Marquis de Sade - Filozofia W B.pdf
(
524 KB
)
Pobierz
Marquis de Sade - Filozofia W B
Donatien Alphonse François de Sade
FILOZOFIA W BUDUARZE
Dialog
pierwszy
Dialog drugi
Dialog trzeci
Dialog
czwarty
Dialog pi
Ģ
ty
Dialog szósty
Dialog siódmy, ostatni
DIALOG PIERWSZY
(MADAME DE SAINT-ANCE, KAWALER
DEMIRVEL)
MADAME DE SAINT-ANGE
Dzie
ı
dobry, bracie. I có
Ň
tam z panem Dolmance?
KAWALER
Przyjdzie punktualnie o czwartej. Jak widzisz, b
ħ
dziemy
mieli do
Ļę
czasu na igraszki - jadamy dopiero o siódmej.
MADAME DE SAINT-ANGE
Musz
ħ
ci wyzna
ę
, braciszku,
Ň
e odczuwam odrobin
ħ
wyrzutów sumienia z powodu bezwstydnych planów na
dzisiejsze popołudnie. Ilekro
ę
postanawiam prowadzi
ę
si
ħ
cnotliwie, zaraz moja przekl
ħ
ta wyobra
Ņ
ni podnosi bunt,
popychaj
Ģ
c do jeszcze wi
ħ
kszej rozwi
Ģ
zło
Ļ
ci. Zaiste zbytnio
mi pobła
Ň
asz, pomagaj
Ģ
c we wszystkim, co mo
Ň
e posłu
Ň
y
ę
memu zepsuciu. W dwudziestej
szóstej wio
Ļ
nie
Ň
ycia mogłabym jak inne oddawa
ę
si
ħ
dewocji.
A kim
Ň
e jestem? Wielk
Ģ
rozpustnic
Ģ
! ... Nie domy
Ļ
lasz si
ħ
nawet, jak zuchwałe projekty powstaj
Ģ
mi w głowie! Niegdy
Ļ
s
Ģ
dziłam,
Ň
e moje
ŇĢ
dze zawsze
dotyczy
ę
b
ħ
d
Ģ
wył
Ģ
cznie kobiet. Naiwne urojenia!
Nami
ħ
tno
Ļ
ci, którym chciałam da
ę
odpór, powróciły do mnie
z tym wi
ħ
ksz
Ģ
sił
Ģ
i zrozumiałam,
Ň
e gdy jest si
ħ
stworzon
Ģ
do rozpusty, na
nic zda si
ħ
nakładanie hamulców: gwałtowne
ŇĢ
dze i tak rychło
je zerw
Ģ
.
Teraz czerpi
ħ
z
Ň
ycia obiema gar
Ļ
ciami i nie odmawiam
sobie niczego. Przyznasz jednak,
Ň
e mój ostatni kaprys jest
szczególny: pragn
ħ
tego oryginała Dolmancego, któremu, jak
mówiłe
Ļ
, nigdy nie przyszłoby na my
Ļ
l zajmowa
ę
si
ħ
niewiastami. Ten ortodoksyjny sodomita i fanatyk rodu
m
ħ
skiego gotów jest
zabra
ę
si
ħ
za kobiet
ħ
jedynie wtedy, je
Ļ
li zgodzi si
ħ
ona
powierzy
ę
mu wdzi
ħ
ki, z których zwykł korzysta
ę
u chłopców.
Chc
ħ
by
ę
dzisiaj Ganimedem tego nowego Jupitera.
Dotychczas, jak wiesz, oddawałam si
ħ
sodomii jedynie z tob
Ģ
oraz kilkorgiem wynaj
ħ
tych ludzi.
Tym razem skłania mnie do tego nie czuło
Ļę
ani kaprys,
lecz rozumny
namysł. Wierz
ħ
,
Ň
e uda mi si
ħ
nareszcie pozna
ę
sekret, dzi
ħ
ki
któremu upodobanie
to zyskuje nad m
ħŇ
czyznami tak siln
Ģ
władz
ħ
.
Opisz mi, prosz
ħ
, twego przyjaciela, wszak wiesz,
Ň
e
widziałam go zaledwie przez chwil
ħ
.
KAWALER
Dolmance sko
ı
czy wkrótce trzydzie
Ļ
ci sze
Ļę
lat, jest
m
ħŇ
czyzn
Ģ
postawnym, bardzo pi
ħ
knej postaci, o oczach
niezwykle
Ň
ywych i bystrych, zarazem jednak w
jego rysach kryje si
ħ
co
Ļ
bardzo niebezpiecznego.
Ma najpi
ħ
kniejsze w
Ļ
wiecie z
ħ
by, a delikatn
Ģ
figur
Ģ
przypomina nieco kobiet
ħ
. Jest doskonale elegancki, posiada
czaruj
Ģ
cy głos, a przede wszystkim umysł filozofa.
MADAME DE
SAINT-ANGE
Spodziewam si
ħ
,
Ň
e
nie wierzy w Boga?
KAWALER
Có
Ň
znowu! To
Ň
to słynny ateusz, człowiek absolutnie
niemoralny... zepsuty
do szcz
ħ
tu! Jest bez w
Ģ
tpienia najbardziej
niebezpiecznym i zbrodniczym osobnikiem, jakiego
kiedykolwiek wydała Natura.
MADAME DE SAINT-ANGE
Ach, jakie
Ň
to podniecaj
Ģ
ce! Czuj
ħ
,
Ň
e za chwil
ħ
oszalej
ħ
dla tego człowieka! Powiedz mi, prosz
ħ
, o jego
upodobaniach.
KAWALER
S
Ģ
ci wiadome. Rozkosze Sodomy tak biernej, jak czynnej
postaci ma niezmiennie w wielkiej cenie. Interesuj
Ģ
go
wył
Ģ
cznie m
ħŇ
czy
Ņ
ni, je
Ļ
li jednak przystaje niekiedy na
kobiet
ħ
, to jedynie pod warunkiem,
Ň
e zgodzi si
ħ
ona zagra
ę
przed nim rol
ħ
chłopca. Mówiłem z nim o twoich zamiarach.
Przystał na nie, lecz zastrzegł sobie pewne warunki.
Uprzedzam, siostrzyczko,
Ň
e odmówi ci całkiem otwarcie,
je
Ň
eli b
ħ
dziesz
starała si
ħ
go skłoni
ę
do innych rzeczy. "Przystaj
ħ
, lecz z
wieloma zastrze
Ň
eniami
- powiedział - rzadko zdarza mi si
ħ
plami
ę
podobnymi
wybrykami".
MADAME DE SAINT-ANGE
"Plami
ę
si
ħ
!... zastrze
Ň
enia! ..." - ubóstwiam j
ħ
zyk tych
cudownych ludzi. My, kobiety, mamy równie
Ň
odpowiednie
słowa na wyra
Ň
enie gł
ħ
bokiej grozy, jak
Ģ
przejmuj
Ģ
nas
wszystkie, nie trzymaj
Ģ
ce si
ħ
naszego obrz
Ģ
dku. Ach, powiedz,
mój drogi, czy ci
ħ
posiadł? Z twymi dwudziestoma latami
mo
Ň
na chyba zniewoli
ę
kogo
Ļ
takiego?
KAWALER
Nie b
ħ
d
ħ
taił przed tob
Ģ
naszych ekstrawagancji, jeste
Ļ
bowiem zbyt m
Ģ
dra,
by je gani
ę
. Wiesz,
Ň
e w istocie lubi
ħ
kobiety. Odmiennym
gustom oddaj
ħ
si
ħ
tylko wtedy, gdy nastaje kto
Ļ
tak miły, jak on.
Wszystkiego w
Ň
yciu próbowałem i daleki jestem od
głupiej buty, która
ró
Ň
nym młodym chłystkom nakazuje s
Ģ
dzi
ę
, i
Ň
na podobne
propozycje odpowiada
si
ħ
lask
Ģ
. Czy
Ň
człowiek jest panem swoich gustów? Mo
Ň
na
oczywi
Ļ
cie ubolewa
ę
,
Ň
e tacy jak Dolmance ciesz
Ģ
si
ħ
w
Ň
yciu jedn
Ģ
tylko
przyjemno
Ļ
ci
Ģ
, lecz nie wolno
im z tego powodu ur
Ģ
ga
ę
. Zostali skrzywdzeni przez Natur
ħ
.
Nie s
Ģ
winni,
Ň
e
przyszli na
Ļ
wiat z innymi skłonno
Ļ
ciami, tak jak nie ma si
ħ
wpływu na to, czy rodzi si
ħ
ko
Ļ
lawym czy prostym. Zreszt
Ģ
,
czy m
ħŇ
czyzna, który pragnie wyzna
ę
sw
Ģ
nami
ħ
tno
Ļę
,
b
ħ
dzie mówi
ę
rzeczy przykre?
Wr
ħ
cz przeciwnie: prawi
ę
b
ħ
dzie komplementy. Dlaczego
wi
ħ
c odpowiada
ę
na to obelgami? Tak czyni
Ģ
tylko durnie.
Człowiek rozumny zawsze umie si
ħ
wymówi
ę
.
Niestety,
Ļ
wiat pełen jest głupców, którzy takie
wyznania maj
Ģ
za zniewag
ħ
. Zepsuci przez kobiety, zawsze
zazdrosne o wszystko, co wydaje si
ħ
godzi
ę
w ich prawa,
wyobra
Ň
aj
Ģ
sobie, i
Ň
s
Ģ
Don Kichotami i rozprawiaj
Ģ
si
ħ
brutalnie z
ka
Ň
dym odst
ħ
pstwem.
MADAME DE SAINT-ANGE
Ach, ucałuj mnie! Nie byłby
Ļ
moim bratem, gdyby
Ļ
s
Ģ
dził inaczej. A teraz opowiedz mi co
Ļ
bli
Ň
szego o
Dolmancem i igraszkach, jakim si
ħ
wspólnie oddawali
Ļ
cie.
KAWALER
Dowiedziawszy si
ħ
od jednego z mych przyjaciół o
okazałym przymiocie, którym, jak ci wiadomo, si
ħ
szczyc
ħ
,
Dolmance skłonił markiza de V..., by zaprosił mnie na
wieczerz
ħ
. Kiedy
Ļ
my ju
Ň
wstali od stołu, oznajmiono, i
Ň
przyszedł czas popisa
ę
si
ħ
tym, co posiadam. Zrazu jedynym
powodem tej prezentacji zdawała si
ħ
by
ę
ciekawo
Ļę
go
Ļ
cia,
lecz kształtne po
Ļ
ladki, które
ujrzałem naraz przed sob
Ģ
, wyra
Ņ
nie
ŇĢ
daj
Ģ
ce mego
zainteresowania, odsłoniły mi prawdziwy cel pokazu.
Uprzedziłem Dolmancego o trudno
Ļ
ciach zwi
Ģ
zanych z
tym
przedsi
ħ
wzi
ħ
ciem, lecz ten nie przel
Ģ
kł si
ħ
wcale. "Nawykłem
do takich taranów - rzekł - i nie panu przypada zaszczyt
najgro
Ņ
niejszego spo
Ļ
ród tych, którzy szturmowali t
ħ
bram
ħ
".
Tymczasem markiz zach
ħ
cał nas, ju
Ň
to obłapiaj
Ģ
c, ju
Ň
to
pieszcz
Ģ
c ka
Ň
dy kolejny szczegół, który
Ļ
my wyjmowali na
Ļ
wiatło dzienne.
Nareszcie stan
Ģ
łem w całej okazało
Ļ
ci... Zanim
wszedłem, chciałem przygotowa
ę
sobie drog
ħ
... "Nie
wa
Ň
si
ħ
tego czyni
ę
- rzekł na to markiz -
odebrałby
Ļ
memu przyjacielowi połow
ħ
przyjemno
Ļ
ci, jakiej
od ciebie oczekuje:
on chce, by
Ļ
go rozłupał, tylko to go mo
Ň
e naprawd
ħ
zaspokoi
ę
".
Plik z chomika:
koni86
Inne pliki z tego folderu:
Alphonse Francouis Moral de Sade-Filozofia w buduarze.prc
(144 KB)
Marquis de Sade - Filozofia W B.pdf
(524 KB)
Marquis de Sade - Julietta Powo.pdf
(1036 KB)
Marquis de Sade - Sto Dwadzieścia Dni Sodomy.pdf
(1434 KB)
Marquis de Sade - Zbrodnie Miłości.pdf
(505 KB)
Inne foldery tego chomika:
ALEKSANDER PUSZKIN
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin