JAK NIE NALEŻY MÓWIC O RELIGII
1.złudzenie obiektywności
Pozytywizm akceptuje metodę filozoficzną analizę logiczną. Zdanie nie może być jednocześnie sensownie i być zdaniem o Bogu. Religia wyraża swoje znaczenie w symbolach- potrzeba więcej niż jednej realizacji, ponieważ symbole zawsze mają wiele znaczeń.
Falsyfikowalnośc- twierdzenie, którego żadne szczegółowe dane nie mogą uczynić fałszywym jest w zasadzie pozbawione sensu. Zastosowanie tej zasady do twierdzeń religijnych jest oczywiste. Stwierdzenie nie ma sensu tylko wtedy, gdy istnieje reguła językowa wykluczająca jego sprawdzenie. Człowiek religijny jest świadomy że jego wierzenie jest z zasady falsyfikowalne zarówno w skali uniwersalnej jak i indywidualnej.
Neopozytywista- transcendentne nie może być wyrażone adekwatnie w języku, który jest przed wszystkim ukierunkowany przedmiotowo, nie mniej taka ekspresja jest uzasadniona wewnętrzną koniecznością aktu religijnego.
2. Iluzja początku
Animistyczna teoria Tylora – religia wywodzi się z prymitywnej próby wytłumaczenia różnicy między ciałem żywym i martwym.
Durkheim- uznał totemizm za najprostszą formę i prototyp wszelkiej religii.
Freud- założył dziedziczenie dyspozycji psychicznych. Uważał, że gruntowne stadium człowieka pierwotnego doprowadziłoby do zrozumienia religii. Religia jest przekształconym popędem niereligijnym. Doświadczenie religijne interpretował jako nerwicę. Treść religijnie jest zakorzeniona w racjonalnym myśleniu lecz w marzeniach. Poczucie winy ma dwa źródła: Lęk przed autorytetem, zinternalizowana agresywność do wyrzeczenia się zaspokajania ego jako skutek wyrzeczenia. Religia jest wyrazem frustracji i ucieczką od niej. Konfliktowa sytuacja między ojcem a dzieckiem. Religia jest zbiorową nerwicą, w której rasa ludzka cofa się do wcześniejszego stadium rozwoju. Leczniczą formą religii powinna przyjąć psychoanaliza.
Levi-Strauss- Położył kres ewolucyjnemu założeniu.
Religia nie może być autonomiczna ponieważ jest jedynie szczególną ilustracją pewnych sposobów myślenia.
3. Subiektywistyczna redukcja
Hobbes sprowadził religię całkowicie do skutku ślepego strachu przed niewidzialnymi mocami.
Hume- bogowie uosabiają rozmaite lęki, które oblegają ludzką egzystencję
Schleieremacher – religia jest czystym uczuciem
Psychologia- bada zjawiska jako doświadczenia.
Jung- istnienie archetypowego Boga, a nie istnienie samego boga. Uważał doświadczenie rel za jedyne, autentyczne i niesprowadzalne do żadnego instynktu niereligijnego. Odczuwał potrzebę wprowadzenia do religii elementów kobiecych.
Jedynie postawy religijne które równoważą elementy ojcowskie i macierzyńskie harmonijnie łączą lęk i zaufanie.
Fromm- religia nie ma innej racji bytu jak zaspokajania potrzeb psychologicznych.
Nie ma czegoś takiego jak postawa czysto religijna. Postawa jest autentyczna, gdy ma swoją własną elementarną intencjonalność, która odróżnia ją od innych postaw.
Feuerbach- Bóg nie jest niczym więcej jak ludzką naturą wziętą w całość. Oddzielenie Boga od rozumu wynika z pierwotnej niezdolności człowieka do pojmowania przedmiotu myślenia jako identycznego z samą myślą. Elementem odkupienia jest pojęcie miłości. W niej człowiek ponownie jednoczy się z gatunkiem.
4. Immanentyzm fenomenologii
Sama fenomenologia nie może ukazać pełnego znaczenia aktu wiary. Pełne zrozumienie aktu religijnego wymaga wzięcia pod uwagę transcendentnej interwencji. Jeśli w ogóle istnieje doświadczenie religijne musi ono być immanentne, a w konsekwencji opisywalne w sposób czysto fenomenologiczny. Fen. Nie może opisać aktu ponieważ jego kres nigdy nie stanie się wystarczająco immanentny w doświadczeniu.
Van der Leeuw zaproponował rozróżnienie między religią jako przeżycie i religijną jako objawieniem. Fen. Może wyjaśnić tę pierwszą.
nuna21