas włamania do skarbca, tym razem jednak ocalała, wygląda na to że sam włamywacz darzył ją zbyt wielkim szacunkiem. Niestety nie uszanował on znajdujących się także w skarbcu, trzech pudełek na tabakę, niegdyś należących do Fryderyka Wielkiego, wysadzanych drogimi kamieniami - wszystkie kamienie zostały wyjęte z oprawy. Inne cenne przedmioty to:

·         sześcioramienny świecznik króla Fryderyka Wilhelma I, stworzony przez Engelbrechta w Augsburgu około roku 1730

·         dwa flety Fryderyka Wielkiego

·         srebrny królewski serwis obiadowy z połowy XVIII wieku

·         pozłacana rzeźba jelenia z 66 rozgałęzieniami poroża, pamiątka polowania z 1696 roku, kiedy to elektor Fryderyk II upolował taki zwierzę, oryginalne poroże znajduje się w zamku Mortizburg w Saksonii

·         srebra kościelne z XIX wieku

·         kolekcja orderów, w większości należących niegdyś do cesarza Wilhelma I

·         tabakierka, która uratowała życie Fryderyka Wielkiego w bitwie pod Kunersdorf w 1759 roku zatrzymując przeznaczoną dla króla kulę - do dziś można oglądać pocisk i dziurę po nim w umieszczonym obok mundurze

·         kolekcja tabakierek, których Fryderyk Wielki miał ponoć ponad 300

·         suknia z trenem, należąca do królowej pruskiej Luizy, którą miała ona na sobie podczas spotkania z Napoleonem w Tilsit w roku 1807

Kolekcja jest co jakiś czas zmieniana, nie sposób więc opisać wszystkich skarbów, które można tam obejrzeć.

Na skarbcu kończy się wycieczka z przewodnikiem. Na własną rękę obejrzeć można jeszcze dwie kaplice - katolicką kaplicę św. Michała, jedyną budowlę zachowaną z drugiego zamku oraz protestancką kap...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin