ZAWAŁZawał - pierwsza pomocZawał serca to baardzo skomplikowana choroba serca. Niezmiernie ważna jest pierwsza pomoc. Jeśli osoba lecząca się na chorobę niedokrwienną serca odczuwa ból w klatce piersiowej, a posiada w domu przepisaną przez lekarza nitroglicerynę, powinna ją zażyć (jedną dawkę podjęzykowo).Pierwsza pomoc - zawałJeśli po upływie 5 minut ból w klatce nie zmniejsza się albo wręcz się nasila, to chory (lub osoba mu towarzysząca) powinien niezwłocznie wezwać pogotowie ratunkowe. Nie wolno podejmować próby transportu samochodem prywatnym! Należy poczekać na karetkę!W oczekiwaniu na pomoc można podać choremu pół tabletki, ewentualnie całą tabletkę aspiryny lub polopiryny. W przypadku duszności, ulgę może przynieść pozycja leżąca z uniesieniem tułowia. W leczeniu zawału serca ważna jest ścisła kontrola lekarza.Lekarz Karolina Kropiewnicka-Buczek Telefon 999 lub 112Nie obawiaj się, że wezwiesz pogotowie niepotrzebnie. W przypadku podejrzenia zawału lepiej dmuchać na zimne. Wzywając pomoc z telefonu stacjonarnego dzwoń pod numer 999, z komórkowego 112. Gdy zawał dotyczy ciebie, jeśli to możliwe, powiadom kogoś bliskiego, zażyj lek zawierający kwas acetylosalicylowy (np. Aspiryna, Acard), który hamuje zlepianie się płytek krwi, zmierz sobie ciśnienie, usiądź lub położyć się i spokojnie poczekać na lekarza. Pamiętaj, że ograniczając ruch, zmniejszasz zapotrzebowanie serca na tlen. Jeśli jesteś świadkiem zawału serca:wezwij pogotowiegdy chory jest przytomny dowiedz się, jak długo źle się czuje, czy zażył jakieś leki, czy choruje na serce; to ułatwi pracę ekipie reanimacyjnejprzed przybyciem karetki połóż chorego, a jeśli mu duszno posadźzbadaj mu tętno (najlepiej na tętnicy szyjnej) i jeśli to możliwe także ciśnienie krwijeśli ciśnienie jest wysokie, czekając na pomoc możesz podać jedną dawkę nitrogliceryny (w aerozolu lub tabletkę pod język); dawki nie można powtarzać częściej niż co kwadrans. Jeśli ciśnienie rozkurczowe jest niższe niż 100 mmHg lub tętno zbyt szybkie nie wolno stosować nitroglicerynystaraj się chorego uspokoić, możesz podać tabletkę leku z kwasem acetylosalicylowym.Jeśli chory jest nieprzytomny:ułóż go wygodnie na plecach (nie podkładaj nic pod głowę, ponieważ to utrudnia oddychanie)sprawdź, czy oddycha (np. przykładając mu do ust lusterko lub nachylając ucho do jego ust)zmierz tętno na tętnicy szyjnejjeśli nie wyczuwasz tętna i/lub oddechu, musisz jak najszybciej rozpocząć akcję reanimacyjną, bo doszło do zatrzymania krążeniasprawdź, czy chory nie ma czegoś w ustach; jeśli tak, wymieć to palcem (wyjmij też protezę zębową)zrób sztuczne oddychanie metodą usta-usta: jedną ręką odciągnij żuchwę chorego w stronę klatki piersiowej, drugą ręką zatkaj mu nos i wdmuchaj do ust powietrze (klatka piersiowa powinna wyraźnie się unieść)jeśli nadal nie wyczuwasz tętna, rozpoczynasz masaż serca: układasz swoje ręce jedna na drugiej i kładziesz je między piersiami chorego. Przyciskasz je na tyle mocno, by mostek uginał się na 34 cm. Co 15 ugnieceń klatki piersiowej wykonujemy 2 wdechy (jeden po drugim).Taką akcję reanimacyjną prowadzisz do czasu przyjazdu lekarza.zawał mięśnia sercowegoZawał mięśnia sercowego jest objawem choroby niedokrwiennej serca, przyczyną jest miażdżyca naczyń wieńcowych. Objawem zawału serca jest ból zamostkowy piekący, gniotący lub ściskający, bardzo silny, promieniujący do żuchwy, do lewego barku lub do ramienia. Bólowi często towarzyszy uczucie lęku, duszności, osłabienie lub kołatanie serca.http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,pokaz-slajdow,202869,1,na-co-cierpi-serce,index.html zawał sercaZawał mięśnia sercowego jest skutkiem choroby niedokrwiennej serca, przyczyną jest miażdżyca naczyń wieńcowych. Objawem zawału serca jest ból zamostkowy piekący, gniotący lub ściskający, bardzo silny, promieniujący do żuchwy, do lewego barku lub do ramienia. Bólowi często towarzyszy uczucie lęku, duszności, osłabienie lub kołatanie serca. Zawał serca zagraża głównie mężczyznom w starszym wieku, osobom u których w rodzinie występowały choroby o podłożu miażdżycowym, osobom otyłym, palącym tytoń, stosującym nieprawidłową dietę. Chorzy z wysokim stężeniem cholesterolu, nadciśnieniem tętniczym oraz cukrzycą częściej cierpią z powodu zawału serca. Praca w warunkach ciągłej presji zwiększa ryzyko zawału, ponieważ silnie obciąża układ sercowo - naczyniowy. Podwyższone poziomy kortyzolu i adrenaliny hormonów kontrolujących reakcje organizmu na sytuacje stresowe powodują rozszerzanie się naczyń krwionośnych i przyspieszają bicie serca pompującego krew do mięśni.http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,pokaz-slajdow,256872,4,choroby-ukladu-krazenia,index.html Co robić, gdy podejrzewasz zawałCoraz więcej osób, które dopada zawał, przeżywa, jeśli tylko szybko trafiają do lekarza. Wiedząc, jak postępować, gdy podejrzewamy zawał serca, dajemy sobie drugą szansę na życie.Serce pracuje ciężko: u zrelaksowanego dorosłego człowieka bije ok. 70 razy na minutę i codziennie przepompowuje 7200 litrów krwi. Gdy się zdenerwujesz, przestraszysz albo bez opamiętania ćwiczysz na siłowni czy namiętnie się kochasz serce przyspiesza nawet dwukrotnie. Żeby mięsień wielkością odpowiadający zaledwie pięści swego właściciela wytrzymał to wszystko, musi być w dobrej kondycji. Niestety, nie dbając o siebie, zwiększasz ryzyko poważnych chorób układu krwionośnego w tym zawału mięśnia sercowego.Grzechy główneCały organizm oplata system naczyń krwionośnych: żył i tętnic. Tętnicami w kierunku serca płynie krew utlenowana i zawierająca składniki odżywcze. Te najbliższe sercu nazywane są tętnicami wieńcowymi, bowiem okalają je niczym wieniec laurowy. Tętnica to rurka o ściśle określonej średnicy. Jeśli na co dzień "grzeszysz" jadasz tłusto i obficie, nie uprawiasz sportu, palisz papierosy, pijesz alkohol, stresujesz się, nie leczysz przewlekłych chorób (nadciśnienia tętniczego, cukrzycy) przekrój tych rureczek powoli, ale systematycznie zmniejsza się, a ich ścianki stają się mniej elastyczne. Trwa to przeważnie wiele lat. Gdy w ścianach osadza się tzw. blaszka miażdżycowa (złogi cholesterolu, triglicerydów, białek), wówczas krew nie może się przez nie przedrzeć. Tlen i składniki odżywcze w coraz mniejszej ilości docierają do serca. A gdy blaszka miażdżycowa pęknie i powstanie w tym miejscu zakrzep sprawa jest niemal przesądzona. Zakrzep w każdej chwili (np. w trakcie wysiłku czy zdenerwowania, gdy naczynia krwionośne naturalnie się kurczą) może się oderwać od ściany tętnicy, wraz z krwią powędrować w stronę serca, zatrzymać się w najbardziej zwężonym odcinku tętnicy i zatkać ją. Wtedy krew nie dopływa do serca i powstaje zawałZłota godzinaTkanki mięśnia sercowego, do których nie dociera krew, obumierają. Około 4. dnia od zawału obumarłe komórki są uprzątane przez tzw. komórki żerne. Stopniowo ich miejsce wypełni tkanka bliznowata, ale to zmniejszy tzw. czynną masę serca, czyli część sprawnie pracującą. Jak duży będzie obszar tkanki bliznowatej (jak rozległy zawał) przesądzają godziny, a nawet minuty, jakie upływają od rozpoczęcia się zawału do czasu udzielenia pomocy. Kardiolodzy mówią nawet o tzw. złotej godzinie rozpoczęcie w tym czasie terapii daje najwięcej szans na ograniczenie rozległości zawału i na powrót do zdrowia. Najważniejszy jest czas tuż po wystąpieniu pierwszych objawów. W ciągu 3, a nawet 6 godzin można przeprowadzić zabieg udrożnienia tętnic, a jeśli nie jest to możliwe podać leki rozpuszczające zakrzep. Po 12 godzinach od pojawienia się ostrego bólu zawałowego lekarze niewiele mogą już zrobić. Dlatego tak ważne jest, by nie przeoczyć ani nie zbagatelizować objawów. Nie zawsze są one charakterystyczne, ale najczęściej są to:ból i/lub ucisk w klatce piersiowej, który może promieniować do barków, rąk, gardła, żuchwy, a nawet do pleców; ból zawałowy zwykle trwa ponad 30 minuttrudności w oddychaniu i nudności, objawy podobne jak w zatruciu pokarmowymobfite pocenie się i nieuzasadniony niepokójniekiedy zasłabnięcie.Nie wszystkie objawy muszą wystąpić u każdego i jednocześnie. Zdarzają się tzw. zawały nieme (np. często u osób chorych na cukrzycę), czyli bez charakterystycznego bólu. Ponadto objawy zawału są nieco inne u kobiet niż u mężczyzn, np. panie częściej miewają tzw. dolegliwości żołądkowe.Medycyna z odsiecząGdy chory trafi do szpitala, lekarz upewnia się, że ma do czynienia z zawałem. Wykonuje się więc podstawowe badania (m.in. rytmu serca, ciśnienie, EKG, analizę krwi). W razie zatrzymania krążenia – szybko rozpoczyna się zabiegi reanimacyjne, z których najważniejsza jest defibrylacja serca (jednorazowy – może być powtarzany – wstrząs prądem stałym o niskiej częstotliwości) przywracająca prawidłowy rytm jego pracy. Potem najczęściej wykonuje się zabieg tzw. pierwotnej przezskórnej angioplastyki wieńcowej, która polega na udrożnieniu zatkanej tętnicy wieńcowej. Przez naczynie w pachwinie wprowadza się cewnik, który dociera do serca (lekarz śledzi to na monitorze). Cewnik ma na końcu balonik, który rozszerza zwężoną tętnicę. Niekiedy zakłada się też stent – rurkę, która podpiera od środka ściany udrożnionej tętnicy. Jeśli nie można szybko wykonać angioplastyki, chory dostaje leki trombolityczne, których zadaniem jest rozpuszczenie zakrzepu zamykającego tętnicę wieńcową. Specjaliści dobierają także inne leki, np. zapobiegające dalszemu niedokrwieniu serca czy zlepianiu się płytek krwi. Niekiedy podaje się też tlen. Postępowanie w szpitalu zależy od stanu chorego. Zawsze jednak podłączony jest do aparatury, która monitoruje pracę jego serca.Zrób to dla siebieBy uniknąć zawału, musisz przede wszystkim przeciwdziałać rozwojowi miażdżycy i choroby wieńcowej, dlatego:nie pal papierosównie pij alkoholu (okazjonalnie lampkę czerwonego wytrawnego wina)codziennie się gimnastykuj i chociaż 2 razy w tygodniu uprawiaj sportogranicz w diecie do minimum tłuszcze zwierzęce, jadaj więcej ryb, warzyw i owoców, zastąp sól ziołami, czosnkiem, cebuląnaucz się różnych technik relaksacyjnych, by zwalczyć stresregularnie zażywaj zlecone przez lekarza leki (jeśli nie ma przeciwwskazań – profilaktycznie tabletki z kwasem acetylosalicylowym)badaj poziom cholesterolu i cukru we krwi, ciśnienie tętniczesystematycznie chodź do lekarza na wizyty kontrolne.Życie po zawaleJeśli nie pojawią się powikłania, chory po małym zawale może już po 5–6 dniach wyjść ze szpitala (zwykle zostaje jednak ok. 10 dni). Już w 2. dobie zaczyna się rehabilitacja ruchowa – najpierw są to spokojne ruchy rąk i nóg na łóżku. Lekarze są zdania, że im szybciej rozpocznie się cały proces rehabilitacji, tym lepiej. Zanim pacjent opuści szpital, przechodzi badania, które mają ocenić ewentualne zaburzenia funkcji serca (24-godzinne EKG metodą Holtera, USG serca, tzw. EKG wysiłkowe, niekiedy badanie koronarograficzne oceniające drożność tętnic wieńcowych). Jeśli specjaliści są zadowoleni z wyników badań – pacjent dostaje leki i wskazówki, jak dalej żyć, by nie dopuścić do kolejnego zawału. A można żyć całkiem normalnie, jeśli tylko zechce się coś zrobić dla własnego serca...http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-krwionosny/Co-robic-gdy-podejrzewasz-zawal_35535.html Aktywne życie po zawaleZawał to wielki wstrząs dla ciała i psychiki. Człowiek zaczyna zastanawiać się, jak dalej będzie funkcjonował. Spokojnie! Po zawale można wrócić do normalnego życia, trzeba tylko zmienić niektóre nawyki.Co roku zawał kładzie na oddziałach kardiologicznych 100 tys. Polaków. Uratowanie im życia to wielki sukces lekarzy. Aby historia nie powtórzyła się i by ponownie nie znaleźć się wśród chorych, konieczne są zmiany dotychczasowego stylu życia. Jak duże? To zależy od siły, z jaka uderzyła choroba, czyli rozległości zawału serca, powikłań i reakcji organizmu na zastosowane leczenie. Lato to trudny czas dla świeżych zawałowców. Upały, wahania ciśnienia nie sprzyjają dobremu samopoczuciu. Można dobrze funkcjonować, ale trzeba przestrzegać pewnych zasad. Oto one.Słuchaj swego ciała – ale bez przesady. Gdy ból, który znasz, pojawi się w klatce piersiowej – przerwij zajęcia. Odpocznij i spróbuj ponownie. Jeśli ból będzie wracał, skontaktuj się z lekarzem. Nie obawiaj się bólu ostrego, przeszywającego, gdyż ten zwykle pochodzi od nerwów i mięśni. Nie unikaj ruchu, bo to szkodzi sercu.Opanuj strach – najtrudniej jest po wyjściu ze szpitala. Strach przed ponownym zawałem bywa przyczyną spadku nastroju, a nawet depresji. Dobrą metodą na opanowanie lęku jest dzielenie się obawami i uczuciami z bliskimi. Ale nie wystawiaj cierpliwości rodziny na ciężką próbę. Zawał nie musi oznaczać inwalidztwa. To głównie od ciebie zależy, jak szybko wrócisz do formy.Odzyskaj siły – w szpitalu, pod okiem rehabilitanta uczysz się prawidłowo oddychać i ćwiczyć. Powtarzaj to potem w domu. Wykonuj też drobne prace domowe, ale w zwolnionym tempie, więcej odpoczywaj, niż pracuj. Podczas wysiłku nie wstrzymuj oddechu. Gdy lekarz pozwoli, zacznij jeździć na rowerze lub chodzić na basen. Wysypiaj się, 6–7 godzin snu postawi cię na nogi. Im bardziej uregulowane życie będziesz prowadzić, tym szybciej odzyskasz siły. Regularnie bierz leki – przestrzegaj wyznaczonych pór przyjmowania leków. Nie przerywaj kuracji, gdy lepiej się poczujesz. Jeśli zapomnisz o leku, nie wpadaj w panikę, bo nowoczesne farmaceutyki działają jeszcze przez wiele godzin. Nie odstawiaj ich bez wiedzy lekarza.Kontroluj ciśnienie i puls – ciśnienie nie powinno przekraczać 140/90 mm Hg, a puls ma utrzymywać się w spoczynku na poziomie 60–70, a podczas wysiłku 90–100 uderzeń na minutę. Po próbie wysiłkowej lekarz powie ci, jaki wysiłek jest dla ciebie dopuszczalny. Zapisuj wyniki. To pozwoli ocenić, jak szybko wracasz do zdrowia.Wykorzystaj moc diety – na twoim talerzu powinny się znaleźć produkty bogate w witaminy (beta- -karoten, C, E i z grupy B) i minerały (selen, magnez, cynk, potas). Ważny jest magnez, który daje sercu energię potrzebną do rytmicznego kurczenia się. Znajdziesz go w kiełkach zbóż, otrębach, kaszy gryczanej, grochu, fasoli, orzechach, bananach, kakao i czekoladzie. Lato to czas grillowania. Zapomnij o karkówce, ale możesz delektować się piersią kurczaka, rybami czy warzywami z rusztu. W zasadzie możesz jeść wszystko, ale z rozsądkiem. Nie zaszkodzi ci mała czarna czy kieliszek alkoholu. Ogranicz się jednak do 1–2 lampek wina. Alkoholu nie powinny pić osoby zażywające leki przeciwkrzepliwe.Nie pal – po świeżym zawale 100 proc. palaczy rzuca nałóg. Miesiąc później wraca do niego 80 proc. osób. To najprostsza droga do kolejnego zawału.Mądrze odpoczywaj – w tym roku zrezygnuj z wyjazdu w tropiki czy wysokie góry. Najlepiej odpoczywać na równinach. Nie wchodź gwałtownie do zimnej wody, bo skończy się to niebezpiecznym skurczem naczyń. Możesz nawet stracić przytomność. Nie opalaj się, leżąc plackiem, ale spaceruj. Osłaniaj głowę. Niektóre leki kardiologiczne w połączeniu ze słońcem mogą być przyczyną wysypki. W upały musisz dużo pić, aby nie odwodnić organizmu. Pocąc się, tracisz sód i potas, których niedobór jest przyczyną spadku ciśnienia i zaburzeń rytmu.Dbaj o przyjemności – możesz robić wszystko, co chcesz. Spotykaj się ze znajomymi, przyjaciółmi, nierezygnuj z wyjazdów i miłości. Seks to dobra forma rehabilitacji, sprzyja zdrowieniu, rozładowuje napięciai emocje. Po wyjściu ze szpitala ogranicz się do pieszczot, ale po kilku tygodniach możesz próbować czegoś więcej. Emocje podczas zbliżenia mogą przypominać zawał serca, ale bez obaw. Panowie nie powinni na własną rękę korzystać ze środków wspomagających potencję.Żyj bez stresów – zły nastrój może przerodzić się w depresję, a ta wywołać kolejny zawał. Im więcej optymizmu, tym lepiej. Jeśli jesteś nerwusem, naucz się relaksować. Żyj aktywnie, to sprzyja sercu.http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-krwionosny/aktywne-zycie-po-zawale_36716.html 9 przykazań dla zawałowcaUratowanie zawałowca – to sukces lekarzy. Dalej wszystko zależy od samego pacjenta. Wczesna rehabilitacja pozwala wrócić do normalnego życia. Niezbędne są jednak zmiany w dotychczasowym jego trybie.Zdrowy, ale pacjent – tak mówią o zawałowcach lekarze. Oznacza to, że jeśli po zawale powrócimy do nawyków, które zaprowadziły nas na oddział kardiologii, szybko staniemy się znów pacjentami. Nie wiadomo tylko, czy kolejny raz dopisze nam szczęście.By nie było takiej powtórki, w codziennym życiu musimy narzucić sobie pewne ograniczenia, bo zawał jest jak sublokator – niby nie przeszkadza, ale trzeba się liczyć z jego obecnością. Rygor, jaki musimy sobie narzucić po tzw. incydentach kardiologicznych, zależy od siły, z jaką choroba zaatakowała, zniszczeń, jakie uczyniła, oraz od ogólnej kondycji. Jeśli zawał nie był zbyt rozległy, możemy uważać się za szczęściarzy.Po wyjściu ze szpitala mamy jednak kilka priorytetowych celów do osiągnięcia.1. Odzyskać siłyTen proces zaczyna się jeszcze w szpitalu, gdy pod okiem rehabilitanta uczymy się prawidłowo oddychać i ćwiczyć kolejne grupy mięśni. Takie same ćwiczenia wykonujemy w domu. Przez kilka pierwszych tygodni żyjemy jakby w zwolnionym tempie, więcej odpoczywamy, polegujemy, ale bez przesady. Przeżycie zawału nie musi oznaczać inwalidztwa. Z czasem ćwiczymy coraz więcej i wykonujemy większość codziennych zajęć w normalnym tempie. Możemy się zapisać na basen, jeździć na rowerze. Dla serca korzystne są sporty wytrzymałościowe. Nie zapominamy też o śnie – 6–7 godzin dziennie powinno nas szybko postawić na nogi. Im bardziej uregulujemy swoje życie, tym szybciej odzyskamy dobrą formę.2. Unikać stresuTo ważne z wielu powodów. Stres sam w sobie sprzyja chorobom układu krążenia. Gdy jesteśmy w tzw. dołku, często nie panujemy nad apetytem, sięgamy po papierosy lub alkohol. Utrzymujący się dłużej zły nastrój sprzyja depresji, a ta może wywołać kolejny zawał. Im więcej optymizmu, radosnych chwil i mile spędzonego czasu, tym lepiej. Znajdźmy nowe lub rozwińmy stare hobby, spotykajmy się z ludźmi. Telewizor nie powinien być jedynym oknem na świat!3. Regularnie brać lekiŚciśle przestrzegajmy wyznaczonych przez lekarza pór przyjmowania leków. Większość leków kardiologicznych korzystniej jest zażywać po jedzeniu, bo wtedy mniej obciążają błonę śluzową żołądka. Na własną rękę nie wolno też przerywać kuracji, gdy lepiej się poczujemy. Jeśli zapomnimy połknąć tabletki, nie wpadajmy w panikę. Większość leków kardiologicznych działa jeszcze przez wiele godzin (to tzw. okres półtrwania), mimo że nie przyjęliśmy następnej dawki. Jeśli po lekach źle się czujemy lub np. puchną nam nogi, nie odstawiajmy leku bez porozumienia z lekarzem.W schorzeniach układu krwionośnego ważne jest, by na dobrym poziomie utrzymać stężenie magnezu, który daje sercu energię potrzebną do rytmicznego kurczenia się.4. Kontrolować ciśnienie i pulsAby lekarz mógł ocenić postęp terapii i mieć pewność, że choroba nie pogłębia się, ciśnienie i puls trzeba mierzyć regularnie. Pomiary wykonujemy rano, po wstaniu z łóżka, ale przed zażyciem lekarstw. Wyniki pokazują wtedy prawdziwy obraz naszego zdrowia.5. Zredukować nadwagęTo jedno z trudniejszych zadań, ale też ważny warunek dobrego samopoczucia. Nawet nieznaczna nadwaga (5–8 kg) zwiększa aż o 25 proc. ryzyko pogłębienia się choroby, również kolejnego zawału. Gdy nadprogramowych kilogramów jest niewiele, wystarczy ograniczyć jedzenie i gimnastykować się. Ale przy nadwadze w granicach 10 kg po pomoc należy wybrać się do dietetyka. Nie można bowiem ryzykować, by zła dieta pozbawiła organizm składników odżywczych. Gdy chorujemy na serce, korzystniej jest chudnąć wolno, np. 1–2 kg miesięcznie. Wtedy również unikniemy efektu jo-jo.6. Zrezygnować z paleniaPo świeżym zawale serca 100 proc. palaczy nagle przestaje palić papierosy. Miesiąc po powrocie do domu do nałogu wraca 80 proc. zawałowców. Część ponownie rzuca palenie, ale aż 20 proc. nadal pali, w ten sposób pracując na kolejny atak. Niektórzy myślą, że przechodząc na fajkę, mniej zaszkodzą sercu. Nic z tego! Dym z tytoniu fajkowego jest tak samo zabójczy dla serca jak papierosowy. Jeśli nie możemy rzucić palenia tylko siłą woli, korzystajmy z gumy lub plastrów antynikotynowych. Nie róbmy jednak tego na własną rękę, tylko po wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Nikotyna, zwłaszcza ta skondensowana, wchodzi bowiem w interakcje z wieloma lekami kardiologicznymi. Działając samodzielnie, zamiast pomóc, moglibyśmy sobie zaszkodzić, doprowadzając np. do zaburzeń rytmu serca czy wzrostu ciśnienia tętniczego.7. Odżywiać się zdrowoW naszej kuchni powinny zagościć produkty bogate w witaminy, zwłaszcza beta-karoten, C, E i z grupy B, oraz minerały (selen, magnez, cynk, potas), a także niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT). Natomiast unikajmy tłuszczów zwierzęcych. Nie musimy na zawsze rezygnować z kawy czy kieliszka alkoholu. Można jeść i pić wszystko, byle w granicach rozsądku. Niebezpieczne jest tylko tzw. sprawdzanie się, "ile teraz dam radę", zwłaszcza gdy dotyczy to picia alkoholu. Nierozsądne postępowanie może zakończyć się kolejnym zawałem serca.8. Słuchać sygnałów swego ciałaGdy podczas wysiłku pojawią się ból i ucisk w klatce piersiowej, złe samopoczucie, niepokój – przerwijmy pracę, skontaktujmy się z lekarzem. Ale nadmierne wsłuchiwanie się w organizm, niepotrzebne ograniczanie ruchu czy uprawiania sportu również nie będą służyły zdrowiu. Wręcz przeciwnie, staną się przyczyną depresji wywołanej obawą przed wystąpieniem kolejnego zawału serca. 9. Kochać się na zdrowieWielu osobom po zawale serca wydaje się, że o tej sferze życia powinny zapomnieć. Nie ma takiej potrzeby. Seks sprzyja zdrowieniu, rozładowuje napięcia i emocje. Zaraz po wyjściu ze szpitala korzystniej będzie ograniczyć się do pieszczot, ale po kilku tygodniach można już próbować czegoś więcej. Osoba po zawale serca powinna być nieco mniej aktywna, aby mimo wszystko ograniczyć wysiłek fizyczny. Emocje odczuwane podczas zbliżenia (przyśpieszony oddech, kołatanie serca czy zwiększone pocenie się ciała) mogą przypominać zawał serca. Ale bez obaw – podczas zawału w klatce piersiowej pojawia się silny ból, a w czasie stosunku ciało przejmują raczej przyjemne doznania. Panowie, którzy potrzebują wsparcia, mogą zażywać środki poprawiające potencję, ale tylko po uzgodnieniu z lekarzem. To ważne, bo niektóre wchodzą w interakcje z lekami kardiologicznymi.http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-krwionosny/9-przykazan-dla-zawaowca_35903.html
kaprys65