DZIŚ NIEBO SIĘ OTWIERA.doc

(105 KB) Pobierz
„DZIŚ NIEBO SIĘ OTWIERA

JASEŁKA - „DZIŚ NIEBO SIĘ OTWIERA  ..."

 

Wstęp:  ( na tle melodii  -  Cicha noc)

Narrator:

W klimacie świąt Bożego Narodzenia i blasku choinkowych świec, bardzo serdecznie witamy Szanowną Dyrekcję, całe Grono Pedagogiczne, wszystkich pracowników szkoły i Was Drogie koleżanki i koledzy.

Rozważając Tajemnicę Bożego Narodzenia, skierujmy swe myśli i serca  ku niebu, snując głębokie refleksje nad cudem świętej nocy.

Dla kogo  dziś niebo się otwiera ??? Dla Kogo przychodzi Boży Syn na ziemię?????

Życzymy wszystkim głębokich duchowych przeżyć i zapraszamy do wspólnego kolędowania.

 

Muz.  Hejnał trąbki….

Anioł :              Dwa tysiące lat temu przyszedł na świat Zbawiciel. Przyszedł, aby zbawić wszystkich nas. Wskazał nam drogę do nieba  i  swoją miłością bramy niebios otworzył.

                        Dziś nadszedł dla nas  czas  zbawienia.  Dziś niebo się dla nas otwiera.

                        Czy jest wśród was ktoś, kto chciałby tam wejść?  ( pytanie skierowane do widzów na sali)

 

Widzowie ze sali zgłaszają się – ja, ja..., Przychodzą i ustawiają się przed bramą nieba:: Matka, Ojciec, nauczycielka, Uczeń, sportowiec, muzyk, człowiek ubogi, Biznesmen.

Anioł:                     Aż tylu chętnych??    Jakaż  to radość dla Aniołów w niebie widząc takie święte pragnienia.                                                        Ale tu nie wchodzi się przepychając  łokciami, i nikt tu   nie wejdzie  ze zbędnymi bagażami!                                     Najpierw na rozmowę ze św. Piotrem pójść potrzeba, aby mógł dokładnie sprawdzić wasze zasługi dla nieba.  Zaczekajcie przed bramą nieba, aż św. Piotr  was poprosi a wejdzie  tutaj naprawdę każdy , kto   żyje dobrem i miłością na co dzień.  Do nieba ma wstęp tylko miłość a więc święci,   a świętym każdy może być.  Zarówno ja – jak i Ty !!!

Muzyka...

 

Rozmowa kwalifikacyjna ze św. Piotrem.

 

Anioł:               Święty Piotrze, Nieba kluczniku- dziś, wielki  tłum przed niebios bramą  i  wszyscy                                                                                           

                        - chcą tutaj    wejść – czy mam ich wprowadzić ???

 

Św. Piotr:        Wielka to radość dla nieba całego – prowadź tu do mnie każdego,

niech się  przedstawi, swoim dobrem pochwali,

i z uwielbieniem Najwyższego chwali.

 

Anioł :               Święty Piotr zaprasza na rozmowę kwalifikacyjną. Kto pierwszy  ?????

( wchodzi Matka)

 

Św. Piotr:        Kim jesteś i co przynosisz ze sobą, abym mógł wstawić się za tobą?

 

Matka:                            Jestem matką rodziny. Przynoszę ręce zapracowane, noce nie przespane,

                            sweterki, które  dzieciom robiłam, sukienki i bluzki, które sama uszyłam.

                            Garnuszki, w których smaczne obiady gotowałam,

                            i wiele innych drobiazgów, których unieść nie dałam rady.

 

Św. Piotr:              Jestem pełen podziwu i uznania dla Twego poświęcenia, - ale do złotej Księgi niebios  jeszcze zaglądniemy i zobaczymy  co tutaj zanotowano ????                                                                                                                                  Hm, wszystko się zgadza.......    ale nie ma tu zapisu takiego,

że nauczyłaś dzieci modlić się dnia każdego.

Modlitwy twoje bardzo rzadkie były,

dlatego bardzo często brakowało ci siły.

Nie mogłaś przetrwać chwil trudnych cierpliwie, bez szemrania,

często poza Bogiem szukałaś rozwiązania

swych problemów, kłopotów i różnych zawiłości,

dlatego było tyle nerwów, łez i złości.

Idź i chwilę zaczekaj na wynik naszej rozmowy,

bo na razie o wejściu przez bramę - nie ma mowy!

 

Anioł:                   Na wejście do nieba czeka też ojciec licznej rodziny. Może wejść ???

 

Św. Piotr:                  Oczywiście, że wprowadź.

Ojciec:                            Jestem ojcem kilkorga dzieci. Dużo w swym życiu  pracowałem, o rodzinę się zamartwiałem                                   i przynoszę Ci dzisiaj: buciki, które dzieciom kupowałem,   zabawki, gry komputerowe i Pismo Święte - prawie nowe.

Św. Piotr:                   Pismo Święte prawie nowe?! Pewnie się Go nie czytało! Tylko gdzieś zakurzone na półce leżało!

Zajrzyjmy jeszcze do Księgi Życia, czy twoje słowa mają pokrycie. (zagląda do Księgi)

O mój synu: wszystko byłoby dobrze,   ale  tu pisze tak:

Obowiązki ojcowskie spełniał byle jak  ponieważ : Kupił coś dzieciom na odczepnego i ciągle powtarzał: „Mam dość wszystkiego!  Dajcie mi święty spokój! Nie zawracajcie głowy! Idźcie do mamusi! Weźcie gry komputerowe!"

Ile w tym trudzie życia było miłości ???

No cóż i ty też zaczekaj na wynik naszej rozmowy, bo o wejściu do nieba –

na razie nie ma mowy!

 

Anioł:                   Jakaś bardzo miła Pani stoi u bram nieba, czy mogę Ją prosić ??

 

Św. Piotr              Ależ nie zwlekaj – niebo dla takich właśnie jest otwarte.

Nauczycielka:  Jestem nauczycielką.

Przynoszę dyplom magisterski, akt mianowania, nagrodę dyrektora szkoły, sprawdzone wypracowania, poszarpane nerwy, zdarte struny głosowe i pusty portfel po tych ustawach nowych.

Św. Piotr:        Cieszę się, że jesteś do pracy dobrze przygotowana i że pracujesz tak bardzo ofiarnie nad kształtowaniem młodych serc i umysłów.

Myślę, że za takie poświęcenie niebo z radością ciebie przygarnie.

Zobaczymy jeszcze co o tobie w tej Księdze zapisano, czy o jakichś twoich zasługach nie zapomniano. (zagląda i czyta)

W prace w szkole tak bardzo się angażowała, że obowiązki rodzinne zaniedbywała.

Córka w domu na mamę długo czekała, a mąż  ubolewał,   że wciąż zajęta i w domu nieobecna.  Idź zatem i ty zaczekaj na wynik rozmowy, bo w tej chwili nie jest on jeszcze gotowy.

 

Anioł:            Święty Piotrze- jakieś  dziecko także czeka, czy ono może przejść przez bramy nieba ?                           

Św. Piotr:    Jeżeli szczerze tego pragnie – niech wejdzie.

Uczeń:              Jestem uczniem. Przynoszę swój dzienniczek,

w którym są szóstki i piątki.    Rozwiązane zadania z matematyki, przeczytane grube książki. Zeszyt do słówek z języka angielskiego oraz piękne wypracowania z języka polskiego.

Św. Piotr:        (zagląda do Księgi) Pięknie, że obowiązki ucznia tak dobrze pełniłeś, ale tu pisze także, żeś Ty często psocił!  na lekcji hałasował, bawił się komórkami, bił kolegów na przerwie, nie opiekował się zwierzątkami. Nie szanował starszych, rodziców nie słuchał, żuł gumę w kościele. Tym podobnych zachowań było bardzo wiele. No, cóż!       Do nieba dla ciebie jeszcze za daleko! Idź i na wynik naszej rozmowy trochę zaczekaj.

Anioł:                    Jacyś rozśpiewani i wysportowani młodzi ludzie  także chcą wejść do nieba – Oni nas tu rozweselą i z radością dla chwały Pana zaśpiewają. Potrzeba nam takich. Poprosić  ????

  Św. Piotr:              Jakże inaczej? Niech wejdą ze swą muzyką i śpiewem. Chór Aniołów niech także zaśpiewa i chwała Boża niechaj rozbrzmiewa.

Muzyk i sportowiec:        Jestem muzykiem, a ja sportowcem.  Kocham muzykę, śpiew i taniec,                 a ja sport i zdrowie. Przynoszę Ci moją gitarę, a ja swoją piłkę,                                        piosenki ułożone i wyśpiewane,  radosne koncerty i tłumy ludzi rozbawione. 

A ja przynoszę puchary i zdobyte medale ...                                                                         Teraz chcę śpiewać i grać dla Najwyższego – tylko pozwól nam  dojść do Niego.

  Św. Piotr:        Jakie to piękne, że tyle entuzjazmu młodzieńczego macie  w sobie, ale czy Twój śpiew – to nie hołdowanie sobie???  Zaglądnijmy do Księgi życia – Ona nam prawdę powie.           Co ja tu widzę ???   Zamiast przygotowania do lekcji – to nieustanne próby ???, treningi? wagary i zwalnianie z lekcji???      OOOOOO – a już miałem nadzieję, że przynajmniej Wy zasilicie niebiański orszak i z waszych ust będzie Boża chwała rosła.  Na razie musicie jeszcze trochę zaczekać na wynik naszej rozmowy, bo lepsze rozwiązanie nie przychodzi mi do głowy. 

Anioł:            Święty Piotrze.  A czy ubodzy nie są naszym skarbem??  Właśnie ubogich razem z bogaczami   mamy u siebie. Oczekują  wejścia w bramy nieba. Czy mogą wejść razem???

Św. Piotr:        Skoro zgodnie przed bramą niebios czekają – chwała się im już teraz należy dlatego niech wejdą  i   nam się przedstawią.

Człowiek ubogi:  Jestem ubogim człowiekiem, dlatego nic nie przynoszę. Jedynie o  zmiłowanie Ciebie, Piotrze, proszę. Torbę zabrali mi złodzieje, bo myśleli, że coś w niej cennego niosę, a kij połamali na moim karku, dlatego nic nie przynoszę. Przychodzę do Ciebie z całym swym ubóstwem, bo Jezus także był ubogi. Dlatego, proszę  pozwól mi wejść w wieczyste nieba progi.

Św. Piotr:        Naprawdę, nic nie przynosisz,

tylko wciąż wszystkich o wszystko prosisz?

(zagląda do Księgi i czyta)

Ten człowiek bardzo ubogi

będzie mógł za chwilę przejść przez niebios progi.

Ponieważ na swą biedę nigdy nie narzekał,

lecz cierpliwie sprawiedliwości Bożej wyglądał i czekał.

Ale – stop! Mamy do niego jedno zastrzeżenie:

że za mało się starał o swego losu poprawienie.

No więc i ty, mój bracie, zaczekaj na wynik rozmowy,

bo na razie nie jest on jeszcze gotowy.

 

Św. Piotr:        Ty  natomiast nie wyglądasz mi na ubogiego. Zaprezentuj mi siebie, a może przynajmniej

Ty   skorzystasz z tej świątecznej promocji i będziesz dziś w niebie.

 

Biznesmen:              Jestem właścicielem kilku firm.

Tu są dokumenty mojej działalności.

Słynę także, Piotrze, z wielkiej dobroczynności. Proszę, tu są słowa uznania, pochwały i

podziękowania.

 

Św. Piotr:        Dobrze, że nie zgarniasz wszystkiego dla siebie,

ale gromadzisz także swoje skarby w niebie.

Gdzie ani złodzieje nie wykradną, ani mole nie zjedzą,

tylko o tym wszystkim Święci w niebie wiedzą,

jeśli w Księdze Życia nie piszą nic złego,

to za chwilę wejdziesz do nieba świętego (zagląda i czyta).

Zatrudniał pracowników w niedzielę i święta,

O Mszy świętej o  modlitwie wcale nie pamiętał.

Zaniedbywał obowiązki chrześcijanina.

Widzisz, drogi bracie, jest i twoja wina!

I ty też zaczekaj na wynik rozmowy,

bo niestety, nie jest on jeszcze zupełnie gotowy. 

Biznesmen:    Św. Piotrze! Ta koperta to na gwiazdkę!

 

Św. Piotr      O nie! Miły bracie! Za pieniądze nie kupi się nieba.

                       Za niebo - miłością zapłacić trzeba. W niebie tylko Miłość może się liczyć.

Tej Miłości i tobie chcę także dziś życzyć.

Fanfary

Anioł:              Ogłaszam wynik rozmowy kwalifikacyjnej ze św. Piotrem.

Św. Piotr postanawia, co następuje:

wszyscy, którzy przed bramą nieba czekali i po rozmowie z Piotrem tam się nie dostali, niech rozpalą w sercu swoim żar miłości . 

Niechaj miłość zakróluje -  w czynach życia owocuje.

Nie bójcie się miłości, nie lękajcie się świętości.” 

Dziś niebo się otwiera – otwórz  więc  swoje serce na oścież

Bóg  przychodzi na Ziemię  - pozwól sercu swemu cieszyć się niebem. 

 

Św. Piotr:   A teraz mój Boski Aniele,

                   aby następne spotkanie było owocniejsze, 

                   przypomnijmy dla nich te prawdy wiary najważniejsze.

                    Aby nie tylko dobre chęci przywiodły ich do bram nieba,

                    Ale nade wszystko niech pragną Bożej prawdy i miłości  jak codziennego chleba.

 

Pieśń adwentowa.

                                                               ZWIASTOWANIE

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin