Włośnica.docx

(11 KB) Pobierz

Z dzików zagrodowych zazwyczaj daję sie do badania kawałek z przepony około ściegnistej, jeżeli chodzi o duże osobniki czyli starsze wolne to poddaje się badaniu mięso z czesci żebrowej przepony lub z miesni żuchwowych oraz z miesni brzusznych, ja osobiście daje mieso powyżej przepony z mostka podschabowego jest dobrze umiesnione od wewnatrz.Dawniej ludzie sami oględzinami oceniali mięso przede wszystkim to skłusowane charakteryzowało sie w tych miejscach jak powyżej zwapnionymi gruczołami /cystami/miejsca siedliskowe larwy. Włośeń w innym jezyku to Strychnina czesciej u ludzi nazywana.Co stym zrobic najlepiej zapytac sie weterynarza

Warunek jeden i podstawowy to zbadanie tego dzika przez lekarza weterynarii najlepiej metodą wytrawiania. Metoda kompresorowa nie daje takiej gwarancji jak wytrawianie i jest dopuszczalna tylko do końca roku 2009 zgodnie z tym rozporządzeniem http://bap-psp.lex.pl/serwis/du/2007/0156.htm. Mięso z dzika badanego kompresorowo(trichinoskopowo) powinno być poddane obróbce cieplnej tak by w każdym miejscu osiągnąć temp min. 70 stopni. Czyli o kiełbasie czy wędzonej szynce z takiego dzika należy zapomnieć. Jeśli już po polowaniu spożywamy wątróbkę z dzika który jest jeszcze nie zbadany to musi ona być wyjątkowo dobrze wysmażona. Nie może być tak że na przekroju wypływa nam czerwonawy sok.
Wszystkie zwierzęta mięso i wszystkożerne chorują na włośnicę, tyle że u różnych gatunków różnie nasilona inwazja daje różne efekty. Dla człowieka dawka 300 żywych larw to dawka śmiertelna. Wytrawianie dzików wykrywa inwazję jednej larwę z czterech gramach mięsa, trychinoskopowe badanie wykrywa inwazję dopiero przy ok. 3 larwach w jednym gramie. Po zjedzeniu larwy osiadają w jelicie żywiciela, gdzie przekształcają się do postaci dorosłych i rozmnażają przez ok. 3 m-ce. Larwy z powstałe z ich rozmnażania wędrują z krwią po całym organizmie by w końcu osiąść w mięśniach poprzecznie prążkowanych i tak czekać aż żywiciela zje ktoś inny.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin