Pan Życia I Śmierci.txt

(66 KB) Pobierz
00:00:04:Tekst: djdzon|Poprawa t�umaczenia: Szoku
00:00:08:Synchro do Lord.Of.War[2005]DvDrip[Eng]-aXXo|by Horcio
00:01:10:W �wiatowym obrocie znajduje si�|ponad 550 mln sztuki broni.
00:01:15:Co dwunasty cz�owiek|na Ziemi ma bro�.
00:01:19:Pytanie tylko...
00:01:24:jak uzbroi� 11 pozosta�ych.
00:01:56:PAN �YCIA I �MIERCI
00:04:34:{y:i}Nie macie si� co przejmowa�.
00:04:36:{y:i}Nie b�d� wam k�ama�,|{y:i}�eby dobrze wypa��.
00:04:39:{y:i}Powiem tylko, jak by�o.
00:04:42:{y:i}Nazywam si� Jurij Or�ow.
00:04:44:{y:i}Gdy by�em ma�y, moja rodzina|{y:i}przenios�a si� do Ameryki.
00:04:47:{y:i}Ale nie do ko�ca.
00:04:49:{y:i}Jak wi�kszo�� Ukrai�c�w,|{y:i}wyl�dowali�my na Brighton Beach.
00:04:52:{y:i}Przypomina nam ona Morze Czarne.
00:04:55:{y:i}P�niej zrozumia�em, �e przeszli�my|{y:i}z jednego piek�a do drugiego.
00:05:00:{y:i}Nawet w piekle|{y:i}czasem zjawiaj� si� anio�y.
00:05:04:{y:i}Ava Fontaine podoba�a mi si�|{y:i}odk�d sko�czy�em 10 lat.
00:05:07:{y:i}Ona oczywi�cie nie wiedzia�a|{y:i}o moim istnieniu.
00:05:11:{y:i}My�l� teraz, �e tak by�o lepiej.
00:05:17:{y:i}Ale pierwsze 29 lat mojego �ycia
00:05:20:{y:i}Ma�a Odessa by�a dla mnie tym samym,|{y:i}czym by�a dla poci�g�w.
00:05:23:{y:i}Przystankiem ko�cowym.
00:05:25:MA�A ODESSA, NOWY JORK|{y:i}- Sk�ama�em odno�nie nazwiska.
00:05:29:{y:i}Tak naprawd�|{y:i}nie nazywam si� Jurij Or�ow.
00:05:31:{y:i}W XX wieku by�o tylko par� moment�w,|{y:i}kiedy op�aca�o si� by� �ydem.
00:05:36:{y:i}W latach 70-tych, uciekaj�c z ZSRR|{y:i}moja rodzina udawa�a �yd�w.
00:05:41:{y:i}Ale niewiele rzeczy w moim �yciu|{y:i}by�o koszerne.
00:05:44:Jak idzie, bracie?
00:05:46:Nie idzie.
00:05:48:{y:i}To Witalij, m�j m�odszy brat.|{y:i}By� tak samo zagubiony jak ja.
00:05:51:{y:i}Tylko jeszcze o tym nie wiedzia�.
00:05:59:{y:i}M�j ojciec wzi�� sobie do serca|udawan� to�samo��.
00:06:02:{y:i}By� bardziej �ydowski|{y:i}ni� wi�kszo�� �yd�w.
00:06:04:{y:i}To doprowadza�o moj� matk�|{y:i}katoliczk� do szale�stwa.
00:06:07:Ile razy mam powtarza�,|�e nie mog� je�� skorupiak�w?
00:06:10:- To zakazane.|- Nie jeste� �ydem.
00:06:12:Lubi� to.
00:06:15:Lubi� ten kapelusz.
00:06:17:Przypomina nam, �e kto� jest nad nami.
00:06:21:To mi si� podoba.
00:06:25:- Id� do �wi�tyni.|- Nie idziesz.
00:06:27:Chodzisz do �wi�tyni|cz�ciej ni� rabin.
00:06:30:Daj mi spok�j, kobieto.
00:06:32:- Bo�e, czy ty kiedy� zm�drzejesz?|- Jurij...
00:06:35:nie zapomnij sprawdzi�|specja��w w Palace.
00:06:39:{y:i}Dla dorastaj�cych w Ma�ej Odessie,|{y:i}codzienne morderstwo to normalka.
00:06:44:{y:i}Rosyjska mafia te� emigrowa�a z ZSRR.
00:06:47:{y:i}Do Ameryki przyjechali|{y:i}razem z ca�ym baga�em.
00:06:53:{y:i}W mojej dzielnicy ci�gle|{y:i}gin�li jacy� gangsterzy,
00:06:55:{y:i}ale nigdy nie widzia�em tego|{y:i}na w�asne oczy.
00:06:58:{y:i}Zwykle zjawia�em si�|{y:i}o 5 minut za wcze�nie
00:07:01:{y:i}albo 5 minut za p�no.
00:07:03:{y:i}Ale nie tamtego dnia.
00:07:29:{y:i}Trafi�o mnie.
00:07:30:{y:i}By�em bardziej wstrz��ni�ty|{y:i}ni� gdyby to do mnie strzeli�.
00:07:33:{y:i}Zak�ada si� restauracj�,|{y:i}bo ka�dy cz�owiek musi je��.
00:07:39:{y:i}Tego dnia zrozumia�em,|{y:i}�e moim przeznaczeniem
00:07:40:{y:i}jest wype�nianie innej|{y:i}podstawowej ludzkiej potrzeby.
00:07:47:{y:i}W nast�pny szabat poszed�em|{y:i}do �wi�tyni ze swoim ojcem.
00:07:50:{y:i}Jednak�e to nie z Bogiem|{y:i}chcia�em porozmawia�.
00:07:55:{y:i}Ju� po pierwszym spotkaniu|{y:i}dosta�em pistolety Uzi.
00:08:05:{y:i}Pierwsza sprzeda� broni|{y:i}jest jak tw�j pierwszy raz.
00:08:09:{y:i}Nie masz poj�cia, co robisz,
00:08:11:{y:i}ale jeste� podekscytowany,
00:08:13:{y:i}a wszystko dzieje si� zbyt szybko.
00:08:19:Panowie...
00:08:20:nowy pistolet maszynowy Uzi.
00:08:23:Du�a si�a ognia w ma�ym opakowaniu.
00:08:24:To male�stwo u�ywa 9 mm naboi.
00:08:27:20 w zwyk�ym,|25 w wersji przed�u�onej.
00:08:29:R�cznie ustawiany celownik.
00:08:30:Takie nied�ugo b�d� standardy.
00:08:32:O 40 % mniejszy rozrzut,|o 60 % mniejszy ha�as.
00:08:36:Mogliby�cie mnie nafaszerowa�
00:08:38:w�a�nie teraz...
00:08:39:i nie obudziliby�cie|cz�owieka w pokoju obok.
00:08:43:Oczywi�cie wtedy straciliby�cie|szanse na nast�pne zakupy.
00:08:48:{y:i}Mia�em �y�k� do nielegalnego handlu.
00:08:51:{y:i}Na szcz�cie wtedy kamera|{y:i}by�a wielka jak bazooka.
00:09:03:{y:i}Przez ca�e �ycie|{y:i}ucieka�em przed przemoc�,
00:09:06:{y:i}a powinienem by� za ni� goni�.
00:09:09:{y:i}Taka nasza natura.
00:09:10:{y:i}Najdawniejsze ludzkie szkielety|{y:i}mia�y ostrza wbite w �ebra.
00:09:26:Gdzie by�e�?|Jakie wie�ci od klienta?
00:09:29:Bo�e b�ogos�aw Ameryk�.
00:09:48:Gi�!
00:09:54:"Uwaga, z�y pies"?
00:09:56:Przecie� nie masz psa.|Chcesz straszy� ludzi?
00:09:58:To mnie si� maj� ba�.
00:10:00:W domy�le: "ba� si� mnie".
00:10:03:Pies chce r�n�� wszystko,|co si� rusza.
00:10:05:Chce walczy� i zabija� s�absze psy.
00:10:07:Chodzi o to,|�eby by� bardziej ludzki.
00:10:10:Jeste� albo cz�owiekiem, albo psem?
00:10:13:Kt�ra twoja strona jest lepsza?
00:10:15:Ta pieska?
00:10:17:A mo�e jeste� dwunogim psem?
00:10:21:- Musisz si� z kim� spotyka�.|- �mierdzi tu.
00:10:26:{y:i}Zawsze chcia�em zrobi�|{y:i}w �yciu co� wielkiego.
00:10:28:{y:i}Nie wiedzia�em tylko co.
00:10:30:{y:i}Tak czy owak pomy�la�em,|{y:i}�e je�li zajm� si� broni�,
00:10:33:{y:i}to b�d� celowa� wysoko.
00:10:35:Przesta� si� wyg�upia�.|Musz� z tob� porozmawia�.
00:10:42:Czytasz gazety?
00:10:44:Gazety? W k�ko to samo.
00:10:47:Masz racj�.
00:10:49:Codziennie do siebie strzelaj�.|Wiesz, co robi� na taki widok?
00:10:53:Patrz�, jakich broni u�ywaj�|i my�l�, jak im wcisn�� swoje.
00:10:57:- Otworzy�e� jaki� sklep ze spluwami?|- Wi�cej w USA jest tylko McDonald's.
00:11:01:Nawet pomimo tylu gang�w|zyski s� za ma�e.
00:11:05:- I ty je zwi�kszysz?|- Pewnie.
00:11:08:Zapomnij o wojnach gang�w.
00:11:10:Porz�dny szmal le�y|w prawdziwych wojnach
00:11:13:pomi�dzy pa�stwami.
00:11:14:Jurij...
00:11:16:co ty, kurwa, mo�esz|wiedzie� o spluwach?
00:11:18:Wiem, �e powinni�my w tym siedzie�.
00:11:22:Dokona�em pierwszej sprzeda�y.
00:11:24:Jeste�my ju� w tej bran�y.
00:11:29:- My?|- Potrzebuj� wsp�lnika.
00:11:35:Sam nie wiem.
00:11:39:Spr�bowa�em twojego barszczu.|Dupa z ciebie, nie kucharz.
00:11:42:Mog� tam je�� za darmo,|a z tego nie korzystam.
00:11:45:Wal si�.
00:11:46:Nic nie robimy ze swoim �yciem.
00:11:51:Wed�ug mnie...
00:11:53:to jedno wielkie g�wno.
00:11:56:Fakt.
00:11:59:Ale mo�e bezczynno��|jest lepsza od tego.
00:12:05:Jeste� mi potrzebny.
00:12:08:Braterstwo broni.
00:12:15:Braterstwo broni.
00:12:24:TARGI ZBROJENIOWE W BERLINIE - 1983
00:12:30:Przepraszam, mo�e by�by pan|zainteresowany rakietami SS-77?
00:12:36:To chi�ski model.
00:12:37:Niezbyt skuteczne przeciwko|wsp�czesnym samolotom wojskowym,
00:12:41:Ale mordercze dla samolot�w cywilnych...
00:12:46:{y:i}To by�y lata 80-te.|{y:i}Zimna wojna wci�� trwa�a.
00:12:49:{y:i}Wi�kszo�� transakcji przeprowadzona by�a|{y:i}mi�dzy poszczeg�lnymi rz�dami.
00:12:52:{y:i}To by� prywatny klub|{y:i}z wybieranym na ca�e �ycie prezesem.
00:12:56:- To on.|- Szef.
00:12:59:Simeon Weisz.
00:13:01:Angola, Mozambik,|rakiety na Ba�kanach...
00:13:05:Sprzedawa� spluwy|jeszcze zanim wynaleziono proch.
00:13:08:Zaraz wracam.
00:13:13:Panie Weisz! Panie Weisz!
00:13:16:W porz�dku. Tylko porozmawiaj�.
00:13:19:- Mog� w czym� pom�c?|- Nasz wsp�lny znajomy,
00:13:21:Eli Courtsman z Brighton Beach,|import/eksport,
00:13:23:kaza� si� do pana zwr�ci�.|Mam interes do zaproponowania.
00:13:26:Pomy�la�em sobie,|�e mogliby�my go om�wi�.
00:13:29:Nie wydaje mi si�,|�eby�my byli w tej samej bran�y.
00:13:33:My�li pan, �e sprzedaj� bro�?
00:13:35:I nie wybieram sobie stron?
00:13:37:Ale na wojnie w Iraku|sprzedawa� pan obu stronom.
00:13:41:My�la� pan o tym, �e chcia�em,|aby obie strony przegra�y?
00:13:46:Pociski zmieniaj� rz�d|du�o pewniej ni� g�osy.
00:13:50:Znalaz�e� si� w z�ym miejscu,|przyjacielu.
00:13:52:W z�ym miejscu dla amator�w.
00:13:58:Skurwiel.
00:14:00:{y:i}W momentach gniewu,|{y:i}wraca si� do ojczystego j�zyka.
00:14:04:{y:i}I w momentach uniesienia.
00:14:20:Jeste� pi�kna.
00:14:22:Mo�esz powt�rzy� swoje imi�?
00:14:30:{y:i}Jedynym wyj�ciem dla mnie i Witalija|{y:i}by�a sprzeda� "spod lady".
00:14:35:LIBAN - 1984|{y:i}- Pierwsza szansa trafi�a si� w Libanie,
00:14:37:{y:i}po atakach samob�jczych.
00:14:42:{y:i}Ale nie robi�em|{y:i}tu interes�w jako jedyny.
00:14:49:{y:i}Kiedy USA opuszcza stref� dzia�a� wojennych,|{y:i}zwykle nie zabiera zapas�w.
00:14:54:{y:i}Taniej jest kupi� nowy zapas.
00:14:57:A wi�c...
00:14:59:sprzedajemy na wag�.
00:15:01:Karabiny z drugiej r�ki,|ale jeszcze sprawne.
00:15:07:Ile chcia�by pan kg?
00:15:09:- 5000.|{y:i}- Mia�em talent do j�zyk�w.
00:15:12:{y:i}Ale p�niej odkry�em,|{y:i}�e najlepiej przemawiaj�
00:15:14:{y:i}dolary, dynary, drachmy,|{y:i}ruble, rupie i funty szterlingi.
00:15:19:{y:i}Oczywi�cie U.S. Army|{y:i}co� z tego dosta�a.
00:15:22:{y:i}�o�d w latach 80-tych|{y:i}nie by� lepszy ni� dzisiaj.
00:15:26:{y:i}Niekt�rzy, jak porucznik|{y:i}pu�kownik Oliver Southern,
00:15:29:{y:i}potrzebowali pieni�dzy|{y:i}na swoje prywatne wojny.
00:15:32:Mi�o by�o pana pozna�.
00:15:34:Takie sumki s� g�wno warte.
00:15:36:To s� ma�e kartofelki.
00:15:38:- Chcesz wi�cej legalnie?|- Nie, wi�cej nielegalnie.
00:15:43:Ile ja bym teraz da�|za talerz kartofli.
00:16:13:To nie nasza wojna.
00:16:15:Wit, chod�.
00:16:18:Chod�my.
00:16:31:{y:i}Sprzedawanie broni|{y:i}jest jak sprzedawanie odkurzaczy.
00:16:34:{y:i}Dzwonisz, wp�acasz zaliczki,|{y:i}przyjmujesz zam�wienia.
00:16:37:{y:i}Mog�em zgin�� r�wnie dobrze,|{y:i}jak facet od odkurzaczy.
00:16:39:{y:i}Zaopatrywa�em ka�d� armi�,|{y:i}opr�cz Armii Zbawienia.
00:16:45:{y:i}Muzu�manom sprzedawa�em Uzi|{y:i}wyprodukowane przez Izraelit�w.
00:16:53:{y:i}Kule zrobione przez komunist�w|{y:i}sprzedawa�em faszystom.
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin