Czy Diabeł może opętać człowieka(2).txt

(67 KB) Pobierz
Czy Diabe� mo�e op�ta� cz�owieka?
  
Tekst zaczerpni�ty z: "Niebezpiecze�stwa okultyzmu", O. Aleksander Posacki SJ, Wyd. m, Krak�w 1997

Warto przeczyta�:

1. O. Aleksander Posacki SJ,"Okultyzm, magia, demonologia",Wyd. m, Krak�w 1998

2. Raul Salvucci ks., "Jasne s�owa na temat ciemnej rzeczywisto�ci",Wyd. m, Krak�w 1998

3. Gabriele Amorth ks., "Wyznania egzorcysty" i "Nowe wyznania egzorcysty", Wyd. Edycja �wi�tego Paw�a, Cz�stochowa 1998

4. Adolf Rodewyk, "Demoniczne op�tanie dzisiaj", Wyd. R.A.F. Scriba, Racib�rz 1995
 

"...Zjawisko tzw. op�tania diabelskiego mo�e unaoczni� dzia�anie z�ych mocy wzgl�dem cz�owieka, kt�ry b�d�c o�lepiony r�nymi racjonalistycznymi iluzjami i przez to fa�szywie uspokojony, przestaje dostrzega� owo dzia�anie z�a, co deformuje jego wizj� �wiata i nara�a na r�ne duchowe niebezpiecze�stwa. Bo cho�, jak naucza Ko�ci�, celem dzia�alno�ci zbawczej Jezusa oraz Jego Ko�cio�a by�o i jest wyzwolenie cz�owieka bardziej od grzechu ni� od szatana, to jednak ze wzgl�du na pewien istotny zwi�zek tych obydwu rzeczywisto�ci, nale�y r�wnie� m�wi� o wyzwoleniu czy te� o wyzwalaniu od szatana, co zosta�o silnie zaniedbane, a co z kolei zniekszta�ca istotnie obraz wyzwole�czej misji Jezusa i Jego Ko�cio�a. Chodzi tu ponadto o wierno�� temu, co by�o przedmiotem �wiadomo�ci samego Jezusa, dla kt�rego egzorcyzmowanie op�tanych by�o istotnym elementem Jego dzia�alno�ci mesja�skiej. Jak zauwa�a bowiem kardyna� Joseph Ratzinger: "Egzorcyzm nad o�lepionym przez szatana �wiatem nale�y nierozerwalnie do duchowej drogi Jezusa, do centrum zar�wno Jego, jak i Jego uczni�w pos�annictwa".

Ponadto jednym z dowod�w, jakie przedstawia Jezus dla udowodnienia swej mesja�skiej misji jest w�a�nie wyp�dzanie demon�w. Jezus, m�wi jasno, co przytaczaj� �ukasz i Mateusz: je�li Ja palcem Bo�ym wyrzucam z�e duchy, to istotnie przyszlo ju� do was kr�lestwo Bo�e (�k 11,20). Jezus, bowiem przyszed� na ten �wiat, aby zniszczy� dzie�a diab�a, jak to zauwa�a �w. Jan Aposto� (por. l J 3,8). St�d egzorcyzmowanie op�tanych, to jest uwalnianie tych, kt�rzy byli pod w�adz� diab�a, a wi�c ratowanie ludzi niejako pokrzywdzonych przez diab�a, by�o konsekwencj� misji zbawczej Jezusa pe�nego mi�o�ci do ludzi i jakby elementem konstytutywnym tej misji, elementem, kt�ry cho� nie stoi na pierwszym planie to jednak nale�y do najistotniejszych element�w dzia�alno�ci Jezusa i jest doskonale a zarazem nierozerwalnie zintegrowany z ca�ym kontekstem ewangelizacji jak te� i ca�ej misji zbawczej.
Tak�e aposto�owie pos�ani, by g�osi� Ewangeli� otrzymali r�wnie� specjalny dar w�adzy nad z�ymi duchami, a gdy powr�cili z rado�ci� stwierdzali fakt weryfikacji tej w�adzy m�wi�c do Jezusa: Panie, przez wzgl�d na Twoje imi�, nawet z�e duchy nam si�, poddaj� (�k 10,17). W podobny spos�b potwierdzaj� moc imienia Jezus tak�e i ci, kt�rzy r�wnie� dzi�, w obecnym czasie, realizuj� t� sam� moc nad z�ymi duchami otrzyman� od Jezusa, co bardzo przeszkadza, aby powy�szy tekst ewangeliczny traktowa� jedynie jako historyczny relikt przesz�o�ci czy abstrakcyjny symbol pozbawiony konkretnej mocy.



Tak, wi�c uwalnianie op�tanych, jak ju� m�wi�em, to jeden z podstawowych element�w dzia�alno�ci Pana oraz Jego uczni�w, doskonale zintegrowany z innymi elementami, jak na przyk�ad cudotw�rcza pos�uga uzdrawiania chorych, a zarazem odr�niony od innych element�w, w tym tak�e od owej pos�ugi uzdrawiania. Ewangeli�ci ponadto w miar� swoich mo�liwo�ci pr�buj� odr�ni� choroby jako takie od ingerencji demonicznych ukazuj�c na przyk�ad wyra�nie, �e nie wszyscy, kt�rych Jezus uwolni� od demon�w cierpieli na jak�� chorob�. I odwrotnie, nie wszyscy chorzy na duszy czy ciele byli op�tani (por. Mt 8,16; 10,1.8; Mk 1,34; 6,13; 16,17-18; Dz 8,7-8; 19,12).
Ingerencje demoniczne w opisach ewangelicznych nachodz� cz�sto na pewne choroby lub sprawiaj� ich wra�enie na przyk�ad, gdy m�wi si� o duchu niemym czy g�uchym. To jednak wed�ug roztropnej, a mo�e przede wszystkim charyzmatycznej i natchnionej wizji Ewangelist�w, ingerencja demoniczna nie jest tym samym, co choroba czy nawet grzech. I cho� na przyk�ad tzw. duch nieczysto�ci wyst�puje najcz�ciej w Ewangelii, to jednak �aden demon nieczysto�ci nie zosta� wyp�dzony z jawnogrzesznicy, o kt�rej wspomina �w. �ukasz czy te� z niewiasty cudzo�o�nej, o kt�rej m�wi �w. Jan (por. �k 7,36-50; J 8,1-11). Ewangeli�ci, bowiem bardzo spokojnie i roztropnie oraz, mo�na by rzec, z prawdziwie Bo�ym i z charyzmatycznym umiarem, pr�buj� ka�d� rzecz nazwa� w�a�ciwie po imieniu i da� jej w�a�ciwe miejsce nie pr�buj�c za� na si�� opisywa� czy wyja�nia� rzeczywisto�ci wed�ug jakiego� jednostronnego klucza, cz�sto w przeciwie�stwie do wsp�czesnych radykalnych sceptyk�w, kt�rzy za wszelk� cen� i wr�cz na si�� pr�buj� podwa�y� dane biblijne czy wr�cz nauk� Ko�cio�a, aby tylko uzyska� efekt pasuj�cy do ich obrazu �wiata, kt�ry wydaje si� im jedynie s�uszny i prawdziwy, a kt�ry cz�sto arbitralnie nazywaj� wsp�czesnym. Albowiem okre�lenie wsp�czesny obraz, �wiata czy te� wsp�czesny cz�owiek, s� stanowczo i bardzo nieracjonalnie, tj. niewsp�cze�nie nadu�ywane. Jest to problem czy zjawisko wymagaj�ce osobnego potraktowania. Okazuje si�, bowiem, �e tak zwanemu wsp�czesnemu cz�owiekowi przeszkadzaj� nie tylko demony, ale r�wnie� sam Pan B�g zw�aszcza ten trudny i wymagaj�cy w wydaniu judeochrze�cija�skim, jak te� i Jego Ko�ci�, jak to ostatnio obserwujemy tak�e i w Polsce..."

 
Op�tanie diabelskie w �wietle Pisma �wi�tego i teologii

 
"...Op�tanie diabelskie, podobnie zreszt� jak egzystencja osobowych si� z�a w og�le, ma swoje podstawy w Biblii, kt�rych nie uda�o si� podwa�y� w spos�b przekonywuj�cy, mimo, i� takie pr�by czyniono. Jak stwierdza bowiem znany monachijski teolog, Karl Kertelge, przy zaprzeczeniu istnienia osobowego demonicznych mocy zdaje si� niemo�liwe dokonanie ca�o�ciowej interpretacji Pisma �wi�tego Jest to wa�ne stwierdzenie poniewa� zjawisko op�tania diabelskiego suponuje poj�cie diab�a jako osoby.
Co znaczy jednak, �e diabe� jest osob�? Ot� �w. Jan Aposto� w swoim Pierwszym Li�cie, trzecim rozdziale stwierdza, i� "diabe� grzeszy od pocz�tku". Grzeszy� za� mo�e jedynie kto� obdarzony rozumem, wol� oraz elementem duchowym. To w�a�nie oznacza, �e diabe� jest osob�. Jak stwierdza z kolei znany teolog, Karl Lehmann, mimo sprzecznych pozor�w, osobowe pojmowanie diab�a nie jest mitycznym przypuszczeniem, lecz najbardziej klarown� racjonaln� odpowiedzi�. Jednak�e, jak podkre�laj� teologowie, osobowy byt demon�w r�ni si� istotnie nie tylko od osoby Boga, ale tak�e od osoby cz�owieka.
Chocia� te dwa ostatnie poj�cia osoby mimo istotnych podobie�stw r�ni� si� tak�e mi�dzy sob�. Poj�cie osoby diab�a w odr�nieniu jednak od Boga, czy te� anio��w oraz cz�owieka, ma pewn� specyfik� bytu, jakby perwersyjnie odwr�conego i utrwalonego w grzechu, to jest w jakim� radykalnym zamkni�ciu na mi�o�� i dobro. Zachowuj�c, wi�c osobow� struktur� w swoim istnieniu, jak� jest duchowo��, rozumno�� i wole, z�e duchy utraci�y jednak jakby wewn�trzn� tre�� tej osobowej struktury jak� jest ukierunkowanie ku dobru i mi�o�ci, rozmywaj�c si� w jakiej� bezpostaciowej i g��boko nieszcz�liwej anonimowo�ci. Mo�e w�a�nie z tego powodu demony poszukuj� jakiej� to�samo�ci cho�by chwilowej poprzez zamieszkanie w jakich� �ywych osobach, jakimi s� osoby ludzkie, ale te� w zwierz�tach czy przedmiotach.




To bezskuteczne, cho� gwa�townie spontaniczne poszukiwanie w�asnej to�samo�ci mo�e by�, jak zauwa�a filozof chrze�cija�ski Clive Lewis, pewn� nami�tno�ci� skierowan� na zdominowanie, czy niemal�e na przetrawienie istoty ludzkiej, w d��eniu, aby ca�e istnienie cz�owieka uczyni� jedynie paso�ytniczym przed�u�eniem w�asnego, zdeformowanego bytu po to, by uzewn�trzni� w�asn� nienawi��, �ywi� w�asne urazy, dawa� upust w�asnemu egoizmowi poprzez tego w�a�nie pochwyconego cz�owieka tak, jak poprzez siebie. Ta dziwna satysfakcja p�yn�ca z chwilowej cho�by dominacji nad cz�owiekiem nap�dzana jest nienawi�ci�, czy te� zawi�ci� wobec Boga, czy te� samego cz�owieka, a wyra�ana ustawicznie w chaotycznym odruchu niszczenia wszystkiego, co przypomina mi�o��, dobro czy �wi�to��.
Ale �wi�to��, o ile jest radykalna budzi r�wnie� w szatanie l�k czy te� awersj�. Im wi�ksza �wi�to�� tym wi�kszy l�k i tym wi�ksza awersja. St�d te� l�k demon�w przed �wi�to�ci� Jezusa obserwowany na kartach Ewangelii (por. "odejd� od nas..."). St�d te� awersja wobec os�b, czy rzeczy �wi�tych, czy te� nawet po�wi�conych moc� w�adzy Ko�cio�a katolickiego takich, jak woda, czy krucyfiks, awersja b�d�ca wraz z innymi elementami istotnym kryterium diagnostycznym op�tania diabelskiego, a zarazem pewnym �wiadectwem apologetycznym, gdy chodzi o duchow� w�adz� Ko�cio�a, ale o tym jeszcze powiem szerzej nieco p�niej.
Czy jednak nawet, je�li osobowe z�o istnieje, mo�liwe jest z punktu widzenia teologicznego op�tanie cz�owieka przez szatana? Ot� jak stwierdza s�ynny teolog Karl Ra�mer, jezuita, ojciec wsp�czesnej teologii, nauk� o mo�liwo�ci diabelskiego op�tania nale�y zakwalifikowa� jako przynajmniej teologicznie pewn�. Jednak�e sprawa op�tania nie jest tylko spraw� dyskusji teologicznej. Nie dotyczy tylko teolog�w czy biblist�w. Nie jest te� tylko spraw� dziedziny jeszcze bardziej teoretycznej, jak� jest filozofia, cho� dotyczy r�wnie� i tego wymiaru. Op�tanie jest, bowiem przede wszystkim faktem empirycznym tak�e i dzi�, co nie zawsze chc� uzna� teoretycy (w tym tak�e teologowie) wykazuj�cy niekiedy przedziwne lekcewa�enie dla fakt�w i to bardzo powszechnych. Wiedz� r�wnie� o tym zjawisku parapsychologowie czy te� spiryty�ci. Wszyscy oni rejestruj� zjawisko op�tania i uznaj� jego fakt, r�ni�c si� jedynie w sposobach interpretacji tego zjawiska..."

 
Interpretacje zjawiska op�tania diabelskiego
  
 

"...Zasadniczo interpretatorzy zjawiska op�tania dziel� si� na dwie grupy, a wi�c na tych, co uznaj� op�tanie za autentyczny lub przynajmniej mo�liwy fakt w pe�nym sensie tego s�owa, a ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin