Znaki Czasu 2007.05.pdf

(4673 KB) Pobierz
Zc 2007_05 SCREEN
404097764.004.png
SPIS TREŚCI
Wiecznie młodzi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2
Odrzucony przeszczep . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4
W jeden dzień zniweczono wieloletnie wysiłki na rzecz budowania
atmosfery społecznej aprobaty dla przeszczepów narządów.
Skutki już są widoczne.
Koszt cywilizacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6
Uchroniliśmy się przed dżumą, tężcem, szkorbutem, tyfusem,
by zapadać na choroby wynikające ze złego odżywiania się.
Świat tyje i choruje. Każdego roku 100 tysięcy Polaków trafia
do szpitali z zawałem serca, a 80 tysięcy z udarem mózgu.
Nadciśnienie ma co trzecia dorosła osoba, a podwyższony
cholesterol — co druga. Ze statystyk wynika, że co trzeciego
z nas dopadnie nowotwór.
Być bliżej dziecka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
Dobre rodziny — takie, w których panują bliskie więzi — nie są dziełem
przypadku. Przyjrzyjmy się sposobom na zbudowanie i utrzymanie
bliskich relacji między rodzicami a dziećmi.
Modlitwa a uzdrowienie . . . . . . . . . . . . . . . . 10
„Jako lekarz, widziałem ludzi, których — kiedy już zawiodły wszystkie
inne terapie — dźwigał z choroby i przygnębienia błogi efekt modlitwy”,
pisał Alexis Carrel, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny.
Wyniki badań potwierdzają to, o czym już od stuleci wiedzą
kaznodzieje i ludzie wiary: modlitwa za chorego może wiele.
Justyna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12
Po drobiazgowych badaniach Justyna usłyszała diagnozę: rak
z przerzutami. Ale w pooperacyjnych wycinkach nie było śladu
po nowotworze. Czy pomogła modlitwa opiekującej się nią
wolontariuszki?
Uzdrowiciel . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14
Jezus przybył na ten świat, by niezmordowanie służyć ludziom.
Jego litość nie znała granic. Więcej czasu poświęcał na leczenie
chorych niż na kazania.
Jak dożyć setki? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16
Stulatka za kierownicą, stulatek na nartach wodnych... Zwykły fart
czy efekt stosowania jakichś zasad zdrowego życia, z których można
by skorzystać?
Biblia o zdrowiu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19
Każdy chrześcijanin ma prawo modlić się o zdrowie. Jednak Bóg nie
będzie mógł nas wysłuchać, jeśli będziemy lekceważyć zasady, które
nam przekazał.
Prehistoryczne mapy świata. . . . . . . . . . . 20
Ten fenomen kartograficzny jest dla uczonych zagadką. Twórcy tych
map znali rozmiary Ziemi, jej współrzędne, wiedzieli, że ma kulisty
kształt. Dokładność i zaawansowanie map, które pokazują obie
Ameryki oraz Antarktydę z epoki lodowcowej, dowodzi, że prehisto-
ryczny człowiek był tak rozwinięty jak współczesny. Przeczy to teorii
ewolucji, ale zgadza się z biblijną wersją przeszłości.
Serwis AAI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
Najzdrowszy Kościół świata . . . . . . . . . . . 24
Badania prowadzone w różnych krajach wykazały, że adwentyści żyją
dłużej od innych ludzi średnio o 10 lat. Rząd Stanów Zjednoczonych
wydał 4,5 miliona dolarów, by ustalić, gdzie tkwi tajemnica.
Znaki i fakty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26
Jak umrzeć młodo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28
Osiem prostych rad, dzięki którym twoja żona będzie mogła szybko
powtórnie wyjść za mąż.
Pieczarki z niespodzianką . . . . . . . . . . . . . . 31
Młodość, obok miłości
i wolności, jest bodaj
najczęstszym tematem
pojawiającym się w tek-
stach współczesnych
piosenek. Marzymy, by ją
zachować jak najdłużej,
ale niewiele robimy, by to
marzenie się ziściło.
efren utworu Forever Young
grupy Alphaville brzmi:
„Wiecznie młody, chce być
wiecznie młody. Czy rzeczywiście
chcesz żyć wiecznie, na wieki, na za-
wsze?”. To dobre pytanie. Z jednej
strony, chcemy żyć wiecznie i zawsze
być młodzi, ale z drugiej strony ude-
rza ta wątpliwość wyrażona w pyta-
niu: czy rzeczywiście?
Czy rzeczywiście robimy wszyst-
ko, by jak najdłużej zachować mło-
dość, zdrowie i dobrą formę? Naj-
częściej, niestety, kończy się na po-
bożnych życzeniach, topionych w to-
astach „na zdrowie” przy suto zasta-
wionych stołach — czyli na zacho-
waniach zupełnie przeciwnych do wy-
rażanych pragnień. Po latach, gdy już
stracimy zdrowie, urodę i siły —
mądrzy po szkodzie — chwycimy się
za głowę, nie mogąc uwierzyć, jak
mogliśmy być tak głupi i roztrwonić
to, co najcenniejsze.
Ten paradoks też już nie raz wy-
śpiewano. Jest taka stara polska pio-
senka: Młodym być i więcej nic . Warto
przytoczyć większy jej fragment, gdyż
sama w sobie mogłaby wystarczyć
za wstępny felieton: Dopókiśmy mło-
dzi i sercem i duszą, / Nie wiemy jak
cenić ten skarb. / Dopiero gdy włosy się
srebrem przyprószą, / Widzimy, co skarb
ten był wart. / Żałujemy tych dni, /
A po nocach się śni / Jedna prawda,
a prawda ta brzmi: // Że srebro i złoto,
/ To nic, chodzi o to, / By młodym być,
więcej nic. / Nie rozgłos, nie sława, / Nie
stroje, zabawa, / Lecz młodym być, wię-
cej nic! / A jeszcze do tego / Mieć kogoś
bliskiego / I kochać go, więcej nic, /
Najbiedniejszym być, / Najskromniejszym
być, / Ale mieć przed sobą świat, / Zako-
2 • ZNAKI czasu • MAJ 2007
R
2 • ZNAKI czasu
404097764.005.png
Punkt widzenia
m≥odzi
chanym być / I kochanym być / I mieć
wciąż dwadzieścia lat .
Niemożli-
we? A może
jednak?
Zdjęcie
na okładce
przedstawia 99-
letniego Franka
Shearera z Wa-
szyngtonu. Frank
był mistrzem gry
w polo. Przestał grać
tuż po siedemdzie-
siątce. „Zawsze byłem
bardzo aktywny —
mówi Frank. — Nadal
jeżdżę konno, tyle że
dla przyjemności, i nie
przejmuję się tym, że
mogę się zranić. W koń-
cu jeżdżąc samochodem,
też można mieć wypadek”.
Jego zięć, Tim Foster po-
wiedział: „Frank jest w do-
brej formie fizycznej i cią-
gle czuje się młody; cieszy
się życiem; nigdy nie jadał
za dużo, ale za to zawsze
odżywiał się prawidłowo. Jest
wegetarianinem i od lat utrzy-
muje tę samą wagę”.
Może Frank nie jest dwu-
dziestolatkiem, ale za to nadal
robi to, o czym wielu przeżar-
tych, przepitych i przepalonych
czterdziestolatków może już tyl-
ko pomarzyć. I kto tu jest młody?
Żeby jednak nikt nie myślał, że
takie rzeczy zdarzają się tylko w Sta-
nach, to muszę powiedzieć, że nie-
dawno w moim Kościele poznałem
93-letniego mężczyznę, który nadal
prowadzi samochód i — jak mówią
jego młodsi znajomi — całkiem do-
brze sobie radzi.
wę swoich rówieśników, którzy
sport znają tylko z telewizji. Je-
den z tych najstarszych powie-
dział mi, że zamierza grać do sie-
demdziesiątki, ale zaraz się za-
strzegł, że jak miał lat pięćdzie-
siąt pięć, to zapowiadał, że bę-
dzie grał do sześćdziesiątki,
a mimo to gra dalej.
Jak widać, i u nas można
się czuć wiecznie młodym. Po-
może w tym dużo ruchu, od-
powiednia dieta, umiar, po-
goda ducha i dobre, przyja-
cielskie relacje z ludźmi.
Wszystkie badania potwier-
dzają, że takie życie jest
nie tylko dłuższe, ale i lep-
sze.
Inny polski
przykład. Należę do amator-
skiej drużyny koszykówki. Wiekowo
zaczyna się ona od jednego dwudzie-
stolatka, a kończy na kilku sześć-
dziesięciopięciolatkach. Drużyna spo-
tyka się dwa razy w tygodniu na dwu-
godzinnych treningach. Starsi pano-
wie cały ten czas biegają. Może już nie
tak szybko jak dawniej, może już nie
są tak sprawni, ale i tak biją na gło-
Nie wolno też nam
zapomnieć, że na nasze
zdrowie i poczucie
wiecznej młodości mają
również wpływ właści-
we relacje z Bogiem
— wiara, modlitwa,
posłuszeństwo Jego
woli. „On odpuszcza
wszystkie winy two-
je, leczy wszystkie
choroby twoje (...).
On nasyca dobrem
życie twoje, tak iż
odnawia się jak u orła
młodość twoja” 1 . „Synu mój! Nie za-
pominaj mojej nauki, a twoje serce
niech przestrzega moich przykazań,
bo one przedłużą ci dni i lata życia
oraz zapewnią ci pokój. (...) Zaufaj
Panu z całego swojego serca i nie
polegaj na własnym rozumie! (...) To
wyjdzie na zdrowie twojemu ciału
i odświeży twoje kości” 2 .
Redaktor naczelny
1 Ps 103,3.5. 2 Prz 3,1-2.5.8.
ZNAKI czasu • MAJ 2007 • 3
Wiecznie
404097764.006.png 404097764.007.png
O tym się mówi
przeszczep
Odrzucony
W jeden dzień
zniweczono wieloletnie
wysiłki na rzecz
budowania atmosfery
społecznej aprobaty
dla przeszczepów
narządów.
Skutki już
są widoczne.
rochę ponad rok temu, 26 stycznia 2006 r.,
w 40-lecie pierwszego udanego przeszczepu
nerki w Polsce, uroczyście obchodzono Dzień
Transplantacji i rozpoczęcie przewidzianej
na cały ubiegły rok kampanii społecznej popularyzującej
przeszczepy jako metodę leczenia. Hasło kampanii brzmia-
ło: Nie zabieraj swoich narządów do nieba, tam wiedzą, że
potrzebne są tutaj . W kampanię włączyły się różne, nie
tylko medyczne środowiska, w tym środowiska kościelne.
Przez cały rok odbywały się konferencje, ukazywały się
artykuły, wydawano ulotki, TVP wyprodukowała nawet
bardzo wzruszający film dokumentalny pt. „Żyć z prze-
szczepem”.
Również nasza redakcja włączyła się w te działania,
poświęcając większość ubiegłorocznego październikowe-
go numeru „Znaków Czasu” tej problematyce. Pisaliśmy
m.in. o barierach i paradoksach transplantologii, o ży-
ciu dzięki cudzym narządom i straszliwej niepewności
życia w oczekiwaniu na przeszczep.
Wszyscy, a zwłaszcza chorzy z końca kolejki do ży-
cia, spodziewali się, że po całorocznej akcji propagando-
wej wzrośnie zaufanie do tej metody leczenia, zmniejszą
się społeczne opory — często wynikające z niewłaściwie
pojętych pobudek religijnych — i w 2007 r. będzie więcej
przeszczepów niż kiedykolwiek wcześniej.
Zapaść
Spodziewano się wszystkiego, ale nie tego, że polska
transplantologia znajdzie się na skraju zapaści. Na na-
szych oczach rozgrywa się dramat tysięcy ludzi oczekują-
cych na przeszczep, na szansę, której wielu z nich nie
doczeka. Dlaczego? Bo w lutym tego roku ktoś bardzo
ważny, publicznie, w blasku fleszy, przed kamerami i mi-
krofonami mass mediów, nie licząc się, a może w ogóle
nie przewidując wszystkich skutków swoich działań, rzucił
oskarżenia na znanego lekarza transplantologa, zarzu-
cając mu już nie tylko społecznie bolesne łapówkarstwo,
ale nawet zabójstwo pacjenta.
4 • ZNAKI czasu • MAJ 2007
T
404097764.001.png
Od tego czasu w całym kraju odnotowuje się spadek
wykonywanych przeszczepów. Mimo że umiera tyle samo
potencjalnych dawców, co wcześniej, to ich rodziny sta-
wiają opór, nie zgadzają się na pobieranie narządów,
a lekarze boją się nawet na ten temat z nimi rozma-
wiać, boją się orzekać o śmierci mózgu, by nie zostać
posądzonymi o... celowe uśmiercanie pacjentów (sic!).
A fakty, cytując za „Gazetą Wyborczą”, są takie: „W
styczniu przeszczepiono 22 wątroby i 76 nerek, w kwiet-
niu tylko 9 wątrób i 34 nerki. (...) W styczniu pobrano
narządy od 40, w kwietniu zaledwie od 18 osób (śred-
nia miesięczna z ubiegłego roku to 41 dawców, co i tak
trudno było uznać za dobry wynik, bo np. w liczącej 44,7
mln obywateli Hiszpanii średnia miesięczna liczba daw-
ców sięgała aż 126)” 1 . „W lutym i marcu z powodu braku
dawców w Polsce zmarło dziewięć osób oczekujących
na przeszczep wątroby” 2 . A przecież, według słów bar-
dzo ważnej osoby z pamiętnej konferencji, już nikt więcej
miał nie zginąć za sprawą aresztowanego lekarza. No i
za jego sprawą na pewno nikt w tym czasie nie zginął,
bo lekarz ma alibi — był w areszcie. To za czyją sprawą
zmarło tych dziewięć osób (a do dziś pewnie drugie tyle)?
cy. Internauta zaproponował nawet treść takiego nowego
zastrzeżenia: „Zastrzegam, że transplantacje są sprzeczne
z moimi poglądami, a więc po mojej śmierci nie wyrażam
zgody na pobranie moich narządów do przeszczepów. Jed-
nocześnie jestem w pełni świadom, że w przypadku mojej
choroby nie zostanie mi udzielona pomoc transplantologicz-
na, nawet jeśli będzie to zagrażało mojemu życiu”.
Po zeszłorocznej kampanii na rzecz
przeszczepów spodziewano się
wszystkiego, ale nie tego, że polska
transplantologia znajdzie się na skra-
ju zapaści. Na naszych oczach roz-
grywa się dramat tysięcy ludzi ocze-
kujących na przeszczep, na szansę,
której wielu z nich nie doczeka.
Ciekawe, ilu odmawiających dziś oddania po śmierci
swoich narządów podpisałoby takie oświadczenie. Za-
strzeżenie takiej treści zgadzałoby się nawet ze złotą
regułą znaną z Nowego Testamentu. Jezus powiedział:
„Cokolwiek byście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy
im czyńcie” 3 . Reguła ta równie dobrze mogłaby a contra-
rio brzmieć: czegokolwiek nie chcecie innym uczynić,
wam też nie będzie czynione. Nie chcecie dawać narzą-
dów, to ich nie dostaniecie. Może faktycznie należałoby
rozważyć taki pomysł.
Na zakończenie, za autorem artykułu „Bariery i pa-
radoksy transplantologii”, warto przypomnieć, że jedno
z głównych przesłań chrześcijań-
stwa mówi, że „więcej szczęścia
jest w dawaniu niż w braniu” 4 .
Że sam Bóg tak „umiłował świat,
że Syna swego jednorodzonego
dał , aby każdy, kto weń wierzy,
nie zginął, ale miał żywot wiecz-
ny” 5 . Jezus zaś „ wydał samego
siebie za grzechy nasze” 6 , a za-
powiadając swoją śmierć, mówił:
„Ja jestem chlebem żywym (…)
a chleb, który Ja dam , to ciało
moje, które Ja oddam za żywot
świata” 7 . Autor kończy stwier-
dzeniem, że „Jezus nie wahał się
oddać swego ciała, aby inni mogli żyć. Dziś Jego naśladow-
cy w najbardziej chrześcijańskim kraju Europy mają po-
ważne wątpliwości, czy w tym punkcie należy iść za Jego
przykładem” 8 .
Każdy jest zagrożony
Ktoś może powiedzieć: A co mnie to obchodzi? Ja nie
mam nic do przeszczepienia, a łapówkarstwo mnie dener-
wuje i powinno się je zwalczać nawet drastycznymi metoda-
mi. Trudno, gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą . Tymczasem
nawet zwykła niedoleczona, przechodzona grypa może
w konsekwencji powikłań skończyć się powiększeniem
i zapaleniem serca, a dalej koniecznością przeszczepu.
To może przydarzyć się każdemu.
Dzięki przeszczepom chorzy
nie tylko mają szansę przeżyć, ale
też dalej produktywnie żyć, pra-
cować, zakładać rodziny, cieszyć
się dziećmi i wnukami.
Jeden lutowy dzień zniweczył
wieloletnie wysiłki zmierzające
do budowania pozytywnej atmos-
fery wokół zjawiska dawstwa na-
rządów i przeszczepów. Mogą mi-
nąć lata, zanim sytuacja się po-
prawi. Ludzie, którzy pod wpły-
wem ostatnich wydarzeń dali się
zmanipulować niektórym mediom
i w swej niewiedzy składają zastrzeżenia, by w razie ich
śmierci nie pobierać od nich narządów, powinni z uwagą
przyjrzeć się poniższej propozycji.
Jeden z internautów dyskutujących o przeszczepach
wysunął propozycję zmiany prawa regulującego te kwestie
w taki sposób, by osoby zastrzegające brak zgody na pobra-
nie od nich narządów świadomie zrzekały się jednocześnie
prawa do ratowania ich poprzez przeszczep od innego daw-
Olgierd Danielewicz
1 Gazeta Wyborcza , 8 V 2007. 2 Tamże. 3 Mt 7,12. 4 Dz 20,35 Biblia
ekumeniczna . 5 J 3,16. 6 Ga 1,4. 7 J 6,51. 8 Znaki Czasu , X 2006.
ZNAKI czasu • MAJ 2007 • 5
404097764.002.png 404097764.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin