PiS zapowiada bojkot Radia ZET. Olejnik niech idzie do 'POgłosu.pdf

(70 KB) Pobierz
PiS zapowiada bojkot Radia ZET
PiS zapowiada bojkot Radia ZET. "Olejnik niech idzie do
'POgłosu'"
35 minut temu Źródło: mypis.pl
Jarosław Kaczyński, fot. PAP/Jacek Turczyk
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego partia prawdopodobnie będzie bojkotować Radio
ZET. - Chcemy wyraźnie powiedzieć, że mamy już tego dosyć - powiedział prezes w wywiadzie dla
portalu mypis.pl. Dodał jednocześnie, że Monika Olejnik przewodzi atakowi na PiS i powinna pracować
w partyjnej gazecie PO, a nie "udawać, że jest obiektywną dziennikarką".
Sprawa dotyczy programu "7. dzień tygodnia" w Radiu ZET 27 lutego, kiedy to studio opuścił poseł PiS
Mariusz Błaszczak. Polityk w ten sposób zareagował na pytanie gospodyni programu Moniki Olejnik,
które dotyczyło konferencji Jarosława Kaczyńskiego z dnia poprzedniego. Pytanie brzmiało: "Co miał
prezes na myśli, mówiąc że aparat państwowy jest używany do walki politycznej, panie
przewodniczący?" - dowiedz się więcej .
- Nie przychodzimy na dyskusję, żeby być ofiarą ataku ze wszystkich stron, któremu przewodzi sama
pani Olejnik, która ma prawo do swoich poglądów politycznych, ale w takim razie niech się zgłosi do PO
i najmie do tamtejszej gazety - mają jakiś "POgłos", i niech tam sobie popracuje, a nie pracuje w radiu
udając, że jest obiektywną dziennikarką - powiedział Kaczyński w wywiadzie dla mypis.pl.
Jarosław Kaczyński mówił także o telefonie szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego do szefa
PAP. Arabski prosił, aby dziennikarz PAP nie pytał premiera Donalda Tuska, który przebywał z wizytą w
Izraelu, o ustawę reprywatyzującą mienie pożydowskie. Prezes PiS uznał, że takie rzeczy się zdarzają i
nie miało tu miejsce "nadużycie szczególnego charakteru". Mimo to Kaczyński uznaje, że demokracja w
Polsce jest zagrożona. W wywiadzie mówi, że "metodami administracyjnymi" próbuje się zmniejszyć
szanse opozycji na przejęcie władzy.
- Żeby demokracja funkcjonowała to nie wystarczy, że są partie polityczne, musi istnieć także możliwość
docierania przez te partie do opinii publicznej - mówi Kaczyński. - Jeżeli jedna partia dysponuje
ogromną siłą medialną, a druga praktycznie żadną, to o żadnej demokracji nie może być mowy -
dodaje. Prezes uważa, że taka nierównowaga to dla rządzącej partii za mało i wprowadzono
1
455898624.001.png 455898624.002.png
ograniczenia związane z kampanią wyborczą. Według niego, szanse wyborcze w kampanii się
wyrównują, a PiS ma lepsze wyniki w wyborach, bo lepiej dociera do społeczeństwa.
Cały, obszerny wywiad na stronach mypis.pl.
2
455898624.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin