{819}{895}{Y:b}W rolach głównych {1280}{1390}{Y:b}TOWARZYSZE BRONI|(Wielka iluzja) {1400}{1475}{Y:b}Reżyseria {1901}{1980}{Y:b}Scenariusz {2970}{3150}{Y:b}Muzyka {3849}{3905}Kucharzu Jedziesz do Epernay? {3910}{3948}- Za ile?|- Za pół godziny. {3952}{3997}To bšd tak miły i zaczekaj na mnie. {4002}{4061}- A co z Josephine?|- Pewnie, że z Josephine. {4066}{4133}- Nie tylko ty...|- Mam to gdzie! {4223}{4311}Marechal...Jest tu jaki facet ze sztabu.|Trzeba go zabrać. {4315}{4359}Wybrał nieodpowiedni moment. {4365}{4428}- Znowu Josephine?|- Pewnie, że Josephine. {4432}{4475}W co ty się pakujesz? {4479}{4529}Dobrze, ona może zaczekać. {4884}{4945}{Y:i}Eskadra 902. Alkohol ogłupia! Alkohol zabija! {4952}{5001}{Y:i}Dowódca eskadry jednak go pija! {5146}{5217}Kapitan de Boeldieu|ze Sztabu Generalnego Dywizji. {5258}{5324}Poznaje Pan to zdjęcie, Maréchal? {5374}{5419}Oczywicie. Zrobilimy je z Ricordim. {5423}{5484}A gdzie mogę znaleć tego Ricordi? {5489}{5536}- Jest na przepustce.|- Oczywicie. {5550}{5624}Martwi mnie ta szara smuga... {5628}{5676}Tutaj, tuż poniżej drogi. {5680}{5775}- To nie droga, to kanał.|- Nie, to linia kolejowa. {5779}{5851}Wzruszajšca jednomylnoć. To wiadczy|o jakoci naszego aparatu fotograficznego. {5855}{5892}Była mgła. {5896}{5952}Trzeba rozwikłać tę tajemnicę. {5956}{6021}Zamówię samolot. {6045}{6093}Przygotuję się. {6119}{6161}Kombinezon czy kola skóra? {6166}{6269}To jest mi obojętne.|Kombinezon cuchnie, a kola skóra linieje. {6274}{6329}Połšcz mnie proszę z eskadrš. {6755}{6825}Proszę wzišć samochód i sprawdzić okolice cukrowni. {6848}{6907}Włanie zestrzeliłem wrogi myliwiec. {6911}{7037}Jeli to sš oficerowie, proszę zaprosić ich na obiad. {7295}{7352}Freisler... {7354}{7432}Przygotuje Pan nam swój słynny poncz. {7444}{7525}Musimy uczcić mój drugi samolot, co nie? {7530}{7570}Tak jest, Panie majorze. {7584}{7648}Proszę o trzy butelki mozelskiego wina,|dwie reńskiego, {7668}{7704}pół Martela, {7710}{7849}puszkę ananasów, cukier, cytrynę... {7946}{8045}Melduję, że to dwóch oficerów. Byłem z nimi|w szpitalu. Jeden ma przestrzelone ramię. {8124}{8203}Major von Rauffenstein,|dowódca 21-ej eskadry. {8207}{8249}Kapitan de Boeldieu, ze Sztabu Generalnego. {8312}{8352}Porucznik Maréchal, pilot. {8372}{8405}Proszę przyjšć wyrazy ubolewania. {8412}{8441}Moi oficerowie. {8514}{8581}Jestemy zaszczyceni mogšc|podejmować francuskich goci. {8594}{8653}Zapraszam do stołu. {8679}{8723}Ordynans, płaszcze! {9217}{9264}Freisler, co z ponczem? {9268}{9315}Mogę już podać? {9319}{9392}Spotkałem kiedy w Berlinie|niejakiego Boeldieu. {9409}{9443}Hrabiego de Boeldieu. {9477}{9528}To mój kuzyn, Edmund de Boeldieu. {9532}{9571}Był attaché wojskowym w Berlinie. {9601}{9640}To był wspaniały jedziec. {9654}{9690}Tak, stare dobre czasy... {9701}{9749}Teraz jest pilotem myliwca. {9765}{9800}Nie je Pan? {9841}{9885}Tak, tylko nie mogę pokroić mięsa. {9891}{9943}- Pozwoli Pan?|- Jasne. {9955}{9988}Dobrze Pan mówi po francusku. {10007}{10055}Byłem mechanikiem w Lyonie. {10059}{10124}Żartuje Pan!|Ja także jestem mechanikiem... {10429}{10497}"Kapitanowi de Crussol|z Francuskiego Korpusu Lotniczego, {10504}{10545}który zginšł w płomieniach 12 marca 1914 roku - {10549}{10624}Oficerowie niemieccy z 21-ej eskadry." {10629}{10689}Przykro mi z powodu takiego zbiegu okolicznoci. {10810}{10905}Niech ziemiš lekkš będzie|naszemu walecznemu nieprzyjacielowi. {10906}{10930}Dziękuję. {11274}{11356}Mam rozkaz zamknšć więniów. {11622}{11717}{Y:b}OBÓZ JENIECKI N.17 W HALLBACH.|OBÓZ DLA OFICERÓW. {12191}{12249}Proszę przeczytać regulamin obozu. {12282}{12404}"Oficerowie będš traktowani|ze względami należnymi ich stopniowi." {12408}{12511}"Niemniej, nie zapominajcie,|iż podlegacie niemieckiemu prawu." {12515}{12637}"Ponadto jestecie obowišzani do|przestrzegania niemieckiej dyscypliny." {12648}{12748}"Każdy niemiecki żołnierz,|ma prawo wydawać tu wam rozkazy, {12752}{12813}które muszš być bezwzględnie przestrzegane." {12817}{12929}"Macie obowišzek salutować oficerom niemieckim,|zgodnie z regulaminem armii niemieckiej." {12935}{13051}"W razie ucieczki, wartownicy|majš prawo strzelać do każdego, {13056}{13099}kto znajduje się poza obrębem obozu." {13104}{13164}"Surowo zabrania się noszenia niedbałego stroju." {13200}{13305}"Zakazane jest zbieranie się w grupy,|wypowiadanie obelg pod adresem ludnoci niemieckiej, {13310}{13401}}wychodzenie z pomieszczeń w czasie ciszy nocnej,|a także prowadzenie rozmów i korespondencji z osobami poza obozem." {13452}{13515}"Surowo zabrania się rozmów z wartownikami." {13661}{13752}Teraz przejdcie do biura, gdzie|zajmiemy się drobnymi formalnociami. {14421}{14476}- Nowi przyjechali.|- Trzeba ich uprzedzić. {14497}{14615}Aniele czystoci, aniele wiatłoci... {14622}{14699}Schowaj swoje cenne rzeczy... {14938}{15007}- Co oni piewajš?|- Żebymy ukryli swoje kosztownoci. {15284}{15337}Precz z łapami!|To moje rzeczy. {15627}{15672}Ja nic nie mam, stary. {15676}{15732}Gdybym wiedział,|zabrałbym trochę pieniędzy. {15882}{15929}Co to ma być za procedura? {15933}{16013}Przykro mi, kapitanie.|Rewizja to nasz obowišzek. Jest wojna. {16018}{16079}Całkowicie się zgadzam,|ale przecież można to robić uprzejmiej. {16085}{16151}Jeli nie, zgłoszę to waszemu dowódcy. {16428}{16505}Jak się masz?|Jeli ci wesoło, to się miej! {16509}{16589}Patrzcie, czekolada. {16595}{16651}wiństwo, otworzył Pan mojš puszkę szynki!|Nie macie prawa! {16655}{16728}Pewnie, takie sš przepisy... {16743}{16804}Tak w ogóle, to jest zepsute! {16855}{16887}Trudno go zadowolić. {16891}{16965}A ja zawsze się cieszę,|kiedy dostaję paczkę od rodziców. {16969}{17025}I pomyleć, że jestemy tu,|w samym sercu Niemiec, {17029}{17089}odcięci od naszych przez|linię ognia nie do przejcia, {17093}{17168}a tymczasem przychodzi do mnie,|prosto z Paryża, puszka zielonego groszku. {17252}{17357}Mnie najbardziej zdumiewa uczciwoć|strażników, którzy nas kontrolujš. {17365}{17459}To prawda! Ten nasz feldfebel, Artur,|codziennie wsuwa kapustę. {17464}{17585}Nie cierpi tego, jak mi powiedział,|bo ma kłopoty z żołšdkiem. {17635}{17711}Wolałby z pewnociš skubnšć|twojego zielonego groszku. {17727}{17763}Pomylcie... {17772}{17844}Gdyby sobie strzelił ten groszek,|przestaliby przysyłać nam paczki. {17848}{17920}Wtedy oni byliby zmuszeni żywić nas.|A i tak majš kłopoty. {17925}{17976}Popieszmy się, nasi gocie|muszš być głodni. {17997}{18096}Co za lura! {18101}{18151}Z co jedzš ci Francuzi? {18155}{18229}Kapustę, ale majš swoje konserwy. {18237}{18313}- A Rosjanie?| - Głšby kapusty, ale nie majš konserw. {18317}{18351}A Anglicy? {18354}{18378}Pudding liwkowy. {18417}{18481}Przed wojnš występowałem na scenie... {18485}{18517}w wodewilu. {18556}{18637}- Widziałe mnie kiedy?|- Teatr jest dla mnie za poważny. {18642}{18679}Wolę kolarstwo. {18683}{18725}A ty interesujesz się Tour de France? {18745}{18855}Musiałe słyszeć o Fabercie,|Garrigoudzie, Petit Bretonie... {18972}{19017}Można tu kupić wszystko,|co się chce? {19022}{19069}Prawie wszystko, za porednictwem kantyny. {19073}{19160}Wspaniale, kupię sobie wygodny fotel angielski, {19171}{19236}karty, kilka ksišżek,|angielskie papierosy. {19240}{19276}Nie dostaniesz takich. {19383}{19443}Proszę bardzo.|Przyjdę znów jutro rano. {19447}{19505}A teraz, Panowie, zapraszam do stołu. {19767}{19829}Panowie, od czego zaczniemy? {19834}{19877}Kurczak na zimno, pasztecik z truflami, {19882}{19932}czy marynowane makrele Kapitana Cooka? {19940}{19976}Widzę, że firma jest niezła. {19981}{20031}Nie żywiš was tutaj? {20043}{20136}W teorii tak, w praktyce nie.|To co nam dajš jest niejadalne. {20161}{20251}Na szczęcie, mamy własne paczki,|zwłaszcza te Rosenthala. {20255}{20285}Och, przecież to nic wielkiego! {20290}{20357}- Może trochę koniaku? Na aperitif, kapitanie.|- Czemu nie? {20387}{20436}Nigdy w życiu tak dobrze nie jadłem. {20441}{20473}- Może jeszcze trochę ryby?|- Poproszę. {20485}{20561}Zaczynam się przyzwyczajać|do uprzejmoci Rosenthala. {20565}{20633}To jednak prawda,|że człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego. {20637}{20705}Chyba nie trzeba mówić,|że porucznik jest profesorem. {20709}{20760}Owiadcz jej... Wyznaj jej {20765}{20843}Poinformuj jš... Rozbierz jš {20852}{20883}O, pomyłka! {20887}{20933}Niezły z ciebie żartowni! {20937}{20997}To miało być dowcipne? {21016}{21051}Trudno go zadowolić! {21072}{21124}Wypijmy za pokój! {21129}{21153}Niezły ten koniak. {21158}{21225}Najlepszy z najlepszych. Przysłał mi go|Fouquet w butelce do płukania ust. {21230}{21263}Fouquet? {21268}{21339}To knajpa na Polach Elizejskich. {21343}{21459}Kiedy jedziłem do Paryża, jadałem u szwagra.|Wychodziło wiele taniej niż w restauracji. {21467}{21533}- Dawno był Pan w Paryżu?|- Tydzień temu. {21540}{21593}Zazdroszczę Panu! Tłoczno? {21597}{21657}Tamtego dnia u Maxima było pełno. {21665}{21719}Nie chodzę do takich miejsc...|Fouquet, Maxim... {21736}{21817}Wolę małe przytulne knajpy,|gdzie dajš dobrego sikacza. {21836}{21925}- Maxim... nie kojarzę.|- Niewielka strata. {21929}{21997}Dobra, dobra, wiemy już,|że jadasz u swojego szwagra... {22118}{22164}On nigdy się nie poddaje! {22237}{22293}Jest tam wcišż "Pan Monokl"? {22297}{22317}Nie widziałem go. {22321}{22423}Przed chwilš byłem w kantynie.|Jest ten jego angielski fotel. {22481}{22511}Przekażę mu. {22602}{22684}Ten chłopak od konserw jest bardzo miły.|Pewnie jest bogaty? {22693}{22764}Tak mylę.|Nie słyszałe o bankierach Rosenthalach? {22794}{22832}A więc, stary, to sš jego rodzice. {22892}{22927}Łaskocze? {22940}{23003}- A on czym się zajmuje?|- Prowadzi wielki dom mody. {23007}{23092}Zabawne. Majšc jego pienišdze,|nigdy bym się czym takim ...
Intruderek