Górska przygoda.pdf

(57 KB) Pobierz
Górska przygoda
Górska przygoda
Wszystko, co zaraz opiszę wydarzyło się na początku lipca zeszłego roku. Pojechałem do
Bukowiny Tatrzańskiej na wakacje z rodzicami. Już pierwszego dnia zobaczyłem z okna
fajnego chłopaka, który kosił trawę na sąsiedniej posesji. Był ubrany jedynie w króciutkie
jeansy. Nie miał koszulki. Wiedziałem, że muszę zwrócić na siebie jego uwagę. Przez kolejne
dni, kiedy go widziałem jak wracał spocony i półnagi z pola, szedłem do łazienki i waliłem
konia myśląc o nim. Pewnego dnia poszedłem się opalać na wysoką górę niedaleko domu.
Wiedziałem, że między drzewami jest spory kawałek polany i jest to polana właśnie tego
chłopaka. Pomyślałem, że jeśli się tam położę będzie bardzo prawdopodobne, że go spotkam.
Położyłem się. Opalałem się około półtorej godziny, kiedy usłyszałem czyjąś rozmowę.
Wziąłem książkę i udawałem, że czytam. To był on. Szedł z jakimiś dwoma młodymi
chłopakami. - Kim jesteś? – zapytał wyraźnie zdziwiony, kiedy mnie zobaczył. - Jestem
Tomek. Mieszkam w domku, koło twojego. - A! Przypominam sobie. Widziałem cię kilka
razy. - Nie masz nic przeciwko, że się tu opalam? - Nie! A tak w ogóle to mam na imię
Mariusz. Mam 24 lata. A to jest mój kolega, Rafał, ma 18 lat. I Marcin, ma 15 lat. Dobrze, że
leżałem na brzuchu, bo fiut stanął mi, kiedy zobaczyłem ich bez koszulek. Zaczęliśmy
rozmawiać. Nie obejrzeliśmy się, kiedy rozmowa zeszła na temat seksu. Mariusz powiedział,
że od kilku miesięcy współżyje z Rafałem i że bardzo to lubią. Miałem różne erotyczne wizje.
Wziąłem się w garść i zapytałem wprost czy możemy się tu kochać. W końcu byliśmy na
odludziu. Stąd widać było tylko szczyty Tatr. Mariusz nie odpowiadał przez 2-3 sekundy, ale
mnie te sekundy dłużyły się wyjątkowo. Serce biło mi strasznie. - Pewnie, że możemy –
odpowiedział. Byłem w siódmym niebie. Mariusz położył się a Rafał siadł koło nas. Marcin
jak dotąd nie uprawiał jeszcze seksu z dziewczynami, nie mówiąc już o chłopakach.
Krępował się trochę, ale powiedzieliśmy mu, że może się nam przyglądać a kiedy będzie
gotowy, może się przyłączyć. Mariusz był dobrze umięśniony, jednak na klacie i brzuchu
miał trochę tłuszczyku, co sprawiało, że wyglądał jeszcze bardziej sexy. Nie miał owłosionej
klaty. Siadłem na nim i delikatnie zacząłem lizać mu sutki. Potem uniosłem jego ręce i
zobaczyłem czarny gąszcz włosów pod pachami. Zacząłem je lizać. Pachniały świeżym
potem. Potem przeszedłem do spodni. Rozpiąłem je i zsunąłem. Spod slipów wystawały
czarne włosy łonowe. Nie mogłem już wytrzymać i zdjąłem mu majtki. Zobaczyłem jego
męskość. Miał 22 centymetrowego kutasa. Wokół niego rosło dużo czarnych włosów.
Mariusz miał ogromne i bardzo owłosione jaja. Zacząłem szybko, ale delikatnie drażnić
językiem tył żołędzia. Bardzo go to podniecało. Potem wsadziłem sobie całego kutasa do ust i
wpychałem do gardła. Następnie zająłem się jajcami. Miały charakterystyczny smak potu,
jaki wytwarza się w okolicach narządów płciowych. Mariusz był już bliski orgazmu, kiedy
skończyłem go pieścić i podszedłem do Rafała. Wyglądał na nieśmiałego. Był chudy i
wysoki. Nie był bardzo owłosiony. Jedyne włosy miał tak jak Mariusz pod pachami i na
kutasie. Jaja miał praktycznie jeszcze nieowłosione. No może troszkę. Tak jak
poprzednikowi, wylizałem mu włosy pod pachami i kutasa. Zrobiłem dokładnie to samo, co z
Mariuszem. Kiedy zauważyłem, że zaraz się spuści zostawiłem go w spokoju. Tym razem
Rafałek nie wytrzymał. Spojrzał mi głęboko w oczy, wziął swojego chuja w garść i zaczął
sobie walić. Wtedy odsunąłem jego ręce od fiuta i klęknąłem między jego nogami. Zacząłem
gładzić rękoma i delikatnie całować wewnętrzną stronę jego ud. Potem zbliżyłem się do
włosów w okolicy kutasa. Zacząłem je lizać. Tylko delikatnie dotknąłem jego chuja a on we
mnie wytrysnął. Wtedy Marcin powiedział, że chce zobaczyć jak smakuje sperma. Podszedł
do mnie i zaczął zlizywać spermę Rafała z mojej twarzy. Spodobało mu się, bo poprosił,
żebym jemu też zrobił laskę. Nie miał włosów pod pachami. Był podobnej budowy, co
Mariusz. Miał troszkę tłuszczyku wokół sutków i na brzuchu. Wylizałem jego nagie,
nieowłosione pachy. Były cudownie miękkie. Potem wziąłem się za kutasa. Był średnio
owłosiony. Jak na kogoś w jego wieku to miał nawet sporo tych włosów. Był tak podniecony,
że kiedy tylko lekko pociągnąłem mu Bena, spuścił się na koc. Teraz postanowiliśmy zrobić
to wszyscy razem. Marcin nachylił się i wypiął dupę. Rafał podszedł do niego i wetknął mu
swojego 17 centymetrowego kutasa do ust. Mariusz podszedł do Marcina od tylca i zaczął go
zapinać. Wtedy ja stanąłem nad plecami Marcina przodem do Mariusza i zacząłem się z nim
lizać. Miał tak zajebiste włosy pod pachami, że nie mogłem się im oprzeć i znów je zacząłem
lizać. Zapach potu był coraz bardziej intensywny. To potęgowało bodźce seksualne. Po kilku
mocniejszych pchnięciach Mariusz wyjął fiuta z dupy Marcina i spuścił mu się na plecy a
Rafała sperma powędrowała do ust Marcina. Poprosiłem, żeby zajęli się mną. Położyłem się
więc. Mariusz uniósł moje nogi i wszedł we mnie. Ruchał mnie z całej siły. Grymas na jego
twarzy mówił o potwornym wysiłku połączonym z nieziemską rozkoszą. Nade mną nachylił
się Marcin i wziął mi do buzi. Jak na jego pierwszy raz był bardzo dobry. Czułem się jak w
windzie rozkoszy, kiedy robił mi laskę. W tym czasie Rafał klęknął nad moją twarzą i położył
mi jajca na twarzy. Czułem ich charakterystyczny zapach. Potem wepchnąłem sobie jego
chuja do gardła. Kilka razy zmienialiśmy pozycję, przy czym oczywiście lizaliśmy sobie sutki
i włosy pod pachami oraz obciągaliśmy beny. Potem poprosiłem chłopców, żeby kochali się
ze mną po kolei a reszta niech sobie wali konie. Pierwszy chciał być znów Mariusz. Położył
się na mnie i wszedł we mnie. Tak samo zrobili pozostali. Marcin nie miał jeszcze
przyzwyczajonego chuja do ruchania, więc się troszkę bał. Nagle z krzaków wyszedł jeszcze
jeden chłopak. Kolega Mariusza. Był w jego wieku. Nazywał się Igor. Zapytał skąd wzięli
nowy towar, czyli ja. Zaproponowałem, że go obsłużę. Rozebrał się do naga. Był bardzo
owłosiony. Począwszy od góry wyglądał tak. Zgolony prawie na łyso, miał 2 dniowy zarost,
gęste brwi… Klata i brzuch prawie całkowicie owłosione. I to jak… To samo z pachami. Miał
tam tyle włosów, co ja na głowie, tyle, że krótsze i troszkę skręcone. Kutas i dupa… To było
coś. W życiu nie widziałem takiego owłosienia. Jego fiut miał ze 25 cm i był dość gruby. Jaja
wielkości… hmmm… nie przesadzając… jak kurze. I oczywiście zajebiście owłosione. Nogi
od kostek po dupę były nieźle owłosione. Musiałem wylizać jego całe ciało. Ze względu na
owłosienie było nieźle szorstkie. Fiutas chyba najlepszy z tych, które dzisiaj kosztowałem.
Włosy pod pachami także. Poprosiłem, żeby mnie wydymał. Najpierw jednak obciągnąłem
mu Benka. Żeby być wyżej, położyłem się na plecach na Mariuszu. Igor wepchnął we mnie
swojego grubego korzenia. Ruchał mnie mocno, po czym poprosił o zmianę pozycji. Teraz
dymaliśmy się na pieska. Po wszystkim zrobiłem jeszcze chłopakom laski na odchodne. Od
tamtej pory, kiedy tylko miałem wolną chwilę, spotykałem się z którymś z chłopców, żeby się
poruchać, jednak nie udało nam się już tego zrobić w piątkę. Niestety wakacje szybko się
skończyły i musiałem wracać do Wrocławia. Mamy jednak swoje adresy. Przez chłopców
pokochałem polskie góry, w których byłem pierwszy raz. Teraz będę tam jeździł w każdej
wolnej chwili.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin