WHAT THE BLEEP DO WE KNOW.docx

(93 KB) Pobierz

WHAT THE BLEEP DO WE KNOW

Jeśli dręczą cię same pytania, a język duchowy jest dla ciebie niestrawny tu znajdziesz odpowiedzi...

Tłumaczenie filmu What the bleep do we know

Dziękuje autorowi (http://mkrc.w.interia.pl) tłumaczenia za zgodę na umieszcenie tekstu na mojej stronie.

 

WHAT THE BLEEP DO WE KNOW

Na początku istniała pustka, pełna możliwości.

 Jedną z nich jesteś ty.
Więc jak możemy wciąż postrzegać świat jako prawdziwy, skoro tożsamość, która decyduje o jego on realności, jest nieuchwytna.

Czy wszystkie rzeczywistości istnieją równolegle?

 Czy możliwe jest, że wszystkie potencjały istnieją obok siebie?

Czy kiedykolwiek widziałeś siebie oczami kogoś innego, kim się stałeś?

I czy spoglądałeś na siebie oczami najwyższego obserwatora?

 Kim jesteśmy?

 Skąd przychodzimy?

 Co mamy robić?

I dokąd idziemy?

Po co tu jesteśmy?

Wydaje się, że jest to najważniejsze pytanie.

 Czym jest rzeczywistość?

 

 To, co myślałem, że jest nieprawdziwe, Teraz pod pewnymi wygląda bardziej prawdziwie, Niż to, co uważam za prawdziwe, A z kolei to wydaje się być bardziej nieprawdziwe. Nie można tego wyjaśnić. I ktoś, kto poświęca na to zbyt dużo czasu, prawdopodobnie pogubi się, zupełnie spadając w dół tej tajemniczej króliczej nory. Myślę, że im dokładniej przyglądamy się fizyce kwantowej, tym bardziej staje się ona tajemnicza i niezwykła. Fizyka kwantowa, krótko rzecz ujmując, to fizyka możliwości.

Mamy tutaj do czynienia z pytaniami na temat tego, jak odczuwamy świat, oraz czy istnieją różnica między tym, jak, odczuwamy świat, a tym jaki on naprawdę jest. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, z czego składają się myśli?

Myślę, że pewne rzeczy które obserwujemy obecnie u naszych dzieci, świadczą o tym, ze kultura obrała niewłaściwy kurs i że nie doceniamy potęgi myśli. Każdy wiek, każde pokolenie ma swoje typowe założenia: że świat jest płaski, że świat jest okrągły i tak dalej. Są to setki ukrytych założeń, spraw, które bierzemy za pewnik, a które niekoniecznie muszą być prawdziwe. Oczywiście, z historycznego punktu widzenia, w większości przypadków, te założenia nie są prawdziwe. Więc możliwe jest że, jeśliby kierować się historią, duża część tego, co przyjmujemy za pewnik, nie jest prawdziwa. Ale, często nieświadomie, jesteśmy trzymani przez te założenia. Współczesny materializm, pozbawia ludzi potrzeby poczuwania się do odpowiedzialności, często podobnie też czyni religia.

 Ale jeśli wystarczająco poważnie potraktuje się fizykę kwantową, to zobaczymy, że kładzie ona odpowiedzialność na twoje ramiona. I nie udziela jednoznacznych i pocieszających odpowiedzi. Owszem, mówi, że świat jest bardzo dużym miejscem, że jest on niezwykle tajemniczy

. Mechanizm nie daje odpowiedzi, ale ja wam jej nie zdradzę, bo jesteście na tyle dorośli, żeby zdecydować sami. Czy każdy z nas stanowi zagadkę. Czy każdy z nas jest enigmą? Z pewnością tak.

 Gdy stawiasz sobie te głębokie pytania, otwierają się przed tobą nowe sposoby funkcjonowanie w tym świecie, spoglądasz świeżo na świat, a życie przynosi więcej radości. Cała sekret życia nie polega na wiedzy, ale na niewiadomej.

 Dlaczego wciąż na nowo kreujemy tę samą rzeczywistość, wchodzimy w takie same związki, znajdujemy te same prace – wciąż na nowo.

 Jak to możliwe, że w tym nieskończonym oceanie możliwości, który nas otacza, wciąż powielamy te same realia.

Czy nie zdumiewa fakt, że posiadamy potencjały i opcje, z których nie zdajemy sobie sprawy?

Czy jesteśmy aż tak uwarunkowani przez nasze codzienne życie, że poddajemy się idei, że nie mamy żadnej kontroli?

Zostaliśmy uwarunkowani by wierzyć, że świat zewnętrzny jest bardziej realny niż świat wewnętrzny. Nasz nowy model fizyki zakłada coś zupełnie przeciwnego: że to co dzieje się wewnątrz nas, powoduje to, co dzieje się na zewnątrz. Mamy do czynienia z rzeczywistością fizyczną, która jest twarda jak lita skała, ale która istnieje tylko i wyłącznie w zetknięciu z innym elementem rzeczywistości fizycznej.

 Tym innym elementem możemy być my, ale niekoniecznie; może to być jakiś kawałek skały, która pojawia się i wchodzi w reakcję z tą nieokreśloną zbitką materii, i rzecz jasna, wprawia ją w określony stan istnienia. W przeszłości żyli filozofowie, którzy mówili: Jeśli kopne w skałę i zaboli mnie palec, jest to rzeczywiste: czuję to, jest to dla mnie wyraźne i w związku z tym stanowi to dla mnie rzeczywistość. Ale mimo wszystko jest to tylko doświadczeniem, postrzeganym przez tą osobę jako prawdziwe.

Eksperymenty naukowe pokazują, że jeśli podłączymy mózg danej osoby i wykonamy i podłączymy go do aparatury skanującej, i poprosimy tą osobę by spoglądała na jakiś przedmiot, wówczas obserwujemy, jak pewne obszary mózgu są aktywne świecą się. Następnie poproszono, by ta osoba zamknęła oczy i wyobraziła sobie ten sam przedmiot. I gdy tak zrobiła, świeciły się te same obszary mózgu, tak, jakby rzeczywiście spoglądała na ów przedmiot. W związku z tym naukowcy zebrali się i zadali następujące pytanie: Co ma zdolność widzenia: mózg, czy też oczy? I czym w związku z tym jest rzeczywistość?

Czy jest ona tym, co widzimy przez nas mózg, czy też rzeczywistością jest to, co widzą nasze oczy?

 Prawdą natomiast jest, że umysł nie dostrzega różnicy między tym, co widzi w otoczeniu, a tym, co pamięta, ponieważ w obu przypadkach pobudzane są te same połączenia neuronowe. W związku z tym rodzi się pytanie: czym jest rzeczywistość? Jesteśmy bombardowani przez ogromna ilość informacji, które docierają do naszego ciała i które my przetwarzamy, przez organy sensoryczne, eliminując stopniowo część informacji po drodze. Ostatecznie to, co dociera do naszej świadomości, to najbardziej niezbędne informacje. Mózg przetwarza 400 miliardów jednostek informacji na sekundę, lecz my jesteśmy świadomi jedynie 2000, co stanowi zaledwie informacje na temat środowiska, naszego ciała oraz czasu. Żyjemy w świecie, gdzie to, co widzimy stanowi zaledwie wierzchołek góry lodowej, klasyczny wierzchołek kwantowo mechanicznej góry lodowej.

- Cześć, masz dużo zdjęć do wywołania?

 Zobaczymy się później.

 

Jeśli umysł przetwarza 400 miliardów jednostek informacji, a my jesteśmy świadomi zaledwie 2000, oznacza to, że rzeczywistość rozgrywa się cały czas w naszym mózgu, który otrzymuje te informacje, lecz my nie zdołaliśmy ich jeszcze zintegrować. Oczy przypominają soczewki, ale taśma, która tak naprawdę widzi, znajduje się z tyłu mózgu, w tzw. korze wzrokowej, o właśnie tutaj. Wygląda to jak kamera z taśmą. Czy zdawaliście sobie sprawę, że mózg nanosi to, co może zobaczyć? To jest bardzo istotne. Na przykład ta kamera widzi o wiele więcej rzeczy dookoła mnie, niż ich tutaj jest, gdyż nie stawia oporu i nie osądza. Jedynym filmem, który jest wyświetlany w naszym mózgu jest to, co jesteśmy w stanie widzieć. Czy w takim razie jest możliwe, że nasze oczy, nasze kamery, widzą więcej, niż nasz umysł może świadomie wyprojektować? Nasz umysł jest tak zbudowany, że widzimy tylko to, co według nas jest możliwe, dopasowujemy schematy, które wytworzyliśmy poprzez uwarunkowywanie.

 Opowiem wspaniałą opowieść, która jak sądzę jest prawdziwa.

 Mianowicie gdy rodowici Indianie na wyspach karaibskich, ujrzeli zbliżające się statki Kolumba, tak naprawdę w ogóle nie mogli ich zobaczyć, gdyż były odmienne od czegokolwiek, co do tej pory widzieli. Gdy flota Kolumba przybyła do wysp karaibskich, żaden z rodowitych Indian nie mógł zobaczyć statków, pomimo tego, że znajdowały się na horyzoncie. Powodem tego było to, że w ich mózgach nie było wiedzy czy też doświadczenia na temat statków typu kliper. Wtedy szaman powoli zauważył fale na oceanie, ale nie zobaczył statków. Zaczął się więc zastanawiać, co wywołuje taki efekt. Po czym wychodził codziennie i cały czas obserwował, i po pewnym okresie czasu był w stanie zobaczyć statki. I dopiero gdy on je zobaczył, powiedział pozostałym osobom, że na oceanie znajdują się statki, a ponieważ wszyscy mu ufali i wierzyli, oni także je zobaczyli.

 Stwarzamy rzeczywistość, jesteśmy maszynami kreującymi rzeczywistość, cały czas stwarzamy skutki rzeczywistości. Cokolwiek widzimy, jest to zawsze wcześniej odbite w lustrze naszej pamięci. I nie znamy do końca odpowiedzi na pytanie, czy żyjemy w wielkim symulatorze.

Myślę, że jest to poważny problem filozoficzny, którym musimy się zająć w świetle tego, co nauka ma do powiedzenia na temat otaczającego nas świata, ponieważ w nauce zawsze jesteśmy obserwatorem, więc nadal zawsze jesteśmy ograniczeni przez to, co ostatecznie przechodzi do ludzkiego umysłu i pozwala nam widzieć i postrzegać to, co robimy.

W związku z tym nie można wykluczyć, że to wszystko jest tylko jedną wielką iluzją, z której nie potrafimy się wydostać, by zobaczyć co tak naprawdę znajduje się tam na zewnątrz. Twój umysł nie widzi różnicy między tym, co dzieje się na zewnątrz, a tym co wewnątrz.

 Nie istnieje żaden świat zewnętrzny niezależny od tego, co dzieje się wewnątrz.

 

 Wszystko w porządku. Słyszałam jak wcześniej krzyczałaś. Czy to był kolejny sen?

Byłaś Indianinem obserwującym jak statki Kolumba wyłaniają się z nikąd. Wow, I ten szaman uderzał cię palcem. Bomba! Może było to coś z przeszłego życia, a może równoległa rzeczywistość, lub obraz przyszłego życia. A może ten sen próbował ci powiedzieć prawdę. Myślę, że to kwestia tego, co uważasz za prawdziwe. Może powinnaś wypróbować inne tabletki uspokajające. Moje tabletki są w porządku! Muszę juz iść się ubrać. Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej, Amanda. - Amanda, Amanda, czasami jesteś tak durna!.

 

Mamy do czynienia z opcjami co do kierunku rozwoju rzeczywistości, które zależą od utrzymujących się niewielkich efektów kwantowych. Na początku, porozmawiajmy o świecie subatomowym, a potem o tym, co on nam mówi o rzeczywistości.

 Po pierwsze, powiem wam, że świat subatomowy to czysta fantazja wymyślona przez szalonych fizyków próbujących dojść do tego, co tu do diabła się dzieje kiedy przeprowadzają te swoje małe doświadczenia, to znaczy doświadczenia z dużą ilością energii w niewielkiej przestrzeni i w małych odstępach czasowych. Ta dziedzina to istne pomieszanie z poplątaniem.

 Potrzebna nam jest tutaj nowa nauka, a jest nią fizyka kwantowa, która podlega różnego rodzaju dyskusyjnym hipotezom, myślom, uczuciom, intuicjom na temat tego, co u diabła się tu dzieje. Materia nie jest tym, czym przez długi czas myśleliśmy, że jest.

Naukowcy zawsze uważali materię, za coś ostatecznego, statycznego i przewidywalnego. W obrębie atomów i cząsteczek, cząstki elementarne zajmują niewielką część objętości atomu bądź cząsteczki. Cała reszta to pustka.

 Wydaje się, że cząstki cały czas pojawiają się i znikają. W związku z tym, gdzie się one podziewają, gdy ich tutaj nie ma? To pytanie jest podchwytliwe. Dam wam dwie odpowiedzi. Odpowiedź pierwsza: cząstki przemieszczają się do innego wszechświata, gdzie ludzie zadają to samo pytanie na temat tych cząstek, gdy te przedostają się do naszego wszechświata, i pytają się: „Dokąd one uciekają?” Istnieje wielka tajemnica zwana tajemnicą kierunku czasu.

 Pod pewnymi względami istniejące fundamentalne prawa fizyki nie czynią żadnych ciekawych rozróżnień na przykład między przeszłością a przyszłością. Tak więc jest zagadką z perspektywy tych praw, dlaczego mielibyśmy pamiętać przeszłość i nie mieć takiego samego dostępu do przyszłości. Jest też zagadką z punktu widzenia tychże praw, dlaczego działając teraz mielibyśmy wywierać wpływ na przyszłość, a nie na przeszłość. Właśnie ta kwestia, że mamy odmienny dostęp do przeszłości i przyszłości, że mamy inny rodzaj kontroli przez działanie teraz nad przyszłością niż nad przeszłością jest niezwykle ważne dla naszego postrzegania świata do tego stopnia, że moim zdaniem nie być ciekawym w tym temacie to być na wpół umarłym.

- Masz ochotę trochę porzucać?

 - Dlaczego tak się zachowujesz?

- Popatrz, ona cię lubi.

- Nie znajdziesz chociaż chwilkę czasu na małą grę jeden na jednego?

 - Kiedy ostatnio grałaś?

 - Śmiało, masz piłkę.

 Rzucaj.

Nie, nie, moja pani, nie stąd, żeby zagrać musisz być na boisku.

 - Witam na Dworze Księcia Reginalda, pełnym niekończących się możliwości. Pierwsza zasada, musisz strzelić ostatnią piłkę. - To bolało. - Ona cię w ogóle nie dotknęła. - A poza tym nie jest stała.

- Ta piłka jest w większości pusta.

W gruncie rzeczy wszechświat jest w przeważającej mierze pusty.

Upodobaliśmy sobie myślenie, w którym uznajemy, że przestrzeń jest pusta, a materia stała. Lecz, w gruncie w materii nie znajduje się nic takiego, i jest ona zupełnie nieistotna. Spójrzmy na atom. Naszym zdaniem wygląda on jak twarda piłeczka. Cóż, niezupełnie. Jest on maleńkim punktem gęstej materii w samym środku, otoczonym puszystą chmurą prawdopodobieństw elektronów, które pojawiają się i znikają. Ale potem okazuje się, że i to nie jest prawdą. Nawet jądro, o którym myślimy, że jest bardzo gęste, pojawia się i znika, podobnie jak elektrony. Jednego można być pewnym mówiąc o tej nieistotnej materii: że przypomina ona raczej myśl lub skoncentrowaną jednostkę informacji. Rzeczy składają się z idei, koncepcji, informacji. - I tak jak mówiłem, ona nie dotyka niczego. Te elektrony wytwarzają ładunek i odpychają pozostałe elektrony zanim się zetkną. Tak więc nikt niczego nie dotyka.

- No dalej, odłóż swoje rzeczy.

Nikt ich ci nie weźmie.

Jak już mówiłem, to moje boisko, więc nie ma problemu.

 - Kiedy ostatnio grałaś?

 - Spóźnię się przez ciebie.

 Tylko w naszej świadomości wydaje się nam, ze poruszamy się do przodu w czasie. Teoria kwantowa zakłada, że można też cofnąć się w czasie. - Zawsze możesz cofnąć się w czasie.

- Co się stało? -

 Pamiętaj, ona jest pusta.

- Skąd ty o tym wiesz?

- Bo czytam komiksy z serii Doktor Kwant. Wszyscy myślą, że to brednie dla dzieci, ale ja wiem, że to prawda. Dzięki temu robię swoje sztuczki magiczne na boisku. - O tak, zawsze na początku wybieram swoje cudowne dziecko. On jest niepowtarzalny na swój sposób. - Cóż, Doktor Kwant uważa, że każdy taki jest. Każdy to ciągle robi, za każdym razem, gdy patrzysz. Kiedy nie patrzysz, przypomina to falę, A gdy patrzysz, przypomina to cząstkę. Kiedy nie patrzysz, mamy do czynienia z falami możliwości. Zaś gdy patrzysz, powstają cząstki doświadczenia. Cząstka, którą uważamy za rzecz stałą, tak naprawdę istnieje w tzw. Superpozycji, jako rozpostarta fala możliwych lokalizacji, i znajduje się we wszystkich na raz. W chwili gdy spoglądasz, ona wskakuje na jedną z tych możliwych pozycji. Superpozycja kwantowa zakłada, że cząstka może znajdować się w dwóch lub więcej miejscach lub stanach jednocześnie.

Jest to bardzo dziwny koncept, który jest też cechą charakterystyczną świata kwantowego. Super-bohaterzy wykorzystują superpozycję, bo dopóki nie wybierzemy, świat to potencjalne kawałki rzeczywistości. Bohaterzy wybierają to czego chcą, przebywają w wielu miejscach jednocześnie, doświadczają wielu możliwości jednocześnie a następnie decydują się na jedną?

Wszystko zależy od tego, jak daleko chcesz wejść w głąb króliczej nory. - Dobry strzał.

Jak dany system lub przedmiot może istnieć w dwóch lub więcej stanach na raz?

To bardzo proste. Zamiast myśleć o rzeczach jako o rzeczach, mamy w zwyczaju sądzić, że wszystko dookoła jest już rzeczą istniejącą bez mojego wkładu, bez mojego wyboru. Musimy obalić ten sposób myślenia. Musisz naprawdę dostrzec, że nawet materialny świat, który nas otacza – krzesła, stoły, pokoje, dywan, nie wyłączając kamery – wszystkie te rzeczy są tylko możliwymi ruchami świadomości. I w każdej chwili wybieram spośród tych ruchów, aby dać początek mojemu doświadczeniu.

 To jest jedyna radykalna zmiana w myśleniu, której musisz dokonać. Jest ona niezwykle radykalna i trudna, ponieważ mamy tendencję by myśleć, że świat istnieje już gotowy na zewnątrz, niezależny od mojego doświadczenia.

Tak nie jest.

 Fizyka kwantowa zawsze jasno się na ten temat wypowiadała, że atomy nie są rzeczami, lecz tylko tendencjami, więc zamiast uważać rzeczy za rzeczy, musisz myśleć o nich jako o możliwościach. Wszystkie z nich są potencjałami świadomości

. Można obecnie zaobserwować w wielu laboratoriach na terenie Stanów Zjednoczonych, przedmioty wystarczająco duże, by je zobaczyć gołym okiem, które znajdują się w dwóch miejscach jednocześnie. Można je nawet sfotografować. Przypuszczam, że gdyby pokazać komuś to zdjęcie, stwierdziłby „ Wspaniale, mamy oto plamkę kolorowego światła, kawałek tutaj, i jeszcze jeden kawałek- a zatem jest to zdjęcie dwóch punktów. Co w tym takiego niezwykłego?” Ty natomiast mówisz: „Zobacz tam w komorze, widać to właśnie tam.” Widzę tam dwie rzeczy.” „Nie, to nie są dwie rzeczy, to ta sama rzecz w dwóch miejscach.” Myślę, że ten widok nie zdziwiłby zbytnio nikogo, bo myślę, że ludzie tak naprawdę w to nie wierzą. I nie chodzi mi o to, że mogliby powiedzieć „Kłamiesz” lub „Naukowcu pogubili się” Uważam, że jest to tak tajemnicze, że nie można nawet zrozumieć, jakie to jest niezwykłe.” A poza tym, każdy widział „Star Trek” i inne podobne filmy. Ale naprawdę musisz zastanowić się, co to tak naprawdę oznacza. To ten sam przedmiot w dwóch miejscach na raz. I gdy ludzie eksperymentują w laboratoriach, złoszczą się z tego powodu, a potem jedzą lunch, idą do domu i żyją codziennym życiem, tak jakby nic niezwykłego się nie działo, no bo tak musowo do tego podchodzić, a z drugiej strony mamy przed naszymi oczami tę niezwykłą magię. Fizyka kwantowa zakłada tylko możliwości, ale jeśli to zaakceptujemy, natychmiast pojawia się pytanie: kto i co wybiera spośród tych możliwości, aby miało miejsce konkretne doświadczenie? I wtedy od razu widzimy, że zaangażowana w to musi być świadomość.

Nie możemy tu pominąć obserwatora. Wiemy, jak działa obserwator z punktu widzenia fizyki kwantowej, ale nie wiemy kim bądź czym on tak naprawdę jest. Co nie oznacza, że nie próbowaliśmy znaleźć na to odpowiedzi. Zajrzeliśmy do wnętrza twojej głowy, do każdego otworu jaki masz, żeby znaleźć coś co nazywamy obserwatorem. I nikogo tam nie ma, ani w mózgu, ani też w korze mózgowej, nie ma też nikogo w obszarze pod korą, ani w innych rejonach. Nie ma tam nikogo, kogo można by określić jako obserwator. A mimo to, mamy doświadczenie bycia kimś, kogo by można nazwać obserwatorem, który obserwuje świat na zewnątrz. Czy to właśnie kwestia obserwatora powoduje, że tak trudno jest pojąć ten zwariowany i dziwaczny świat cząstek kwantowych i tego jak one reagują? Czy w takim wszystko sprowadza się do obserwatora? Według mojego modelu, obserwator jest duchem w czterowarstwowej strukturze ciała Czy przypomina on ducha w maszynie? Jest on świadomością, która kieruje całym pojazdem i obserwuje otoczenie. Te cztery warstwy posiadają różnego rodzaju systemy sensoryczne, służące do przechwytywania charakterystycznych sygnałów z otoczenia. - Gdzie do diabła podziewasz się? Ja tu mam studio pełne ludzi, ale gdzie na miłość boską, podział się fotograf? Co się z nią stało? Porwali kosmici, potwór z Loch Ness, czy może masz randkę?

 W Waszyngtonie, zwanym też światową stolicą morderstw, latem 1993 roku przeprowadzono duży eksperyment, w którym 4000 ochotników przybyło ze stu krajów aby razem medytować przez dłuższe okresy czasu przez cały dzień. Z góry przewidziano, że tak pokaźna grupa spowoduje 25 procentowy spadek w liczbie ciężkich przestępstwach -według definicji FBI. Szef policji w telewizji powiedział: Wystarczy zaledwie 60 centymetrów śniegu by zmniejszyć liczbę przestępstw o 25 procent tego lata. Ale ostatecznie wydział policji zaczął współpracę i stał się autorem tego badania, jego wyniki rzeczywiście pokazały 25 procentowy spadek ciężkich przestępstw w Waszyngtonie, co dałoby się przewidzieć na podstawie 48 wcześniejszych badań przeprowadzonych na mniejsza skalę. Rzecz jasna rodzi to pytanie: Czy ludzie mają wpływ na rzeczywistość, którą widzą? Pewnie, że tak. Każdy z nas wpływa na rzeczywistość, którą widzimy, nawet jeśli próbujemy się przed nią schować i udawać ofiarę. Każdy z nas ma wpływ.

- Powiedz mi tylko gdzie jesteś? No dobrze, ale pośpiesz się ,ok? Przez tych modeli boli mnie głowa. - Za dziesięć minut.

 

Rozmiar: 21372 bajtów

Nasza wystawa przywędrowała z Japonii od pana Masaru Emoto. Pan Emoto głęboko zainteresował się strukturą molekularną wody i tym, co na nią wpływa. Woda jest najbardziej chłonnym z czterech żywiołów. Pan Emoto pomyślał, że zmieni się ona pod wpływem bodźców o charakterze nie fizycznym. W związku z tym przeprowadził serię badań, zastosował bodźce mentalne i sfotografował je mikroskopem o ciemnym polu. Pierwsze zdjęcie przedstawia wodę z Tamy w Fujiwara. Natomiast to zdjęcie przedstawia tę samą wodę po otrzymaniu błogosławieństwa od buddyjskiego mnicha zen. Rozmiar: 21372 bajtówW kolejnej serii zdjęć Pan Emoto wydrukował słowa, przykleił je do butelek z wodą destylowaną i pozostawił je na noc. To zdjęcie przedstawia czystą, Rozmiar: 21372 bajtówdestylowaną wodę samą w sobie. Jak sami państwo widzicie, każde kolejne zdjęcie pokazuje coś innego. Tutaj Rozmiar: 21372 bajtówmamy Chi miłości, dalej widzimy przyklejony napis „Dziękuję”.Rozmiar: 21372 bajtów Pan Emoto mówi, że siłą sprawczą tych zjawisk jest myśl lub intencja. Oczywiście mechanizm, opisujący to jak ona wpływa na cząsteczki jest nam nieznany, za wyjątkiem samych cząsteczek wody. Jest to naprawdę fascynujące gdy weźmiemy pod uwagę, że woda stanowi 90% naszego ciała. - Daje dużo do myślenia, prawda?

 Jeśli myśli są w stanie to uczynić wodzie, wyobraź sobie, co nasze myśli mogą nam uczynić? Sama myśl jest w stanie zupełnie zmienić ciało.

Większość ludzi nie wpływa na rzeczywistość w konsekwentny i znaczący sposób, ponieważ nie wierzą oni w to, że mogą. Zapisują postanowienie a następnie je ścierają, bo myślą, że to głupie i że nie potrafię tego zrobić. I znowu to zapisują, i ponownie wymazują. Tak więc przeważnie rezultat jest niewielki. A fakt jest taki, ze oni nie wierzą, że potrafią to zrobić. Jeśli całym swoim jestestwem zaakceptujesz to, że będziesz chodził po wodzie, czy tak się stanie?

 Tak, stanie się. Tylko ze sprawa ma się jak w przypadku pozytywnego myślenia. Jest to wspaniała idea, ale zwykle oznacza to, że posiadam tylko cienką warstwę pozytywnego myślenia, która przykrywa całą masę negatywnych myśli. Tak więc myślenie pozytywne nie jest w istocie myśleniem pozytywnym, ale ukrywaniem negatywnego myślenia, które w nas jest.

Gdy myślimy w kategoriach rzeczy, sprawiamy, że rzeczywistość jest bardziej namacalna niż naprawdę jest, i dlatego grzęźniemy w niezmienności rzeczywistości. Ponieważ jeśli rzeczywistość jest namacalna, ja wtedy nic nie znaczę, i tak naprawdę nie mogę jej zmienić.

Ale jeśli rzeczywistość jest moja możliwością, możliwością świadomości jako takiej, wówczas rodzi się pytanie: jak mogę ją zmienić? Sprawić, by była lepsza, bardziej szczęśliwa. I widzimy, jak rozszerzamy obraz samego siebie.

W starym systemie myślenia, ja nie mogę nic zmienić, ponieważ nie odgrywam żadnej roli w rzeczywistości. Rzeczywistość już istnieje i tworzą ją przedmioty materialne poruszające się na swój sposób, zaś prawa fizyki oraz matematyka decydują o tym, jak się zachowają w danej sytuacji. Jako osoba doświadczająca, ja nie odgrywam tu żadnej roli.

 W nowej perspektywie, matematyka spełnia pewną funkcję i ustala możliwości, które te ruchy mogą przyjąć, ale nie może ona wywołać samego doświadczenia, którego ja doświadczę w swojej świadomości. Ja wybieram takie doświadczenie, a w związku z tym ja dosłownie tworzę moja rzeczywistość. Zabrzmi to pewnie jak pretensjonalne stwierdzenie wypowiedziane przez New Ageowca, który w ogóle nie rozumie fizyki , ale tak naprawdę mówi o tym fizyka kwantowa. - Jak tam twoje zdjęcia? - Do niczego. - Dzwonił twój szef. Martwi się o ciebie.

- Amanda, chciałam ci podziękować za to, że mogłam tu mieszkać. Wiem, ze czasami są ze mną problemy i że jest ci trudno po rozstaniu z Bobem. Jesteś po prostu cudowna. Narobiłam bałaganu. Posprzątam później, ale to nie w twoim stylu. - Czasami wydaje mi się, że dzięki tobie jestem przy zdrowych zmysłach.

- Ja? Gdyby tak miało być, to ta osoba ma kłopot. W każdym razie, zrobiłam coś dla ciebie, żeby ci podziękować. Otwórz. Przejrzałam wszystkie twoje zdjęcia i wybrałam moje ulubione. Ale zajęło mi to strasznie długo, bo jest tak wiele dobrych zdjęć. Tutaj jest miejsce na wszystkie wspaniałe zdjęcia, które będziesz robić. - Miałam dziś dziwny dzień.

 - Dziękuję.

 

 Czym jest moje życie?

Jaki jest cel życia?

 Dokąd idę?

 Co się dzieje gdy umrę?

Dlaczego istnieje cokolwiek?

 Czym jest rzeczywistość?

 Daje dużo do myślenia, prawda?

Jeśli myśli są w stanie to uczynić wodzie, wyobraź sobie, co nasze myśli mogą nam uczynić? Rzeczywistość polega na doświadczeniach. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, z czego składają się myśli? Myślę, ze to zależy od tego, co uważasz za prawdziwe. Świat jako możliwe linie czasowe rzeczywistości, do momentu aż wybierzemy. Czy wszystkie rzeczywistości w polu kantowym istnieją równocześnie? Według mojej definicji uzależnienie jest to po prostu coś, przed czymś nie możesz się powstrzymać.

 Żyjemy w różnych światach.

 Jest świat makroskopijny, który widzimy.

Świat naszych komórek, świat naszych atomów, świat naszych jąder.

Każdy z tych światów jest zupełnie inny.

Każdy ma swój własny język, swoją matematykę. Nie tylko są one mniejsze, ale każdy z nich jest zupełnie inny, i wzajemnie się uzupełniają. Ponieważ jestem moimi atomami, ale jestem też komórkami, jestem również mikroskopijną fizjologią. Wszystko to prawda, są tylko różne poziomy prawdy. Najgłębszym poziomem prawdy, nie odkrytym przez naukę i filozofię, jest fundamentalna prawda o jedności. Na najgłębszym, ponad-atomowym poziomie rzeczywistości, ty i ja jesteśmy dosłownie jednym.” Budzę się rano i świadomie tworzę swój dzień tak jak chciałbym żeby wyglądał. Ponieważ mój umysł analizuje wszystkie rzeczy, które muszę zrobić, czasami potrzebuję trochę czasu aby wyciszyć się i dotrzeć do punktu, z którego świadomie kreuję swój dzień. I gdy tworzę swój dzień, nagle dzieją się drobne rzeczy, które są zupełnie niewytłumaczalne, że wierzę, że są one procesem bądź wynikiem mojego stwarzania. A im więcej to robię, tym bardziej rozwijam siatkę neuronową, akceptując, że to jest możliwe. A to daje mi siłę i inicjatywę, aby to robić następnego dnia.

W przypadku uzależnienia, mamy ogromną i piękną okazję aby rozpoznać różnicę między nietykalnością naszej szlachetności charakteru a codziennymi poczynaniami, podczas których ten charakter jest ukazywany w trójwymiarowym świecie poprzez nasze ciała.

- Nie znoszę wesel!

 A dowiemy się stąd, że uzależnienie jest uczuciem pędzących substancji chemicznych, które przebiegają przez nasze ciała, przez cała serię gruczołów oraz gruczołów dokrewnych, przez płyn rdzeniowy; uczuciem, które można by nazwać fantazją seksualną.

Wystarczy tylko jedna taka fantazja, aby mężczyzna dostał wzwodu. Innymi słowy, wystarczy tylko jedna myśl w głowie, aby mężczyzna miał erekcję w członku. A przecież nie istniało nic poza nim, co mogło to spowodować. To co było w nim było tego przyczyną.

 

 - Cześć Amanda. Nie wiedziałem, że tam jesteś. Czujesz się winna?

- Kolejne wesele? Daj spokój, Frank. -

 To jest dobre zlecenie, jeśli tak na to popatrzysz.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin