Wartość dowodowa badań osmologicznych.pdf

(108 KB) Pobierz
bednarek.qxd
Tomasz Bednarek
WartoϾ dowodowa
badañ osmologicznych
Nie ma chyba w teorii
procesu karnego
bardziej wieloznacznego pojêcia
ni¿ „dowód”.
S. Waltoœ
u¿yciem specjalnie wytresowanych
psów w procedurze karnej jako
pierwszy wysun¹³ rosyjski kryminali-
styk A.I. Winberg 5 . Spotka³a siê ona
z bardzo ostr¹ krytyk¹. Oponenci me-
tody, tj. M.S. Strogowicz i W.I. Szika-
now, odrzucili wszystkie podawane
przez Winberga racje, ograniczaj¹c
zastosowanie badañ wy³¹cznie do
dzia³añ operacyjnych. Na poparcie
swej tezy przytoczyli nastêpuj¹ce ar-
gumenty:
1) wykorzystanie psa s³u¿bowego
ma wy³¹cznie charakter opera-
cyjny, pozaprocesowy,
2) zachowanie siê psa nie ma ¿ad-
nego znaczenia procesowego
i nie jest dowodem w sprawie,
poniewa¿ prawo karne proce-
sowe nie przewiduje takiego
dowodu, jak wskazanie przez
psa tropi¹cego okreœlonej oso-
by lub miejsca,
3) nie ma gwarancji wiarygodnoœci
zachowania siê psa wskazuj¹-
cego okreœlon¹ osobê lub
rzecz,
4) indywidualnoϾ i niezmiennoϾ
zapachu cz³owieka nie zosta³a
dotychczas przez nikogo do-
wiedziona 6 ,
5) (...) identyfikacja osób na pod-
stawie zapachu przez psa s³u¿-
bowego jest niedopuszczalna,
poniewa¿ sprowadza cz³owieka
do roli bezprawnego obiektu
badañ i wi¹¿e siê z poni¿eniem
jego godnoœci 7 .
Jednak z up³ywem czasu do dys-
kusji w³¹czyli siê rosyjscy procesuali-
œci, czego konsekwencj¹ by³o podjê-
cie wa¿kich decyzji o przeprowadze-
niu badañ naukowych w tej dziedzi-
nie. Ostatecznie ich rezultaty da³y
podstawê do stosowania w Rosji tej
metody identyfikacji jako pe³nopraw-
nego dowodu w procesie karnym 8 .
Warto bli¿ej przyjrzeæ siê dowodo-
wi osmologicznemu równie¿ na grun-
cie polskiego postêpowania karnego.
Jak twierdzi S. Waltoœ, nie ma chyba
w teorii procesu karnego bardziej
wieloznacznego pojêcia ni¿ „do-
wód” 9 . Jako przyk³ad tej wieloznacz-
noœci przytoczone zosta³y pogl¹dy
trzech Autorów i próby pojêciowego
usystematyzowania „dowodu”. Dla
przyk³adu S. Œliwiñski wyró¿ni³ piêæ
jego znaczeñ:
1. Przebieg rozumowania, które
prowadzi do s¹du o pewnym stanie
rzeczy; jest to ogó³ motywów stwa-
rzaj¹cych pewnoœæ.
2. Samo postêpowanie dowodowe
(„przeprowadza siê dowód”).
3. Ostateczny wynik przebiegu
procesu myœlowego maj¹cego na ce-
lu uzyskanie pewnego s¹du.
4. Dowód uto¿samiany ze Ÿród³em
poznania (œwiadek, bieg³y itp.).
5. Œrodek dowodowy rozumiany
jako tzw. podstawa dowodu (np. ze-
znania) 10 .
Do wy¿ej wymienionego katalogu
M. Cieœlak 11 doda³ jeszcze cztery
znaczenia, mianowicie:
1) dowód jako zmys³owa percep-
cja œrodka dowodowego przez
organ procesowy w trakcie
przeprowadzania dowodu (np.
dowodem s¹ oglêdziny);
2) czynnoœæ maj¹ca doprowadziæ
do ujawnienia okolicznoœci po-
zwalaj¹cych na wyci¹gniêcie
wniosków w sprawie interesuj¹-
cych zagadnieñ (np. konfronta-
cja lub sekcja zw³ok);
3) fakt dowodowy (np. alibi);
4) odmiana rozumowania w logice
i matematyce.
Wartoœæ dowodowa ka¿dej meto-
dy identyfikacji jest pojêciem ca³kowi-
cie ró¿nym od wartoœci diagnostycz-
nej. Wartoœæ dowodowa nie mo¿e
byæ ustalana abstrakcyjnie w stosun-
ku do ca³ej metody, lecz ka¿dorazo-
wo musi zostaæ okreœlona indywidu-
alnie w odniesieniu do realiów danej
sprawy. Mo¿e byæ ona przypisana je-
dynie konkretnemu ustaleniu doko-
nanemu w okreœlonym procesie 1 .
Dosyæ obszerne rozwa¿ania na te-
mat wartoœci diagnostycznej badañ
osmologicznych znaleŸæ mo¿na
w wielu publikacjach, w tym równie¿
na ³amach „Problemów Kryminalisty-
ki” 2 . Niestety o wiele mniej miejsca
w literaturze zarówno prawniczej, jak
i specjalistycznej poœwiêcano dotych-
czas wartoœci dowodowej tych ba-
dañ. Z tego powodu warto jej poœwiê-
ciæ ca³kowicie odrêbne opracowanie.
Motyw wiod¹cy niniejszego stu-
dium bêd¹ tworzyæ rozwa¿ania na te-
mat wartoœci dowodowej badañ
osmologicznych, stanowi¹ce niejako
naturaln¹ konsekwencjê i uzupe³nie-
nie ostatnich doniesieñ autora 3 . Po-
nadto doœæ interesuj¹ca jest próba
odniesienia dowodu osmologicznego
do amerykañskiego standardu Dau-
berta formu³uj¹cego kryteria oceny
dowodów naukowych i ich wykorzy-
stania w procesie 4 .
Na pocz¹tek warto kilka s³ów po-
œwiêciæ historii dowodowego wyko-
rzystania badañ œladów osmologicz-
nych w procesie karnym. Propozycjê
wykorzystania badañ zapachowych z
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 256/07
23
33631452.003.png 33631452.004.png
Do jakiego stopnia wieloznaczne
jest pojêcie „dowód”, niech œwiadczy
chocia¿by fakt, ¿e P. Horoszowski
doszuka³ siê a¿ oœmiu jego znaczeñ
w przepisach kodeksu postêpowania
karnego z 1928 r. 12 . Tylko czêœciowo
pokrywaj¹ siê one z wyodrêbnionymi
przez S. Œliwiñskiego i M. Cieœlaka.
Najbardziej realistycznym, zapropo-
nowanym przez S. Waltosia, wyj-
œciem z tej pu³apki terminologicznej,
w jakiej znalaz³a siê nauka procesu
karnego, jest nadanie pojêciu „do-
wód” znaczenia, które najczêœciej
wystêpuje w praktyce, a które pozo-
stawione bez takiej regulacji i tak
uto¿samiane by³oby z „dowodem” 13 .
Jest nim œrodek dowodowy. W niniej-
szym opracowaniu, mówi¹c o warto-
œci dowodowej badañ osmologicz-
nych, autor bêdzie zawsze mieæ na
myœli œrodek dowodowy w postaci
ekspertyzy osmologicznej. Aby unik-
n¹æ pu³apek terminologicznych, mó-
wi¹c o ekspertyzie autor zak³ada, ¿e
chodzi o ca³okszta³t dzia³alnoœci bie-
g³ego w procesie, podjêtej w celu wy-
konania zadania powierzonego mu
przez organ procesowy – obejmuj¹-
cej przeprowadzenie badañ i wyda-
nie na ich podstawie opinii, ³¹cznie
z przedstawieniem jej organowi pro-
cesowemu 14 .
Opinia bieg³ego z zakresu krymi-
nalistycznych badañ osmologicz-
nych, podobnie jak ka¿da inna opi-
nia, podlega ocenie. Przy czym, „s¹d
nie jest z góry zwi¹zany z ustalonymi
faktami dowodowymi. W ka¿dej kon-
kretnej sprawie mo¿e rozstrzygn¹æ
problem zwi¹zany z dowodami, któ-
rych dostarcza osmologia, oceniaj¹c
je wspólnie i w powi¹zaniu z innymi
dowodami w sprawie” 15 . Ocena oraz
wartoœciowanie „szeroko rozumia-
nych wyników pracy wêchowej psa,
tj. faktów dowodowych uzyskanych
na tej podstawie, powinno siê odby-
waæ wed³ug tych zasad, które stosuje
siê do innych œrodków dowodo-
wych” 16 . Postanowienia kodeksu po-
stêpowania karnego w sposób jedno-
znaczny statuuj¹ zasadê „swobodnej
oceny dowodów”. Zgodnie bowiem
z art. 7 k.p.k. „organy postêpowania
kszta³tuj¹ swe przekonanie na pod-
stawie wszystkich przeprowadzonych
dowodów, ocenianych swobodnie
z uwzglêdnieniem zasad prawid³owe-
go rozumowania oraz wskazañ wie-
dzy i doœwiadczenia ¿yciowego” 17 .
Artyku³ ten wymienia wszystkie czyn-
niki, które ³¹cznie wp³ywaj¹ na prze-
konanie, czyli:
1) wszystkie przeprowadzone
dowody (niedopuszczalne jest
pomijanie jakichkolwiek istot-
nych dla wydania orzeczenia
dowodów w czasie dokonywa-
nia ustaleñ dowodowych; oce-
niaæ nale¿y wszystkie dowody,
na co wskazuje nadto art. 92
mówi¹cy, ¿e podstawê rozstrzy-
gniêæ mo¿e stanowiæ tylko ca³o-
kszta³t okolicznoœci ujawnio-
nych w postêpowaniu maj¹cych
znaczenie dla rozstrzygniêcia);
2) zasady prawid³owego rozu-
mowania, czyli regu³y logiki for-
malnej;
3) wskazania wiedzy, inaczej
mówi¹c stan nauki w danej
dziedzinie;
4) wskazania p³yn¹ce z do-
œwiadczenia ¿yciowego 18 .
Jednak zawsze nale¿y pamiêtaæ,
¿e pojêcie „swobodnie” w ramach za-
sady swobodnej oceny dowodów nie
oznacza w ¿adnej mierze „dowolnie”.
Mówi¹c o stosowaniu zasady swo-
bodnej oceny dowodów, warto zwró-
ciæ uwagê na praktykê orzecznicz¹.
Za przyk³ady niech pos³u¿¹ dwa
orzeczenia: wyrok S¹du Najwy¿sze-
go z 14 stycznia 2003 r., sygn. akt III
KKN 465/2000 19 , oraz wyrok S¹du
Apelacyjnego w Warszawie z 19
stycznia 2000 r., sygn. akt II AKa
436/99 20 . S¹ to przyk³ady orzeczeñ
nakazuj¹cych z du¿¹ ostro¿noœci¹
traktowaæ dowód z opinii osmolo-
gicznej i sceptycznie podchodz¹ce
do wartoœci diagnostycznej tego typu
badañ. W treœci uzasadnienia wyroku
S¹du Najwy¿szego wskazuje siê, ¿e
„dowód osmologiczny nie daje jak do-
t¹d takiego przekonania, jakie mo¿e
wynikaæ np. z badañ daktyloskopij-
nych lub badañ DNA (...). Nie dyskre-
dytuj¹c go, nale¿y zatem dowód ów
in concreto poddawaæ wnikliwej
i wszechstronnej analizie”. Podobnie
w uzasadnieniu wyroku S¹du Apela-
cyjnego w Warszawie stwierdza siê,
¿e „na obecnym etapie postêpu na-
ukowego i dorobku praktyki dowód
z badañ osmologicznych powinien
byæ traktowany z du¿¹ ostro¿noœci¹
(...) i w ka¿dym jednostkowym przy-
padku poddany wnikliwej i wszech-
stronnej analizie”. Nie ulega ¿adnej
w¹tpliwoœci, ¿e s¹d – w ramach swo-
bodnej oceny dowodów – mo¿e
w ka¿dym przypadku oceniæ opiniê
bieg³ego z zakresu osmologii jako
niewiarygodn¹ czy nieprzekonuj¹c¹,
jednak trudno ustaliæ, dlaczego do-
wód ten ma byæ a priori traktowany
jako mniej wartoœciowy. Podobieñ-
stwem miêdzy badaniami osmolo-
gicznymi i genetycznymi jest na przy-
k³ad to, ¿e s¹ to metody stosunkowo
krótko wykorzystywane w procesie
karnym, materia³ badawczy nie jest
mo¿liwy do zaobserwowania go³ym
okiem i w obu tych badaniach istnieje
realna mo¿liwoœæ kontaminacji, czyli
zanieczyszczenia dowodu, zarówno
na etapie jego zabezpieczania, jak
te¿ w trakcie wykonywania eksperty-
zy przez bieg³ego. Zagro¿enia s¹
wiêc podobne. Nie mo¿na uznaæ, ¿e
przewag¹ badañ genetycznych jest
wykorzystanie w ekspertyzie wysoce
specjalistycznego sprzêtu badawcze-
go, podczas gdy „narzêdziem”
w osmologii jest pies, na co wskazu-
je S¹d Apelacyjny w Warszawie.
Oczywiœcie nie nale¿y wykluczyæ
mo¿liwoœci, ¿e ekspertyza osmolo-
giczna przeprowadzona zostanie
b³êdnie, jednak zdarzyæ siê to mo¿e
w przypadku ka¿dej innej ekspertyzy,
tak¿e daktyloskopijnej lub genetycz-
nej. W ka¿dym razie podkreœliæ war-
to, ¿e ka¿dy dowód – nie tylko
osmologiczny czy biologiczny – sto-
sownie do wskazañ art. 7 k.p.k. po-
winien byæ analizowany przez s¹d
wnikliwie i ostro¿nie, tak wiêc uwa-
gi zawarte w omawianych orzecze-
niach traktowaæ nale¿y jako uniwer-
salne 21 .
Pozostaj¹c jeszcze przy proble-
matyce swobodnej oceny dowodów,
warto zwróciæ uwagê na kolejne dwa
orzeczenia, tym razem S¹du Apela-
cyjnego w Lublinie 22 . Oba wyroki do-
tycz¹ wiarygodnoœci dowodu z opinii
bieg³ego z zakresu badañ osmolo-
gicznych. Pierwszy z nich wskazuje
24
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 256/07
33631452.005.png
wprost na celowoϾ (koniecznoϾ)
„powtórzenia badañ w innym oœrodku
z u¿yciem nieotwieranych wczeœniej
konserw zapachowych”, drugi zaœ
ostro krytykuje stanowisko s¹du I in-
stancji, który odrzuci³ dowód z uwagi
m.in. na „brak mo¿liwoœci weryfikacji
opinii osmologicznej wykonanej
przez oœrodek lubelski”. Ów brak
mo¿liwoœci weryfikacji dowodu mia³
byæ spowodowany przez nieutrwale-
nie przebiegu badañ na taœmie wideo
i niestawienie siê uczestników postê-
powania na czynnoœci ekspertyzy.
Jak ³atwo zauwa¿yæ, wyroki pozosta-
j¹ we wzajemnej sprzecznoœci. Je-
den z nich zak³ada a priori niewiary-
godnoϾ dowodu z opinii osmologicz-
nej, nakazuj¹c standardowo powtó-
rzenie badañ w innym oœrodku.
Z procesowego punktu widzenia
jest to stanowisko nieuprawnione,
gdy¿ obce zasadzie swobodnej oce-
ny dowodów. Drugie z orzeczeñ
s³usznie gani s¹d I instancji za dowol-
ne za³o¿enie, ¿e badania osmolo-
giczne przeprowadzone zosta³y nie-
rzetelnie (inaczej, ni¿ opisane to zo-
sta³o w treœci protoko³ów i opinii),
i wprowadzanie, chyba nies³usznej,
zasady weryfikowania opinii osmolo-
gicznej poprzez przeprowadzanie do-
datkowych dowodów 23 .
Jak twierdzi S. Waltoœ, w praktyce
du¿¹ rolê w przestrzeganiu zasady
swobodnej oceny dowodów odegra³
S¹d Najwy¿szy 24 . Wiele jego orze-
czeñ przestrzega³o sêdziów przed
przyznawaniem a priori okreœlonym
dowodom wiêkszej wagi b¹dŸ niedo-
puszczeniem niektórych tylko dlate-
go, ¿e ich wiarygodnoœæ nie budzi³a
zaufania 25 . Jednym z takich orze-
czeñ odnosz¹cych siê do opinii
osmologicznej jest postanowienie
S¹du Najwy¿szego z 5 lutego 2001
r., w sprawie sygn. akt III KKN
333/98 26 . W orzeczeniu tym S¹d
Najwy¿szy stan¹³ na stanowisku, ¿e
dowód z opinii osmologicznej mo-
¿e byæ jedynym dowodem obci¹-
¿aj¹cym, uznaj¹c, ¿e przepisy ko-
deksu postêpowania karnego nie
dziel¹ dowodów na takie, które mog¹
wystêpowaæ samodzielnie, i takie,
które nie mog¹ byæ jedynymi dowo-
dami winy oskar¿onego. Omawiane
postanowienie jest niezwykle istotne,
gdy¿ wskazuje w sposób jedno-
znaczny, ¿e opinia bieg³ego z zakre-
su osmologii stanowi pe³nowarto-
œciowy dowód w sprawie i podlega
swobodnej ocenie s¹du jak ka¿dy in-
ny dowód w procesie karnym 27 .
Podsumowuj¹c ten fragment roz-
wa¿añ, nale¿y jednoznacznie stwier-
dziæ, ¿e ostro¿noœæ w podejœciu do
oceny dowodów (wszystkich), z któ-
rymi spotyka siê organ procesowy,
wydaje siê z punktu widzenia proce-
sowego jak najbardziej uzasadnio-
na. Nie mo¿e ona jednak zmierzaæ
do wartoœciowania ich na „lepsze”
i „gorsze”, polegaj¹cego na przyzna-
waniu niektórym dowodom wiêkszej
rangi, przy jednoczesnym obni¿aniu
wartoœci pozosta³ych.
T. Wid³a twierdzi, i z pogl¹dem tym
nale¿y siê zgodziæ, ¿e organ proce-
sowy w ocenie wszystkich zgroma-
dzonych w sprawie dowodów powi-
nien kierowaæ siê zobiektywizowany-
mi kryteriami 28 . Tego typu interesu-
j¹ce kryteria, które mo¿na by³oby za-
stosowaæ do oceny dowodów, zapro-
ponowa³ J. Widacki i s¹ to zdaniem
tego Autora czynniki, które wyzna-
czaj¹ wartoœæ dowodow¹ ustalenia
dokonanego za pomoc¹ jakiejœ meto-
dy identyfikacji, a nale¿¹ do nich:
9) poprawnoϾ konkluzji w kon-
frontacji z przes³ankami (spra-
wozdanie i wnioski),
10) dobór argumentów i popraw-
noϾ procesu rozumowania,
11) psychologiczna preorientacja
organu procesowego w stosun-
ku do Ÿród³a dowodowego 29 .
W odniesieniu do czynników wy-
znaczaj¹cych wartoœæ dowodow¹
nale¿y zwróciæ szczególn¹ uwagê na
dwa spoœród z nich, a mianowicie na
odleg³oœæ (bliskoœæ) ustalonego t¹
metod¹ faktu od tzw. faktu g³ównego
w procesie oraz kontekst uzyska-
nych wyników z badañ osmologicz-
nych w œwietle innych dowodów
w sprawie. Konieczne wydaje siê
zatem wprowadzenie do rozwa¿añ
innego jeszcze znaczenia „dowodu”
uto¿samianego z faktem dowodo-
wym. Za T. Grzegorczykiem i J. Tyl-
manem 30 przez fakt dowodowy ro-
zumieæ nale¿y pewn¹ okolicznoœæ
udowodnion¹ za pomoc¹ okreœlo-
nych Ÿróde³ i œrodków dowodowych,
która sama w sobie stanowi teraz do-
wód na istnienie lub nieistnienie innej
dowodzonej okolicznoœci. Wyodrêb-
nianie dowodu w tym ujêciu wi¹¿e
siê z wyró¿nianiem jako przedmiotu
dowodzenia tzw. faktu g³ównego,
czyli przestêpstwa, za które odpo-
wiedzialnoϾ jest przedmiotem pro-
cesu, oraz tzw. faktów ubocznych,
z których nastêpnie, w drodze logicz-
nego rozumowania, wysnuwa siê
wnioski odnoœnie do faktu g³ównego
(o czym bêdzie jeszcze mowa w dal-
szej czêœci opracowania). Aby
zakoñczyæ rozwa¿ania na ten temat,
warto wspomnieæ jeszcze o œciœle
wi¹¿¹cym siê z omawian¹ problema-
tyk¹ podziale dowodów na:
1. dowody bezpoœrednie – czyli
takie, które dotycz¹ wprost faktu
g³ównego – bezpoœrednio bowiem
potwierdzaj¹ istnienie przestêpstwa
lub mu zaprzeczaj¹ (np.: zeznanie
œwiadka „naocznego”, przyznanie siê
oskar¿onego do winy czy zeznanie
œwiadka „ze s³yszenia”);
2. dowody poœrednie – zwane
czêœciej poszlakowymi, które doty-
cz¹ faktu dowodowego ubocznego
i s³u¿¹ jedynie udowadnianiu prze-
s³anek do dalszego rozumowania od-
1) kwalifikacje bieg³ego (jego
ogólne i specjalistyczne wy-
kszta³cenie),
2) dostêp bieg³ego do specjali-
stycznej aparatury i jej wykorzy-
stanie w przeprowadzonych ba-
daniach,
3) mo¿liwoœæ bie¿¹cej konsultacji,
4) prawna dopuszczalnoϾ meto-
dy,
5) wykorzystany materia³ badaw-
czy (dowodowy i porównaw-
czy),
6) odleg³oœæ (bliskoœæ) ustalonego
t¹ metod¹ faktu od tzw. faktu
g³ównego w procesie,
7) kontekst innych dowodów i wer-
sji podanej przez podejrzanego
(oskar¿onego),
8) relacja miêdzy pytaniem zada-
nym przez organ procesowy
a pytaniem, na które ma odpo-
wiedzieæ bieg³y,
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 256/07
25
33631452.006.png
noœnie do faktu g³ównego (np. odbit-
ki linii papilarnych oskar¿onego na
miejscu przestêpstwa czy chocia¿by
œlady biologiczne nale¿¹ce do oskar-
¿onego na miejscu przestêpstwa
itp.).
W tym miejscu a¿ prosi siê, ¿eby
zadaæ jedno podstawowe pytanie.
Czego dowodz¹ zabezpieczenie
œladów zapachowych na miejscu
zdarzenia, a nastêpnie wyniki po-
zytywnej identyfikacji osmologicz-
nej? OdpowiedŸ jest nastêpuj¹ca:
wskazuj¹ one wy³¹cznie na kontakt
osoby, od której pobrano materia³ po-
równawczy, z przedmiotem lub miej-
scem, z którego w trakcie oglêdzin
zabezpieczono œlad zapachowy. Tyl-
ko tyle i a¿ tyle. W zwi¹zku z tym na-
le¿y mieæ œwiadomoœæ, ¿e nawet naj-
rzetelniej opracowana ekspertyza po-
twierdzaj¹ca zgodnoœæ œladów dowo-
dowych z porównawczymi pobranymi
od podejrzanego (oskar¿onego), nie
mo¿e byæ uto¿samiana od razu z do-
wodem sprawstwa przestêpstwa. Sa-
mo uznanie obecnoœci okreœlonej
osoby na miejscu zdarzenia nie po-
zwala jeszcze na przypisanie jej
sprawstwa tego zdarzenia. Mog³oby
tu dojϾ, jak wskazuje T. Hanausek,
do b³êdu pars pro toto – czyli zast¹-
pienia desygnatu przedmiotu desy-
gnatem jego czêœci 31 . Na gruncie
kryminalistyki istotê Ÿród³a tego b³ê-
du mo¿na sprowadziæ do twierdze-
nia, i¿ pomiêdzy œladem obecnoœci
na miejscu zdarzenia a œladem
sprawstwa tego zdarzenia niejedno-
krotnie wystêpuj¹ ogromne ró¿nice.
Klasycznym wrêcz przyk³adem, co
prawda z dziedziny daktyloskopii, jest
odbitka linii papilarnych ujawniona na
ladzie sklepu, w którym dokonano
kradzie¿y z w³amaniem. Fakt ujaw-
nienia linii papilarnych i wykonanie
ekspertyzy daktyloskopijnej nie
œwiadcz¹ o tym, ¿e osoba, od której
pobrano odbitki porównawcze, jest
sprawc¹ tego przestêpstwa. To, czy
tak jest, czy te¿ nie, wykazaæ mo¿e
dopiero ca³y proces dowodowy i wza-
jemny uk³ad poszczególnych dowo-
dów w sprawie. Na ten wzajemny
uk³ad dowodów nale¿y zwróciæ
szczególn¹ uwagê ju¿ na etapie po-
stêpowania przygotowawczego i za-
dbaæ o to, aby przez ich wzajemny
i niejako równoleg³y uk³ad stworzony
zosta³ zamkniêty ³añcuch dowodowy.
Dopiero wtedy, gdy inne dowody
zgromadzone w sprawie wyka¿¹ ist-
nienie zwi¹zku miêdzy przebywa-
niem okreœlonej osoby na miejscu
zdarzenia i jej kryminaln¹ dzia³alno-
œci¹ w tym miejscu, mo¿na wysnuæ
wniosek o sprawstwie osoby, która
pozostawi³a œlad.
Co do zasady wyniki badañ œla-
dów zapachowych nie stanowi¹ do-
wodu bezpoœrednio œwiadcz¹cego
o sprawstwie oskar¿onego, a jedynie
poszlakê, i w zwi¹zku z tym powinny
byæ traktowane jako element dowodu
poszlakowego, nie zaœ dowód bezpo-
œredni. W takim w³aœnie tonie wypo-
wiedzia³ siê
– S¹d Apelacyjny w Krakowie:
„Jak by nie oceniaæ tego dowodu,
mo¿e on œwiadczyæ jedynie o ze-
tkniêciu siê okreœlonej osoby
z okreœlonym przedmiotem, a po-
winien byæ oceniany – jak inne dowo-
dy – w ca³okszta³cie materia³u dowo-
dowego sprawy” 32
– oraz S¹d Apelacyjny w Lublinie:
„Wyniki eksperymentu osmologiczne-
go i wyniki badañ wariograficznych
mog¹ byæ uznane za dowody stano-
wi¹ce podstawê stosowania œrodka
zapobiegawczego, wskazan¹ w art.
209 k.p.k., jeœli ich wymowa jest
jednoznaczna i jeœli wzajemnie siê
one uzupe³niaj¹, stanowi¹c istotne
ogniwa ³añcucha poszlak przema-
wiaj¹cych przeciwko podejrzane-
mu” 33
– i S¹d Apelacyjny w Bia³ymstoku:
„Nie neguj¹c (...) ani wartoœci, ani
znaczenia dowodu z ekspertyzy
osmologicznej stwierdziæ (...) nale¿y,
i¿ dowód ten w procesie dowodzenia
stanowi jedynie istotn¹ poszlakê,
która dopiero wsparta innymi dowo-
dami bezpoœrednimi b¹dŸ chocia¿by
poœrednimi uk³adaj¹cymi siê w za-
mkniêty kr¹g, mo¿e stanowiæ pe³no-
wartoœciowy dowód winy prowadz¹cy
do stwierdzenia jednej tylko pewnej
wersji zdarzenia, z której wynika, ¿e
nikt inny poza oskar¿onym (oskar¿o-
nymi) czynu przestêpnego pope³niæ
nie móg³” 34 . Ilustruj¹c ten problem,
wskazaæ mo¿na, ¿e jeœli np. na no¿u,
którym dokonano zabójstwa, znajdu-
j¹ siê œlady zapachowe oskar¿onego,
to œwiadczy to w sposób bezpoœredni
jedynie o fakcie, ¿e mia³ on fizyczny
kontakt z tym przedmiotem. Nie da
siê jednak wykluczyæ sytuacji, ¿e
trzyma³ on nó¿ bezpoœrednio przed
sprawc¹, a nastêpnie zgubi³ go lub
wyrzuci³. Mo¿liwe jest, ¿e próbowa³
ratowaæ pokrzywdzonego, wyjmuj¹c
mu nó¿ z rany, wiêc jego kontakt
z narzêdziem nast¹pi³ ju¿ po zdarze-
niu 35 . Na koniecznoϾ budowania
³añcucha poszlak s³usznie wskazy-
wa³ S¹d Najwy¿szy w wielu swoich
orzeczeniach 36 .
W tym miejscu z ca³¹ si³¹ jawi siê
problem poszlaki i dowodu poszlako-
wego. O ile problematyka tradycyj-
nych – jak twierdzi E. Gruza – dowo-
dów w postêpowaniu karnym zosta³a
bardzo gruntownie i obszernie opisa-
na w literaturze przedmiotu, o tyle
poszlaki i dowód poszlakowy s¹ za-
niedbane w piœmiennictwie i orzecz-
nictwie polskim 37 . Ukaza³y siê zaled-
wie dwie monografie z tego zakresu,
z których ostatnia – autorstwa J. Nel-
kena – datowana jest na rok 1970 38 .
Bardzo czêsto, zdaniem S. Waltosia,
szczególnie wœród laików s¹dzi siê,
¿e dowód poszlakowy jest dowodem
gorszego rzêdu, niepewnym, ma³o
prawdopodobnym, rzucaj¹cym tylko
cieñ na oskar¿onego, niepozwalaj¹-
cym na jednoznaczne stwierdze-
nie 39 . Pogl¹d mylny, jak dalej wywo-
dzi Autor, a nawet niebezpieczny, bo
prowadz¹cy do nadmiernie silnego
podkreœlenia roli przyznania siê do
winy. Dowód bezpoœredni nie musi
byæ i czêsto nie jest bardziej wiary-
godny. W doktrynie wskazuje siê, ¿e
dowód poszlakowy w ¿adnej mierze
nie jest gorsz¹ postaci¹ dowodu,
a jego zalet¹ jest trudnoœæ sfa³szo-
wania wynikaj¹ca z wieloœci faktów
ubocznych 40 . Podobnie uwa¿a E.
Gruza, która dodaje, ¿e dowodu po-
szlakowego nie nale¿y siê obawiaæ,
ale do prawid³owego zebrania i oce-
ny materia³u dowodowego w proce-
sach poszlakowych konieczni s¹ pra-
cownicy szeroko pojêtego wymiaru
sprawiedliwoœci o wyj¹tkowo wyso-
kim poziomie kwalifikacji zawodo-
wych i moralnych 41 .
26
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 256/07
33631452.001.png
O tym, ¿e problematyka poszlak
i dowodu poszlakowego nie jest wca-
le prosta, œwiadczyæ mo¿e chocia¿by
orzeczenie S¹du Apelacyjnego
w Warszawie, w którym s¹d meriti
dokonuj¹c, co prawda oceny realiów
konkretnej sprawy, odniós³ siê sze-
rzej do dowodu z badañ osmologicz-
nych, a mianowicie dokona³ sformu-
³owania czterech kryteriów jego do-
puszczalnoœci. O ile trudno jest dys-
kutowaæ z pierwszymi trzema warun-
kami, o tyle warunek czwarty mówi¹-
cy, ¿e: „wnioski wynikaj¹ce z tego do-
wodu musz¹ wprost wskazywaæ na
dzia³anie lub zaniechanie oskar¿one-
go wyczerpuj¹ce znamiona typu czy-
nu zabronionego (musi to byæ zatem
dowód bezpoœredni, a nie jedynie po-
szlaka)...” 42 pozostawia ju¿ wiele do
¿yczenia, gdy¿ stoi w sprzecznoœci
z natur¹ dowodu osmologicznego (o
czym mówiono wczeœniej). Nale¿y
jednak w tym miejscu zastrzec, ¿e
ocena i wartoœciowanie tego dowodu
odnosi³y siê do wczesnych etapów
wykorzystania dowodu osmologicz-
nego oraz jak wynika z uzasadnienia
wyroku, powsta³y „pod wp³ywem” wy-
roku S¹du Najwy¿szego w sprawie IV
KKN-440/99 43 (ok. miesi¹c póŸniej).
Czêsto na gruncie polskiego pro-
cesu karnego poszukuje siê kryte-
riów, którymi móg³by wspieraæ siê or-
gan procesowy, dokonuj¹c oceny do-
wodów. Przyk³adem w tej materii mo-
¿e byæ np. jedno z orzeczeñ S¹du
Najwy¿szego 44 , które w sposób
kompleksowy i rzetelny omawia pro-
blematykê dowodu z badañ osmolo-
gicznych, stanowi¹c sui generis kom-
pendium wiedzy o ocenie tego typu
dowodu. W postanowieniu tym S¹d
Najwy¿szy zajmuje siê kwestiami tak
istotnymi z punktu widzenia organów
procesowych, jak istota zapachu
osobniczego i jego niepowtarzalnoϾ,
procesowe i metodologiczne aspekty
pobierania materia³u porównawcze-
go i zabezpieczania materia³u dowo-
dowego na miejscu zdarzenia, zasa-
dy poprawnej organizacji przebiegu
badañ porównawczych z u¿yciem
psów specjalnych. S¹d Najwy¿szy
wskaza³ na wszystkie aspekty, które
powinien wzi¹æ pod uwagê organ
procesowy, oceniaj¹c dowód, nie
wchodz¹c przy tym w kompetencje
bieg³ych co do wyboru metodyki eks-
pertyzy (jak to nieraz niestety siê zda-
rza 45 ), a wskazuj¹c jedynie – za M.
Kulickim – na kryteria przekonywal-
noœci badañ osmologicznych, na któ-
re sk³ada siê dziesiêæ czynników
zwi¹zanych zarówno z uzyskiwaniem
materia³u badawczego, jak te¿ orga-
nizacj¹ ekspertyzy i dokumentowa-
niem czynnoœci 46 .
Bardzo czêsto siêga siê w tej ma-
terii równie¿ do rozwi¹zañ z amery-
kañskiego prawa karnego proceso-
wego. Warto jednak zastrzec, ¿e roz-
wi¹zania w³aœciwe innym systemom
prawnym nie zawsze mo¿na bezkry-
tycznie przenosiæ na grunt polski.
W ostatnim czasie zaobserwowaæ
mo¿na niezwyk³¹ wrêcz popularnoœæ
jednego ze standardów dopuszczal-
noœci dowodów naukowych. Dnia 28
czerwca 1993 r. zapad³ jeden z naj-
wa¿niejszych wyroków w historii
amerykañskiego S¹du Najwy¿sze-
go 47 , maj¹cy swoje bardzo donios³e
nastêpstwa dla wizerunku nauk s¹-
dowych w postêpowaniach karnych.
Zdaniem s¹du, aby jakakolwiek tech-
nika lub metoda zosta³a uznana za
dowód naukowy, musi spe³niaæ czte-
ry warunki:
walnoœci w przeciwieñstwie np. do
psychoanalizy czy kreacjonizmu.
Twierdzi on równie¿, ¿e niektóre jej
tezy le¿¹ce u samych podstaw tej
metody dotycz¹ce (nie)powtarzalno-
œci i (nie)zmiennoœci trudne s¹ do
obalenia 49 .
Warto jednak zwróciæ uwagê, ¿e
badania empiryczne w zakresie
osmologii, choæ teoretycznie mo¿li-
we, s¹ ogromnie trudne do zrealizo-
wania. Z drugiej jednak strony nie
prowadzono takich badañ z dziedziny
daktyloskopii, ale ona dysponuje nie-
porównywalnie wiêkszym zasobem
wiedzy praktycznej i realnymi mo¿li-
woœciami takich badañ dziêki kompu-
terowym bazom danych. W odniesie-
niu do badañ osmologicznych, mimo
przeprowadzenia do tej pory du¿ej
liczby badañ empirycznych, niestety
znajduj¹ siê jeszcze obszary, które
nale¿a³oby zbadaæ, a nastêpnie zwe-
ryfikowaæ.
Przeprowadzone dotychczas bada-
nia w dziedzinie osmologii wskazuj¹
m.in. na mo¿liwoœæ identyfikacji indy-
widualnej œladów zapachowych po-
branych od bliŸni¹t monozygotycz-
nych 50 , mo¿liwoœæ identyfikacji œla-
dów zapachowych ludzi zabezpieczo-
nych z miejsc lub przedmiotów zacie-
ranych 10-procentowym kwasem
octowym 51 , brak wp³ywu zapachu ko-
smetyków na prawid³owoœæ pracy wê-
chowej psów 52 , brak wp³ywu tzw. za-
pachu na wyniki identyfikacji zapacho-
wej 53 , brak wp³ywu zapachu laku na
prawid³owoœæ pracy wêchowej psó-
w 54 czy chocia¿by brak wp³ywu zapa-
chu nikotyny na poprawnoϾ pracy
psów specjalnych 55 itp. Pytanie, jakie
zadaæ nale¿y przy tej okazji, to czy
przeprowadzone dotychczas badania
i prace doœwiadczalne dotycz¹ce
osmologii wyjaœniaj¹ wszelkie mo¿li-
we w¹tpliwoœci. Z pewnoœci¹ nie, wie-
le pozostaje jeszcze do zrobienia. Na-
le¿y zgodziæ siê równie¿ z J. Wójcikie-
wiczem, ¿e „przeprowadzenie badañ,
które by³yby w stanie obj¹æ wszystkie
aspekty tej dyscypliny, w oparciu o wy-
starczaj¹co szerok¹ populacjê jest
praktycznie niemo¿liwe do realiza-
cji” 56 . Sformu³owanie to nie powinno
zniechêcaæ przysz³ych badaczy do
zajmowania siê problematyk¹ osmolo-
by³a opisana w literaturze fa-
chowej,
jest znany (a co najmniej prze-
widywany) procent b³êdnych
rozstrzygniêæ uzyskiwanych
przy zastosowaniu tej metody,
metoda uzyska³a powszechn¹
akceptacjê specjalistów danej
dziedziny.
Warunki te sk³adaj¹ siê na tzw.
standard Dauberta 48 . W kontekœcie
powy¿szego wyliczenia warto, jako
pewnego rodzaju „wprawkê nauko-
w¹”, rozwa¿yæ, czy dowód osmolo-
giczny poddaje siê kryteriom sk³ada-
j¹cym siê na ten standard.
SprawdzalnoϾ metody
Osmologia, jak twierdzi J. Wójci-
kiewicz, choæ z trudem, ale poddaje
siê kryterium empirycznej falsyfiko-
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 256/07
27
musi byæ sama w sobie spraw-
dzalna i by³a ju¿ poddana takiej
procedurze,
33631452.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin