Jak znaleźć punkt G.docx

(11 KB) Pobierz

Jak znaleźć punkt G

 

Podobno nie wszystkie kobiety go posiadają. Warto go jednak poszukać. Ten mityczny punkt rozkoszy doprowadzi twoją partnerkę do niezapomnianego orgazmu.

 

 

 

 

Niektórzy szukają na oślep i czasem nawet mają szczęście. Ale oczywiście lepiej wiedzieć, jak to robić. Tym bardziej że poszukiwania mogą być bardzo ekscytujące...

Penis się do tego... nie nadaje!

 

Choć wydaje się to niemożliwe, jednak to prawda - penis jest ostatnią "rzeczą", która nadawałaby się do poszukiwań. Nie jest dobrym urządzeniem do zlokalizowania punktu G z wielu powodów. Głównie dlatego, że w wzwodzie jest zbyt twardy, a jednocześnie zbyt mało elastyczny i niestety zbyt mało ruchliwy. Co innego, kiedy miejsce rozkoszy zostanie już zlokalizowane. Wówczas penis ma duże szanse, żeby przynajmniej się o nie otrzeć. A i to tylko w niektórych pozycjach.

Palce są idealne

 

Jeśli chcesz zabawić się w poszukiwacza jej "włącznika ekstazy", użyj swoich palców. Nadają się do tego idealnie. Najlepiej użyć palca środkowego i wskazującego, złączonych razem, z dłonią skierowaną ku górze.

 

Można też posłużyć się tylko jednym palcem, wskazującym. Najpierw delikatnie gładź wejście do pochwy, potem wsuwaj w nią palce, skierowane, jak dłoń, ku przedniej części pochwy, w górę. Uciskaj to miejsce, punkt po punkcie, aż trafisz na bardziej szorstki fragment. Bo punkt G można wyczuć jako zgrubienie, rodzaj guziczka na ścianie pochwy.

 

Oczywiście chyba nie trzeba przypominać, że palce mają być czyste, a paznokcie krótko przycięte.

Językiem też można

 

Pomocny w poszukiwaniach może się okazać język. Ponieważ punkt G znajduje się dość blisko wejścia do pochwy (na górnej ścianie w jednej trzeciej jej długości), możesz spróbować go namierzyć, pieszcząc ją oralnie. Jeśli ci się uda, ekstaza gwarantowana.

 

Językiem możesz, podobnie jak palcami, masować i naciskać, stopniując siłę ucisku. Za poszukiwania najlepiej wziąć się, kiedy kobieta jest już podniecona (stąd te pieszczoty okolic pochwy), gdyż wówczas "guziczek" staje się większy, bardziej się uwypukla.

"Na pieska" i "na łyżeczkę"

 

Stymulacji punktu G sprzyjają niektóre pozycje, zwłaszcza te od tyłu. I tak wręcz idealna jest pozycja "na pieska", w której ona klęczy, podpierając się rękami, on wchodzi w nią od tyłu. Czubkiem penisa może wówczas uderzać w jej punkt z dowolną siłą. Takie pulsacyjne ruchy penisa są dla tego miejsca niesamowitym odczuciem.

 

Także pozycja "na łyżeczkę", kiedy on leży za nią, może doprowadzić do niesamowitego orgazmu. Ale w tym przypadku jego ruchy mogą być nieco ograniczone.

 

Jeśli już odnajdziecie to czego szukacie spróbujcie innych wariantów. W zasadzie każda pozycja, przy odrobinie wyobraźni, może sprawić, że jej punkt zostanie i namierzony, i odpowiednio dopieszczony.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin