DerekPrince_Jesli_chcesz_najlepszych_Bozych_rzeczy.doc

(211 KB) Pobierz
Jeśli chcesz najlepszych Bożych rzeczy…

Jeśli chcesz najlepszych Bożych rzeczy…

Derek Prince

 

 


Spis treści

 

Chrześcijanin przynoszący stokrotny owoc             

Całkowite Boże zaopatrzenie             

Chcieć Bożych najlepszych rzeczy             

Skup się na Jezusie             

Rozmyślaj nad Bożym Słowem              

Przyjaźń z Duchem Świętym             

Słuchanie i posłuszeństwo              

Dwa testy słuchania             

Właściwe priorytety             

Pozwól Bogu wybrać             


Chrześcijanin przynoszący stokrotny owoc

 

Tytułem tej książki jest niekompletne zdanie: „Jeśli chcesz najlepszych Bożych rzeczy…” Pierwsze jego słowo jeśli stawia przed nami możliwość wyboru. Czy chcesz najlepszych Bożych rzeczy, czy nie? Niekompletna druga część zdania pozostawia mi miejsce, abym mógł omówić osiem rzeczy, które będziecie musieli zrobić, jeśli zdecydujecie, że naprawdę chcecie najlepszych Bożych rzeczy.

Jednak zanim podzielę się tymi ośmioma zasadami sukcesu, chciałbym wam pokazać, jak być chrześcijaninem przynoszącym stokrotny owoc.

Nasza relacja z Panem nie jest nigdy jednostronną, czy też jednokierunkową ulicą. Zawsze są dwie strony i dwa kierunki. Z jednej strony stoją rzeczy, które Bóg nam umożliwił; z drugiej strony stoi nasza odpowiedź na te rzeczy. Sposób życia, którego obecnie doświadczamy, będzie uzależniony od wzajemnego związku pomiędzy tym, co Bóg nam umożliwił a naszą na to odpowiedzią.

Jest to bardzo jasno przedstawione w przypowieści o siewcy. (Zobacz Mt 13,3-9.18-23.) Podobieństwo to mówi o człowieku, który wyszedł na pole, aby siać ziarno. Ziarno padało na cztery różne rodzaje gleby. Po pierwsze niektóre ziarenka padały na drogę, na twardą, ubitą przez stopy przechodniów ziemię. Z tego powodu ziarno nawet nie wpadło w ziemię. Z tego powodu ptaki je zjadły i nie przyniosło żadnego owocu.

Po drugie niektóre ziarna padły na ziemię skalistą. Rosnące korzenie szybko napotkały na skałę, a rośliny zaczęły rosnąć zbyt szybko, by tak płytkie korzenie mogły je utrzymać. Kiedy więc słońce mocniej przygrzało, rośliny uschły. Również te ziarna nie przyniosły żadnego owocu.

Po trzecie niektóre ziarna padły między ciernie. Ciernie rosły razem z roślinami i w końcu zadusiły je. Rośliny nie miały wystarczająco dużo powietrza i pożywienia. Również i te ziarna nie przyniosły trwałego owocu.

Nie chcę jednak mówić o pierwszych trzech rodzajach gleby. Chcę się skupić na tym, co uważam za główny punkt podobieństwa, za cel, do którego dążył Jezus, a którym jest dobra gleba. Wierzę, że wy, Czytelnicy, jesteście ludźmi, których serca są dobrymi glebami. Oto, co mówi Jezus o dobrej glebie oraz o ziarnie, które na nią pada:

 

A posiany na dobrej ziemi, to ten, kto słowa słucha i rozumie; ten wydaje owoc: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, a inny trzydziestokrotny.

(Mt 13,23)

 

Zauważ, że w człowieku są dwie kluczowe rzeczy, dzięki którym wydaje owoc: po pierwsze słucha słowa, a po drugie rozumie je. Jest to prawdą w życiu każdego, kto reprezentuje dobrą glebę. Choć wszyscy ci ludzie reprezentujący dobrą glebę wydając owoc, to jednak jest bardzo wielka różnica w ilości plonu, który przynoszą: niektórzy stokrotny, inni sześćdziesięciokrotny, a inni tylko trzydziestokrotny. Inaczej mówiąc zasiane ziarno wytwarza sto ziaren, inne sześćdziesiąt, a jeszcze inne trzydzieści.

Ciekawe jest to, iż stokrotny plon jest większy niż zsumowanie plonu sześćdziesięciokrotnego i trzydziestokrotnego. Ludzie, którzy doszli do pełnej produktywności, przynoszą więcej owocu niż ludzie, którzy przynoszą tylko częściowy owoc. Tą zasadę można znaleźć w całym Słowie Bożym.

Chcę się skupić na stokrotnym plonie, który jest reprezentowany przez ludzi, którzy chcą i osiągają najlepsze Boże rzeczy. W innym opisie tego samego podobieństwa z Jezus mówi o dobrej glebie następujące słowa:

 

A to, które padło na dobrą ziemię, oznacza tych, którzy szczerym i dobrym sercem usłyszawszy słowo, zachowują je i w wytrwałości wydają owoc.

(Łk 8,15)

 

W tym opisie są dwa niezwykle ważne czynniki, oba powiązane z naszym tematem pragnienia najlepszych Bożych rzeczy. Po pierwsze jest to rodzaj serca, które jest opisane jako szlachetne i pełne dobroci. Zamiast „szlachetne” można to słowo przetłumaczyć jako „uczciwe”. Pierwszym wymaganiem jest więc uczciwość, która zawiera w sobie otwartość i szczerość. Człowiek uczciwy niczego nie ukrywa oraz nie ma podwójnych standardów. To właśnie jest pierwsze wymaganie.

Po drugie mamy do czynienia z trojaką reakcją uczciwych ludzi: oni słuchają Słowa, zachowują je i nie ustają – właśnie tacy ludzie przynoszą owoc. Wszystkie trzy działania są wyjątkowo istotne, co więcej są one konieczne do nabycia najlepszych Bożych rzeczy. Szczególnie wytrwałość jest kluczem do ich zdobywania.

Zasada przedstawiona w tym podobieństwie stawia nas przed decyzją. Nie mogę wystarczająco mocno podkreślić ważności naszych decyzji w chodzeniu w wierze. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że kierunek naszego życia zależy ostatecznie od decyzji, które podejmujemy lub których nie podejmujemy na podstawie naszych odczuć.

Decyzja, którą w tym miejscu każdy z nas musi podjąć, jest następująca: Jak bardzo chcę przynosić owoce? Czy będę zadowolony trzydziestokrotnym owocem? Czy chcę wydać sześćdziesięciokrotny owoc? Czy też chcę osiągnąć najlepsze Boże rzeczy i wydawać stokrotny owoc? Zostałeś postawiony przed decyzją, którą koniecznie musisz podjąć. Fakt, że czytasz tę książkę automatycznie stawia cię przed tą decyzją: Czy chcesz najlepszych Bożych rzeczy? Czy będę dążył do tego, aby przynosić stokrotny owoc, czy też będę zadowolony sześciesięcio- czy trzydziestokrotnym owocem?

To, co osiągniesz, jest uzależnione od odpowiedzi twojego serca. Wcześniej pokazałem, że są dwie strony naszej relacji z Bogiem. Jedną stroną jest to, co Bóg nam umożliwił, a drugą jest to, jaka będzie na to nasza odpowiedź. Rozstrzygającym czynnikiem w twoim życiu jest to, jak ty odpowiesz.

W Ewangelii Łukasza 8,15 zobaczyliśmy, że są trzy aspekty pomyślnej odpowiedzi: po pierwsze słuchanie Bożego Słowa, po drugie zachowywanie go i po trzecie wytrwanie w tym, co robisz.

Prawda jest taka, że właściwa reakcja ze szczerego serca wyda wiele owocu. Bądź pewien, że Bożym pragnieniem jest widzieć, jak wydajesz wiele owocu. Ale o tym powiem w następnym rozdziale.

 


Całkowite Boże zaopatrzenie

 

Zanim przejdę do ośmiu zasad sukcesu, chcę podzielić się dwoma ważnymi biblijnymi faktami powiązanymi z owocowaniem czy produktywnością. Wierzę, że jeśli potrafisz zrozumieć te dwa fakty, one stworzą w tobie wiarę, którą potrzebujesz mieć w pełni produktywną.

 

Bóg chce, abyśmy wydawali wiele owocu

Po pierwsze Bóg chce, abyśmy wszyscy wydawali owoce. Jest to umieszczone w Bożej woli. To nie jest coś, co się ma zmienić. Bóg tego chce od samego stworzenia człowieka. Zostało to ustanowione w 1 Księdze Mojżeszowej 1,27-28, gdzie czytamy zapis, jak i w jakim celu Bóg stworzył człowieka.

I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich. I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się (ang. przynoście owoce – przyp. tłum.) i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!

(1 Moj 1,27-28)

Mamy tutaj opisanych pięć rzeczy, które Bóg chciał, aby robił człowiek:

1.      Rozradzał się (przynosił owoc)

2.      Rozmnażał się (wzrastał w liczbę)

3.      Napełniał

4.      Poddawał sobie

5.      Panował

Są to cele, dla których człowiek został stworzony. Boże cele nigdy się nie zmieniły. Ich wypełnienie może zostać opóźnione przez upadek człowieka, ale ostatecznie Bóg zawsze będzie postępował i osiągał swoje cele.

W nowym stworzeniu, w Jezusie Chrystusie, te same cele Boże zostały odnowione. Jest to bardzo jasno ukazane w Nowym Testamencie. W szczególności zawarte jest to w modlitwie Pawła o chrześcijan, do których pisał. Ta wspaniała modlitwa zapisana jest w Liście do Kolosan 1,9-12 i w całości kładzie pozytywny nacisk. Każde słowo w tej modlitwie jest pozytywne, nie ma w niej żadnego negatywnego słowa.

Dlatego i my od tego dnia, kiedy to usłyszeliśmy, nie przestajemy się za was modlić i prosić, abyście doszli do pełnego poznania woli jego we wszelkiej mądrości i duchowym zrozumieniu, abyście postępowali w sposób godny Pana ku zupełnemu jego upodobaniu, wydając owoc w każdym dobrym uczynku i wzrastając w poznawaniu Boga, utwierdzeni wszelką mocą według potęgi chwały jego ku wszelkiej cierpliwości i wytrwałości, z radością dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w (ang. królestwie) światłości.

(Kol 1,9-12)

Pozwólcie, że wymienię wszystkie pozytywne słowa w tym fragmencie. Po pierwsze Paweł mówi, aby chrześcijanie w Kolosach byli wypełnieni poznaniem woli Bożej – nie tylko mieli gdzieś w sobie wiedzę o Bożej woli, ale byli nią wypełnieni. To przychodzi „przez wszelką mądrość i duchowe zrozumienie” (werset 9) – nie tylko jakąś, ale wszelką mądrość. Następnie modli się, aby prowadzili życie zupełnego upodobania Panu – nie tylko podobania się Mu od czasu do czasu, ale zawsze. Modli się też, aby „wydawali owoc w każdym dobrym uczynku” (werset 10) – czyli o stokrotny wzrost w poznaniu Boga. Dalej modli się, aby byli „utwierdzeni wszelką mocą według potęgi chwały Jego” (werset 11) – nie tylko jakąś mocą, ale wszelką mocą, które wynikiem będzie „wszelka cierpliwość i wytrwałość” (werset 11).

Cierpliwość czy wytrwałość było jednym z kluczowych słów w podobieństwie o siewcy. Tutaj Paweł chce, abyśmy mieli wielką wytrwałość, cierpliwość i radość. Na koniec Paweł używa stwierdzenia, że Bóg Ojciec uczynił nas zdolnymi do „uczestniczenia w dziedzictwie świętych w (królestwie) światłości” (werset 12). Bóg dał nam zaopatrzenie, którego potrzebujemy, aby wejść w nasze dziedzictwo w królestwie światłości.

Boża wola jest na zawsze umieszczona w Bożym Słowie. On chce, abyśmy owocowali, On chce, abyśmy wydawali owoc, odnosili sukces w każdym dobrym uczynku i podobali się Mu na każdej ścieżce naszego życia. On także uczynił nas zdolnymi, czy wyposażył nas we wszystko, abyśmy mogli to zrobić.

Do tej pory zobaczyliśmy, że Bóg chce, abyśmy wydawali owoc w każdym dobrym uczynku. Taka jest Boża wola. Nie ma żadnych wątpliwości co do Jego woli – pytanie tutaj jest, jaka będzie nasza reakcja na Jego wolę.

 

Bóg dał pełne zaopatrzenie

Drugim faktem, który chcę podkreślić, jest to, że Bóg nas w pełni zaopatrzył, abyśmy mogli wydawać owoc. Zobaczyliśmy w modlitwie Pawła, że Bóg nas wyposażył czy uczynił zdolnymi, abyśmy uczestniczyli w „dziedzictwie świętych w (królestwie) światłości” (Kol 1,12). Ta prawda jest przedstawiona w Nowym Testamencie na wiele różnych sposobów. Poniżej cytują bardzo potężne stwierdzenie, że Bóg dał nam ku temu pełne zaopatrzenie:

Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę, przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość.

(2 P 1,3-4)

Zwróć uwagę na sam początek: „Boska Jego moc…” Boża całkowita wszechmoc, Jego nieograniczona moc obdarowała nas wszystkim, czego potrzebujemy. Podkreślę to jeszcze raz – Bóg dał nam wszystko, czego potrzebujemy do życia i pobożności. Zostało to dostarczone na dwa powiązane ze sobą sposoby: po pierwsze „przez poznanie tego, który nas powołał” (werset 3), czyli przez poznanie Jezusa Chrystusa; po drugie przez „darowanie nam drogich i największych obietnic” (werset 4). Zaopatrzenie przychodzi przez poznanie Jezusa Chrystusa i przez używanie obietnic Bożego Słowa.

Jest powiedzenie, które mogę z tym połączyć: Zaopatrzenie znajduje się w obietnicach. Myślę, że trzeba je przytaczać tak często, jak tylko się da. W obietnicach Bożego Słowa jest zawarte wszelkie zaopatrzenie, którego kiedykolwiek będziemy potrzebować. Możesz powiedzieć: „Dobrze, jeśli Bóg dał nam pełne zaopatrzenie, to gdzie ono jest?” Odpowiedź jest taka, że całe zaopatrzenie jest w obietnicach Bożego Słowa. Jeśli używasz tych obietnic, odkrywasz zaopatrzenie.

Mamy dwa cudowne rezultaty płynące z używania obietnic. Po pierwsze mamy udział w boskiej naturze. Natura samego Boga napełnia nas i zaczynamy być uczestnikami Jego boskiej natury. Drugim logicznym wynikiem jest unikanie skażenia, które na tym świecie jest wynikiem złych pożądliwości i pragnień (2 P 1,4). Jak się czujesz stając naprzeciw możliwości dzielenia natury samego Boga i unikania skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość? Czy podoba ci się to? Bóg dał nam pełne zaopatrzenie, aby tak mogło się stać. On umożliwił to tobie i mnie, wszystko, czego potrzebujemy, zostało nam już dane.

Jak powiedziałem już wcześniej mamy dwie strony. Z jednej strony, twojej strony, jest pytanie czy chcesz najlepszych Bożych rzeczy; a z drugiej strony Bóg naprawdę chce tego w twoim życiu i dał ci pełne zaopatrzenie. Więc kluczową decyzją jest pytanie: Czy chcesz najlepszych Bożych rzeczy? To jest jedna rzecz, której Bóg nie zrobi: nie podejmie za ciebie decyzji. Sam musisz podjąć decyzję.

W kolejnych rozdziałach wyjaśnię konkretne zasady, które są konieczne, jeśli chcesz najlepszych Bożych rzeczy. Dam ci konkretne zastosowanie tych zasad. Osiem zasad bazuje na trzech rzeczach: po pierwsze na Biblii, po drugie na moim osobistym doświadczeniu, które trwa już od dobrych 40 lat i po trzecie na moich obserwacjach doświadczeń innych osób.

Miałem przywilej być mieć do czynienia z wieloma chrześcijanami z różnych kultur, ras i krajów. Próbowałem szczególnie obserwować tych, których uważałem za odnoszących sukcesy, przynoszących stokrotny plon ludzi. Próbowałem nauczyć się z ich życia zasad sukcesu. Tym właśnie będę się z wami dzielił – zasadami sukcesu czy inaczej co musicie robić, jeśli chcecie najlepszych Bożych rzeczy.

 

 


Chcieć Bożych najlepszych rzeczy

 

Oczywiście mówiąc na temat: „Jeśli chcesz najlepszych Bożych rzeczy”, wymaganiem numer jeden jest po prostu chcieć najlepszych Bożych rzeczy. Czy to widzisz? Jeśli chcesz najlepszych Bożych rzeczy, pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to zdecydować się naprawdę chcieć Bożych najlepszych rzeczy. To jest podstawowa, kluczowa decyzja. Musisz chcieć Bożych najlepszych rzeczy, musisz zdecydować, że nie zadowolisz się niczym mniej. Bóg nie wymusi na nas tego wyboru. Odpowiedzialność za podjęcie tej decyzji spoczywa na nas.

Chcę zilustrować tę zasadę na przykładzie historii o braciach bliźniakach Jakubie i Ezawie. Z ich historii wyciągnę to, co uważam za kluczową zasadę. Jest wiele niezwykłych wypowiedzi o Jakubie i Ezawie danych przez Boga w Słowie. Na przykład w Księdze Malachiasza 1,2-3 Pan powiedział do Izraelitów, którzy są potomkami Jakuba:

Czy Ezaw nie był bratem Jakuba? [odpowiedź brzmi ‘Tak’, a nawet jego bratem bliźniakiem] a Ja jednak umiłowałem Jakuba, Ezawa zaś znienawidziłem.

Zauważ, że było dwóch braci bliźniaków, ale Bóg powiedział, że umiłował Jakuba, a znienawidził Ezawa. Boża postawa względem jednego z braci była zupełnie przeciwna Jego postawie względem drugiego z nich. On umiłował jednego, a znienawidził drugiego. Zostało to skomentowane jeszcze dalej przez apostoła Pawła w Liście do Rzymian, gdzie mówi on o tych dwóch bliźniakach:

Ale nie tylko to, gdyż dotyczy to również Rebeki, która miała dzieci z jednym mężem, praojcem naszym Izaakiem. Albowiem kiedy się one jeszcze nie narodziły ani też nie uczyniły nic dobrego lub złego - aby utrzymało się w mocy Boże postanowienie wybrania, oparte nie na uczynkach, lecz na tym, który powołuje - powiedziano jej [Rebece], że starszy [Ezaw] służyć będzie młodszemu [Jakubowi], jak napisano: Jakuba umiłowałem, a Ezawem wzgardziłem.

(Rz 9,10-13)

Jakub i Ezaw mieli tych samych rodziców. Nie tylko byli braćmi, ale byli bliźniakami. Jednak Jakub został postawiony ponad Ezawem jeszcze przed ich narodzeniem, nawet chociaż byli bliźniakami.

Fragment z Listu do Rzymian stawia dwa bardzo ważne pytania. Pierwsze: „Co takiego widział Bóg w Jakubie, co pochwalił?” i drugie: „Co takiego Bóg zobaczył w Ezawie, czego nie pochwalił?” Krótko mówiąc: „Dlaczego Bóg umiłował Jakuba, a znienawidził Ezawa?”

Pozwólcie, że krótko naszkicuję wam ich charaktery według Biblii, zaczynając od Ezawa. Ezaw był „dobrym chłopakiem”, „fajnym gościem”. Był silny, aktywny, męski, był myśliwym. Nikomu nie zrobił krzywdy. Był ulubieńcem swojego ojca. Mimo to nie był tak przebiegły jak jego bliźniak Jakub, który przewyższał go za każdym razem, gdy stanęli przeciw sobie.

Co można powiedzieć o Jakubie? Był przebiegły, zdeterminowany, bez skrupułów. Nigdy nie miał najgorszych umów. Taka jest cecha, której nikt tak naprawdę nie lubi. Dostał pierworództwo od Ezawa za miskę zupy. Kiedy jego brat był głodny, on przekonał go, aby sprzedał bezcenne pierworództwo tylko za miskę zupy. Jeśli w czymkolwiek miał prawdziwą korzyść, to właśnie w tym! Zwiódł swojego ojca, aby uzyskać błogosławieństwo i zyskał fortunę u Labana, który był zarówno jego wujkiem, jak i teściowym. Na pewno nikt nie przyrównałby Jakuba do „fajnego gościa” czy „dobrego chłopaka”. Według współczesnych standardów większość ludzi wolałaby Ezawa. Ale nie Bóg.

Dlaczego Bóg upodobał sobie Jakuba? Zaproponuję wam jeden powód, który jak wierzę, jest kluczem do tego wszystkiego: Jakub cenił sobie to, co Bóg mu dawał, natomiast Ezaw lekkomyślny.

W Liście do Hebrajczyków 12,15-17 otrzymujemy biblijną ocenę tego, co Bóg myśli o lekkomyślności. Jego patrzenie na lekkomyślność jest zupełnie odmienne od tego, które prezentuje większość chrześcijan. Komentując postawę Ezawa autor Listu do Hebrajczyków mówi:

Bacząc, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej, żeby jakiś gorzki korzeń, rosnący w górę, nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się wielu, żeby nikt nie był rozpustny lub lekkomyślny (ang. bezbożny) jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał pierworodztwo swoje. A wiecie, że potem, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie uzyskał bowiem zmiany swego położenia, chociaż o nią ze łzami zabiegał.

(Hbr 12,15-17)

Zwróć uwagę na to, w jaki sposób został opisany Ezaw: jako bezbożny, został również przyrównany do rozpustników. Został również opisany jako bezbożny, ponieważ za jeden posiłek – miskę zupy – sprzedał swoje prawa dziedziczenia. Jak zostało powiedziane w 1 Księdze Mojżeszowej 25,34, że „wzgardził Ezaw pierworództwem” (kursywa dodana). Musimy zrozumieć, że według Bożych standardów lekkomyślność względem rzeczy, które Bóg ma do zaoferowania jest bezbożnością, której Bóg nienawidzi.

Spójrzmy w drugą stronę – postawę Jakuba względem tego, co Bóg miał mu do zaoferowania. Powiem tylko o jednym kluczowym zdarzeniu. Jakub wracał do swojej własnej ziemi, kiedy spotkał w nocy człowieka, który był również aniołem czy Bożym posłańcem. Jak pamiętacie walczył z nim przez całą noc. Jest to...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin