O Lilith i demonach jej pokrewnych.doc

(80 KB) Pobierz
O Lilith i demonach jej pokrewnych

Sylwia Ryznar

Magia wczoraj i dziś

Religioznawstwo, II rok

 

 

 

 

 

 

 

 

O Lilith i demonach jej pokrewnych

 

 

 

 

 

 

 

 


Miej się na straży przed pięknem jej włosów
I klejnotami, co w dal błyszczą het.
Gdy raz tym spęta któregoś z młokosów,
Już go z swych objęć nie wypuści wnet.
(Faust, I, 4134-4137)

 

 

Wampiryzm biblijny i asyrobabiloński

W Starym Testamencie na temat Lîlît istnieje tylko jedna dość tajemnicza wzmianka w Iz 34,14. Etymologię nazwy w języku hebrajskim najczęściej wywodzi się z layla (asyryjskie leila) „noc” stąd w folklorze Lilit przedstawiana jest jako kudłaty stwór nocny. Ta nazwa z kolei najprawdopodobniej jest zapożyczeniem akadyjskiego lilitu, a ta prawdopodobnie pochodzi od sumeryjskiego líl. Na ślad mitu Lîlît natrafiamy w baśni Gilgamesz i wierzba zachowanej na tabliczkach. Gilgamesz musi tam zmierzyć się z demonem ki-sikil-líl-lá, którego z Lîlît się utożsamia, demon tam opisany zamieszkuje pień wierzby doglądanej przez boginię Inannę (Anat) nad brzegiem Eufratu. Sama cząstka líl oznacza demona związanego z burzowym wiatrem, stąd w tradycji akadyjskiej występują wspólnie trzy demony porywistego burzowego wiatru – lilû, lilitu i (w)ardat lilî. Według wierzeń babilońskich należało uważać na lilû aby nie wleciała (albo nie wleciał – demon ten występuje zarówno w postaci męskiej jak i żeńskiej przy czym częściej w męskiej jako postać z tułowiem psa, ogonem skorpiona i członkiem byka) przez okno. Pozostałe dwa demony posiadają dodatkowe konotacje seksualne. Zarówno lilitu jak i (w)ardat lilî były opisywane jako demony żeńskie wędrujące w poszukiwaniu męża, aby go usidlić. W tak zamierzchłej przeszłości jednak demony te nie miały aż tak wyraźnych cech demonów seksualnych i nie ulega wątpliwości, że to zostało dopiero później bardzo rozwinięte w tradycji tak semickiej jak i chrześcijańskiej. Mimo tego, zwłaszcza (w)ardat lilî, „dziewica pozbawiona mleka” już wtedy symbolizowała również seksualne patologie – bezpłodność i niezaspokojoną bezowocną żądzę. Ślady etymologiczne i archeologiczne wskazują, że mit ten był mocno rozpowszechniony w Mezopotamii i Syrii, sama legenda rozwinięta została przez Żydów, a jeden z amuletów z Arslan Taš zawiera imię tego demona co wskazuje, że tradycja znana była również Fenicjanom. Próbowano się zabezpieczyć przed zgubnym wpływem tych demonów o czym świadczy wiele zachowanych formuł egzorcyzmów jak np. ten datowany na 1500-1200 r. p.n.e.: „Może chodzi o śmierć lub złodzieja... / lub złego upiora... / O lilu, lilitu lub służkę lilitu, / które wprowadziły się do domostwa..., syna..., żeby go gnębić lub zabić, / I przywiązane z tyłu domu mieszają zmysły domu, / Zmieniają jego umysł, wyrywają mu nerki, przyciskają jedną do drugiej, / oko człowieka pozbawiły łez”.

Różne tłumaczenia Biblii w różny sposób tłumaczą Lîlît, najczęściej albo zachowując nazwę własną bez zmian (to głównie w nowszych przekładach np. Biblii Tysiąclecia) albo tłumaczą termin jako greckie „Lamia” (np. w Wulgacie) choć np. w Septuagincie termin został przetłumaczony jako „bezogoniasta małpa”. Sam termin Lamia jest Lîlît bardzo pokrewny. Prawdopodobnie wywodzi się od akadyjskiego Lamaštu, jednego z najzłośliwszych demonów-wampirów mezopotamskich rodzaju żeńskiego który w tekstach występuje obok Pazuzu (demona zarazy o człowieczo-psiej głowie, syna Hanpy, króla złych duchów powietrza) i (w)ardat lilî. Lamaštu jest kolejnym demonem związanym z płciowością. Przyjmuje bądź to postać inkuba bądź gorączki po to aby przerwać kobiecą ciąże lub wykraść dzieci: „przynieście mi swoich syneczków (mówi ona), abym nakarmiła ich mlekiem, / i wasze dziewczynki abym ich przypilnowała; / do ust waszych córeczek pragnę włożyć mą pierś”.

Wracając do Biblii, Lîlît pojawia się w rozdziale sądowniczo-profetycznym w kontekście zniszczonego Edomu. Fragment brzmi „zdziczałe psy spotykają się z hienami i kozły będą się przywoływać wzajemnie; co więcej Lilit tam przycupnie” ( Iz 34,14). Wszystkie wymienione zwierzęta mają mocne powiązanie symboliczne z demonami pustyni, także sama Lilit może być odczytana z fragmentu dwojako – bądź jako „demon nocy” bądź jako nazwa sowy pójdźki, co w praktyce niewiele zmienia, gdyż nazwa sowy w języku hebrajskim pochodzi od nazwy demona, a sama Lilit już w tradycji babilońskiej właśnie z sową była najbardziej powiązana i utożsamiana (miała również powiązania z panterą). Dość powiedzieć, że na słynnej terakotowej sumeryjskiej tabliczce z Ur pochodzącej z II tysiąclecia p.n.e. która jest najstarszym znanym przedstawieniem lilitu (podpisanej jako Lillake) jej postać po obu stronach ma przycupnięte sowy i lwy u stóp, a w dłoniach symbole sprawiedliwości.

Jednym ze specyficznych starotestamentowych terminów którym przypisuje się znaczenie demoniczne w kontekście wampiryzmu jest `aluqāh. Jest to określenie które występuje na kartach Starego Testamentu zaledwie raz w Prz 30,15 we fragmencie zawierającym stare przysłowia kananejskie i z kultury Ugarit. Termin ten występuje w wielu podobnych formach w okolicznych językach semickich – syryjskim, arabskim, etiopskim, akadyjskim, jednakże w żadnym nie ma ściśle demonicznego znaczenia, a w znaczeniu podstawowym tłumaczy się go jako „pijawka”. Mimo tego istnieją przesłanki świadczące iż `aluqāh jest terminem demonicznym, część autorów próbuje nawet utożsamiać ją ze staroarabskimi Ġūl i Silāt oznaczającymi złe dżiny, co jednak przyjmuje się dość sceptycznie, zwłaszcza iż oba terminy mają bardzo szerokie folklorystyczne konotacje. Na jednym z amuletów odnalezionych w Arslan Taš widnieje zaklęcie ochronne przeciw demonowi który obmalowany został na jednej z tamtejszych płyt pamiątkowych i może być utożsamiany z `aluqāh jako żeńskim demonem ssącym krew, napis na amulecie lhšt lmzh z fenickiego tłumaczy się właśnie jako „ssący krew”, sam zaś lmzh pojawia się w Pwt 32,24 jako mzy’rb i jest tłumaczony jako „głodny”. Także sam fragment Prz 30,15 dość jednoznacznie wskazuje na osobowe cechy `aluqāh: „Pijawka ma dwie córki „Przynieś, przynieś”. Trzy rzeczy nigdy nie są syte, cztery nie mówią: „Dość””. Mimo tego między demonologami istnieje dość trwały spór dotyczący „pijawki” i większość skłania się raczej ku pozostawienia jej w zwierzęcym znaczeniu zwłaszcza iż termin pasuje w tej formie do swego miejsca w tekście. Jest bardzo prawdopodobne że mamy tu do czynienia z nazwą własną oznaczającą tak „pijawkę” jak i rodzaj istoty demonicznej ssącej krew przy czym zwyczajnie nie sposób jednoznacznie ustalić w którym znaczeniu termin ten został użyty. Jest to o tyle prawdopodobne, że w późniejszej tradycji żydowskiej `aluqāh nabrał już wyraźnie dwoistego charakteru i stał się wampiryczną istotą demoniczną która wnika w ciała nierozważnych którzy piją wodę z bagna lub z rzeki. Aby temat wyczerpać należy jeszcze wspomnieć o tym iż J.J. Glueck próbował `aluqāh etymologicznie wywieść od arabskiego `alāguā („kopulacja”) co pozwoliłoby dość jednoznacznie powiązać „pijawkę” z demonologią jako uosobienie zarówno ssania krwi jak i pasji erotycznej co bardzo zbliżyłoby znaczeniowo `aluqāh do Lilith, niestety jest to teoria mocno naciągana i właściwie już obalona.

Tradycja judaistyczna i antyczna

Tyle Biblia, po jej przeanalizowaniu zająć trzeba się tradycją, a w szczególności tradycją żydowską która mit Lilith przeanalizowała i rozwinęła w sposób niesamowicie bogaty i wielowątkowy. Mit Lilith prawdopodobnie przeniknął do żydowskich legend podczas niewoli babilońskiej i wśród Żydów w Mezopotamii bardzo silny był aż do VII wieku. Wszystkie zachowane opowieści pochodzą z ksiąg niekanonicznych mimo iż wzmianki o Lilith są już u pseudo-Izajasza, legenda pierwszego rozwinięcia zaś doczekała się w Alfabecie Ben Siry, potem w Talmudzie, targumach i u kabalistów.

Skąd wzięła się Lilith? Według jednej z wersji mitu genezyjskiego, pewnego dnia Bóg kazał Adamowi nazwać wszelkie żywe stworzenia, ten zaś patrząc jak zwierzęta podchodziły do niego parami poczuł zazdrość na widok ich miłości i próbował bezskutecznie spółkowania z wszystkimi samicami (do dzisiaj jest to dość powszechny zwyczaj wśród ludów pasterskich Środkowego Wschodu, opisuje go nie tylko Pięcioksiąg ale również Poemat o Gilgameszu). Dlatego zaczął błagać Boga o towarzyszkę. Bóg usłuchał Adama i z brudu i błota (a nie z pyłu) ulepił Lilith, pierwszą kobietę. Ze związku Adama z Lilith, a także Naamą (jej imię znaczy „przyjemna” i pierwotnie oznaczało „demona śpiewającego bożkom przyjemne pieśni” dopiero trochę później przyjemność jednoznacznie powiązano z rozpustą), siostrą Tubal-Kaina powstał Asmodeusz, Lewiatan i niezliczona rzesza demonów (spotyka się też wersję mówiącą iż demony powstały dopiero w wyniku jej związku z Samaelem oraz iż Lilith jest matką zebub czyli „much” oraz, że po tym jak Kain zabił Abla, Adam stracił chęć do spółkowania z Ewą i ostatecznie rozstał się z nią po stu trzydziestu latach abstynencji, a jej miejsce zajęła na powrót Lilith).

Inna wersja tego mitu mówi iż Bóg stworzył Adama i Lilith jednocześnie, jako jedną istotę połączoną plecami, a potem by ich ciągłe spory uśmierzyć stwór ten został podzielony na dwie istoty. Adam i Lilith ciągle się jednak kłócili gdyż Lilith była jedyną istotą na świecie która Adamowi nie chciała się podporządkować, uznawała się za równą jemu gdyż tak jak on została ulepiona przez Boga (lub stworzona w tej samej chwili – zależy od mitu). Przez to odmawiała leżenia na plecach gdy Adam chciał z nią spółkować co doprowadzało go do pasji. Kiedy Adam próbował przemocą zmusić ją do posłuszeństwa, Lilith wykrzyknęła tajemne niewymawialne imię Boga (Szem ha-meforasz), wzniosła się w powietrze na skrzydłach które jej urosły i na zawsze odeszła. Adam poskarżył się Bogu, że jego towarzyszka go opuściła, Bóg zaś niezwłocznie wysłał na jej poszukiwanie trzech aniołów Senoja, Sansenoja i Semangelofa aby przyprowadzili Lilith z powrotem. Ci odnaleźli ją nad Morzem Czerwonym w towarzystwie lubieżnych demonów z którymi spółkowała i rodziła im ponad sto lilim dziennie (woda w tradycji bliskowschodniej bardzo przyciągała demony, stąd właśnie nad morze uciekła Lilith i stąd było tam wiele demonów, lilim natomiast to nazwa dzieci Lilith które dość powszechnie później utożsamiano z inkubami – męskimi demonami seksualnymi i przed którymi ustrzec miało błogosławieństwo zapisane w Targumie Jerozolimskim „Niech Bóg ci błogosławi we wszystkich twoich poczynaniach i zachowa cię od lilim!”. Co ciekawe lilim nie jest liczbą mnogą od Lilith ale męskim odpowiednikiem tego słowa, znaczy tyle co „męski nocny potwór” były one tradycyjnie przedstawiane ze skrzydłami i oślim zadem co ma bardzo szeroką demoniczną symbolikę – okrucieństwo, lubieżność jak również symbol osobowego zła i demona pustyni. Nie bez przyczyny Jezus miał wjechać do Jerozolimy właśnie na osiołku).

Aniołowie zagrozili Lilith, że jeśli nie wróci do Adama, to utopia ją w Morzu Czerwonym, ta jednak odparła, że nie może umrzeć albowiem Bóg nakazał jej opiekować się wszystkimi nowonarodzonymi dziećmi – chłopcami do ósmego dnia, dnia obrzezania, a dziewczynkami do dwudziestego. Lilith przyrzekła aniołom iż oszczędzi dzieci nad którymi będzie amulet z imionami trzech aniołów. W zamian za to aniołowie oszczędzili ją. Rozgniewany jej odmową Bóg dodatkowo ukarał ją sprawiając, że codziennie umierała setka jej dzieci i na dodatek jeśli Lilith nie mogła zbliżyć się do dziecka nad którym wisiał medalion, w zamian zwracała się przeciw jednemu z własnych i je zabijała.

Mit ten posiada też bardziej tkliwą wersję mówiącą iż Bóg wysłał aniołów by przekonali Lilith do powrotu, gdy ta odmówiła, wysłał ich ponownie aby jej ogłosili iż z wyroku Boga wszystkie jej dzieci umrą jeszcze jako niemowlęta. Lilith tak się tym przejęła, że chciała rzucić się w morskie odmęty. Przejęci jej losem aniołowie aby jej ulżyć w zamian jako rekompensatę dali jej władzę nad niemowlętami i specjalną władzę nad dziećmi pozamałżeńskimi.

W kontekście dzieciobójstwa demonica opisywana była jako niezwykle powabna niewiasta ubrana w najwspanialsze odzienie, która miała pojawiać się w nogach łóżek kobiet w połogu, aby kiedy tylko urodzą porwać im dzieci. Jeszcze do niedawna, a w co bardziej ortodoksyjnych rodzinach pewnie i dzisiaj, aby ochronić noworodka przez Lilith, rysowano kredą lub węglem pierścień na ścianie pokoju w środku pisząc „Adam i Ewa. Precz Lilith!”, jednocześnie na drzwiach wypisywano imiona trzech aniołów – Senoj, Sensenoj (lub Sansenoi) i Semangelof (lub Sanmangeloph), czasem stosowano również specjalne monety z inskrypcją. Jeśli mimo tego Lilith udało się podejść w nocy do dziecka, uśmiechało się ono przez sen w szabasową noc. Wtedy należało szybko pogładzić jednym palcem usta dziecka lub trzykrotnie potrzeć nos i wypowiedzieć formułę egzorcyzmu, co sprawiało, że Lilith znikała. Wierzenie to mocno kontrastuje z przedstawianiem Lilith jako krwiożerczej demonicy i wyraźnie wskazuje iż obok okrucieństwa zakorzeniony był silnie mit Lilith – kobiety która nie może być matką i chce poczuć radość macierzyństwa bawiąc się z cudzymi dziećmi.

Lilith w tradycji judaistycznej utożsamia kananejskie czcicielki bogini Anat które w celach rytualnych trudniły się prostytucją świątynną, a zapłatę oddawały na świątynie. Potępienie tych praktyk wiele razy widnieje w Starym Testamencie. Jeszcze inna legenda mówi o tym, że Lilith panowała jako królowa Zmargadu oraz Saby i że to ona zniszczyła synów Hioba. Król Salomon podejrzewał, że w Sabie panowała właśnie Lilith, dlatego, że królowa miała owłosione nogi. Postaci Lilith i Naamy prawdopodobnie ukrywają się również pod postaciami kurtyzan które Salomon sądzi w 1 Ks. Królewskiej 3,16 i nast.

Lilith jest i pozostała nieśmiertelna gdyż opuściła Adama na długo przed upadkiem ludzkości. Jako nieśmiertelna, według jeszcze innego mitu, miała zostać odnaleziona na pustyni przez Samaela (w Talmudzie nazywanego również Adamem-Belialem), który zakochał się w niej i pocieszył ją w samotności po ucieczce od Adama. Kiedy Lilith dowiedziała się iż pogląd Samaela na kwestie równości jej odpowiada odwzajemniła mu uczucie i oboje zamieszkali w Dolinie Jehennum (Gehenna) gdzie knuli plany zemsty na Adamie (który miał zająć miejsce Samaela w chórach anielskich) i Ewie (której Lilith zazdrościła miejsca przy Adamie).

Według Apokalipsy św. Jana to właśnie Samael pod postacią węża skusił Ewę co spowodowało wygnanie z Raju. Co ciekawe istniała również tradycja chrześcijańska identyfikująca węża z Lilith. Jeszcze inna wersja wygnania z Raju opowiada o tym, że Lilith uwiodła Adama natomiast Samael w tym samym czasie Ewę. Rajski grzech w tej wersji jednoznacznie utożsamiony jest ze zmysłowością. Mit ten występuje również w wersji gdzie zamiast Samaela występuje Lewiatan, a zamiast Lilith - Hewa, co jednak znamienne, bywa iż sam Lewiatan jest traktowany jako demon posiadający dwa wcielenia – męskie (Samaela) i żeńskie (jako Lilith) Dodać tu trzeba iż tradycja diablej żony (a raczej żon, gdyż było ich cztery) jest ściśle żydowska gdyż Kościół głosi iż Diabeł wykluczony jest z sakramentu małżeństwa więc żony mieć nie może.

Zarówno Lilith jak i Naama nie tylko zabijają niemowlęta, ale także nawiedzają śpiących, dlatego zwłaszcza mężczyźni nie powinni sypiać sami w domu. Primo Levi w Lilith e altri racconti pisze: „Jest żądna nasienia mężczyzny czai się zawsze tam, gdzie mogłoby ono wystąpić: głównie w pościeli. Nasienie, które nie trafia do jedynego dozwolonego miejsca, jakim jest macica żony, należy do niej: całe nasienie, które mężczyzna zmarnował w swoim życiu, przez senne marzenia, nałóg lub wiarołomstwo”. Ta działalność – zbieranie spermy jest bardzo jednoznacznie tłumaczone – Lilith nie może mieć dzieci więc zbiera spermę mężczyzn i zapładnia nią kobiety by potem zabrać narodzone demony. Ten sam autor wzmiankuje również iż Lilith mieszka w sercu Morza Czerwonego z kolei według Sefer Hasidim mieszka w drzewach które krwawią (tutaj szalenie wyraźnie widać prastare korzenie babilońskie). Jeszcze dalej idzie Hanhagat ha-Hasidim który tłumaczy naturę sukubów jak i sugeruje iż Lilith uwodząc mężczyzn może mieć z nimi dzieci, czym tłumaczono umieralność noworodków. Aby zapobiegać tej działalności i trzymać ją z daleka od łoża, stosowano te same praktyki jakimi zabezpieczano noworodki.

Lilith była opisywana jako zniewalająco piękna i zarazem niebywale elokwentna, to pomogło jej zwieść nawet mądrego Salomona. Ben Sira opisał ją jako piękność z długimi czarnymi włosami, późniejsze tradycje mówią o niej również jako o blondynce. Co do urody też z czasem pojawiły się rozbieżności gdyż część autorów zamiast piękna przypisuje Lilith niesamowitą brzydotę jako, że nie mogła ona uciec ich zdaniem od ludzkiego przekleństwa – starości. W tradycji koranicznej istnieje opowieść iż Lilith przedstawiła Adamowi swoją córkę pod imieniem Zelinda Bez Skazy, została ona później żoną Kaina mimo iż była jego przyrodnią siostrą. O tym, że również w tej tradycji strach przed Lilith był jeszcze do niedawna obecny najlepiej świadczą znalezione w Iranie amulety z zaklęciami przeciw niej liczące sobie najwyżej dwieście lat.

Jak to już wcześniej zostało zaznaczone Lilith dała początek greckiemu mitowi Lamii. Jest bardzo prawdopodobne, że z tego samego źródła czerpie sporo również mit dotyczący Empuzy. Empuza jest najbardziej mrocznym i diabolicznym widmem orszaku Hekate. Gromadzi ona w sobie wiele cech wampirycznych i może zmieniać swą postać, występując w postaci suki, krowy lub pięknej dziewczyny. Zwłaszcza ta ostatnia postać zasługuje na uwagę gdyż Empuza w tej postaci mogła spółkować z mężczyznami w nocy lub podczas drzemki wysysając z nich siły witalnej powodując ich śmierć. Według Księgi Sudy Empuza znaczy „ta, która wdziera się na siłę”, a wcześniej opisana forma aktywności jest identyczna jaką wykazywały lilim. Empuza wykazuje również mocne podobieństwo do Lamii co często powodowało łączenie cech tych demonów w jedną postać wymiennie nazywaną. Mimo tego mitologicznie istnieje dość wyraźne rozróżnienie.

Lamia początkowo była demonem morskim, matką Skylli, podobną do syren i harpii. Jej legenda narodziła się w Libii, gdzie wierzono iż była córką Belo, miejscowego władcy. Zadurzył się w niej Zeus który był ojcem kilkorga jej dzieci, ale zazdrosna Hera zabiła wszystkie z wyjątkiem Skylli. Lamia na skutek tych mordów stała się wynaturzoną istotą demoniczną pożerającą dzieci własne i cudze, bez różnicy, z potworną twarzą. Ponoć Zeus dał jej moc usuwania oczu z orbit i ponownego ich wkładania by zawsze mogła patrzeć i być czujna nawet podczas snu. Według innego mitu miała być demonem południa który pojawiał się w okolicach Parnasu polując na młodych grajków którym składała propozycję nie do odrzucenia – małżeństwo albo śmierć. Dokładnie lamie opisane zostały w Fasti Owidiusza jako skrzydlate demony napadające na dzieci, mogły jednak przybierać one najróżniejsze postaci, a kiedy którąś udało się złapać z jej brzucha dało się wyciągnąć jeszcze żywe pożarte dzieci. Kiedy do tego krwawego mitu dodano element erotyki postaci Lamii i Empuz zbliżyły się do siebie, sam zaś termin próbuje się wywodzić od lamyros „żarłoczny” lub laimos – „przełyk”, „gardziel”. W grę wchodzi też lascivia czyli „lubieżna”.

Sukuby i inkuby

Opowieści o sukubach i inkubach (sukuby zwykle interpretowano jako demony kobiece od łac. succubare – „leżeć pod”, inkuby jako męskie – od łac. incubare – „leżeć na”, aczkolwiek bardzo wielu demonologów jest zdania, że tak naprawdę mamy do czynienia z hermafrodytą zmieniającym płeć w zależności od płci ofiary) rozkwit swej popularności przeżyły w średniowieczu, gdzie na ich temat napisano szalenie dużo, za dużo aby wszystko streścić w zwięzłym eseju. Dość zacytować świętego Tomasza z Akwinu z jego Quaestiones Quodlibetales, aby uświadomić sobie do jak paradoksalnych czasem dochodzono w tej sprawie wniosków: „Ponieważ inkubus jest w stanie ukraść nasienie niewinnemu młodzieńcowi podczas wytrysków nocnych, a następnie przelać je w łono kobiece, powstaje w ten sposób dziecko, które nie jest płodem demona, ale mężczyzny, z którego nasienia zostało poczęte.(...) I z tej oto przyczyny mężczyzna może być zarówno prawiczkiem jak i ojcem”.

Znacznie wcześniej demony o podobnych cechach spotkać można w wielu tradycjach europejskich jako żeńskie lub męskie duchy duszące ludzi podczas snu. Należały do nich Dianus (Rzym), Alf (Galia), Hanus Tramp (Germania), Ephialtes, Pnigalion (Grecja). Także św. Augustyn wspomina o tzw. dusii, starożytnych demonach galijskich, które miały porywać mężczyzn, ich działalność nie miała jednak aż tak jasnych konotacji seksualnych jak akty sukubów i inkubów. To także ów Ojciec Kościoła jest pierwszym autorem który posłużył się w Państwie Bożym tymi terminami. Mimo tak wysokiego autorytetu, który zabrał głos w sprawie, aż do wieku XII niewiele jest wzmianek na temat, a same demony są dość podejrzliwie traktowane. Swój renesans zaczynają przeżywać dopiero gdy Europę ogarnęła plaga palenia czarownic, co w wieku XV właściwie uczyniło z sukubów i inkubów stały temat zupełnie poważnych dysput i procesów sądowych. Ich istnienia nikt już nie kwestionował, mało tego wątek demonów seksualnych zajął stałe miejsce w opisach sabatów i praktyk czarownic aż do końca XVII wieku (ich ostatni wielki piewca – Sinistrari, który między innymi utrzymywał iż również zwierzęta mogą paść ofiarą sukubów i inkubów, zmarł dokładnie w 1701 r.).

Ogromną rolę w tym awansie miał słynny Malleus Maleficarum (Młot na czarownice), dzieło dwóch zakonników – H. Kramera i J. Sprengera z 1487 roku na którego kartach sukuby i inkuby pojawiają się pięciokrotnie, ze szczególnym naciskiem na inkuby jako demony męskie napastujące kobiety z przyrodzenia swego, według twierdzeń autorów, znacznie bliżej mające do diabła. To również temu dziełu przypisać można zerwanie ścisłego dotychczasowego połączenia postaci Lilith z demonami seksualnymi. Dominikanie wywodzą demony nie od Lilith, ale uznają że są to anioły onegdaj wygnane z nieba, które za karę spółkować miały z istotami ludzkimi. Była to kara tak dotkliwa, że dla sukubów i inkubów miało ponoć istnieć nawet oddzielne niższe jeszcze okrutniejsze piekło. Różni się również opis demonów – zamiast postaci pięknego człowieka, dotychczasowej miały one być stanem pośrednim między ciałem eterycznym i ulotnym a ciałem fizycznym, jednocześnie realnym i zwodniczym, bardzo mglistym, co więcej autorzy stwierdzają iż jedynie czarownice miały zdolność ich rozpoznawania.

Do wieku XIII ofiary postrzegano jako obiekt bezwolny wobec ataku, po tym okresie zaczęto uważać, że demony obiektów ataku nie wybierają przypadkowo więc zaczęto uważać iż spółkowanie z demonami przytrafia się wyłącznie ciężkim grzesznikom, choć już w Malleus Maleficarum autorzy wyraźnie wskazują iż również dziewice mogą być uwiedzione przez demony jeśli są podatne na czary. Dotyczyć to ponoć miało zwłaszcza niewiast o pięknych włosach.

Cechą charakterystyczną dla opisów z epoki jest zaproszenie – demon podstępem torował sobie drogę do łożnicy i gdy raz dostał zgodę na seks, zaczynał dręczyć ofiarę przez kilka miesięcy lub lat – noc w noc, aż do momentu gdy nie został wygnany przez duchownego. To zaproszenie przypomina bardzo ludowe opowieści o wampirach, gdzie krwiopijca musiał również otrzymać zaproszenie do domu który później nawiedzał. Co ciekawe wielokrotnie, zwłaszcza w wieku XV moc demonów została bardzo podniesiona, do tego stopnia, że Malleus Maleficarum wspomina o młodej zakonnicy którą nawiedzał inkub mimo modlitw, obrzeędów i egzorcyzmów. Została ona uwolniona dopiero kiedy powtarzała słowo „benedyktynka”.

Najczęściej atak zdarzał się w nocy podczas głębokiego snu, ofiara dostrzegała pięknego demona z którym zaczynała się kochać i który był w stanie podniecić ją jak nic na świecie aż do momentu kiedy nie okazało się, że jest on pozbawiony narządów płciowych. Od tego momentu sen zamieniał się w koszmar, zjawa po otrzymaniu orgazmu ofiary znikała, a ona sama budziła się przerażona. Ten opis braku płci jest bardzo częsty – stąd św. Tomasz używa słowa inkubus zamiast sukubus – te terminy występowały zamiennie bardzo długo. Dość powiedzieć, że jeszcze u de Plancyego o ile sukuby (tam z pisownią przez dwa „k” – obie formy są poprawne) i inkuby są jednoznacznie płciowo rozróżnione o tyle sama Lilith ma przypisany raczej rodzaj męski i tytuł księcia demonów, na dodatek obok „księżniczki”. To co pokrótce scharakteryzowałem przed momentem to tylko jedna z ogromnej liczby wersji ataków przez demony seksualne – bywało, że narządy płciowe miały, że proponowały małżeństwo itd.

Ogólnie, na zakończenie stwierdzić trzeba, że wyobraźnia ludzka nie ma granic o czym przytoczone legendy i wielowątkowe opowieści zdają się najlepiej świadczyć. Okazuje się również jak niesamowicie silna jest żywotność mitu Lilith, który obecnie ma już ponad cztery tysiące lat, a dalej powstaje wiele relacji ofiar które miały kontakty seksualne z czymś co można nazwać klasycznie jako inkuby i sukuby. Do dziś nie wyjaśniono jednoznacznie co jest przyczyną tego zjawiska, ale wyjaśnień szuka się w bardzo szerokim spektrum - od paraliżu sennego aż po podróże astralne i kontakt z rzeczywistymi demonami. Być może czas pokaże która wersja jest prawdziwa.

 

 

 

 

 

 

 

Bibliografia:
P. Chambers, Zjawiska paranormalne i seks, Warszawa 2001.
R. Graves, R. Patai, Mity hebrajskie , Warszawa 1993.
C. S. Hyatt, L. M. DuQuette, Tabu - seks, magia, religia , Warszawa 2003.
K. Kościelak, Złe duchy w Biblii i Koranie , Kraków 1999.
E. Petoia, Wampiry i wilkołaki, źródła, historia, legendy od antyku do współczesności , Kraków 2003.
J. C. de Plancy, Słownik wiedzy tajemnej , Warszawa 1993.
J. P. Roux, Krew - mity, symbole, rzeczywistość , Kraków 1994.
M. Rudwin, Diabeł w legendzie i literaturze , Kraków 1999.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin