Tranzyty Saturna.doc

(56 KB) Pobierz
Tranzyty Saturna


Tranzyty Saturna
Tranzyty Saturna

 

Kiedyś pisałem już o tym, że astrologia jest patrzeniem z perspektywy czasu. Akt ten jest dla każdego człowieka czymś bardzo ważnym, znaczącym, czymś, dzięki któremu może próbować ukontekstowić się w szerszej – wydawać by się mogło chaotycznej – rzeczywistości. Patrzenie z perspektywy czasu nie jest czymś ściśle przynależącym do dyskursu astrologicznego.

Każdy architekt, lekarz, historyk, socjolog, psycholog – innymi słowy – każdy przedstawiciel nauk humanistycznych stara się w ten sposób patrzeć na procesy występujące w życiu człowieka, rodziny, społeczeństwa, czy też świata. Na swoje życie patrzą z tej perspektywy również zwyczajni ludzie; choć nie wszyscy, bo do tego trzeba mieć chyba jakiś dar, jakąś wrodzoną predyspozycję – by te zmiany wplecione w łańcuch przyczynowo- skutkowy umieć razem połączyć w jedno- z -drugiego- wynikającą całość.

Patrzeniem z perspektywy czasu najczęściej posługuje się astrologia prognostyczna, która wykształciła wiele technik pozwalających zaglądać w przeszłość, opisywać teraźniejszość, czy przewidywać przyszłość. Jedną z tych technik są tranzyty Saturna, nad którymi chciałbym na chwilę przystanąć i napisać jak najwięcej z tego, co udało mi się zaobserwować i przeczytać.

 

Znaczenie Saturna

 

Saturn jest planetą czasu – wystarczy mieć świadomość, że jest to ostatnia planeta widoczna gołym okiem z Ziemi, ma fioletową barwę, a jego ruch na tle gwiazd stałych jest najwolniejszy spośród wszystkich planet. Gdy na letnim niebie obserwujemy Jowisza, widać jak co rok zmienia swą pozycję, jak pędzi, jak poznaje coraz to nowe konstelacje. Saturn jest inny, jego ruch jest wolny, ale zauważalny, a konstelacje zmienia średnio raz na dwa i pół roku. To pewnie te obserwacje doprowadziły ludzi patrzących w niebo do stwierdzenia, że Saturn symbolizuje Czas, że jest tą osią, na której rozpostarte są dwa w stu- procentach- pełne zdarzenia krańcowe, jakimi są śmierć i narodziny, na której dostrzec również można zdarzenia progowe, czy kamienie milowe, których każdy w życiu ma co najwyżej kilkanaście.

 

Saturn pełni podobną rolę w technikach astrologicznych:

Astrologia urodzeniowa traktuje go jako planetę pokoleniową, a więc nie osobistą – czyli nie tą, którą łatwo można introspekcyjnie z własnej osobowości wyłowić. Saturn uważany jest tutaj za palec Losu, za karmę, czy jakieś ograniczenie na płaszczyźnie psychologicznej, które przeradza się w kompleks. Astrologia urodzeniowa przede wszystkim zwraca uwagę na:

jego napięciowe aspekty (koniunkcja, opozycja, kwadratura) do planet osobistych (Słońce, Księżyc, Wenus, Mars).

położenie Saturna w domach horoskopu, a przede wszystkim w domach kątowych (I, IV, VII, X).

Astrologia partnerska podchodzi do Saturna podobnie jak astrologia urodzeniowa. Tutaj również napięciowe aspekty do planet osobistych partnera, czy jego położenie w domach kątowych partnera wydaje się być szczególnie mocnym wyznacznikiem poczucia niesienia nadmiernego bagażu, jakie przynosi związek.

Astrologia prognostyczna bardzo często korzysta z narzędzia, jakim są tranzyty Saturna. Zajmiemy się nimi w następnym rozdziale.

 

Tranzyty Saturna w astrologii prognostycznej

Jedną z najlepiej udokumentowanych, a przez to wykorzystywanych technik astrologii prognostycznej, są tranzyty Saturna. Ich waga mierzona jest potrójnym występowaniem w życiu człowieka. Pełen obieg Saturna trwa około 29 lat, tak więc niewielu ludziom udaje się dożyć trzeciego pełnego domknięcia cyklu. Niesie to za sobą spore konsekwencje, gdyż jego kolejne przejścia przez domy mogą oznaczać rzeczy podobne do siebie, choć nie takie same. Za przykład niech posłużą dwie osoby:

Marek, który ma Saturna w X domu,

oraz Paweł, u którego Saturn znajduje się w domu IV.

U Marka Saturn będzie przebywał w X domu dwa razy: w okolicach 30 i 60 roku życia. To bardzo ważna informacja, gdyż pobyt Saturna w X domu z pewnością przyniesie mu pewien kompleks i uwieranie w sferze społecznych osiągnięć, przez co Marek będzie chciał się tego kompleksu pozbyć, co najprawdopodobniej doprowadzi go do sytuacji, w której po dwóch latach przebywania tranzytującego Saturna w tym domu Marek powinien coś ogólnie cenionego przez społeczeństwo osiągnąć. Może to być firma, może być kupno własnego mieszkania, ale nawet, jak to będzie kupno mieszkania, to przecież pieniądze na nie trzeba jakoś zdobyć, co nieodzownie wiąże się z dobrą sytuacją finansową.

Paweł, który ma Saturna w IV domu przeżyje podobne presje w okolicach 45 roku życia. Zasadnicza różnica między Markiem i Pawłem jest taka, że Marek będzie na górze w ciągu wieku produkcyjnego dwa razy, a Paweł (zakładając, że najlepszy wiek produkcyjny to 30-60 lat) tylko raz.

Drugą ważną rzeczą jest to, że zdarzenia, jakie przyniesie przejście Saturna przez X dom będą uzależnione od wieku. I tak w okolicach 30 roku życia będziemy kombinowali w kierunku założenia własnej firmy, czy zagnieżdżenia się na silnej pozycji w jakiejś korporacji, a w okolicach 60 roku życia będzie nas pociągała polityka, czy inne ogólnospołecznie przydatne działania.

Na tym przykładzie widać, że wolny ruch Saturna skłania nas by w jego kolejnych przejściach przez ten sam fragment elewacji horoskopu szukać rzeczy podobnych, choć innych, bo nacechowanych wiekiem zainteresowanego. Zajmijmy się teraz dokładnym omówieniem technik prognostycznych związanych z jego tranzytami.

 

Tranzyty Saturna – techniki prognostyczne

Interpretacja, w tym również prognoza, astrologiczna w głównej mierze opiera się nie na zbieraniu informacji zawartych w horoskopie, lecz na odsiewaniu –innymi słowy wyławianiu – ważnych czynników horoskopu od mniej ważnych, które tylko zaciemniają obraz całości. Rozdział ten ma na celu dać praktyczne wskazówki związane z prognozowaniem za pomocą tranzytów Saturna. Poniższa lista pokrótce omawia, to co wydaje się być najważniejsze:

Daty stałe, czyli daty, które wynikają z ogólnych rytmów astrologicznych. Saturn domyka swój cykl w okolicach 29 i 58 roku; dzieje się tak w każdym horoskopie.

Tranzyty przez osie horoskopu wyznaczające daty, które wynikają z dokładnej godziny i miejsca urodzenia, która jest potrzebna do prawidłowego wykreślenia osi, a potem domów horoskopu.

Tranzyty przez planety osobiste (od Słońca do Marsa). Oddziaływania te wydają się być ważniejsze od tranzytów planet przez planety społeczne (Jowisz, Saturn) i transsaturniczne (Uran, Neptun, Pluton), dlatego należy je traktować oddzielnie.

Tranzyty Saturna przez domy, które wyznaczają około dwu i pół letnie oddziaływania wskazujące konkretną sferę życia, na którą przez ten czas powinniśmy zwrócić uwagę.

Aspekty tranzytującego Saturna przez dom do innych planet. Doświadczenie pokazuje, że interpretacja aspektu tranzytującego Saturna do innej planety powinna być oparta na znaczeniu domu, przez który Saturn tranzytuje, a następnie na znaczeniu aspektu.

 

Opozycja Saturn-Słońce

nataszka

Ja go odczuwam jako koniec, nic, swędzące poczucie że się w życiu nic nie robi, albo że za mało, jako wszechogarniający smutek głęboko w duszy, czas deklaracji wewnętrznych - coś trzeba zaplanować, coś zacząć, brak ludzi, ciężar przytłaczający nie wiadomo za co i skąd. 
No i ból zębów, biodra, połamany paznokieć, zmęczenie graniczące z hibernacją, zasypianie po kawie, nic niechcenie, apatia.  
Boję się, że mi wyczyści wszystko i każe zaczynać od nowa. 
( opozycja 5-11 dom ze Słońcem)

 

Saturn do Księżyca

stargazer

do Nataszki

Opozycja była na pierwszym roku studiów, gdy po pierwszym semestrze nie dostałam zaliczenia z jednego przedmiotu i mało brakowało, a wyleciałabym ze studiów. Nie była to kwestia braku wiedzy, a dziwnej awersji jednej z nauczycielek do mnie. Podobno już wcześniej robiła takie numery, bo nie lubiła określonego typu osób (nieśmiałych, mało odzywających się na zajęciach, niezależnie od ich wiedzy)- była z tego słynna. Ocenę skomentowała: "Trzeba, by ktoś pani wreszcie dał kopniaka, i obawiam się, że będę to ja". Zanim zapadła decyzja o dopuszczeniu mnie do egzaminu komisyjnego, przeżyłam beznadziejne trzy tygodnie niepewności, wypełnione właśnie takim poczuciem, że coś pozytywnego w moim życiu się kończy (a naprawdę zaczynało mi się podobać na tych studiach), że stracę dopiero co zyskanych przyjaciół (Saturn był w 11 domu) i urwie mi się kontakt z kimś, kim wtedy byłam poważnie zainteresowana (opozycja do Księżyca w 5), ciężar, przytłoczenie, poczucie, że się nie sprawdziłam, że ktoś mnie potraktował z niesprawiedliwą surowością.... Tak więc mogę powiedzieć, że mało brakowało, a rzeczywiście wyczyściłby - ale na szczęście dopuszczono mnie do egzaminu i zdałam go. Natomiast cała ta sytuacja zmusiła mnie do pewnej, wówczas dla mnie drastycznej zmiany. Ze strachu przed powtórką sytuacji w kolejnym semestrze musiałam radykalnie zmienić postawę, do jakiej się przyzwyczaiłam przez wiele lat w podstawówce i ogólniaku, w jakimś sensie musiałam udawać kogoś, kim nie byłam, by wspomniana nauczycielka zmieniła zdanie o mnie. No i ... udawałam, udawałam, aż stopniowo zaczęłam się rzeczywiście stawać taką osobą - bardziej odważną i komunikatywną. Przykra sytuacja wywołała u mnie takie właśnie poczucie przymusu robienia czegoś, zaczęcia od nowa, zmiany czegoś, do czego się przyzwyczaiłam. Była to też znacząca transformacja, bo ta opozycja działała jednocześnie na Plutona.

 

cd. - o kwadraturze


Natomiast kwadratura zamanifestowała się: 
- po pierwsze poczuciem kompletnego osamotnienia i opuszczenia przez znajomych, właściwie nieuzasadnionego, ale ja to odbierałam w ten sposób, gdyż miałam większą niż zwykle potrzebę kontaktu z ludźmi, a tu jak na złość wszyscy jakby gdzieś znikli, 
- po drugie katastrofą finansową i poczuciem wynikającej z tego bezsilności (Saturn wchodził do domu 2). W mojej pracy zaczęły się wtedy opóźnienia w wypłatach i nigdy nie wiedziałam, na ile będzie mi musiała wystarczyć pensja, a ta niepewność stała się nie do zniesienia. Oprócz tego sama siebie przez gapiostwo wrobiłam w konieczność zapłacenia pewnego zupełnie niepotrzebnego rachunku (kwota niebagatelna, którą potem musiałam długo spłacać). Mimo że obiektywnie zarabiałam sporo, to miałam poczucie, że tych pieniędzy w ogóle nie oglądam i zarabiam wyłącznie na spłacanie długów.

 

Saturnowe kombinacje.

 

Saturn on jest bardzo obecny w moim natalnym horoskopie i niezwykle silnie go odczuwam... Chociaż niezbyt za nim przepadam, wiem, ze jest konieczny, aby zmusić mnie do organizacji... Mam Księżyc w Koziorożcu 1 dom), oprócz tego Saturn siedzi w moim 9 domu i jest w trygonie ze Słońcem i Księżycem... 
Odbieram to tak dziwnie, Saturn to ojciec, 9 - dom, dom podróży, czasem czuję, ze Tata jest daleko emocjonalnie de mnie, choć ostatnio jest już lepiej... 
Saturn - taki WŁADCA PIEŚCIENI - w kwadraturze do mej Wenus, to takie powolne odkrywanie się, głębokie, trochę z lękiem, w obawie przed zranieniem... Ale to też młody wygląd, wyglądam jak 18-stka przed Maturą;-). 
Saturn - w trygonie, u mnie to wieczne czekanie, to takie "opóźnienia" we wszystkim. Czuję czasem, że pewne rzeczy i sprawy dotykają mnie później niż innych, emocje, miłość, namiętności, nowe doświadczenia, one przychodzą, ale właśnie później, nie są spóźnione, tylko późniejsze, bardziej intensywne, zachłanne, bo takie wyczekane, wytęsknione, jedyne... 
 
Lek na Saturna - działanie, ekspresja Masa... Zaczynam do tego dojrzewać - w końcu... 
 
Anka - Devine (4 maja 1980 Piła, godz. 22.35). 
 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin