apolonia i słoń.pdf

(3480 KB) Pobierz
Microsoft Word - Apolonia i słoń (dla TVN).doc
Michał Daniel Mordarski
Bajki dla całej rodziny
Apolonia i słoń
Krzyczy pani Apolonia:
– W twoich bajkach nie ma słonia!
Czy ja nieuważnie czytam,
że zgubiłam słonia? Pytam!
Widzę wilka, osła, jeża…..,
lecz nie słonia. Nie dowierzam!
Nawet zając jest i kura.
A gdzie słoń?! Czy gdzieś dał nura?
Ciągle się pojawia łania.
Może słonia coś zasłania?
Zapytałam szczerze dzika:
Czy słoń jest i tylko znika?
Kazał spytać o to sowę,
bo zna ona wieści nowe.
Ze zdziwieniem rzekła sowa,
że jak nie ma, to się schował.
Rozmawiałam potem z krową,
która pokręciła głową.
Kiedy szłam, spotkałam strusia,
w końcu ktoś to wiedzieć musiał.
Słoń dla strusia nie był obcy,
jednak kazał iść do owcy.
Owca stała tak jak wryta:
Czemu pani o to pyta?!
Struś pomylił słonia z koniem.
Tak, on mieszka za mym domem.
Koń się wkurzył, gdyż miał lenia
i skierował do jelenia.
1
322609660.001.png
Michał Daniel Mordarski
Bajki dla całej rodziny
Jeleń wskazał panią hienę,
zaś ta miała znów migrenę
doradzając: Wstąp do lamy.
Słoń dla lamy – zwierz nieznany.
Ze zmęczenia jestem chora,
proszę pomoc od autora.
– Droga Pani Apolonio,
właśnie się przyglądam słoniom
i wypada mi się bronić,
że w mych bajkach jest tłum słoni.
Duże, małe – całe stada,
więc się martwić nie wypada.
Cóż, nie miały pierwszej roli,
wszystko z czasem i powoli.
To jest wielkie przedsięwzięcie
– zadbać muszę o napięcie.
Sklecę bajkę, oj nie jedną,
gdzie na słoniu słonie będą.
Mogę śmiało przyrzec pani,
że zatrąbią też czasami.
Proszę czytać tom po tomie,
a napotka pani słonie.
2
322609660.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin