Gdy jesteśmy małymi dziećmi, nie mamy najmniejszych wątpliwości, że Święty Mikołaj istnieje. Czekamy na niego z bijącym sercem i wypiekami na policzkach. Aż podczas szóstej czy siódmej gwiazdki zaczynamy coś podejrzewać... Dlaczego przyszedł wtedy, kiedy mama zawołała nas do kuchni czy kiedy tata kazał nam coś potrzymać? Zaczynają się wątpliwości. Czy on istnieje aby naprawdę?
Urodził się w III wieku w portowym mieście Patara, położonym nad Morzem Śródziemnym. Był jedynakiem, jego rodzice uchodzili za ludzi zamożnych i świątobliwych. Podobno, gdy zaraz po urodzeniu chciano go wykąpać, podniósł się w wannie i stał tak dwie godziny. W dzieciństwie, zamiast bawić się z kolegami, Mikołaj wolał chodzić na nabożeństwa, a wolny czas spędzał na czytaniu Pisma Świętego. Jako młodzieniec żeglował, polował, lubił wino i zabawę, ale któregoś dnia usłyszał głos Boga, który nakazał mu udać się do kościoła. Nie wiedział, że rada biskupów postanowiła mianować arcybiskupem człowieka, który pojawi się tego dnia w kościele jako pierwszy.
Na początku IV wieku zaczęły się prześladowania chrześcijan. Mikołaj stanął w ich obronie, za co cesarz Dioklecjan kazał go wtrącić do więzienia. Odzyskał wolność dzięki kolejnemu cesarzowi, który szanował chrześcijaństwo. Potem Mikołaj oddał się bez reszty służbie bożej. Kochał bliźnich i uczył ich miłości do drugiego człowieka. Opiekował się niezamężnymi pannami, a tym, które były ubogie, dawał posagi. Pomagał biedakom, nawracał złodziei i kłusowników. Patronował żeglarzom i rybakom, kupcom, rzemieślnikom, dzieciom, a także więźniom. Mikołaja można było poprosić o pomoc w każdej sprawie, w każdej potrzebie. Był serdeczny, życzliwy i bezinteresowny. Istnieje na ten temat wiele legend. Po jego śmierci w 345 roku zaczęły krążyć fantastyczne opowieści o jego dokonaniach. Podobno przy jego grobie chorzy zdrowieli, niewidomi odzyskiwali wzrok. A smutnym i zrozpaczonym powracała radość życia i zaufanie do bliźnich. Sława cudotwórcy doprowadziła w końcu arcybiskupa Mikołaja do kanonizacji. Kult Świętego Mikołaja rozprzestrzenił się z czasem po całym świecie. Stał się on najbardziej znanym i kochanym przez wszystkich świętym.
Jak to dawniej bywało ze Świętym Mikołajem?
W XII wieku przebrany za Świętego Mikołaja biskup, wybrany przez uczniów, rozdawał dzieciom kary i nagrody. Z jednej strony dzieci go uwielbiały i wyczekiwały, z drugiej zaś bały się kary, którą mógł im wymierzyć za złe zachowanie w ciągu minionego roku. Tym najbardziej nieposłusznym przynosił bowiem rózgi. W wieku XVI pamięć Św. Mikołaja czczono w Anglii, w Niemczech i w Holandii. Razem z emigrantami ta tradycja przywędrowała do Ameryki. W przeddzień 6 grudnia Mikołaj napełniał prezentami wystawiane przez dzieci buty.
Jak jest dzisiaj...
Zwyczaje związane ze Św. Mikołajem różnią się w poszczególnych krajach:
We Francji – Pere Noel zastępuje Mikołaja. Dziadek z białą brodą, którego imię przetłumaczyć można jako „bożonarodzeniowy ojciec”, nie jest ani katolickim świętym, ani anglosaskim Santa Clausem. To postać zupełnie świecka, zadomowiona nad Sekwaną od początku XX wieku. Francuzi starają się bowiem zdecydowanie oddzielić obyczaje religijne od świeckich.
W Szwecji – skrzat roznosi podarki. Święty Mikołaj zniknął ze Szwecji już w XVI w., w czasach reformacji, kiedy to walczono z kultem świętych. Zastąpił go karłowaty skrzat Jultomte, który zjawia się w Wigilię z workiem pełnym prezentów dla grzecznych dzieci..
W Holandii – Mikołaj przypływa statkiem. Uroczyste powitanie gościa z krainy wiecznych śniegów odbywa się 6 grudnia w porcie Schevingen w pobliżu Hagi. Od tego dnia zaczyna się świętowanie i obdarowywanie.
W Hiszpanii – dzieci piszą listy do Mikołaja. Prezenty dostają 6 grudnia. Puste skarpety, które wieszają przy łóżku lub przy kominku, Św. Mikołaj napełnia prezentami. Podobnie jest w Anglii - z tym, że dzieci dostają tam upominki w Wigilię.
W Belgii – Mikołaj zjawia się 5 grudnia i napełnia prezentami wystawione przez dzieci buty i koszyki. Dzieci ustawiają wokół domu siano, marchew i ziemniaki, czyli poczęstunek dla konia, którym przyjeżdża Św. Mikołaj.
Czechy i Słowacja – Mikulas pojawia się 6 grudnia. Spływa po złotej nitce rozciągniętej między niebem i ziemią. Towarzyszą mu anioł i czart – zły duch.
W Syrii – Św. Mikołaj pojawia się pod postacią wielbłąda dopiero 1 stycznia. W przeddzień dzieci ustawiają dla niego przed domem miseczki z wodą i owsem.
Zawód Święty Mikołaj
W 1914 roku w Nowym Jorku powstało Stowarzyszenie, którego celem była ochrona wiary dzieci w Santa Clausa (takim imieniem nazywano Św. Mikołaja w Ameryce). Członkowie tego stowarzyszenia odpowiadali na listy dzieci kierowane do Świętego Mikołaja. Tym najbardziej potrzebującym, pochodzącym z ubogich domów, wysyłano podarunki. W latach dwudziestych nowy zawód – Święty Mikołaj - rozpowszechnił się. Przebrani w czerwone płaszcze z kapturami statyści pojawiali się na ulicach, w sklepach, w domach. Czasem odgrywali swoją rolę bez przekonania, co w niektórych dzieciach zachwiało wiarę w ich prawdziwość. Dlatego ktoś wpadł na pomysł, aby spisać Kodeks Św. Mikołaja. Według niego, powinien on nosić płaszcz z czerwonego aksamitu obszyty białym futerkiem. Kaptur ma być koniecznie z pomponami. Mikołaj obowiązkowo musi mieć brodę, okulary, dzwonek i oczywiście wór pełen prezentów. Środkiem transportu powinny być sanie ciągnięte przez renifery. Mikołajowi towarzyszyć powinni pomocnicy, czyli anioły i diabły.
Gdzie mieszka Święty Mikołaj?
W Laponii, najodleglejszym zakątku Finlandii, krainie zwanej Santa Claus Land. Rząd Finlandii przekazał mu to miejsce uroczyście w 1985 roku. Od tego czasu Św. Mikołaj ma stały adres.
JOULUMAA
SANTA CLAUS „POST OFFICE”
Arctic Circle, 96 – 930 Rovaniemi
Finland
Warto wysłać do niego list lub kartkę świąteczną znacznie wcześniej, bo przed świętami przychodzą do niego tony listów z całego świata i Mikołaj nie nadąża z odpisywaniem. Chociaż pomagają mu asystenci i Mrs. Claus, żona świętego. Listy do Świętego Mikołaja są zazwyczaj bardzo kolorowe, ozdobione rysunkami i naklejkami. Oprócz życzeń zawierają prośby i zamówienia na konkretne prezenty. Listy adresowane są bardzo różnie. Oto kilka przykładów.
- Niebo albo Poczta Niebo
- Ulica Anioła, woj. Chmurka
- Kierunek Niebo, ulica Gwiezdna
- Księżyc, Dom Mikołaja
- Piąte igloo, willa w Finlandii
- Biegun Północny, ulica Śnieżnobiała
Santa Claus – amerykańskie
Santa San – japońskie
Father Christmas lub Saint Nicolaus – angielskie
Died Moroz – rosyjskie
Weinachtsmann – niemieckie
Noel Baba – tureckie
Pere Noel – francuskie
Svaty Mikulas – słowackie
Babbo Natale – hiszpańskie
Nisse – szwedzkie
A teraz ciekawostka. Posłuchajcie, co na temat Świętego Mikołaja mówi fizyka?
Dwaj fizycy z uniwersytetu w Chicago zadali sobie trud obliczenia, jakie jest prawdopodobieństwo, aby Św. Mikołaj odwiedził w ciągu jednej nocy wszystkie domy na kuli ziemskiej. Oto wyniki. Aby w czasie 24 godzin możliwe było odwiedzenie 2 miliardów domów na całej kuli ziemskiej i pokonanie 160 milionów kilometrów, zaprzęg Św. Mikołaja musiałby pędzić z kosmiczną szybkością 112650 km na sekundę! W każdym domu mógłby spędzić tylko jedną dziesięciotysięczną sekundy, czyli krócej niż oka mgnienie. Teraz staje się jasne, dlaczego nigdy go nie widzimy – po prostu podróżuje zbyt szybko. Ale skoro co roku znajdujemy pod choinką podrzucone przez niego prezenty, to staje się oczywiste, że Św. Mikołaj istnieje!
Pozwólmy sobie wierzyć w Świętego Mikołaja tak długo, jak potrafimy...
Najbardziej rzeczywiste sprawy na tym świecie to te, których dzieci i dorośli nie widzą. Oto jak ważny dla ludzi jest ten cudowny święty. Święty Mikołaj zaspokaja naszą potrzebę przeżycia cudowności, bawi nas, uczy hojności, bezinteresownego dzielenia się z innymi i cierpliwości w oczekiwaniu na nagrodę. Dlatego Święty Mikołaj żyje i będzie żył wiecznie. Teraz i za tysiąc lat nadal będzie radował ludzkie serca.
jackjack