Wojna o Obamę !.doc

(625 KB) Pobierz

Wojna o Obamę !                                                                                10-10-2009

 Artykuł: GlobalnaSwiadomosc.com (copyright)



Wszyscy już wiemy, że Prezydent Barack Obama otrzymał pokojową nagrodę Nobla.

Mało ludzi jednak jeszcze wie, że między innymi z tych samych powodów, rozpoczęła się w USA kampania mająca doprowadzić do rozpoczęcia procedury "impeachmentu", czyli pozbawienia Obamy jego urzędu prezydenta USA.

To nie są żarty !  Zacznijmy jednak od początku:



Obama jest drugim  już w historii , po Al Gore laureatem Nagrody Nobla nagrodzonym, nie za swoje czyny, lecz za wybitne osiągnięcia krasomówcze i być może z tego tytułu nagrodę powinien otrzymać... tyle że nie pokojową. Doprowadził on do ciekawej sytuacji - z jednej strony kontynuuje i nawet rozwija agresywną politykę Busha, a  z drugiej strony zmienił retorykę, wyraźnie przedstawiając, a raczej promując siebie, jako lidera zmian w USA i na całym świecie.

Jego kreacja to stanowczy i odpowiedzialny lider światowy, świadomy aktualnych zagrożeń, takich jak: globalne ocieplenie, terroryzm, podziały religijne i polityczne w świecie, oraz kryzys gospodarczy. Lider próbujący zjednoczyć świat, aby uratować go przed wielowymiarowym, katastrofalnym w skutkach zniszczeniem.

Interesujące i ważne jest w tym wszystkim to, że właśnie powody powyższych "niezbędnych zmian" są celową kreacją jego poprzedników. Widać tutaj wyraźnie wieloletni, zakreślony przez inteligentnych architektów plan.  



To nie zanieczyszczenie środowiska, ginięcie wielu gatunków roślin i zwierząt  oraz z tym związane poważne zmiany w ekosystemie i zmiany zdrowotne, lecz tak przecież kontrowersyjne i negowane przez ogromną ilość naukowców - "globalne ocieplenie" jest tematem przewodnim Obamy i jego administracji. "Globalne ocieplenie" będące kreacją innego, kontrowersyjnego "Pokojowego"  Noblisty - Al Gora. Dlaczego ? Ponieważ jest to motorem wspierania rozwoju nowych, ale drogich technologii, prowadzących do kontrolowanego przez koncerny generowania potężnych zysków. To właśnie dzięki takiej polityce można było na przykład narzucić amerykanom nowy podatek - podatek od wdychanego powietrza. Straszliwe orkany, jakie ostatnio nawiedziły Pacyfik,  trąby powietrzne w Polsce, czy też nietypowa pogoda w Europie, nie są oficjalnie wynikiem, już na globalną skalę stosowanej Geoinżynierii, tylko "Globalnego Ocieplenia"  

Tak - Obama jest więc na pewno liderem walki z "Globalnym Ociepleniem". Walki o nowe technologie, zastrzeżone dla koncernów, o nowe podatki dla społeczności światowej, generujące jeszcze więcej zysków i wreszcie walki o nowe prawa, coraz bardziej tą społeczność światową ograniczające.  



Wojna z terroryzmem powstała na bazie agresywnej i łamiącej wszelkie prawa międzynarodowe i prawa człowieka polityki USA i Izraela. Polityki, celowo i systematycznie wzniecającej nienawiść świata arabskiego do świata zachodniego. To nie same działania USA, ale w fałszywym zwierciadle przedstawiane  poprzez usłużne media, reakcje świata arabskiego na te działania, przez całe lata przekonywały nas - zwykłych obywateli, iż islam jest zagrożeniem dla nas. Dlatego też nie reagowaliśmy kiedy Bush bezprawnie zaatakował Irak i nie reagowaliśmy, kiedy zrobił to samo z Afganistanem. Nie zareagowaliśmy także kiedy okazało się, że powody inwazji na Irak były bezczelnie zmyślone. Wojna z terroryzmem jest wynikiem wieloletniej manipulacji USA, we współpracy z Unią Europejską, a atak na WTC, niezależnie od tego, kto go tak naprawdę zaplanował, był tylko niezbędnym zapalnikiem do wszczęcia tej wojny. Takie współczesne Pearl Harbor. Dzięki tej  właśnie (wymyślonej) wojnie świat został militarnie zdominowany przez USA (patrz: mapka w naszym artykule pt. "Załamanie finansowe coraz bliżej ?", bardziej niż kiedykolwiek w historii.

T

ak - Obama jest też na pewno liderem "walki z terroryzmem". Walki o coraz większe ograniczanie praw człowieka, pod pozorem troski o jego bezpieczeństwo. Walki o przejęcie kontroli nas społecznościami światowymi. 

Obama jest też niekwestionowanym liderem walki z kryzysem. To właśnie za jego, jakże jeszcze krótkiej przecież kadencji, w przeciągu kilku tygodni udało mu się podwyższyć zadłużenie USA o 1000 miliardów dolarów !



To on sfinalizował spektakularną utratę majątków przez akcjonariuszy AIG, GM i Chryslera. To on w brutalny sposób pozbył się Generalnego Inspektora - Geralda Walpina, (zdjęcie po lewej) za wszczęcie postępowania w sprawie ogromnych nadużyć finansowych (wyłudzanie dotacji państwowych), przeciwko osobistemu przyjacielowi Obamy - Kevinowi Johnsonowi (zdjęcie z Obamą u dołu po prawej).

 



W celu uzyskania bezpośredniego wpływu wykonawczego w USA, Obama ustanowił bezpośrednio jemu podlegających "Komisarzy Stanowych",  mających na poziomie federalnym, w praktyce nieograniczoną władzę. 

Najciekawsza jest tu jednak kwestia podziałów religijnych, lub raczej ich zaniku, ale o tym za chwilę. Wróćmy najpierw do tematu kampanii, mającej na celu rozpoczęcie procedury impeachmentu Obamy. 



Kampanię tą rozpoczął nie kto inny jak sam Floyd Brown - znany aktywista polityczny, który w 1994 roku doprowadził do oskarżenia Billa Clintona i poważnie zagroził mu utratą stanowiska Prezydenta. To Brown doprowadził do tego, że Michael Dukakis zrezygnował z kandydowania na prezydenta USA. Ten człowiek jest znany z tego, że wie co robi i doprowadza swoje sprawy do końca.

Według Browna to Prezydent Obama, jako pierwszy amerykański prezydent, w sposób sprzeczny z odwieczną polityką USA, promuje świat arabski i Islam, jako religię.

Brown, poza już wyżej wymienionymi zarzutami, podkreśla dziwne zachowanie Obamy, niezgodne z aktualnie prowadzoną polityką amerykańską oraz wyraźnie wskazujące na jego prawie, że anty-amerykańskie sympatie:

Wymienia przy tym, między innymi fakty takiej jak:

·         Obama powiedział iż USA nie jest państwem chrześcijańskim, co jest niezgodne z konstytucja USA i z tego tytułu nie powinno być deklarowane przez Prezydenta tego kraju.

·         W swojej książce Obama stwierdził, iż stanie po stronie islamskiej, jeśli "polityczne wiatry" zawieją przeciwko nim.

·         Na czas swojego przemówienia na Uniwersytecie Georgetown Obama nakazał zakryć wypisane tam imię Jezusa Chrystusa.

·         W tym roku Obama publicznie ogłosił, iż "można by powiedzieć, że USA jest już krajem Islamskim".

·         Obama zachowywał się względem Królowej Anglii z wyraźnym brakiem szacunku i wbrew przyjętym normom, jednocześnie kłaniając się w pas przed islamskim Królem Arabii Saudyjskiej, rządzącym krajem w którym za wyznawanie wiary w Jezusa Chrystusa grozi kara śmierci.



Według Browna, wszystkimi swoimi powyższymi uczynkami, Obama przyczynił się do:

·         występowania wbrew Konstytucji Amerykańskiej,

·         występowania przeciwko narodowi amerykańskiemu i działania na jego szkodę,

·         łamania prawa amerykańskiego,

...co uprawnia Senat USA do rozpoczęcia procedury impeachmentu. 

"Pozytywnych" wypowiedzi i działań Obamy, w kierunku Islamu można by przytaczać dużo więcej, jak chociażby słynną już wpadkę jego doradcy, w kwestii "Sharia Law, podczas jego wystąpienia w brytyjskiej telewizji, gdzie podejmowano członka islamskiej grupy ekstremistycznej i gdzie wspólnie dyskutowano na ten temat.  

Innym przykladem może być wypowiedź Obamy, iż widzi on w przyszłości rolę Talibanu w Afganistanie, akceptując tym samym ich ekstremalne poglądy, a oczekując jedynie ich zmiany nastawienia względem USA i NATO. Te właśnie "barbarzyńskie i zacofane" poglądy  rządzącego wtedy Afganistanem Talibanu, były na początku inwazji na ten kraj, powodem szeroko zakrojonej kampanii propagandowej w USA i w Europie, mającej na celu ukazanie Talibanu jako źródła nieszczęścia społeczeństwa afgańskiego. Teraz okazuje się, że nie są one żadną przeszkodą dla Obamy.

Obawy Browna podziela też przewodniczący parlamentu Izraelskiego, który jest przekonany o dążeniach Obamy do pokoju na Bliskim Wschodzie, kosztem dużych strat Izraela, między innymi na rzecz Palestyńczyków. Za to Saeb Erekat, główny negocjator strony palestyńskiej, wyraził słowa "ulgi i zadowolenia", dowiadując się o uzyskaniu przez Obamę Nagrody Nobla.



Brown ostrzega, że procedurę impeachmentu może rozpocząć tylko amerykański Senat, dlatego też pierwszych rezultatów jego działań należy oczekiwać dopiero w roku 2010. 

 

Są też duże szanse na to, iż na początku 2010 roku rozpocznie się rozprawa dotycząca spornej kwestii miejsca urodzenia Baracka Obamy.

 

W tej sprawie nie chodzi tylko o jego prawo do objęcia urzędu Prezydenta Stanów Zjednoczonych, ale też o jego uczciwość, jako człowieka i urzędnika. Człowieka i urzędnika odpowiedzialnego za losy USA i świata. 
 
W przypadku gdyby okazało się, że Obama skłamał, został by on postawiony w stan oskarżenia w kryminalnej sprawie o fałszowanie dokumentów i udzielanie fałszywych oświadczeń, w celu wyłudzenia wysokiego stanowiska państwowego.

 

Ciekawe jak zachowa się komitet przyznający Nagrodę Nobla, w przypadku kiedy rozpocznie się procedura impeachmentu i Obama okaże się kłamcą...

 

A może niezależnie od tego, jaka jest prawda, nigdy do tego nie dojdzie ? Nie pozostaje nam nic innego jak tylko zaczekać i mieć nadzieje, iż znak jaki pokazuje Obama na poniższym zdjęciu nie oznacza nic specjalnego, wbrew tym którzy twierdzą że jest to znak tych, co sprzyjają Antychrystowi.

 

 

Niektórzy nie dowierzają, iż foto powyżej jest prawdziwe. My tez nie możemy mieć 100% pewności. Dlatego, jako dodatek zamieszczamy dodatkowe fotki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin