00:00:08:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:12:Godzina szczytu w Londynie. 00:00:18:Kiedy wszyscy kończš pracę, 00:00:20:ja jš dopiero zaczynam. 00:00:26:Czyż nie wszyscy robimy różne rzeczy dla pieniędzy? 00:00:30:Czyż nie wszystkie stajemy się dziwkami|dla mężczyzn? 00:00:37:Oczywicie, że nie. 00:00:39:Ja puszczam się formalnie.|To co innego. 00:00:47:Witajcie. Tęskniłam. 00:00:52:Napisy: Koniu734 00:01:32:W tej pracy liczy się popiech. 00:01:35:Mam numer. 00:01:37:Miejsce spotkań- hotelowy bar. 00:01:39:I imię. 00:01:41:Alex. 00:01:43:Wszystko może się zdarzyć. 00:01:52:- W porzšdku?|- Tak, dzięki. 00:01:56:Jestem Alex. 00:01:58:Czeć, jestem Belle! 00:02:01:Postawisz mi drinka? 00:02:03:- Oczywicie. Lampkę wina?|- To co ty masz. 00:02:06:OK. 00:02:08:Jeszcze raz to samo. 00:02:12:Koperta. 00:02:14:Dla niektórych dawanie pieniędzy|jest niezręczne. 00:02:16:Chcš, żeby to wyglšdało jak normalna randka,|więc lepiej to zabrać. 00:02:23:- Proszę.|- Dziękuję. 00:02:25:Przyjechałem tu na rozmowę. 00:02:27:Mieszkam w Dublinie. 00:02:29:Jeste anestezjologiem. 00:02:31:- To tylko pozycja urzędnika.|- I tu się zatrzymałe. 00:02:35:Płacš za pokój, gdy masz rozmowę.|Więc pomylałem, "w pełni to wykorzystam". 00:02:39:Mogę go zobaczyć? 00:02:43:- Teraz?|- Chyba, że nie chcesz. 00:02:45:Nie. Bardzo chciałbym, żeby go zobaczyła. 00:02:48:Dobrze. 00:02:57:Więc... czym się zajmujesz? 00:03:00:Za minutkę o tym porozmawiamy. 00:03:08:Muszę skorzystać z twojej toalety. 00:03:16:Przeprowadzam się do pieprzonego Londynu! 00:03:22:Zawsze odkręcam kran, kiedy jestem w toalecie. 00:03:25:Nie chcę niszczyć nastroju. 00:03:30:I nigdy nie liczę gotówki z klientem.|To nieuprzejme. 00:03:41:Cholera! 00:03:51:Cholera! 00:03:55:- Halo?|- Czeć, Belle. 00:03:57:Tu Alex. 00:03:59:Nie wiedziałem, że wystšpiły komplikacje. 00:04:02:Kazałem ci czekać w barze. Gdzie jeste? 00:04:06:- Hej.|- Hej. 00:04:08:Przepraszam. Było miło.|Dzięki za pokazanie mi pokoju. 00:04:11:Muszę..|Do zobaczenia. 00:04:14:Pa. 00:04:16:Pa. 00:04:20:Zły Alex. Cholera! 00:04:22:Zły Alex. 00:04:29:- Belle, wezmę to.|- Przepraszam. Alex? 00:04:32:Dobry wieczór. 00:04:37:Mylałam, że spotkamy się w barze. 00:04:40:Powiedziałem, żeby poczekała,|i że zadzwonię. 00:04:43:Więc, zaszło nieporozumienie. 00:04:45:Nie mam za wiele czasu. 00:04:47:Chcę, żeby to założyła, a potem zrobię|na co mam ochotę. 00:05:28:Przepraszam. Jestem taka głupia!|Zgubiłam się. 00:05:31:Na pewno wiesz, gdzie mieszkasz? 00:05:33:Przykro mi, spóniła się. 00:05:35:Jutro będę wolna. 00:05:37:Jeli chcesz podjšć tš pracę,|musisz nauczyć się punktualnoci. 00:05:41:- Tak mi przykro.|- Dobra, pa. 00:05:48:Czasem dostaje te e-maile od kobiet,|pytajšce czy powinny zajšć się tš pracš. 00:05:52:Nie mam pojęcia!|Same się decydujcie. 00:05:55:Witaj, jestem Kai Felton|i chcesz usłyszeć, co mam do powiedzenia. 00:06:01:Nie mam pojęcia, kim on jest. 00:06:04:W porzšdku.|Jest liberałem. 00:06:08:pieszę się. 00:06:10:Będę szybki. 15,000 tysięcy za twojš|opowieć. Zależy od detali. 00:06:13:Muszę wyjć i nie bawi mnie jaki goć|pojawiajšcy się i nazywajšcy mnie prostytutkš. 00:06:18:Jestem pewien, że wolisz myleć o sobie|jak o dziewczynie na telefon. 00:06:20:Dzięki! Jestem pewna, że wolisz myleć|o sobie jak o dziennikarzu. 00:06:25:Jeli zmienisz zdanie, docenię to. 00:06:28:- Wybrałe złš dziewczynę, kole.|- Cena podlega negocjacji. 00:06:36:W tej pracy, dyskrecja jest wszystkim. 00:06:39:Mocno wierzę w posiadanie prywatnego życia. 00:06:45:- Gdzie, najdroższa?|- Do domu. 00:07:11:To takie typowe.|Za chwilę tu będzie. 00:07:14:Nie pozwól, żeby to zniszczyło ci dzień. 00:07:19:Łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa, 00:07:21:boża miłoć i Duch więty, 00:07:25:niech będzie z wami wszystkimi. 00:07:27:I z duchem twoim. 00:07:29:- Przepraszam, Dad.|- Powiedziałem im, że się spónisz. 00:07:32:Rodzice i dziadkowie. 00:07:34:Kociół przyjmuje to dziecko z radociš. 00:07:38:Podšżajšc za Chrystusem oznacza|umrzeć za grzechy, 00:07:41:i odrodzić się na nowo, razem z nim. 00:07:44:Pytam was... 00:07:46:- Udało ci się!|- Przepraszam. 00:07:51:Boska interwencja. 00:07:55:Czy odrzucacie diabła|i wszystkie demony? 00:07:59:Odrzucam. 00:08:04:Odrzucam. 00:08:08:Zrzekacie się kłamstwa i demoralizacji|przez zło? 00:08:13:Zrzekamy się. 00:08:15:Żałujesz grzechów odsuwajšcych|nas od Boga i bliniego? 00:08:23:Zaczynamy. 00:08:34:- Żałuję.|- Żałuję. 00:08:36:Wierzysz w Chrystusa wybawcę? 00:08:45:To pewnie on. 00:08:51:Wierzę. 00:09:01:Dziękuję wszystkim za przybycie. 00:09:04:Nawet tym, którzy ledwo zdšżyli. 00:09:06:A, nie. To tylko Hannah. 00:09:07:Pewnie zastanawiacie się co to jest, 00:09:11:pomylelimy, że te 00:09:13:płatki oznaczajš nadzieje i marzenia|naszego malutkiego Ollie'go. 00:09:19:Więc jeli macie jakie życzenia|lub pomysły co do jego przyszłoci, 00:09:23:podejdcie póniej, 00:09:26:wecie jeden płatek 00:09:28:i wrzućcie do żłóbka. 00:09:40:Bawcie się dobrze. 00:09:48:- Zachciało ci się rzygać?|- Ben! 00:09:50:Nie wiedziałam, że przyjdziesz. 00:09:52:Bylimy w okolicy. 00:09:55:- Witaj!|- Witaj. 00:09:57:Jaka ty chuda! 00:10:01:To twój chłopak? 00:10:03:- To mój przyjaciel Ben.|- Witaj, ciociu Bloss. 00:10:05:Kiedy byłe jej chłopakiem. 00:10:09:Tak, dawno temu. 00:10:11:Muszę tam podejć. Zaraz wracam. 00:10:14:Spójrz na niš. Mogłaby być modelkš. 00:10:16:W jednym z tych katalogów. 00:10:18:To prawda. 00:10:20:Nie kupuję już z katalogów. 00:10:22:Ja także. 00:10:25:Wszystkie sš zarzšdzane przez Żydów. 00:10:30:Ciężko mi odnaleć się na spotkaniach|towarzyskich. 00:10:33:Ludzie rozmawiajš o dwóch rzeczach. 00:10:35:Zwišzkach, których unikam z oczywistych|przyczyn. 00:10:38:I pracy, 00:10:40:której też unikam. 00:10:45:Kto wie?|Może powinnam im powiedzieć. 00:10:47:Może by im to nie przeszkadzało. 00:10:50:- Jeste tu sama?|- Tak. 00:10:52:Wiesz jak to jest, tato. 00:10:54:Zwišzki, prostytucja. 00:10:56:Tak, pewnie. 00:10:59:Dużo się w tym zarabia? 00:11:02:- Całujesz w usta?|- Pewnie. 00:11:05:To tylko mit. 00:11:07:Mogę wyliczyć całoć z Pretty Woman. 00:11:10:Powiedziałam, że jestem prostytutkš, ciociu! 00:11:12:Usłyszałam za pierwszym razem. 00:11:15:Wszyscy mamy należnš częć fiuta. 00:11:18:Po co ten krzyk. 00:11:21:Albo nie. 00:11:35:Jak życie w hrabstwie? 00:11:37:Dobrze. 00:11:40:- Jak prostytucja?|- Tak samo. 00:11:46:- Zaraz będę leciał.|- Czemu? 00:11:48:Obiecałem Vanessie, że nie zostanę długo. 00:11:52:Spieprzaj. Odwołałem nasz lub. 00:11:56:Ma prawo być zła. 00:11:58:I nalegać, żeby wyprowadził się do Londynu. 00:12:03:- Chcesz potem wyskoczyć?|- Nie, w porzšdku. 00:12:05:Jedziesz w przeciwnym kierunku. 00:12:09:- Wiem, co tu robisz!|- Niele. 00:12:12:Chod. Chcš to zrobić. 00:12:18:Zaczynamy. Stara się być dobrš|matkš chrzestnš. 00:12:38:Włanie roztrzaskała wszystkie|nadzieje i marzenia tego chłopca. 00:12:52:Cholera. 00:12:59:Możemy przejechać przez|Central London? 00:13:08:Czeć. 00:13:13:Włanie miałam to zwrócić. 00:13:16:Dzięki Bogu. Już miałem się złocić. 00:13:19:Nie wiedziałam, czy wcišż tu będziesz. 00:13:21:Nigdzie nie mogę się bez tego ruszyć,|czyż nie? 00:13:25:Przepraszam. Nie wiedziałam,|że mam to w torbie. 00:13:27:W porzšdku. Jechałem włanie do biura|paszportowego. 00:13:30:Nie mów! 00:13:32:To dopiero ulga. Dzięki. 00:13:35:Wybacz, że to mówię... 00:13:38:Jeste szalona? 00:13:41:Nie, cóż... może. 00:13:43:Nie wiem. Ja... 00:13:46:Miałam naprawdę dziwny dzień. 00:13:49:Chcesz wyskoczyć na drinka? 00:13:51:Przebukowałem lot na jutro. 00:13:53:- Raczej nie.|- Taksówka czeka. 00:13:56:Daj mi swój numer. 00:13:59:Na wszelki wypadek. Gdyby co jeszcze|ukradła, gdy rozmawialimy. 00:14:02:Sprawiła mi kłopot. Wisisz mi. 00:14:05:Trzymaj. 00:14:21:Hannah.|Mylałem, że nazywasz się Belle. 00:14:23:Tak. To.. 00:14:25:Tak nazywajš mnie przyjaciele bo... 00:14:27:To... 00:14:29:przezwisko. 00:14:32:Pa. 00:14:34:Pa. 00:14:48:Naprawdę potrzebuję twojej rady. 00:14:50:jak pisałam w mailach, chciałam to zamiecić|od wieków. 00:14:54:Grałam w filmach.|U brata kumpla, w jego filmie porno. 00:14:59:- Racja.|- Kocham twojš stronę. 00:15:01:Jeste taka mšdra i uporzšdkowana. 00:15:03:Muszę to powiedzieć, sš też minusy. 00:15:07:Zwišzki stajš się niemożliwe. 00:15:09:Pracujesz w różnych godzinach.|Okłamujesz ludzi przez cały czas. 00:15:12:I tak to robię. 00:15:14:Wymyliłam sobie imię. 00:15:16:Chcę być... Bambi. 00:15:18:Tak nazywali mnie w szkole. 00:15:21:Bambi. Racja, bo masz... 00:15:23:duże oczy? 00:15:24:Nie, bo zastrzelili mojš matkę. 00:15:29:- Boże, przykro mi.|- Żartuję. 00:15:35:Czemu chcesz to robić, Bambi? 00:15:37:Dla kasy. A ty? 00:15:39:Co ja? 00:15:41:Czemu? 00:15:43:Cóż...|Przepraszam panie. 00:15:45:Mogę prosić na słówko. 00:15:56:To ja na chrzcie. 00:15:58:To już nie w moich rękach. 00:16:00:Wydawca chce zamiecić jutro historię. 00:16:02:Farringdon zaprosił je do domu. 00:16:05:Ale, wspaniałomylnie,|mogę dać ci dwadziecia za twojš częć opowieci. 00:16:09:- ledzisz mnie?|- Możemy mu pokazać kim jest. 00:16:11:Hipokrytš. I to wszystko będzie|dobre dla ciebie. 00:16:14:Z twojego punktu widzenia.|Rzeczy, które zmusiły cię do... tego. 00:16:18:- Serio?|- Tak, ludzie to lubiš. 00:16:20:- Pienišdze na uniwerek.|- Byłam na pieprzonym uniwerku. 00:16:24:Gdzie nauczyła się takiego języka. 00:16:35:Czeć, telefon Belle. 00:16:38:Nie wiem, poczekaj. 00:16:45:Czeć, tu Bambi. Zajmuję się klientami|Belle, kiedy jej nie ma. 00:16:50:Daję ci szansę. "Zmusił mnie do tego,|do tamtego." 00:16:54:Wydawca chce zamie...
Pani.Lindemann