Nevill Drury - Psychologia transpersonalna.doc

(354 KB) Pobierz
Psychologia transpersonalna.

Nevill Drury

Psychologia transpersonalna. Ludzki potencjał.

 

Tłumaczenie: Henryk Smagacz

 

Copyright for the Polish translation 

by Wydawnictwo Zysk i S-ka

 

 

 

 

 

 

 

 

Wprowadzenie.

 

Od poczatku lat siedemdziesiatych pisalem glownie o zachodnich tradycjach ezoterycznych, ale szybko zdalem sobie sprawe, ze tak naprawde interesuje mnie sama swiadomosc. Coraz bardziej absorbowaly mnie rozne sposoby badania wizyjnych wymiarow umyslu - poprzez sztuke, muzyke, wizualizacje, i ostatnio, medytacje oparta na szamanskim bebnieniu. Zaczalem zglebiac mityczne obszary wspolczesnej sztuki, szczegolnie surrealizm i wizyjne dziela takich mistrzow jak: Max Ernst, Magritte, Austin Spare i Ernst Fuchs. Zaintrygowaly mnie duchowe poszukiwania Carla Junga, ktore popisal w swej inspirujacej ksiazce Wspomnienia, sny i mysli. Prowadzilem rowniez rozlegle studia literatury zwiazanej z szamanizmem i eksperymentami psychodelicznymi. Chcialem dowiedziec sie wiecej o ludzkich mozliwosciach ujawniajacych sie w odmiennych stanach swiadomosci, szczegolnie w odniesieniu do duchowych archetypow umyslu. Teraz wiem, ze to wszystko prowadzilo mnie do Ruchu Ludzkiego Potencjalu.

W 1980 r. mialem zaszczyt goscinnie wykladac na International Transpersonal Conference, ktora po raz pierwszy odbywala sie w Australii na Phillip Island, niedaleko Melbourne. Dzieki temu moglem poznac kilka czolowych postaci Ruchu Ludzkiego Potencjalu, wsrod nich Michaela Harnera, Stanislawa Grofa, Ralpha Metznera i Jamesa Fadimana. W trakcie tej inspirujacej konferencji moje zainteresowanie przenioslo sie z tego, co obecnie postrzegam jako wzgledne ograniczenia zachodnich tradycji okultnych, ku o wiele szerzej rozumianym mitycznym wymiarom swiadomosci. Na przyklad technika szmanskiego bebnienia, ktorej nauczyl mnie Michael Harner, wprowadza bezposrednio w rejony umyslu, ktore dla osoby odbywajacej szamanska podroz staja sie pewnego rodzaju Czasem Snu. Tutaj mityczne obrazy podnosza sie z glebi psychiki z niezwykla i przerazjaca wyrazistoscia.

W tym czasie zainteresowalem sie rowniez paradygmatem holistycznego zdrowia. W 1983 r. zostalem mianowany redaktorem Nature & Health, czasopisma o zasiegu miedzynarodowym, a poswieconego sprawom zdrowia. Ta praca dala mi liczne okazje do bezposredniego poznania wielu aspektow Ruchu Ludzkiego Potencjalu. Na naszych lamach ukazaly sie wywiady z wieloma ludzmi, ktorzy pomogli uksztaltowac Nowa Swiadomosc. Zorganizowalismy rowniez wiele wykladow i warsztatow.

Powstanie paradygmatu holistycznego zdrowia i rozwoj psychologii transpersonalnej jako czwartej sily - po psychoanalizie, behawioryzmie i psychologii humanistycznej - zawdzieczalo wiele Instytutowi Esalen w Kalifornii - osrodkowi, ktory odwiedzilem w 1979 r. i ponownie w 1984 r. Wielu ludzi opisanych na tych kartach to osoby, ktore spotkalem i z ktorych opinia osobiscie sie licze.

Pojawienie sie Ruchu Ludzkiego Potencjalu wydaje mi sie bardzo ekscytujacym wydarzeniem: czy moze byc cos istotniejszego lub bardziej pasjonujacego niz badanie ludzkiej swiadomosci? Sklania nas on rowniez do stawiania pytan odnosnie do naszych idei, wartosci i religijnych wierzen - a zwlaszcza, czy nasze przekonania znajduja odzwierciedlenie w faktach wylaniajacych sie z nowych paradygmatow badan nad swiadomoscia? Ruch Ludzkiego Potencjalu i jego popularne odgalezienie, New Age, kieruja nasza uwage na te istotne kwestie.

Czytelnik zauwazy, ze nie usilowalem umniejszyc roli, jaka w Ruchu Ludzkiego Potencjalu odegraly srodki psychodeliczne. Wiele czolowych postaci Nowej Swiadomosci, w tym doktorzy Stanislaw Grof, John Lilly, Jean Houston i Ralph Metzner, uczestniczylo w naukowych eksperymentach ze srodkami psychodelicznymi i nadal wysoko ceni uzyskane wowczas wglady w nature ludzkiej swiadomosci. W istocie paradygmat holistycznego zdrowia zaczal powstawac z poczatkiem lat siedemdziesiatych, po czesci jako wolna od narkotykow odpowiedz na psychodeliczne badania z lat szescdziesiatych.

Chcialbym z naciskiem podkreslic fakt, ze ta ksiazka jest przede wszystkim wstepnym przegladem tych zagadnien podjetych przez Ruch Ludzkiego Potencjalu, ktore uznalem za istotne, lecz w zadnym wypadku nie jest to cala historia: te wciaz trzeba napisac. Wiele indywidualnych terapii i specjalistycznych obszarow badan pominalem ze wzgledu na ograniczona objetosc tej publikacji. Jednoczesnie zachecam czytelnika do dalszego badania zagadnien lezacych w polu jego osobistych zainteresowan. W tej ksiazce usilowalem dac wyraz mojemu przekonaniu, ze Ruch Ludzkiego Potencjalu stanowi bardzo istotny czynnik w ksztaltowaniu wspolczesnej spolecznej i religijnej swiadomosci. Jest tak, poniewaz podjal on wspolne nam wszystkim zadanie - zbadac pelnie mozliwosci zawarte w naszym ciele, umysle i duchu. Jesli wlaczymy sie w to wszyscy, swiatu nie pozostanie nic innego, jak stac sie lepszym.

 

Nevill Drury

Sydney 1989

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

 

 

Rozdzial 1: Mózg, umysł i swiadomosć.

 

Zgodnie z definicja, psychologia powinna zajmowac sie studiowaniem psychiki - umyslu, swiadomosci lub “duszy”. Ale przez kilka dziesiecioleci zmagala sie z koniecznoscia rozwiniecia prawdziwie naukowych metod - by mierzyc, zatwierdzac, obiektywizowac. W konsekwencji odeszla od od nieuchwytnych przejawow ludzkieo doswiadczenia, takich jak emocje, uczucia, intuicje i wartosci estetyczne, a zamiast tego skupila sie na bardziej konkretnych aspektach zachowania.

Najwczesniej atak na obiektywnosc przypuscil John B.Watson, pierwszy uznany psycholog behawiorysta. Zaprzeczyl on istnieniu swiadomosci, argumentujac, ze wszelka nauka jest reakcja na otoczenie, ze pomimo genetycznego zroznicowania ludzkie dzialania moga byc latwo warunkowane i modyfikowane. Watson zdefiniowal psychologie w nastepujacy sposob:

Psychologia, tak jak widzi ja behawiorysta, jest calkowicie obiektywna galezia nauk przyrodniczych. Jej teoretycznym celem jest przewidywanie i kontrolowanie zachowania. Introspekcja nie zalicza sie do jej zasadniczych metod... Behawiorysta, w swym dazeniu do uzyskania jednolitego schematu zwierzecej reakcji, nie dostrzega zadnej linii granicznej pomiedzy czlowiekiem i zwierzeciem.[*1].

Praca Iwana Pawlowa o kontrolowaniu zachowania i wplywowe koncepcje B.F.Skinnera o warunkowaniu i wzmacnianiu jako elementach teorii uczenia sie, skonsolidowaly tradycje behawioryzmu. Skinner odrzucil koncepcje “osobowosci”, argumentujac, ze jest ona jedynie zbiorem wzorcow zachowania, podobnie jak emocje i intelekt. Dla Skinnera w analizie zachowania rowniez pojecie “jazni” nie mialo zasadniczego znaczenia, a idea samopoznania byla konwencjonalna fikcja. "W tym naukowym stanowisku - pisal w 1974 r. - nie ma miejsca dla jazni jako pawdziwego autora lub inicjatora dzialan"[*2].

Jednakze rozwoj fenomenologii, badan transpersonalnych i psychoterapii eksperymentalnej zaczal odslaniac coraz wiecej brakow w podejsciu Skinnera. Ruch Ludzkiego Potencjalu - ktory po czesci mizna uwazac za reakcje na ograniczenia behawiorystyczne - sklada sie zasadniczo z ludzi dazacych do odkrycia wewnetrznych, poruszajacych sil, ktore odzwierciedlaja i wplywaja na zachowanie, takich jak: nawykowe wzorce, leki, intuicje, zahamowania, oraz sposobu, w jaki przebiegaja te wzajemne oddzialywania. Osobisty rozwoj w przewazajacej mierze polega na zrozumieniu wewnetrznych stanow istnienia oraz zmodyfikowaniu zewnetrznych form zachowania.

Musimy zatem zapytac, co czyni nas prawdziwie ludzkimi i odroznia od innych zwierzecych gatunkow? Czym jest to, co pozwla nam zrozumiec, co jest znamieniem czlowieka jako myslacej istoty? Dogodny punkt wyjscia dla poszukiwan istoty naszego “czlowieczenstwa” stanowi ludzki mozg.

 

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

[*1] J.B.Watson, Psychology as the behaviourist views it, “Psychological Review”, 20:158-1977,1913.

[*2] B.F.Skinner, About Behaviorism, Knopf, 1974, s.225.

 

 

 

 

Rozdział 1.1: W mózgu.

 

Z czysto fizycznego punktu widzenia mozg jest w jednym z najciezszych organow ciala. Wazy w przyblizeniu 1,4 kg i wygladem przypomina ogromny orzech wloski.

Gdy przyjrzysz sie mozgowi, zobaczysz, ze dzieli sie rowno na dwie polowy. Podzial mozgu przebiega wzdluz szczeliny srodkowej, a jedna polowa jest niemal zwierciadlanym odbiciem drugiej. Powierzchnia glownej czesci mozgu, mozgu wlasciwego, pokryta jest kora - pofaldowana warstwa szarej masy, gruba na okolo 3-4 mm. Pod kora leza dwie polkule mozgowe, lewa i prawa, ktorych znaczenie dla fundamentalnych kwestii zrozumienia swiadomosci stale wzrasta.

Dwie polkule polaczone sa rozlegla wiazka wlokien nerwowych, zwana spoidlem wielkim (corpus collosum). W normalnie pracujacym mozgu spoidlo wielkie pozwala na zintegrowanie i fizyczne funkcjonowanie, tak ze lewa strona ciala jest zasadniczo kontrolowana przez prawa strone kory mozgowej, a prawa strona ciala przez lewa strone kory mozgowej. Jednakze, jesli spoidlo wielkie zostanie operacyjnie przeciete, dwie strony mozgu zaczynaja dzialac niezaleznie.

Pod dwoma polkulami znajduje sie mniejszy organ, zwany mozdzkiem, wielkoscia zblizony do rozmiarow zacisnietej piesci. On rowniez pokryty jest kora i ma dwie symetryczne polkule. Jego glowna funkcja jest prawdopodobnie kontrolowanie ubtelnych ruchow miesni , potrzebnych do koordynacji i celowego dzialania.

Mozemy mozg i mozdzek potraktowac jako owoce na drzewie, gdyz rzeczywiscie przytwierdzone sa do trzonu zwanego rdzeniem przedluzonym. Ten przewod skladajacy sie glownie z bialej masy, jest przedluzeniem rdzenia kregowego. Mozg i rdzen kregowy razem tworza centralny system nerwowy. Rdzen kregowy pogrubia sie w jamie czazki i przechodzi w wiele innych struktur. W tym rejonie znajduje sie szyszynka - w ktorej Kartezjusz upatrywal siedzibe duszy - i przysadka, produkujaca hormony wplywajace na takie fizyczne aktywnosci, jak rosniecie i dojrzewanie seksualne. Jedna z najbardziej intrygujacych rzeczy zwiazanych z mozgiem jest sposob, w jaki mogl sie rozwijac poszczegolnymi etapami przez okres ponad 500 milionow lat. Wyglada to niemal tak, jakby jedna warstwa byla nakladana na druga, a kazda czesc mozgu wnosila inne zdolnosci, wlasciwe epoce, w ktorej sie rozwijala.

Wydaje sie, ze rozwoj ludzkiego mozgu przebiegal w trzech ewolucyjnych fazach [*3]. Najwczesniejszy etap reprezentowany jest przez mozg “gada”, ulokowany w poblizu zakonczenia rdzenia przedluzonego - wystepuje on rowniez o zolwi, aligatorow i jaszczurek i rozwinal sie do obecnego stanu okolo 500 milionow lat temu. Ta czesc mozgu zapewnia nam poczucie ogolnej czujnosci, ale nie daje zadnych mozliwosci, ktore wiazemy z “wyzszym umyslem”.

Nastepny jest mozg “starego ssaka”, zwiazany z tak zwanym systemem obwodowym, ktory dzielimy razem z nizszymi ssakami, takimi jak szczury, kangury i konie. Mowiac ogolnie, wydaje sie on zapewniac zdolnosci, ktore byly potrzebne, gdy zwierzeta przechodzily od zycia w morzu do zycia na ladzie. Ta czesc mozgu rozwinela sie do obecnego stanu okolo 200 milionow lat temu. Mozg starych ssakow stanowi siedzibe podstawowych emocji i zmyslowych reakcji, takich jak glod, pragnienie, bol i szok. Rejestruje rowniez takie reakcje jak potrzeba wystapienia w roli agresora lub obroncy.

W koncu mozgiem, ktory rozwinal sie najpozniej, jest mozg “nowego ssaka” lub nowa kora mozgowa, ktora jest bardzo rozwinieta u naczelnych - szczegolnie u Homo sapiens. Nowa kora mozgowa opisywana jest jako plaszcz pokrywajacy mozg. Rozwijac sie zaczela okolo pol miliona lat temu, w drugiej polowy ery plejstocenskiej. Posiadajacy wyraznie wieksze zdolnosci uczenia sie nowych sposobow adaptacji, ten “wyzszy mozg” zwiazany jest bardziej ze swiadomymi ruchami, podczas gdy wzesniejsze czesci mozgu zwiazane sa z mimowolnymi reakcjami. To wlasnie nowa kora mozgowa stanowi najwazniejszy wskaznik wrodzonego potencjalu czlowieka.

 

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

[*3] Zob.P.D.Maclean, The Paranoid Streak in Man [w:] Beyond Reductionism, red.A.Koestler, J.R.Smythies, Beacon Press, 1969; C.Hampden-Turner, Maps of the Mind, Mitchell Beazley, 1981, s.80-83.

 

 

 

 

Rozdział 1.2: Dwie polkule mozgu.

 

Postepowi neurofizjolodzy z konca dziewietnastego wieku uwazali, z mozg jest jednorodna masa i ze w trakcie wszelkich czynnosci kazda czesc mozgu odgrywa mniej wiecej te sama role. Jednakze pozniej, po ukazaniu sie donioslej pracy Rogera Sperry`ego traktujacej o wyjsciowych systemach mozgu, Robert Ornstein, David Galin i inni badacze wykazali roznice miedzy dwoma polkulami mozgu. Ta koncepcja wywarla duzy wplyw na mysli New Age.

Mowiac ogolnie, wydaje sie, ze kazda polkula ma swoj odmienny, wlasciwy jej sposob percepcji - lewa zwiazana jest z analitycznym i logicznym mysleniem oraz komunikacja oparta na slowach i koncepcjach matematycznych, prawa z mysleniem “holistycznym”, wzorcami, dzialalnoscia artystyczna i zwiazkami przestrzennymi. Polkule komunikuja sie wzajemnie poprzez spoidlo wielkie, chociaz wydaja sie dzialac wspolniezaleznie.

Wielu zwolennikow New Age holduje prostemu uogolnieniu, ze we wspolczesnym zachodnim spoleczenstwie, zdominowanym przez naukowe i technologiczne myslenie, rozwinelismy lewy mozg kosztem prawego. Krytykowana jest nasza sklonnosc do nadmiernego polegania na mysleniu linearnym, na ukladaniu informacji w logiczne ciagi i do zaniedbywania intuicji. Mowiac dobitniej, twierdza oni, ze na Zachodzie dzialaniem czlowieka w zbyt wielkim stopniu kieruje glowa, a w zbyt malym serce.

Jednakze, jak w kazdym innym przypadku, tak i tutaj, prawdopodobnie najwlasciwsze jest umiejetne polaczenie tych dwoch sposobow dzialania, czyli rownowaga zlotego srodka. Jak Robert Ornstein zauwaza w swej klasycznej pracy “The Psychology of Consciousness”: `U podstaw naszych najwyzszych osiagniec lezy biegunowosc i integracja tych dwoch typow swiadomosci, dopelnianie sie dzialan intelektu i intuicji` [*4].

David Galin rowniez podziela ten poglad: "Podejscie analityczne i holistyczne uzupelniaja sie wzajemnie: kazde wprowadza w wymiar, ktorego brak drugiemu. Gdy artysci, naukowcy, matematycy pisza o swych zdolnosciach tworczych, twierdza, ze ich praca opiera sie na pelnej integracji obydwu podejsc" [*5].

Te dwa podejscia mozna podsumowac nastepujaco:

 

LEWA POLKULA: Werbalna, analityczna, rozbierajaca na czesci; operujaca logicznym nastepstwem, racjonalna, dzialajaca w czasie i nieciagla.

PRAWA POLKULA: Niewerbalna, holistyczna, syntetyczna, wizualno- przestrzenna, intuicyjna, bezczasowa i ciagla.

Entuzjasci New Age w pewnym stopniu uczepili sie tej roznicy miedzy lewa i prawa polkula, mimo ze jej glowny rzecznik, Robert Ornstein, rozszerzyl obecnie swoj model. W swej klarownej i waznej ksiazce “Multimind”, opublikowanej w 1986 r., Ornstein nakreslil swoj nowy poglad - blizej powiazany z omowionymi wczesniej ewolucyjnymi poziomami rozwoju mozgu - ze w istocie czlowiek ma kilka umyslow: pewnego rodzaju wielopoziomowy mozg "budowany w roznych epokach dla roznych potrzeb". Wedlug Ornsteina mamy umysly sluzace czujnosci, emocjom, niebezpieczenstwu, porownywaniu zmyslowych informacji, zapobieganiu niedostatkom.

Jak Ornstein zauwaza:

Ludzki mozg jest czesciowo archaiczny: jego model oparty jest na podstawowym planie i mechanizmach systemu nerwowego naczelnych oraz, wczesniej, innych ssakow i, jeszcze wczesniej, kregowcow. Na przyklad struktura mozgu dorsza, ktora rozwinela sie tysiace lat temu i odtad pozostala nie zmieniona, zawiera wiele podstawowych elementow ludzkiego mozgu. Dorsz posiada nawet kore mozgowa (chociaz jest mala), przysadke kontrolujaca produkcje hormonow, i mozdzek. Z kolei takie kregowce jak dorsz budowe swojego systemu nerwowego przejely w znacznym stopniu od o wiele wczesniejszych i o wiele prostszych organizmow wielokomorkowych.

Podstawowe mechanizmy funkcjonowania systemu nerwowego i przekazywania danych sa identyczne u wszystkich ssakow. Jestesmy tak podobni do innych zwierzat, ze mozgi wielu roznych gatunkow moga sluzyc jako laboratoryjne modele ludzkiego mozgu. Rak moze sluzyc jako model przekazywania danych, swiania ma podobna zdolnosc uczenia sie, i nawet zlozone procesy wizualne mozna studiowac, poslugujac sie potylica kota lub malpy z gatunku rezus. [*6]

Sposob, aw jaki Ornstein obecnie analizuje nature ludzkiej swiadomosci, opiera sie na fakcie, ze swiat najwyrazniej postrzegany jest w taki sposob, w jaki jest postrzegany, poniewaz ludzie “rozwineli sie” do widzenia go w ten sposob. "Wszyscy ludzie rozwineli podobna zdolnosc do selekcjonowania spolnych aspektow fizycznych srodowisk: posiadamy oczy, odbierajace promienna energie elektromagnetyczna, uszy, wylapujace mechaniczne wibracje powietrza, nos wyposazony w receptory wychwytujace czastki gazowe, wyspecjalizowany zmysl dotyku i zespol komorek na jezyku uksztaltowanych tak, by reagowac na ````czastki zawarte w jedzeniu".[*7]

W konsekwencji Ornstein wyszedl obecnie poza swoj wczesniejszy model dwoch polkul, ktory zasadniczo dzielil umysl na racjonalny i intuicyjny, i rozwinal koncepcje “multiumyslu”, zgodnie z ktora umysl ma "laty roznych talentow", przystosowanych konkretnie do roznych typow ewolucyjnego funkcjonowania i przetrwania. Ludzka zdolnosc do planowania, wnioskowania, podejmowania decyzji, tworzenia systemow itd. rozwinela sie prawdopodobnie dopiero w czasie ostatnich czterech milionow lat. Towarzyszyl temu okres gwaltownego wzrostu kory mozgowej. Ten nowy model umyslu jest hierarchiczny. "Wszyscy mamy specyficzne dla kazdego zmyslu wzorce przetwarzania danych, ktore nadaj swns naszemu srodowisku i dostarczaja podstawowych infromacji - mowi Ornstein - ale nie mamy dostepu do wszystkich swoich zdolnosci jednoczesnie". Nasze talenty sa niezalezne od siebie nawzajem i dlatego najlepiej jest widziec umysl jako “koalicje rywalizujacych jednostek”. Nastepnie szerzej omawia ten poglad: "... umysl jest swoistym systemem, w ktorym ksztaltuja sie roznorodne elementy; kolazem skladajacym sie z wielu ustalonych i wrodzonych nawykow, sluzacych umyslowym aktywnosciom, ktore ciagna sie przez miliony lat, miliony organizmow i miliony sytuacji" [*8].

Oto przyklady zdolnosci, jakimi moga poslugiwac sie ludzie: aktywizowanie, informowanie, wachanie, odczuwanie, leczenie, poruszanie sie, umiejscawianie i identyfikowanie, liczenie, mowienie, zdobywanie wiedzy, zarzadzanie. To, co nazywamy “inteligencja”, jest odpowiedznim laczeniem tych talentow w roznych sytuacjach, chociaz glowna ogniskowa dzialania tego mentalnego systemu jest swiadomosc. To wlasnie swiadomosc ciagle sie zmienia, wciaz przystosowuje sie do naszych wielorakich potrzeb. Doprowadzilo to Ornsteina do jego koncepcji multiumyslu. Nie znaczy to, ze wszyscy jestesmy schizofrenikami - mysli schizofrenikow przeslizguja sie z jednej czesci umyslu do drugiej - ale ze wewnatrz nas zamieszkuje wiele jazni, z ktorych kazda odpowiednia jest do innych sytuacji powstajacych w zyciu.

 

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

[*4] R.Ornstein, The Psychology of Consciousness, Cape, 1975, s.64.

[*5] D.Galin, The Two Modes of Consciousness and the Two Halves of the Brain [w:] P.R.Lee (wyd.) Symposium on Consciousness, Penguin, 1977, s.40.

[*6] R.Ornstein, Multimaind, Macmillan, 1986, s.35-36. 7 Tamze, s.43. 8 Tamze, s.81.

[*7] Tamze, str.43.

[*8] Tamze, str.81.

 

 

 

 

Rozdział 1.3: Percepcja, “rzeczywistosć” i holograficzny model swiadomosci.

 

Zupelnie niezaleznie od problemu roznych “jazni” reagujacych na zewnetrzny swiat pojawia sie pytanie, czy to, co postrzegamy, jest w jakims stopniu “rzeczywiste”. Wiadomo, ze nasze postrzeganie zwiazane jest z intensywnym procesem filtrowania. Na przyklad oko przekazuje mniej niz jedna trylionowa informacji, jakie docieraja do jego powierzchnbi. Istnieje wiec olbrzymia roznica miedzy dosatepnymi danymi zmyslowymi docierajacymi do galki oczneja a tym, co mozg nastepnie konstruuje jako “rzeczywistosc”. Nasze zmysly najwyrazniej funkcjonuja w okreslonym spektrum i widzimy tak, jak widzimy, i zgadzamy sie na to, co obecnie wielu psychologow okresla jako "zgodna rzeczywistosc", glownie dlatego, ze jako ludzie wszyscy rozwijalismy sie z podobnymi zdolnosciami. Po raz kolejny cytuje Ornsteina:

Swiadomosc jednostki zorientowana jest na zewnatrz. Wydaje sie, ze podstawowym celem, dla ktorego sie rozwinela, bylo zapewnienie jednostce biologicznego przetrwania... Najpierw z masy docierajacych do nas informacji wybieramy saensoryczna modalnosc wlasnej swiadomosci. Dokonuje sie przez to wielopoziomowy proces filtracji, ktory wybiera przede wszystkim bodzce sluzace naszemu przezyciu. Nastepnie z tych danych, ktore przeszly przez proces filtracji, mozemy skonstruowac stabilna swiadomosc.[*9]

Selektywnosc percepcji, filtrowanie danych, sluzace tworzeniu zmodyfikowanej “rzeczywistosci”, zaintrygowalo rowniez neurochirurga Karla Pribrama z Yale. Wedlug niego naszych umyslowych zdolnosci uzywamy, aby "dostroic sie" do okreslonej rzeczywistosci. "Kore mozgowa mozna wyobrazic sobie jako plyte rezonansowa pianina, gdzie kazda komorka, gdy pobudzona, rozbrzmiewa maksymalnie do okreslonej czestotliwosci, ktorej szerokie pasmo dosttraja sie w przyblizeniu do jednej oktawy. Jedyna roznica polega na tym, ze w wyobrazni czestotliwosci sa "przestrzenne"[*10].

Pribram jest rowniez czolowym rzecznikiem pogladu, niosacego ze soba potencjalnie dalekosiezne implikacje, ktory juz wywarl znaczny wplyw na Ruch Ludzkiego Potencjalu, iz mozg pod wieloma wzgledami przypomina hologram.

Pribrama intrygowal fakt, ze wiele ofiar urazow i uszkodzen glowy nie utracilo sladow pamieci. Wydaje sie, ze osrodki pamieci znajduja sie w calym mozgu, nawet wtedy, gdy brakuje duzych jego polaci. W polowie lat szescdziesiatych Pribram zaproponowal holograficzna hipoteze funkcjonowania mozgu, w ktorej sugerowal, ze holografia moze dosatarczyc uzytecznego sposobu badania fizjologii mozgu.

Hologram jest pewnego rodzaju trojwymiarowa bezsoczewkowa fotografia. Technike holografii opracowal Dennis Gabor, ktory w 1971 r. otrzymal za nia Nagrode Nobla. Hologram fotograficzny powstaje, gdy promien swiatla, ktory padl na jakis obiekt interferuje z drugim promieniem, ktory na ten obiekt nie padl. Hologram tworzy trojwymiarowy zapis obrazu interferencyjnego, podczas gdy zwykla fotografia jest jewdynie dwuwymiarowym obrazem obiektu widzianego z jednej strony.

Podczas swoich eksperymentow Pribram przeprowadzil rozlegle badania na mozgach malp z uzyciem wszczepionych elektrod. Te badania zdaja sie poswiadczac, ze zanim wizualna informacja dotrze do korowego osrodka wzroku, podlega radykalnej modyfikacji. Mial on wrazenie, ze wchodzace informacja “koliduje” niejako ze zgromadzona pamiecia i oczekiwaniami - tworzac "obraz interferencyjny", analogiczny do tego, ktory wystepuje w hologramie. Interesujacy dla Pribrama byl rowniez fakt, ze maly fragment hologramu zachowuje wszystkie cechy calego obrazu. Tak samo dowolna czesc mozgu wydaje sie miec dostep do calej zawartosci pamieci.

Pribram wykonywal rowniez eksperymenty, wykorzystujac “bialy chaos” na ekranie telewizyjnym. Tym “chaosem” byl system kropek, zawierajacy "wszystkie mozliwe wzorce". Pribrama interesowalo to, czy komorki mozgu moga reagowac na pola kropek i wylawiac porzadek ze stanu pozornego chaosu. Odkryl, ze komorki mozgowe rzeczywiscie moga wylawiac wzorce z bialego chaosu, i to doprowadzilo go do stwierdzenia:

Przez caly czas konstruujemy wlasna rzeczywistosc z wielkiej ilosci tego, co zwykle wydaje sie chaosem. Ale ten chaos ma swoja strukture: mamy uszy niczym dostrajacze radiowe i oczy niczym dostrajacze telewizyjne, ktore wybieraja okreslone programy. Majac inne dostrajacze, moglibysmy sluchac innych programow [*11].

W innym miejscu Pribram rozwija szerzej ten poglad, porownujac wzorce holograficznej interferencji fal z tym, co dzieje sie w mozgu:

Fale sa wibracjami i wszystko swiadczy o tym, ze poszczegolne komorki w korze mozgowej odczytuja czestotliwosc fal w okreslonej szerokosci pasma. Tak jak struny instrumentu muzycznego rezonuja w okreslonym zakresie czestotliwosci, tak samo rezonuja komorki kory mozgowej [*12].

W tym miejscu powinnismy nawiazac do filozoficznych teorii wybitnego fizyka Davida Bohma, ktore wplynely na koncepcje Karla Pribrama o holograficznym dzialaniu mozgu i ja uzupelniaja.

Bohm, profesor honorowy na uniwersytecie londynskim, amerykanskiego pochodzenia, wczesniej pracowal z Einsteinem i jest autorem klasycznych prac z teorii wzglednosci oraz mechaniki kwantowej. Podobnie jak Pribram, Bohm jest przeswiadczony, ze ograniczone sposoby percepcji zawezily nasze naukowe rozumowanie.

Praca w dziedzinie fizyki kwantowej doprowadzila Bohma do pogladu, ze wszechswiat na najbardziej fundamentalnym poziomie charakteryzuje sie “jednolita caloscia” lub - jego wlasnymi slowami - “tym co jest”. Dla niego wszystkie rzeczy, lacznie z przestrzenia, czasem i materia, sa aspektami tej jednolitej calosci lub egzystencji w calej jej rozciaglosci, ktora nazywa “zwinietym” lub “ukrytym” porzadkiem. Jednakze nasza nauka pod wplywem filozofii kartezjanskiej dostrzega jedynie poszczegolne czesci wszechswiata, ktore Bohm nazywa “rozwinietym” lub “odkrytym” porzadkiem. Stosowanie przez wspolczesna nauke redukcjonistycznych metod uniemozliwia nam zrozumienie, ze wszystkie rzeczy zawdzieczaja swa egzystencje jednolitej calosci - nieskonczonemu procesowi bezustannego przeplywu, ktory Bohm zwie “ruchem powszechnym”. Uwaza on, ze wszechsawiat przypomina totalny organizm, w ktorym czesci maja sens jedynie w odniesieniu do calosci.

Polozenie nacisku na calosc wiaze konceptualny system Bohma z pogladami Pribrama, gdyz na podstawowym poziomie indywidualna swiadomosc, wedlug Bohma, musi byc czescia totalanej uniwersalnej swiadomosci - inteligencja na swym najglebszym poziomie zakorzeniona jest w ruchu powszechnym. Niestety, stosujac soczewki i inne optyczne urzadzenia do naukowych pomiarow i ocen, rozwinelismy nauke, ktora skupia sie naa okreslonych aspektach przejawionego wszechswiata zamiast na pelniejszej rzeczywistosci powszechnego ruchu.

Tymczasem Pribram zauwaza, ze skoro hologramy tworzone sa bez pomocy soczewek, to rodzi to wazne pytanie: jak by wygladala rzeczywistosc, gdybysmy nie mieli soczewek w naszych oczach? Soczewki, dowodzi, tworza swoj wlasny rodzaj rzeczywistosci: sa filtrami dajacymi specyficzny rodzaj percepcji. W rozprawie “Holograficzne hipotezy funkcjonowania mozgu” Pribram pisze:

Znaczenie holonomicznej rzeczywistosci polega na tym, ze tworzy to, co David Bohm nazywa “zwinietym” lub “ukrytym porzadkiem”. ktory... jest rowniez rozpowszechnionym porzadkiem. Wszystko jest zwiniete we wszystko inne i rozprowadzone po calym systemie. Naszymi organami zmyslow i teleskopami - soczewkami w ogolnosci - odkrywamy, rozwijamy ten zwiniety porzadek. Nasze teleskopy i mikroskopy nazywaja sie nawet “obiektywami”. Oto jak rozwijamy rzeczy: za pomoca soczewek w naszych zmyslach robimy z nich obiekty. Nie tylko oczy, lecz rowniez skora i uszy sa soczewkowatymi strukturami. Davidowi Bohmowi zawdzeczamy wyjasnienie, ze we wszechswiecie istnieje porzadek - ukryty porzadek - ktory jest nieprzestrzenny i bezczasowy w tym sensie, ze przestrzen i czas sa w nim ukryte. Stwierdzamy obecnie, ze istotny aspekt funkcji mozgu realizowany jest rowniez w holonomicznej dziedzinie.... Ale ten holonomiczny porzadek nie jest pusty; jest przestrzenia wypelniajaca sie i plynaca. Odkrycie tych cech holonomicznego porzadku w fizyce i pracach nad mozgiem zaintrygowalo mistykow i uczonych, obeznanych z ezoterycznymi tradycjami Wschodu i Zachodu, bo czyz nie tego doswiadczali przez caly czas? [*13].

Implikacje stanowisk Pribrama i Bohma wobec mozgu i swiadomosci sa dalekosiezne. Zaczynamy rozumiec, ze na podstawowym poziomie we wszechswiecie wszystko jest wzajemnie powiazane, ze jednostkowa swiadomosc jest zludzeniem; ze ta fikcja, ktora uwazamy za indywidualna swiadomosc, zawiera w istocie caly potencjal uniwersalnej swiadomosci; ze ta “rzeczywistosc”, ktorej jestesmy tak pewni, stanowi byc moze jedna mala czesc o wiele wiekszego spektrum, do ktorego nie mozemy sie wlasciwie dostroic za pomoca naszych obecnych, niewatpliwie ograniczonych, umyslowych mozliwosci. Stalo sie rowniez jasne, ze rzeczywistosc jako taka nie jest “ustalona”, jak zawsze zakladalismy, lecz jest stwarzana przez nasze mozgi, abysmy mogli nadac jej jakis sens.

Poniewaz jednym z glownych zadan Ruchu Ludzkiego Potencjalu jest wyjasnienie tajemnic swiadomosci, odkrycia Pribrama i Bohma maja ogromne znaczenie. Ale jednoczesnie pole badan znacznie sie poszerzylo, obejmujac nie tylko fizyke i psychologie, ale rowniez obszary tradycyjnie zwiazane z religia, metafizyka i mistycyzmem. Na ogolniejszym poziomie sa to rowniez obszary zainteresowan New Age.

Rzecznicy zarowno Ruchu Ludzkiego Potencjalu, jak i New Age podkresalaja donioslosc badania nowych stanow istnienia, tworzenia nowej terminologii dla opisania niezwyklych sfer swiadomosci. Ta podroz nieuchronnie przenosi nas poza ustalone systemy wierzen, poza wyznania wiary, ku szerszym wymiarom doswiadczenia. Jest to poszukiwanie, ktore zaczyna przekraczac znajome ramy religii i siega do najdalszych krancow psychologii - integrujac fizyczne, umyslowe i duchowe aspekty naszego istnienia, aby posiasc uniwersalna, swieta gnoze. Nowa swiadomosc jest przede wszystkim przygoda przeksztalcania jasni, ktora ostatecznie przenosi nas poza jazn. Jest to podroz do calosci, do totalnosci istnienia.

Jednak FRuch LUdzkiego Potencjalu jest wynikiem stale rozwijajacego sie procesu, zawdzieczajacego wiele tym pionierom psychologii, ktorzy pierwsi zaczeli badac swiadomosc na Zachodzie. Aby opowiedziec o tym procesie, musimy zaczac od poczatku.

 

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

[*9] R.Ornstein, The Psychology of Consciousness, op. cit., s.17,

[*10] K.Pribram, The Holographic Hypothesis of Brain Functioning, [w:] S.Grof (wyd.): Ancient Wisdom, Modern Science, State University of New York Press, 1984, s.174-175.

[*11] Tamze, s.178.

[*12] K.Pribram, Behaaviorism, Phenomenology and Holism [w:] The Metaphors of Consciousness, red.R.S.Valle, R. von Eckartsberg, Plenum Press, 1981, s.148.

[*13] K.Pribram, The Holographic Hypothesis of Brain Functioning, op. cit., s.178-179.

 

 

 

 

Rozdzial 2: Pionierzy ludzkiego potencjału.

 

Jak sugerowalismy wczesniej, mozna dowodzic, ze cala psychologia powinna sie zajmowac badaniem swiadomosci. Ruch New Age oraz jego bardziej akademicki odpowiednik Ruch Ludzkiego Potencjalu klada nacisk na swiadomosc. Oba te ruchy sa w podobny sposob eklektyczne. Siegaja do wielu systemow pracy z cialem i umyslem, aby zmienic lub poszerzyc swiadomosc, wykorzystuja wschodnie i zachodnie techniki medytacji i wizualizacji, jogistyczne oddychanie i metody pracy z cialem, podejscie Zen do przekroczenia linearnego myslenia, taoistyczne metafory, takie jak Jing i Jang, aby wyrazic powszechny przeplyw itd. Sednem Ruchu Ludzkiego Potencjalu jest zrozumienie, ze jesli mamy miec jakis znaczacy wglad w prawdziwe znaczenie zycia, punktem wyjscia musi buc nasza swiadomosc - a szerzej, osobiste doswiadczenie. Jesli uznamy New Age za polaczenie psychologii stosowanej oraz roznego rodzaju metafizycznych i mistycznych systemow wiary, to stanie sie oczywiste, ze musimy rozwazyc dorobek tych pionierow wspolczesnej psychologii, ktorzy pomogli uksztaltowac swiadomosc wspolczesnego czlowieka. Bez watpienia zarowno na Ruch Ludzkiego Potencjalu, jak i na New Age silny wplyw wywarli tacy mysliciele, jak William James, Zygmunt Freud, Carl Jung i Wilhelm Reich.

 

 

 

 

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin