00:00:02Napisy porawione i dopasowane przez -=Cezar'a=- 00:00:31:I raz. 00:00:35:Pi�ta do przodu. 00:00:40:Dobrze. 00:00:42:W�a�nie tak. Opu�ci� ramiona. 00:00:48:Zwiewnie. 00:01:00:-Wiecie, ile os�b przyjmuj�?|-Zwykle najwy�ej dwana�cie. 00:01:03:-Dwana�cie? Z tej grupy?|-Z ca�ego �wiata. 00:01:08:�WIAT�A SCENY 00:01:09:Ta w �rodku. Numer 15. 00:01:14:Za ma�o elastyczna. Z�e stopy. 00:01:19:Ale ma osobowo��. 00:01:27:-Przepraszam!|-Nie gniewam si�. 00:01:36:Kandydaci proszeni s�|o wpisanie si� na list� 00:01:42:Ju� po wszystkim. 00:01:43:Jestem z�� matk�,|je�li chc�, �eby odpad�a? 00:01:46:Mnie pytasz?|Od pocz�tku by�em temu przeciwny. 00:01:49:-Mamo!|-Jody! 00:01:50:Dosta�am si�. 00:01:53:-Uda�o mi si�.|-To cudownie, kochanie. 00:01:57:Niewiarygodne! Jad� do Nowego Jorku. 00:02:02:Co si� sta�o? 00:02:04:-Nie przyj�li ci�?|-Nie. 00:02:05:Nie? To dranie! 00:02:07:Nie "nie przyj�li". Przyj�li. 00:02:10:Wiecie, kto si� tam uczy�?|Wszyscy, kt�rzy si� licz� w balecie. 00:02:14:Stamt�d trafia si� na najlepsze sceny. 00:02:17:Ale nie ma gwarancji, prawda? 00:02:20:Mo�esz ta�czy�, b�d�c w college'u. 00:02:23:W lndianie s� k�ka baletowe. 00:02:26:To najlepsze, co mi si� zdarzy�o w �yciu. 00:02:29:Mogliby�cie chocia� udawa�,|�e si� cieszycie. 00:02:32:Ka�dy dostaje stypendium.|W ten spos�b przyci�gaj� ludzi. 00:02:37:-Kiedy zaczynasz?|-Nie wiem. Mo�e w og�le nie pojad�. 00:02:40:Co ty wygadujesz? Co masz zamiar robi�? 00:02:43:Mog�abym pracowa� w knajpie. 00:02:45:-Jako kto?|-Masz za ma�y biust. 00:02:47:Powi�ksz� sobie. 00:03:33:-Pom�c ci?|-Nie. 00:03:40:-Nie?|-Nie, dzi�kuj�. 00:03:50:ldiotka. 00:03:56:AMERYKA�SKl ZESPӣ BALETOWY|Ameryka�ska Akademia Baletowa 00:04:32:Cze��, jestem Eva Rodriguez. 00:04:33:-Jody Sawyer. Jestem nowa.|-Ja te�. Bior� g�rne. 00:04:38:Dobrze. 00:04:40:-Wiesz, kogo spotka�am po drodze?|-Kogo? 00:04:42:Coopera Nielsona. 00:04:45:Tak? Jest r�wnie zarozumia�y|na �ywo jak w telewizji? 00:04:49:Podnieca mnie perspektywa ci�g�ego|spotykania takich s�awnych ludzi. 00:04:53:Przyzwyczaisz si�. 00:04:56:Jestem Maureen. Mieszkam z wami. 00:05:00:Nie ma si� z czego cieszy�. 00:05:03:Mam na imi� Jody. 00:05:05:-Mi�o mi.|-To jest Eva. 00:05:08:Co ty robisz? 00:05:10:Sweter na drutach. 00:05:13:Je�li chcesz pali�, wyjd� na zewn�trz. 00:05:17:Dobrze. Wyjd�. ldziesz ze mn�? 00:05:25:Cze��, Maureen. 00:05:27:-Erik Jones.|-Bardzo mi mi�o. 00:05:29:Pseudonim sceniczny Erik O. Jones.|Na cze�� Oprah. Uwielbiam j�. 00:05:33:Eva Rodriguez. Na niczyj� cze��. 00:05:36:lndywidualistka. Podoba mi si� to. 00:05:38:Jody Sawyer. 00:05:40:ldziemy zapali�. Masz ochot�? 00:05:42:Chod�cie na d�.|Tam jest Marlboro Country. 00:05:45:-A wi�c, Serge...|-Siergiej. 00:05:47:Co to za laska? 00:05:49:-Moja dziewczyna, Galina.|-Nie prowokuj go. 00:05:52:By�a tu ze mn� przez cztery lata.|Teraz ta�czy w San Francisco. 00:05:56:-Jeste� tu ju� cztery lata?|-Tak. 00:05:58:Wi�c znasz t� Maureen z naszego pokoju? 00:06:01:Mieszkacie z Maureen? 00:06:03:-Gratuluj�.|-Wstr�tna rura? 00:06:05:Okropna. I oczywi�cie,|najlepsza technicznie w ca�ej szkole. 00:06:09:Jest tu od dziewi�tego roku �ycia. 00:06:11:Dobrze trafi�em? 00:06:14:Zostan� tu tak czy owak. 00:06:16:Nie mam nic przeciwko temu, ma�y. 00:06:18:-Jeste� Charlie?|-Dobrze trafi�e�. 00:06:21:Siergiej, Jody, Eva.|Ja jestem Erik, przystojniaczku. 00:06:26:-Z daleka?|-Z Seattle. 00:06:29:Dziewczyna mnie rzuci�a,|bo jej ze sob� nie zabra�em. 00:07:55:Witam. 00:07:57:Nowo przyby�ych|prosz� o podniesienie r�ki. 00:08:02:Kto z was by� najlepszy w starej szkole? 00:08:07:�mia�o. 00:08:13:To mi�e uczucie, prawda? By� najlepszym. 00:08:17:Nauczyciele was ho�ubi�.|Koledzy prosz� o pomoc. 00:08:20:Brylujecie, dostajecie si� do Akademii. 00:08:26:I mimo woli zaczynacie my�le�, 00:08:30:�e niebawem zata�czycie Giselle|przed pe�n� widowni� LincoIn Center. 00:08:36:Wi�kszo�� z was nigdy tego nie osi�gnie. 00:08:40:Chc� wam u�wiadomi�,|co was czeka przez najbli�szy rok. 00:08:45:Je�li b�dziecie pracowa� tak ci�ko|jak nigdy dot�d, 00:08:48:ta szko�a wydob�dzie z was wszystko,|co najlepsze. 00:08:53:To jednak mo�e nie wystarczy�|do pracy w moim zespole. 00:08:58:Mog� przyj�� najwy�ej|trzech ch�opc�w i trzy dziewcz�ta. 00:09:02:B�d� was bacznie obserwowa�. 00:09:05:Nie podejm� decyzji, p�ki nie zobacz�,|jak ta�czycie podczas spektaklu... 00:09:09:dyplomowego. 00:09:11:To nie b�dzie �atwa decyzja,|bo wszyscy macie wielki talent. 00:09:16:lnaczej nie by�oby was tutaj. 00:09:18:Dzi�kuj� wam za to,|co wnosicie do naszej wsp�lnoty. 00:09:21:�ycz� wam wszystkim udanego roku. 00:09:24:Bardzo zach�caj�ce! 00:09:27:Jeszcze jedno. 00:09:28:Za tydzie� nasz uroczysty bankiet.|Zawsze zapraszamy starszych uczni�w... 00:09:32:do pomocy w jego obs�udze.|Mam nadziej�, �e wszyscy przyjdziecie. 00:09:41:-Jak si� nazywasz?|-Eva Rodriguez. 00:09:44:Ciesz� si�, �e znalaz�a� dla nas czas. 00:09:46:Drobiazg. 00:09:51:Uwaga, dziewcz�ta, zaczynamy od pli�s. 00:09:55:Pierwsza pozycja. Demi i wyprost. 00:10:00:Grand pli�. I powr�t. 00:10:03:Port de bras do przodu. 00:10:06:Port de bras do ty�u. 00:10:07:To samo w drugiej, czwartej i pi�tej pozycji. 00:10:10:Wyprost i balance� w pi�tej. 00:10:14:Jasne? Zaczynamy. Muzyka. 00:10:24:Rozlu�nij palce, Janie. 00:10:29:Bardzo dobrze, Maureen. 00:10:35:�ci�gnij �ebra. Popraw postaw�. 00:10:42:�adn�, szerok� lini�, dziewcz�ta. 00:10:45:Niech energia sp�ywa zza waszych g��w. 00:10:52:-Jak si� nazywasz?|-Jody Sawyer. 00:10:56:Musisz pracowa� nad ustawieniem st�p. 00:10:59:Od bioder. 00:11:11:Obowi�zuje tu okre�lony str�j. 00:11:14:Czarny kostium, r�owe baletki. 00:11:19:Gustownie. 00:11:20:�adnej gumy. 00:11:30:Odgarnij w�osy z twarzy. 00:11:41:D�velopp� �cart�. 00:11:45:Przej�cie w effac�. 00:11:48:Pli�. Tendu. Pierwsza arabeska. 00:11:52:Zademonstruj to, Maureen. 00:12:00:Przyjrzyjcie si� jej ramionom. 00:12:03:Dolne mi�nie doskonale je podtrzymuj�. 00:12:03:Nie wisz� jak skrzyd�a martwego kurczaka. 00:12:11:Jest bardzo dobra. 00:12:13:Ona te� tak uwa�a. 00:12:17:I raz. 00:12:22:Wyci�gn�� nog�. Dobrze. 00:12:25:I nast�pne. 00:12:26:Sk�d ona przyjecha�a? 00:12:29:Prosz� opada� mi�kko, dziewcz�ta. 00:12:34:Nie patrz w lustro, Anno. 00:12:41:Ostro�nie, nie jeste�my ubezpieczone|na wypadek zderze�. 00:12:46:Kto tu wpu�ci� t� �amag�? 00:12:49:Przysi�gam, �e potrafi� wi�cej.|To po prostu trema. 00:12:52:Nie przejmuj si�.|Pierwszy dzie� si� nie liczy. 00:12:54:Tutaj wszystko si� liczy. 00:12:57:Biodra pracuj�. 00:13:00:�wie�y towar. 00:13:03:Ten w �rodku. 00:13:04:-I jeszcze raz. Dobrze.|-Przystojny. Kto to? 00:13:08:Charlie z Seattle. 00:13:10:Pozna�y�my go wczoraj. 00:13:13:Homo czy hetero? 00:13:17:Hetero. 00:13:21:Patrzcie. 00:13:27:Cze��, dziewczyny. 00:13:29:Maureen, Anna. 00:13:30:Cze��, Kathleen. 00:13:34:-To by�a Kathleen Donahue, prawda?|-Tak. 00:13:37:We w�asnej osobie. 00:13:39:O Bo�e. Jaka pi�kna! 00:13:42:Wygl�da jak wydra. 00:13:45:Co? 00:13:46:Naprawd�. 00:13:48:Niedawno wysz�a za Reevesa, prawda? 00:13:50:Chwileczk�. Wysz�a za dyrektora? 00:13:52:-Teraz rozumiem.|-Tak. Tego lata. To by� skandal. 00:13:56:Przez kilka lat by�a z Cooperem. 00:14:02:Nikt si� tego nie spodziewa�. 00:14:04:Cooper wpad� w sza� na oczach wszystkich.|Nazwa� j� dziwk�. 00:14:08:To by�o niesamowite. 00:14:10:Pojecha� na sezon do Londynu|leczy� z�amane serce. 00:14:13:Chodz� plotki, �e pije na um�r|i nie przepuszcza �adnej dziewczynie. 00:14:18:-Ju� wr�ci�.|-Wiem. 00:14:20:Podobno do nikogo si� nie odzywa. 00:14:22:Do mnie si� odezwa�. 00:14:24:Co? 00:14:27:Zaproponowa�, �e zaniesie m�j baga�. 00:14:34:Bob, to benefis. 00:14:35:Je�li dam ci dodatkowe zaproszenia,|pozbawi� zesp� wp�yw�w. 00:14:39:Poza tym, kiedy ostatnio|twoja gazeta napisa�a co� o nas? 00:14:42:Ju� dobrze. Daj� ci trzy bilety,|bo mam dobre serce. 00:14:47:-Cze��, mamo.|-Cze��, kochanie. 00:14:50:-No i co?|-Nie ma si� czym martwi�. 00:14:52:Du�a konkurencja?|Jakie s� te z twojego pokoju? 00:14:55:Jody jest beznadziejna. Nie da sobie rady. 00:14:57:-To ta z Bostonu?|-Nie, ta druga. 00:15:01:Eva jest naprawd� dobra.|Zdumiewaj�co gi�tka. 00:15:04:Ale okropnie si� zachowuje.|Jonathan jej nie cierpi, dzi�ki Bogu. 00:15:08:Uwa�asz, �e wybior� ciebie, Ann� i Emily? 00:15:10:Tak. Widzia�a� ostatnio Emily? 00:15:14:Sp�jrz na ni�. 00:15:16:Cze��, Emily. 00:15:18:Dzie� dobry, pani Cummings. 00:15:20:O rany. 00:15:22:Jej partner w pas de deux|b�dzie musia� sprowadzi� d�wig. 00:15:24:Przesta�. 00:19:13:To si� nie mo�e ludziom spodoba�. 00:19:16:-Firmowane przez Kathleen Donahue.|-Przechodzony towar. 00:19:43:-Co u ciebie?|-Mog� ci� prosi� na chwil�? 00:19:48:Jest tu pewna wdowa|warta 200 mIn dolar�w, uwielbia ci�. 00:19:52:-Pi�kne przedstawienie.|-Przedstawi� ci�. 00:19:55:To mi brzydko pachnie. 00:19:57:Tylko si� przywitaj.|To mo�e by� dla nas bardzo korzystne. 00:20:01:Wszystko dla dobra zespo�u.|Znasz mnie, jestem lojalny. 00:20:08:Joan Miller. Cooper Nielson. 00:20:10:-Witam.|-To wielki zaszczyt. 00:20:14:Jestem pa�sk� najgor�tsz� wielbicielk�. 00:20:17:I najpi�kniejsz�. 00:20:19:Co pan robi� w tym ponurym Londynie, 00:20:23:skoro tu pana wszyscy kochaj�? 00:20:26:Nie zna pani plotek?|By�em za�amany. Zdradzony kochanek. 00:20:32:-Przepraszam.|-Nic si� nie sta�o. 00:20:37:Joan, to jedna z naszych uczennic... 00:20:41:-Jody Sawyer.|-No tak... 00:20:43:Mamy wielu obiecuj�cych uczni�w.|Trudno ich zapami�ta�. 00:20:46:Widzi pani? Jonathan ci�ko pracuje. 00:20:50:Ma tak wiele obowi�zk�w,|�e zapomina imi� pi�knej dziewczyny. 00:20:55:Nie przejmuj si�, Jody Sawyer. 00:20:58:Ja nie jestem dyrektorem. 00:20:59:Zapami�tam. 00:21:03:Przepraszam. 00:21:04:Zamieni� kartofelek z kawiorem|na tw�j diadem. 00:21:10:M�j si� z�ama� i jestem w rozpaczy. 00:21:13:Na co ci diadem? 00:21:15:Honorowe pogrzeby, abdykacje,|codz...
Ania-chan