Kr 012 Kreacjonizm biblijny.pdf

(158 KB) Pobierz
70016127 UNPDF
Kreacjonizm
(12)
Mieczys³aw Pajewski
KREACJONIZM BIBLIJNY
Inteligencja i zamys³ czy czas
i przypadek?
Ksiêga Rodzaju 1:1 mówi, ¿e Bóg stwo-
rzy³ niebo i ziemiê. S³owo stworzy³
jest tu u¿yte w sensie uczyni³ z nicze-
go. Jest to inny sens od tego, gdy mó-
wimy, ¿e jaki artysta stworzy³ obraz
czy rzebê. Artysta musi mieæ jaki ma-
teria³, by przekszta³ciæ go w dzie³o sztu-
ki. Ci, którzy wierz¹, ¿e Bóg stworzy³
ca³y Wszechwiat z niczego (³aciñskie
ex nihilo) wierz¹ w stworzenie. Dzi
wiele szczegó³ów Bo¿ego dzie³a stwo-
rzenia jest nam znanych. Z podziwem
przygl¹damy siê z³o¿onoci ¿ywej ko-
mórki oraz si³om i tajemnicom Kosmo-
su. Systematyczne badanie stworzone-
go wiata to po prostu nauka.
Czy badanie Bo¿ego stworzenia
i u¿ywanie wiedzy jest samo w sobie
czym z³ym? Pismo wiête wyranie na
to pytanie odpowiada: Poniewa¿
wszystko, co przez Boga stworzone,
jest dobre [...] przedk³adaj¹c rzeczy te
braciom, dobrym bêdziesz s³ug¹ Chry-
stusa Jezusa, karmionym s³owami wia-
ry i dobrej nauki, za któr¹ poszed³e
(1 Tym. 4-6). Lepsza wiedza o stwo-
rzeniu, uzyskana z perspektywy na-
ukowej, pomaga wielbiæ Boga i dziê-
kowaæ Mu. Cudowny charakter najroz-
maitszych procesów wewn¹trz ¿ywej
komórki, ich zgranie, dopasowanie, in-
tegracja, pozwalaj¹ lepiej oceniæ jakoæ
stwórczej pracy Boga.
Uczeni badaj¹cy stworzony wiat,
którzy wierz¹, i¿ Bóg uczyni³ go w nad-
przyrodzony sposób w ci¹gu szeciu dni
i nadal dba o jego zachowanie, zw¹ siê
kreacjonistami. Tak¿e osoby, nie bêd¹-
ce uczonymi i wierz¹ce w to samo, na-
zywaj¹ siê kreacjonistami. Uczeni bada-
j¹cy ten sam stworzony wiat z przeko-
naniem, ¿e powsta³ on w naturalny spo-
sób wskutek dzia³aj¹cych tak¿e i dzi-
siaj powolnych procesów w d³ugich
przedzia³ach czasu to ewolucjonici.
Natomiast ci, którzy uwa¿aj¹, ¿e wiat
powsta³ na drodze ewolucji kierowanej
przez Boga, zw¹ siê teistycznymi ewo-
lucjonistami (w Polsce lubi¹ siê oni na-
zywaæ kreacjonistycznymi ewolucjoni-
stami albo ewolucyjnymi kreacjonista-
mi). Teistyczni ewolucjonici twierdz¹,
¿e to Bóg dokona³ stworzenia, ale ¿e
u¿y³ On ewolucji jako swojej metody.
Teistyczny ewolucjonizm nie jest
ani dobr¹ teologi¹, ani dobr¹ nauk¹.
Nauka opiera siê na obserwacji, po-
miarach i rejestrowaniu zdarzeñ i rze-
czy. Oczywicie, kreacjonici wierz¹, ¿e
cz³owieka nie by³o a¿ do szóstego dnia,
kiedy praktycznie ca³e Bo¿e stwarza-
nie zosta³o zakoñczone. Cz³owiek wiêc
nie mo¿e naukowo ustaliæ, co faktycz-
nie siê zdarzy³o wczeniej.
Ewolucjonici wierz¹ tak¿e, ¿e cz³o-
wiek pojawi³ siê w tym momencie,
gdy procesy ewolucyjne doprowadzi-
³y wygl¹d wiata niemal do dzisiejszej
postaci. Dlatego w tym samym najci-
lejszym sensie s³owa nauka ewolu-
cjonista tak¿e nie jest w stanie nauko-
wo ustaliæ (zaobserwowaæ, zmierzyæ
i zarejestrowaæ) tzw. fakt ewolucji.
Obie te grupy, kreacjonici i ewolu-
cjonici, mog¹ jedynie obserwowaæ
i mierzyæ dzisiaj istniej¹cy wiat, by
jak detektywi próbowaæ na tej pod-
stawie ustaliæ, co najprawdopodobniej
siê zdarzy³o w przesz³oci: stworzenie
czy ewolucja? Jeli wiat powsta³ tak, jak
twierdz¹ ewolucjonici, to przyczyn¹
wiata, który dzisiaj obserwujemy, jest
czas i przypadek. Ale jeli wiat powsta³
tak, jak wierz¹ kreacjonici, to obecny
wiat zosta³ utworzony przez Boga, pro-
jekt i inteligencjê. Mamy wiêc piêæ po-
jêæ: czas, przypadek, Bóg, projekt i in-
teligencja. O których z nich wspomina
Pismo? Przyjrzyjmy siê kilku tekstom:
Ka¿dy bowiem dom jest
przez kogo zbudowany, a Tym,
który zbudowa³ wszystko, jest
Bóg (Hebr. 3:4).
Niebiosa g³osz¹ chwa³ê
Boga, dzie³o r¹k Jego obwiesz-
cza niebosk³on (Ps. 19:2).
A co mówi¹ wyniki badania wiata?
Czy przekonuj¹ nas, ¿e rzeczywistoæ
powsta³a dziêki czasowi i przypadko-
wi (ewolucja) czy mo¿e dziêki projek-
towi i inteligencji Boga (stworzenie)?
Przyjrzyjmy siê nastêpuj¹cemu fak-
towi: Ziemia znajduje siê w dok³adnie
w³aciwej odleg³oci od S³oñca. Gdy-
bymy byli nawet jeden procent bli¿ej
lub jeden procent dalej, to zmieni³oby
to na tyle warunki na powierzchni na-
szej planety, ¿e ¿ycie na niej sta³oby
siê niemo¿liwe. Czy fakt ten wskazuje
na przypadek czy na projekt?
Albo taki fakt: Woda nale¿y do bar-
dzo nielicznych cieczy, które rozsze-
rzaj¹ siê przy zamarzaniu (gdy powstaje
lód). Gdyby woda stawa³a siê wówczas
gêstsza, jak to jest z wiêkszoci¹ cie-
czy, opada³aby na dno jezior czy rzek.
Wówczas niemal wszystkie jeziora i rze-
ki po³o¿one na pó³nocy zamarza³yby
ca³kowicie, niszcz¹c niemal ca³e ¿ycie
wodne. Czy ten wa¿ny wyj¹tek od
naturalnego zachowania siê cieczy
wskazuje na projekt czy przypadek?
S¹ to przyk³ady, jak kreacjonista wi-
dzi w³asnoci wiata. Celem kreacjoni-
sty jest tylko zilustrowanie zamys³ów Bo-
¿ych, a wród tych zamys³ów najwiêk-
szy dotyczy zbawienia dziêki ofierze Je-
zusa Chrystusa za nasze grzechy. Ewan-
gelia Jana 1:1-3 pokazuje, ¿e Syn Bo¿y,
nasz Odkupiciel, mia³ wiele wspólnego
15
70016127.001.png
Kreacjonizm
ze stworzeniem. Bez Niego nic siê nie
sta³o, co siê sta³o (w. 3).
I chocia¿ mo¿emy ju¿ teraz cieszyæ
siê z b³ogos³awieñstwa Jego zbawienia,
to ca³e stworzenie jêczy razem z nami
pod brzemieniem grzechu, oczekuj¹c
na Jego ostateczny powrót i usuniêcie
wszelkiego grzechu oraz jego skutków.
Czytamy o tym w Licie do Rzymian
8:18-23. Tylko Bo¿a ³aska, Jego zbaw-
cza moc, mo¿e pomóc nam i ca³emu
stworzeniu. Kreacjonista powo³uje siê
na odkryte fakty, by wiadczyæ o tej
³asce i wychwalaæ Boga.
Biblia g³osi, ¿e aby zaistnia³ obecny
materialny wszechwiat, musia³ zajæ
nadprzyrodzony akt stworzenia. Zgod-
ne jest to z pierwsz¹ zasad¹ termody-
namiki, któr¹ Bóg umieci³ w materii
wszechwiata przy stworzeniu. Znowu
Biblia prostym, nietechnicznym jêzy-
kiem odpowiada na pytania, na które
ewolucjonizm nie ma odpowiedzi.
Jêzyk Biblii, opisuj¹cy akt stworze-
nia, jest prosty, ale jednoczenie g³ê-
boki. Mo¿e byæ zrozumia³y przez dziec-
ko pasterza, ¿yj¹cego na Bliskim
Wschodzie, ale te¿ przemawiaæ do naj-
wiêkszego uczonego. Ten prosty i za-
razem g³êboki jêzyk jest kolejnym wia-
dectwem, ¿e jego autorem jest wszech-
wiedz¹cy Bóg.
W opisie stworzenia z Ksiêgi Ro-
dzaju osiem razy powtarzaj¹ siê s³owa
Bóg rzek³. Bo¿y akt stworzenia do-
konywa³ siê s³owami. O roli s³ów bo-
skich czytamy nie tylko w opisie stwo-
rzenia. Wiemy, ¿e mowa Boga obda-
rza ¿yciem (Ps. 119:50), Jezus s³owa-
mi wypêdza³ z³e duchy i uzdrawia³ cho-
rych (Mat. 8:16), s³owo Bo¿e jest
prawd¹ (Jana 17:17) i nigdy nie prze-
minie (Mat. 24:35), ze s³owa te¿ rodzi
siê wiara (Rzym. 10:17). Jasne jest, ¿e
najwiêksz¹ moc we Wszechwiecie
posiadaj¹ S³owa wypowiadane przez
Boga. Wspomniana wczeniej pierw-
sza zasada termodynamiki stwierdza, ¿e
masa jest tylko inna postaci¹ energii.
£atwo zrozumieæ, ¿e tê równowa¿noæ
masy i energii stworzy³a moc S³owa
Bo¿ego. Ponownie widzimy, jak Ksiê-
ga Rodzaju dopasowana jest do kon-
tekstu rzeczywistoci fizykalnej, o czym
nie wiedzielimy a¿ do niedawna.
Bóg rzek³ i sta³o siê dotyczy to
ró¿nych form ¿ycia jak roliny (Rodz.
1:11), ryby i ptaki (w. 20) oraz zwie-
rzêta l¹dowe (w. 24). Tu po raz kolej-
ny nadprzyrodzone dzia³anie dokona-
³o tego, czego nie mo¿na by osi¹gn¹æ
na naturalnej drodze. Prawo biogene-
zy stwierdza, ¿e ¿ycie mo¿e wywodziæ
siê tylko z ¿ycia, a nigdy z tego, co nie-
o¿ywione. Innymi s³owy, gdy ¿ycie po-
wsta³o, to musia³o ono z³amaæ zwyk³e
prawa przyrody.
Biblia mówi, ¿e ¿ycie rozpoczê³o
swoje istnienie od nadprzyrodzonego
aktu Boga, od wypowiedzenia Jego
S³owa. Ewolucjonizm mówi, ¿e ¿ycie
pochodzi z materii nieo¿ywionej, jest
skutkiem procesów naturalnych. Kto
lepiej wyjania pochodzenie ¿ycia, je-
li uwzglêdniamy prawo biogenezy
Biblia czy ewolucjonizm? Okazuje siê,
¿e w tej sprawie Biblia wypowiada do-
k³adniejsze naukowo twierdzenia ni¿
ewolucjonizm.
W ten sposób mo¿na analizowaæ
wiele innych szczegó³ów stworzonego
wiata. Ale ju¿ teraz mo¿emy wypro-
wadziæ pewne wnioski. Niektórzy
twierdz¹, ¿e Biblia nie jest podrêczni-
kiem naukowym. Mówi¹ tak wtedy,
gdy z powodu niezgodnoci treci bi-
blijnych ze wspó³czesn¹ nauk¹ (g³ów-
nie z ewolucjonizmem) chc¹ porzuciæ
pogl¹d o nieomylnoci Biblii. Biblia,
oczywicie, nie jest podrêcznikiem na-
ukowym, ale nie znaczy to, ¿e wypo-
wiada ona fa³szywe twierdzenia. Biblia
dok³adnie przekazuje prawdziw¹ wie-
dzê na temat wszechwiata, czyli na-
ukê, i to nawet o takich sprawach, któ-
rych jeszcze dot¹d nauka nie odkry³a
tyle ¿e nie jest to g³ówny cel Biblii.
G³ówny cel Biblii wypowiedziany jest
w 2 Licie do Tymoteusza:
Pisma wiête [...] mog¹ ciê
nauczyæ m¹droci wiod¹cej ku
zbawieniu przez wiarê w Chry-
stusie Jezusie. Wszelkie Pismo,
od Boga natchnione jest i po¿y-
teczne do nauki, do przekony-
wania, do poprawiania, do
kszta³cenia w sprawiedliwoci
aby cz³owiek Bo¿y by³ dosko-
na³y, przysposobiony do ka¿de-
go dobrego czynu. (3:15-17).
Ksiêga Rodzaju wielokrotnie mówi,
¿e pierwotny stan stworzonego wiata
by³ bardzo dobry (Rodz. 1:4, 10, 12,
18, 21, 25, 31). Ale dzisiejszy wiat
wskutek Upadku nie jest ju¿ bardzo
dobry w tym biblijnym sensie. Opis
stworzenia przypomina nam wiêc, ¿e
potrzebujemy najwa¿niejszej wiedzy:
wiedzy, która poprowadzi nas ku zba-
wieniu. Jest to wiedza-przekonanie, ¿e
Jezus Chrystus jest naszym Panem
i Zbawicielem od grzechu, mierci i sza-
tana. Nadzieja, jak¹ w Nim pok³adamy,
jest nadziej¹ powrotu ca³kowitej wol-
noci od grzechu i jego skutków, które
tak zniszczy³y oryginalny stworzony
wiat, w³¹czaj¹c nas samych.
W dzisiejszej nowoczesnej, nauko-
wej epoce chrzecijanin nie musi czuæ
siê istot¹ ni¿sz¹ tylko dlatego, ¿e wie-
rzy w stworzenie wszechwiata w ci¹-
gu szeciu dni, jak tego naucza Biblia.
(c.d.n)
Mieczys³aw Pajewski
miepaj@wp.pl
http://www.creationism.org.pl
Biblia a nauka
Pierwszy wiersz Ksiêgi Rodzaju za-
wiera dwa niezwykle wa¿ne pojêcia
wspó³czesnej fizyki. Wierz¹cy uczyli siê
o nich przez tysi¹ce lat, nie zdaj¹c so-
bie sprawy z tego. Po pierwsze, zwrot
na pocz¹tku dotyczy czasu. Mamy tu
do czynienia z pocz¹tkiem czasu. Bóg,
bêd¹cy Duchem, istnieje poza czasem.
Czas zaczyna istnieæ razem ze stwo-
rzon¹ z niczego materi¹.
Wspó³czesna fizyka okrela czas jako
w³asnoæ materii. Gdzie nie ma materii,
nie ma i czasu. Kiedy uczeni, na przy-
k³ad Izaak Newton, s¹dzili, ¿e czas ist-
nieje niezale¿nie od materii, ¿e czas by
p³yn¹³ nawet w pustym wiecie. Jeli
chodzi o zrozumienie natury czasu, ucze-
ni potrzebowali 6 000 lat, by dojæ do
tego, o czym mówi Biblia ju¿ w pierw-
szym wierszu ¿e kiedy zosta³a stwo-
rzona materia, powsta³ tak¿e i czas.
Inna wa¿na zasada wspó³czesnej
fizyki zawarta jest w s³owach Bóg
stworzy³ niebo i ziemiê. S³owo stwo-
rzy³ znaczy uczyni³ z niczego. Mamy
tu do czynienia z pochodzeniem ma-
terialnego wszechwiata. Bóg, jedyna
niestworzona, istniej¹ca dziêki sobie,
wszechmocna Istota, stworzy³ z nicze-
go materiê ca³ego wszechwiata. Stwo-
rzenie by³o zdarzeniem nadprzyrodzo-
nym, niewyjanialnym przez naturalne
si³y materii i energii.
Zgodne jest to z pierwsz¹ zasad¹ ter-
modynamiki. Zasada ta mówi, ¿e w na-
turalnym biegu zdarzeñ i rzeczy masa
oraz energia mog¹ zmieniaæ siê jedna w
drug¹, ale nie mo¿na ich stworzyæ lub
zniszczyæ. Sk¹d wiêc wziê³a siê materia?
Ewolucjonici nie s¹ w stanie na to pyta-
nie odpowiedzieæ. Próbuj¹ cofn¹æ po-
wstanie wszechwiata o miliardy lat, mó-
wi¹, ¿e wszystko zaczê³o siê od olbrzy-
miego wybuchu. Ale nie s¹ w stanie
powiedzieæ, dlaczego i jak siê to sta³o.
16
70016127.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin