Stewart Ian - Cementowe krajobrazy.pdf

(108 KB) Pobierz
Cementowe krajobrazy
REKREACJE MATEMATYCZNE
Ian Stewart
Cementowe krajobrazy
doskonale naturalna, jednoczeænie jest
tak sztuczna Ð Alpy nowego rodzaju.Ó
Bardziej trafne b«dzie porwnanie z
uk¸adem piaszczystych wydm. Inýynie-
rom budownictwa ldowego nie s ob-
ce pytania o to, w jaki sposb sypkie
materia¸y, takie jak piasek, ziemia czy
suchy cement, tworz kopce. Najprost-
sz i jednoczeænie najbardziej istotn ce-
ch takich konstrukcji jest ãkt krytycz-
nyÓ. Dla kaýdego sypkiego materia¸u
istnieje maksymalna stromizna, ktra
wytrzymuje bez rozpadania si«. Pochy-
¸oæ obsuwa si«, gdy zostaje przekro-
czony pewien okreælony kt, ktry stok
tworzy z poziomem gruntu Ð tzw. kt
krytyczny. Kiedy cienk strug usypu-
jemy kupk« piasku, stromizna jej sto-
kw b«dzie si« stopniowo zwi«ksza,
aý osignie kt krytyczny. Kaýda dodat-
kowa iloæ piasku spowoduje mniejsz
lub wi«ksz lawin« przywracajc sta¸e
nachylenie. Uzyskany mocno stabilny
kszta¸t w tym najprostszym modelu to
stoýek, ktrego powierzchnia boczna
nachylona jest dok¸adnie pod ktem
krytycznym.
Specjaliæci od teorii z¸oýonoæci bada-
j procesy, dzi«ki ktrym stok uzysku-
je ten kszta¸t, oraz natur« mniejszych
lub wi«kszych lawin towarzyszcych
jego budowie. DuÄski fizyk Per Bak
uku¸ nawet dla tych procesw termin
ãsamoorganizujca si« krytycznoæÓ
i zasugerowa¸, ýe mog one modelowa
wiele waýnych cech æwiata przyrody, a
w szczeglnoæci ewolucj« (w ktrej pro-
cesy lawinowe dotycz nie ziaren pia-
sku, lecz ca¸ych gatunkw; wzniesienia
w tym abstrakcyjnym æwiecie s poten-
cjalnymi organizmami).
W dzie¸ach Callana struktura ce-
mentu wok¸ kaýdej dziury jest odwrot-
noæci wznoszonych przez inýynierw
budownictwa ldowego stoýkowych
pali piaskowych. Rozwaýmy przypa-
dek poziomej deski z jedn dziur. Z da-
la od dziury cement wznosi si« w kaý-
poæwi«conych zaawansowanym
badaniom publikuje artyku¸y do-
tyczce nauki eklektycznej. Sta¸ rubry-
k jest w nim ãArt and ScienceÓ (Sztu-
ka i Nauka), ktrej tytu¸ mwi sam za
siebie. W numerze z 11 grudnia ub. r.
historyk sztuki Martin Kemp opisuje in-
teresujce krajobrazy londyÄskiego ar-
tysty Jonathana Callana. W odrýnieniu
od konwencjonalnych pejzaýy prace Cal-
lana s rzebami, a nie obrazami. Ponad-
to jego dzie¸a nie przypominaj nicze-
go, co moýna zobaczy na Ziemi czy teý
gdziekolwiek indziej. S to trjwymia-
rowe formy powsta¸e przez sypanie ce-
mentu na perforowan desk«.
Kemp, profesor Wydzia¸u Historii w
University of Oxford, dostrzeg¸ zwi-
zek mi«dzy rzebami Callana a ostatni-
mi pracami w dziedzinie teorii z¸oýo-
noæci. Wyglda na to, ýe fantastycznymi
krajobrazami rzdz pewne oglne pra-
wa Ð na przyk¸ad najwyýsze cemento-
we szczyty powstaj zawsze w rejonach
najbardziej oddalonych od dziur. W li-
æcie do redaktora naczelnego Nature za-
mieszczonym 29 stycznia 1998 roku Ad-
rian Webster, astronom z Royal Obse-
rvatory w Edynburgu, stwierdza, ýe
ciekawa geometria krajobrazw Callana
da si« opisa za pomoc bardziej kla-
sycznej dziedziny matematyki Ð teorii
komrek Woronoja. Wyjaæni¸ takýe, ýe
za pomoc komrek Woronoja moýna
zilustrowa najnowsze odkrycie astro-
nomii: przypominajcy pian« mydlan
rozk¸ad materii we Wszechæwiecie. Jeæli
istniej przyk¸ady æcis¸ego zwizku ma-
tematyki, sztuki i nauki, to takimi s
w¸aænie rzeby Callana.
Juý pierwsi malarze jaskiniowi odwo-
¸ywali si« w swych dzie¸ach do proce-
sw fizycznych i chemicznych. Staro-
ýytni greccy i rzymscy rzebiarze
potrafili rozbija kamienie i odlewa cie-
k¸y brz w formach. Malarze renesan-
sowi badali w¸asnoæci barwnikw. Tra-
dycyjna technika artystyczna polega¸a
na kontrolowaniu procesw fizycz-
nych w celu otrzymywania poýdanych
kszta¸tw rzeb i odpowiednich malo-
wide¸. Callan zalicza si« do nielicznych,
ktrzy zarzucili t« technik«, pozwala-
jc, by procesy fizyczne i chemiczne za-
chodzce w uýywanych materia¸ach
determinowa¸y podstawowe cechy ich
dzie¸.
Callan rozpoczyna tworzenie rzeby
od wywiercenia przypadkowego wzo-
ru dziur w poziomej desce. Nast«pnie
rwnomiernie przesiewa przez ni ce-
ment. Troch« cementu przelatuje przez
dziury, cz«æ tworzy kupki pomi«dzy
nimi. Rzeba twardnieje, absorbujc wil-
go z powietrza. Rezultat koÄcowy
przypomina powierzchni« ksi«ýycow
z postrz«pionymi szczytami otoczony-
mi urwiskami kraterw. Callan porw-
nuje swoje rzeby do gr typu ziem-
skiego: ãGeografia, ktra wydaje si«
SYPICY SI¢
PROSZEK
KT
KRYTYCZNY
KT
KRYTYCZNY
POSTRZ¢PIONE KRATERY
pokrywaj powierzchni« jednej
z cementowych rzeb
Jonathana Callana (zdj«cie) .
Zbocza kaýdego krateru wznosz si«
pod tym samym ktem, co zbocza
stoýkowego wzniesienia usypanego
z cementu (z lewej) .
SYPICY SI¢
PROSZEK
å WIAT N AUKI Lipiec 1998 79
P restiýowe pismo Nature obok prac
13858189.003.png 13858189.004.png 13858189.005.png
dym kierunku pod ktem krytycznym,
tworzc stoýkow depresj« o wierz-
cho¸ku w centrum dziury [ ilustracja na
poprzedniej stronie ]. Te odwrcone stoý-
ki to formy sk¸adajce si« na krajobra-
zy Callana.
A co moýna powiedzie o geometrii
uk¸adu z¸oýonego z kilku dziur? Klu-
czowym spostrzeýeniem jest fakt, ýe
spadajcy cement, ktry przescza si«
przez desk«, b«dzie przelatywa przez
dziur« najbliýsz miejsca jego upadku.
üatwo wi«c przewidzie, gdzie znajd
si« linie graniczne pomi«dzy stoýko-
wymi kraterami. Podzielmy desk« na
obszary otaczajce dziury w ten sposb,
ýe kaýdy z nich zawiera punkty bliý-
sze danej dziurze niý jakiejkolwiek z
pozosta¸ych. Taki obszar jest ãsfer
wp¸ywwÓ otaczanej dziury. Mwic
tak, pami«tajmy jednak, ýe jest to w
rzeczywistoæci wielokt, a nie sfera. Za-
¸oýenie, ýe deska pozostaje pozioma,
sprawia, iý granice pomi«dzy obsza-
rami znajduj si« bezpoærednio pod
wsplnymi granicami przyleg¸ych
kraterw.
W celu opisania jednego z takich ob-
szarw wybieramy jakæ dziur« i pro-
wadzimy linie z jej ærodka do ærodkw
wszystkich innych dziur [ grna ilustra-
cja z prawej ]. Nast«pnie przez ærodki
narysowanych linii prowadzimy linie
do nich prostopad¸e (mwic inaczej,
rysujemy osie symetrii).W rezultacie
otrzymujemy sie przecinajcych si« sy-
metralnych. Teraz znajdujemy najmniej-
szy obszar wypuk¸y ograniczony przez
elementy opisanej sieci i zawierajcy
wybran dziur«. Obszar ten nazywamy
komrk Woronoja. Kaýda dziura oto-
czona jest jedn i tylko jedn komrk
Woronoja; wszystkie te komrki wype¸-
niaj p¸aszczyzn«. Gieorgij F. Woronoj
(1868Ð1908) by¸ rosyjskim matema-
tykiem, specjalist w dziedzinie teorii
liczb i wielowymiarowych ãparkieta-
KOMîRKI WORONOJA moýemy
otrzyma, prowadzc symetralne
do odcinkw ¸czcych ærodki dziur.
ýyÓ. Komrki Woronoja nazywa si« jesz-
cze inaczej dziedzinami Dirichleta lub
komrkami Wignera-Seitza, poniewaý
odkrywano je ponownie przy okazji rý-
nych niezaleýnych od siebie sytuacji.
Kratery Callana maj kszta¸t odwr-
conych stoýkw o jednakowych kry-
tycznych ktach nachylenia i spotykaj
si« wzd¸uý bokw komrek Woronoja
okreælonych przez uk¸ad dziur. Jedn
wygodn konsekwencj tej geometrii
jest fakt, ýe wzniesienia spotykaj si« na
tej samej wysokoæci nad desk Ð nie wy-
st«puje ostra niecig¸oæ. Inn cech«,
mniej oczywist, moýna takýe wydedu-
kowa: kszta¸t grzbietu, gdzie jeden
krater przechodzi w drugi. Teoretycz-
nie rzecz biorc, mamy dwa odwrcone
stoýki wznoszce si« pod identyczny-
mi ktami. Spotykaj si« one wzd¸uý sy-
metralnej odcinka ¸czcego ærodki Ð
nad brzegiem komrki Woronoja. W re-
zultacie ich przeci«cie leýy w p¸aszczy-
nie pionowej przechodzcej przez lini«
brzegu. Jak krzyw otrzymamy, prze-
cinajc stoýek p¸aszczyzn pionow?*
Staroýytni Grecy znali odpowied Ð b«-
dzie to hiperbola. Fakt ten pomaga wy-
t¸umaczy silnie postrz«pion natur«
krajobrazw Callana.
Co to wszystko ma wsplnego z
astronomi? Zamiast dziur na p¸asz-
czynie wyobramy sobie punkty w
trjwymiarowej przestrzeni. Na p¸asz-
czynie symetralna odcinka jest lini
prost, natomiast w przestrzeni to p¸asz-
czyzna. Poprowadmy te p¸aszczyzny
dla odcinkw ¸czcych zadany punkt
ze wszystkimi pozosta¸ymi. Komrk
Woronoja dla tego punktu b«dzie naj-
mniejszy obszar wypuk¸y otaczajcy da-
ny punkt i wyznaczony przez cz«æci
tych p¸aszczyzn. Teraz komrka Woro-
noja jest wieloæcianem. Astronomowie
odkryli ostatnio, ýe wielkoskalowe roz-
mieszczenie materii we Wszechæwiecie
przypomina sie takich wieloæcianw.
Wi«kszoæ gromad galaktyk wydaje si«
skupia na brzegach otaczajcych ko-
mrki Woronoja. Wzr ten nazwany zo-
sta¸ pian Woronoja, gdyý wyglda jak
gigantyczna wype¸niona baÄkami my-
dlanymi wanna.
Zachodzi analogia Ð nieca¸kowita,
lecz pouczajca Ð z rozmieszczeniem ce-
mentowego proszku w krajobrazach
Callana. W jego rzebach usypane kup-
ki najwyýej wznosz si« wzd¸uý brze-
gw Woronoja. Odpowiednia w¸asnoæ
w przestrzeni trjwymiarowej wygl-
da¸aby nast«pujco: poniewaý Wszech-
æwiat si« rozszerza, materia skupia si«
wzd¸uý analogicznych brzegw. Tak
wi«c jedna prosta idea ¸czy ze sob
frapujc sztuk«, eleganck matematy-
k« i fizyczny opis struktury Wszech-
æwiata.
SPRZ¢ûENIE ZWROTNE
wi«cej trudu i zmartwieÄ niý przyjemnoæci. Kilka osb zauwaýy¸o, ýe jedna
z b¸on na zamieszczonej fotografii nie mia¸a kszta¸tu minimalnej powierzchni Ð ka-
tenoidy. Prawdziwa katenoida, odpowiadajca opisowi w tekæcie, jest bardziej æci-
æni«ta w talii i ãroz¸oýystaÓ na brzegach.
Skd ta rozbieýnoæ pomi«dzy idealnym kszta¸tem
a fotografi? W rzeczywistoæci kszta¸t b¸ony mydla-
nej powstajcej pomi«dzy dwoma rwnoleg¸ymi
pieræcieniami zaleýy od tego, jak daleko je odsuni«to
w stosunku do ich ærednicy. Jeæli odsuwanie prze-
kroczy pewn krytyczn wartoæ, jak sta¸o si« to na
fotografii, b¸ona wyd¸uýa si«, a nast«pnie przery-
wa, tworzc dwa roz¸czne dyski, z ktrych kaýdy
jest rozpi«ty na jednym pieræcieniu.
T¸umaczy¸a
Anna Orzechowska
* Chodzi o p¸aszczyzn« rwnoleg¸ do osi stoýka,
w przeciwnym razie przekrojem nie musi by hiper-
bola (przyp. t¸um.).
A rtyku¸ o podwjnej baÄce [ åwiat Nauki , marzec br.] przysporzy¸ czytelnikom
13858189.006.png 13858189.001.png 13858189.002.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin