Szkolenie.doc

(41 KB) Pobierz
Szkolenie

Szkolenie

Skok przez przeszkodę

Nie każdy właściciel ma dostęp do profesjonalnego toru przeszkód agility. Nic nie szkodzi - do nauki pokonywania prostych przeszkód wystarczą nam obiekty, znajdujące się w większości miejskich parków, takie jak: murki, ławki, pochyło rosnące drzewa. Podczas nauki nie stosujemy żadnego przymusu. Początkowo, dla lepszej kontroli, prowadzimy pieska na smyczy. Ogromne znaczenie mają pochwały oraz smakołyki i zabawki, gdyż dzięki nim zachęcamy psa do wykonywania ćwiczeń. Im zadanie było trudniejsze, tym bardziej nagradzamy psa. Stopień trudności zwiększamy stopniowo, bez pośpiechu. W przypadku ras olbrzymich należy zachować ostrożność, aby uniknąć uszkodzenia stawów. 2.

 

Czołganie

Przed przystąpieniem do nauki tego polecenia nasz pupil powinien doskonale opanować komendy „waruj” oraz „zostań”. Do ćwiczeń będą potrzebne przysmaki, a jeśli pies nie ma „wilczego apetytu” należy przygotować kilka ulubionych zabawek. Po wydaniu polecenia „waruj” przykucnijcie tuż obok pupila, połóżcie dłoń na jego karku, a drugą dłoń z przysmakiem pokażcie psu tuż przed nosem. Mówiąc „czołgaj się” odsuwajcie swoją rękę bardzo powoli do przodu. Jeśli pies przemieści się choć o 10 cm, nagradzamy go i kolejnym smakołykiem zachęcamy do dalszych wysiłków. Nie należy oczekiwać, że pupil od razu przeczołga się kilka metrów, dlatego należy ćwiczyć tę komendę stopniowo i systematycznie. W przeciwnym wypadku uczeń może się zrazić i odmówić posłuszeństwa. Kolejnym etapem nauki jest czołganie się przy nodze powoli kroczącego właściciela, najpierw przy użyciu smyczy, potem bez niej. Po kilkunastu dniach takich ćwiczeń możecie spróbować zostawić psa w pozycji leżącej, odejść kilka metrów, po czym wydać komendy „do mnie, czołgaj się”. Dla psów ras olbrzymich oraz krótkonogich (basset, jamnik) nauka czołgania jest bardzo trudna i nie przynosi spodziewanych efektów.

 

Nie podejmowanie pokarmu z ziemi

To ćwiczenie jest niezwykle pożyteczne, gdyż zabezpiecza psa przed zatruciem. Pupil przestaje jeść padlinę, odpadki żywnościowe i psie odchody. Jeśli wasz podopieczny jest ogromnym łakomczuchem, naukę należy rozpocząć na smyczy, a potem na kilkumetrowej lince. Gdy piesek zbliży się do jakiegoś „przysmaku”, mówimy stanowczo „fuj” i natychmiast szarpiemy smyczą. Jeśli po kilku razach pupil sam zrezygnuje ze zdobyczy, nagradzamy go smakołykiem. Naukę można przyspieszyć, samemu rozkładając przynęty. Jeśli wasz pies lubi sobie zjeść coś niewłaściwego tylko od czasu do czasu, nie używamy smyczy, a jedynie odwracamy jego uwagę. Gdy zamierza coś zjeść, ale jeszcze nie zdążył tego uczynić, pokazujemy mu smakołyk lub zabawkę i odbiegamy. Kiedy nas dogoni, nagradzamy go.

 

Turlanie się

To prawdziwa sztuczka, której nie powstydzi się nawet psi gwiazdor filmowy. Nauka nie jest zbyt trudna; już po kilkunastu dniach ćwiczeń możecie u swojego pupila wyrobić umiejętność 2-3 krotnego przeturlania się. Po wydaniu komendy „leżeć” przykucnijcie obok psa. W jednej dłoni pokażcie mu smakołyk tuż przed pyskiem i mówiąc np. „obrót” zróbcie powolny ruch okrężny. Piesek najpierw zaczyna wodzić wzrokiem za przysmakiem, potem zachęcony zapachem kieruje za nim swój nos, zataczając małe koła. W tym momencie należy pomóc pupilowi - drugą ręką popychamy w bok jego grzbiet i ułatwiamy mu wykonanie obrotu. Początkowo poprzestajemy na jednym obrocie i pamiętamy o wyraźnym pochwaleniu czworonoga. Niewskazana jest jednoczesna nauka turlania się i czołgania, gdyż pies może nie odróżnić obu ćwiczeń.

 

Branie pokarmu tylko z jednej ręki

Wbrew pozorom nie jest to wyłącznie sztuczka. Ćwiczenie to uczy pupila, że na nagrodę trzeba zasłużyć. Pies uczy się wówczas uległości, tak potrzebnej we wzajemnych relacjach. Ćwiczymy podając pupilowi z jednej dłoni coś pysznego i jednocześnie z drugiej coś niejadalnego, np. plasterek cytryny. Później przekładamy pokarmy do innych dłoni, ale w taki sposób, aby uczeń nie widział ich zawartości. Musi wybrać sam i spotka go miła lub przykra niespodzianka. Inna metoda polega na tym, że jeśli nasz podopieczny próbuje zjeść smakołyk z innej dłoni niż powinien, lekko uderzamy go palcem po nosie i bezzwłocznie podajemy przysmak z właściwej dłoni. Uwaga: jeśli pies jest nauczony chodzić przy lewej nodze, uczymy go brać pokarm z prawej ręki i odwrotnie.

 

Siad na gest

Stajemy naprzeciw psa i dla zwrócenia jego uwagi wymawiamy imię pupila. Podnosimy prawą dłoń tak, aby jej wewnętrzna część była zwrócona w kierunku czworonoga. Piesek, który w wieku szczenięcym był uczony „siadania na smakołyk”, z pewnością zrozumie polecenie i usiądzie. Jeśli tego nie zrobi, należy powtórzyć komendę z mniejszej odległości. Potem, w miarę postępów, zwiększamy dystans nawet do kilkunastu kroków. Jeśli nasz podopieczny nie potrafi usiedzieć w miejscu i usłyszawszy polecenie, lub na widok przysmaku podbiega do nas, potrzebny będzie pomocnik przytrzymujący go od tyłu za smycz. Zaraz po udanym wykonaniu ćwiczenia podchodzimy do psa i nagradzamy go.

 

Waruj na gest

Po opanowaniu komendy „siad na gest” wprowadzamy analogiczną wersję znanej już psu z poprzednich lekcji komendę „waruj”. Sadzamy pieska przed sobą i odchodzimy na długość smyczy. Wypowiadając polecenie „waruj” wysuwamy nieco do przodu lewą nogę oraz prawą rękę, skierowaną w dół, jednocześnie lekko pochylając ciało do przodu. Po wykonaniu ćwiczenia nagradzamy pupila przysmakiem i wydajemy polecenie „siad”. Psiaka, który nie chce wykonać ćwiczenia, należy zachęcić smakołykiem z mniejszej odległości, ewentualnie zmusić do posłuszeństwa energicznym szarpnięciem smyczą w dół. Pamiętać należy jednak, że każde zastosowanie przymusu jest skuteczne tylko wówczas, gdy zaraz po nim następuje pochwała.

 

Stój na gest

Wielu właścicieli mylnie rozumie polecenie „stój”, próbując stosować je do zatrzymania psa. Tymczasem do tego celu służy komenda „siad” lub „siad zostań”. Polecenie „stój” w rzeczywistości oznacza: „wstań”. Przed wykonaniem tego ćwiczenia pupil może siedzieć albo warować. Mówiąc „stój” podnosimy prawą rękę do wysokości ramion, oraz maksymalnie odsuwamy ją w prawo. Jeżeli to konieczne, delikatnie pociągamy pieska smyczą ku sobie, wykonując jednocześnie prawą nogą krok do tyłu. Gdy nasz pupil przyjmie żądaną pozycję, od razu chwalimy go i podajemy nagrodę. Potem przechodzimy do siadu lub warowania.

 

Aportowanie

Jest to ćwiczenie bardzo pożyteczne (możliwość wybiegania psa), oraz wychowawcze (zabawa według naszych reguł). Ćwiczymy używając specjalnego koziołka lub miękkiej zabawki szmacianej, względnie gumowej. Najpierw namawiamy pupila do aportu podczas zabawy, po czym sadzamy go przy nodze i mówiąc „aport” rzucamy zabawkę przed siebie na odległość ok. 10 metrów. Gdy nasz podopieczny weźmie ją w pysk, wołamy „do mnie” (pies powinien znać ten rodzaj przywołania z poprzednich lekcji) i odbieramy przedmiot. Jeśli pupil po podjęciu aportu nie chce go przynieść, zachęcamy go wołaniem, jednocześnie odbiegając w przeciwną stronę. Gdy pies nas dogoni, chwalimy go i odbieramy aport. Podczas nauki tego ćwiczenia nie stosujemy przysmaków, ani żadnego przymusu. Pies nie powinien mieć na szyi kolczatki.

 

Nieprzyjmowanie pokarmu od osób obcych

Do nauki tej sztuczki potrzebujemy pomocnika, który będzie podawać naszemu psu smakołyk. My w tym momencie trzymamy pupila na smyczy i w decydującej chwili wykonujemy energiczne szarpnięcie, jednocześnie stanowczo mówiąc „fuj” lub „nie”. Ćwiczenie powtarzamy w odstępach 2-3 minut, za każdym razem w innym miejscu. Prawdopodobnie po kilku próbach pies, na widok wyciągniętej dłoni pomocnika, odwróci głowę. Właściciel powinien wówczas podać przysmak ze swojej dłoni. Ćwiczenie to jest jedynie elementem psiego savoir-vivre’u i nabyta umiejętność nie zabezpiecza psa np. przed otruciem przez nieprzychylnych mu ludzi. Ten temat poruszymy w następnym odcinku szkolenia.

 

Dominacja

To naturalne, że niemalże od pierwszego dnia pies usiłuje „pomóc nam” w ustaleniu hierarchii. Jednak w przyszłości to on ma się nas słuchać, a nie na odwrót. Dlatego podstawowym zadaniem opiekuna jest spowodowanie, aby piesek podporządkował się nam. Częste branie psa na ręce (demonstracja siły), głaskanie po główce oraz grzbiecie, zakazywanie wskakiwania na nas, podawanie łapy to podstawowe zasady które pomagają w rozstrzygnięciu kwestii „kto jest kim”.

Zejdź z łóżka!

Miejscem dobrze wychowanego psa w domu jest wyłącznie podłoga i jego legowisko. Uleganie mu i wpuszczanie go do łóżka lub na fotel powoduje niepotrzebny chaos w psiej psychice. Gotów on wtedy pomyśleć: „skoro jestem tak ważny, że pozwalasz mi ze sobą spać to czemu później wydajesz mi polecenia?” Prawda, że to niesprawiedliwe? Lepiej od samego początku ustalić zasady, gdyż potem będzie to o wiele trudniejsze.

 

Wypluj to natychmiast!

My rzecz jasna rozumiemy, że kilkumiesięczny szczeniak zmienia zęby, swędzą go dziąsła, więc musi coś gryźć. Ale dlaczego koniecznie nasze nowe buty albo nogę od stołu? Ważne jest, aby zwalczając ten kłopotliwy nawyk, unikać karcenia szczeniaka. Takie zachowanie mogłoby wywołać u niego przekonanie, iż chcemy z nim rywalizować o przedmiot, którym on się zajmuje. Skuteczniejsze jest odwrócenie uwagi zabawką lub smakołykiem. Potem należy się pochwała za zaprzestanie niepożądanej czynności.

 

Zostań sam w domu

Młody szczeniaczek nie powinien początkowo zostawać w mieszkaniu sam. Mógłby wówczas odczuwać lęk i odreagowywać wynikający z niego stres np. gryząc dywan lub niszcząc cokolwiek innego. Aby do tego nie doszło należy pieska przyzwyczajać do samotności stopniowo, zaczynając np. od 10 min. Przez taki krótki czas z pewnością nie zdąży nic nabroić, dając nam okazję do pochwalenia go. Dzięki temu nasze wyjście nie będzie mu się kojarzyć z długą samotnością a raczej z przyjemnością, która pojawia się w chwili, gdy wracamy do domu. Czas zostawania psa w domu stopniowo wydłużamy.

 

Pierwszy spacer

Zanim zaczniemy uczyć naszego pupila poruszania się na smyczy, najpierw stopniowo przyzwyczajamy go do obróżki. Zanim udamy się na prawdziwy spacer, uzbrojeni w garść przysmaków uczymy go chodzenia za nami na smyczy po mieszkaniu lub ogrodzie. Nie stosujemy przymusu, powodujemy jednak, że będzie szedł za nami w obranym przez nas kierunku, stosując zachętę – smakołyk. Jeśli opanujemy tę czynność możemy udać się na obcy teren, początkowo też z przysmakami i na smyczy.

 

Socjalizacja z psami

Nie należy zaniedbywać socjalizacji z psami, szczególnie w wieku szczenięcym. Dlatego jeśli to możliwe należy umożliwiać naszemu pupilowi zabawę z wieloma czworonogami, oczywiście pod warunkiem, że mają łagodne usposobienie. W przeciwnym wypadku nasz szczeniak może wyrosnąć na bojaźliwego i w efekcie agresywnego psa, czego nikomu nie życzę.

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin