407 - Cherokee Hair Tampons.txt

(18 KB) Pobierz
0:00:01:movie info: DIV3  512x384 25.0fps 165.2 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/
0:00:02:Cherokee Hair TampoonZ
0:00:27:- Dzień Dobry dzieciaki, pana Garrisona dzi nie ma,
0:00:30:Zastępuję go ja, mr. Wyland.
0:00:34:- O w mordę, zastępstwo...
0:00:35:- Domylam się, że niektórzy z was podskakujš nauczycielom na zastępstwach,
0:00:40:Ale jeli wszyscy będziemy się dobrze zachowywać i szanować
0:00:43:To czas minie szybko i efektywnie.
0:00:45:- Poznajmy się...|Na przykład Eric Cartman?
0:00:49:- Jest!
0:00:55:- W porzšdku, a Stan Marsh?
0:00:58:-{tu}
0:01:03:- To nie jest takie mieszne!
0:01:05:- Ok, a, który to Kenny McCormick?
0:01:08:- Tu
0:01:14:- A to co, do cholery?
0:01:16:- No wiesz, jak się miejesz mocno to mleko płynie z nosa, nie...|Stary...
0:01:20:- Ale ty nie piłe mleka!
0:01:23:- Hę?
0:01:23:- Jakby pił, to rozumiem!
0:01:25:- Ze mnš jest inaczej, kole
0:01:26:Darujmy sobie przedstawianie się...
0:01:28:Powiedziano mi, że jeden z waszych kolegów zachorował.
0:01:33:Kyle Broflovski
0:01:34:- Eee...|To ciema
0:01:35:- No, ale jak nie ma pana Garrisona, to powięćmy czas na zrobienie
0:01:38:Laurki dla Kyle'a.
0:01:41:- Mam tu tekturkę i możemy jš ozdobić brokatem i klejem...
0:01:46:- On przecież cieemnia...
0:01:50:- Kenny chod tu i rób tę kartkę z innymi!
0:01:52:- Ja Kyle'owi dobrze nie życzę. Nie cierpię go.
0:01:54:- A co mnie to? Chod tu!
0:01:55:- Sprawdcie to! (Hej, co robicie...)
0:01:58:- No to się nazywa laurka z pozdrowieniami!
0:02:05:- Panie Garrison, po starannej analizie sprawy,
0:02:08:Rada szkolna doszła do wniosku, że powinien pan odpoczšć od uczenia. Na stałe.
0:02:13:- Co?
0:02:14:- Pana kariera jest delikatnie mówišc nieefektywna.
0:02:17:- No na przykład wie pan, że żaden pana uczeń nie wie kto to Sam Adams?
0:02:20:- A co kogo obchodzi jaki producent piwa? Jezu, ja uczę historii.
0:02:26:- Szczerze mówišc najbardziej martwiš nas nie pana sukcesy dydaktyczne, ale...
0:02:31:- Pana kartoteka policyjna.
0:02:34:- E...|No i co z tego...
0:02:35:- Panie Garrison, w zeszłym tygodniu oskarżono pana
0:02:37:O seks z górnikiem!
0:02:39:- To nie ja! To Mr. Hat!
0:02:41:- Chcemy tylko powiedzieć, że może powinien pan nieco odpoczšć od uczenia,|aż przejdzie panu ochota na molestowanie dzieci.
0:02:48:- Panowie. Umiem tylko uczyć.
0:02:51:Uczenie jest powietrzem, którym oddycham.
0:02:53:- Przykro nam panie Garrison, nie mamy wyboru.
0:02:56:- Cóż, w takim razie,
0:02:58:Nie jestem już nauczycielem.
0:03:01:Pewnie mam oddać swojš odznakę i pistolet.
0:03:04:- Panie Garrison większoć nauczycieli nie nosi broni!
0:03:07:- Ou, to mogę jš zatrzymać?
0:03:13:- Kyle, Stan z mamš przyszli w odwiedziny.
0:03:16:- Czeć, słoneczko.
0:03:17:- Stary, możesz przestać udawać -
0:03:18:Mamy zastępstwo!
0:03:21:- Kyle?
0:03:22:- Mówiš, że to jego nerki.
0:03:24:Zawsze był diabetykiem,
0:03:25:Ale ostatnio jego nerki przestały w ogóle działać.
0:03:27:- Koledzy ze szkoły zrobili ci laurkę! Patrz!
0:03:33:- Dalej, Butters!
0:03:33:- Nie chcę!
0:03:34:- Butters! Ale już!
0:03:35:- Ok, dobra...;
0:03:37:"Przykro nam, że jeste chory i przepełniony lękiem,
0:03:39:Więc chcemy Cię pozdrowić i lemy Ci.. Ee.. Piosenkę;
0:03:42:Bez ciebie jest nam smutno i trwoga z nas wyziera,
0:03:45:Więc zdrowiej stary szybko i czasem nie umieraj "
0:03:52:- Kole, ty naprawdę jeste chory!
0:03:54:- Nie wiem co robić, Sharon.
0:03:57:Chcš mu zrobić operację, ale to takie niebezpieczne!
0:04:00:- A próbowała naturalnego ziołolecznictwa?
0:04:03:To działa cuda! Czytałam o tym w "People"!
0:04:05:- Taak? W "People"?
0:04:06:- W miecie akurat otwarli sklep z medycynš naturalnš i zdrowš żywnociš.
0:04:09:Prowadzi go fascynujšca kobieta o nazwisku Miss-Information (MisInformation - błędna informacja).
0:04:14:- Wow, jak się tak nazywa, to nie może być głupia!
0:04:18:- Może zabierzemy tam Kyle'a i spytamy o radę?
0:04:21:- Ok, przyniosę płaszcze.
0:04:24:- Mogę już ić?
0:04:26:- Nie wiem co poczšć, MkKay, umiem tylko uczyć!
0:04:29:- Mkkay...|Powiniene dostrzec w tym szansę na robienie czego, co zawsze chciałe robić.
0:04:34:- Zawsze chciałem napisać ksišżkę.
0:04:36:- No widzisz, mkkay?
0:04:38:- Ale nie wiem o czym pisać!
0:04:40:Pisz o tym, na czym się znasz.
0:04:42:Napisz o tym, co kochasz.
0:04:43:Co kochasz najbardziej?
0:04:44:- Poza nauczaniem?|- Tak.
0:04:47:- Rżništko.
0:04:48:- Mkkay.
0:04:50:- No czasem mylę tylko o tym, ale nie poradzę.
0:04:52:Zabrać babkę do domu na ostrš jazdę to dla mnie raj.
0:04:57:- No to mamy odpowied, panie Garrison.
0:04:59:Powinien pan stworzyć powieć romantycznš.
0:05:02:- Tak, to jest to! Stworzę Wielkš Amerykańskš Powieć Romantycznš!
0:05:10:- Widzicie, powodem jego chorób sš toksyny!
0:05:13:- Toksyny?
0:05:13:- Tak, całe nasze pożywienie jest nimi przepełnione.
0:05:17:Jedynym sposobem by odzyskać zdrowie
0:05:19:Jest pozbycie się ich z organizmu!
0:05:22:Nowoczesna medycyna zachodnia doradza
0:05:23:Tylko operacje i operacje,
0:05:24:Ale jedyne, czego potrzebyje twój syn, to
0:05:25:Diety oczyszczajšcej
0:05:27:Z soku cytrynowego i pieprzu kajeńskiego!
0:05:29:- To zadziwiajšce, MissInformation!
0:05:31:- Słyszysz, Kyle? Nie potrzebujesz operacji!
0:05:35:- Przepraszam - a jak wyglšdajš te toksyny?
0:05:37:- Co?
0:05:38:- Widziała je pani kiedykolwiek?
0:05:40:- Nie wymšdrzaj się, Stanley.
0:05:41:- Pani Broflovsky, dam pani zioła specjalnie na nerki.
0:05:45:Mam tu kompletny zestaw od lokalnych Indian.
0:05:48:- Ou...|Rdzenni amerykanie -
0:05:50:Oni to się znajš na duchowym uzdrawianiu.
0:05:55:- " Na balkonie, gdzie Reginald pocałował usta Diany,
0:05:58:Nogi się pod niš ugięły.
0:06:00:Powoli zdjšł jej bluzkę,
0:06:02:Odsłaniajšc jej miękkie, jędrne piersi."
0:06:05:- O tak, teraz się rozkręcamy.
0:06:07:"Sam widok tych piersi spowodował, że penis Reginalda bardzo zesztywniał.
0:06:11:Jego penis był pokanych rozmiarów,
0:06:13:A w dół tego penisa płynęły powoli krople potu,
0:06:16:Przez co błyszczał jak silny pływak wynurzajšcy się z basenu.
0:06:20:Był to fantastyczny penis,
0:06:23:Który wydawał się silny jak końska noga,
0:06:25:Ale jednoczenie delikatny jak kwiat w aksamicie.
0:06:27:Cóż za wspaniały, wspaniały penis.
0:06:30:Sutki Diany..."
0:06:33:- Aaa, pomylmy. "Sutki Diany..." - och, zacišłem się.
0:06:40:- Kurwa!
0:06:41:- No może wystarczy pisania na dzi, Mr. Hat.
0:06:46:- Ojej, wyglšda okropnie.
0:06:47:- Tak, biedne maleństwo.
0:06:49:- Witam wszystkich.
0:06:51:- Dziękuje za przyjcie, Miss Information.
0:06:53:Z Kyle'm coraz gorzej!
0:06:58:- O wręcz przeciwnie! Lepiej z nim!
0:07:00:- Naprawdę?
0:07:01:- Tak...|Jego Chi przepływa dzi lepiej niż wczoraj,
0:07:04:A jego Aura rozjaniła się!
0:07:06:- To cudownie!
0:07:08:- O nie!
0:07:09:- Nie nie, to dobrze!
0:07:10:Tak włanie toksyny opuszczajš jego organizm!
0:07:14:- To nie toksyny, tylko zupa bekonowa,
0:07:15:Którš zjadł pół godziny temu.
0:07:16:- Stanley, co mówiłam o wymšdrzaniu się?
0:07:18:- "Nie wymšdzaj się?"
0:07:19:- Nie martwcie się, gdy ciało Kyle'a pozbywa się toksyn wcišż i wcišż -
0:07:23:To Kyle będzie wyglšdał coraz gorzej, ale prawda jest taka, że mu się poprawia!
0:07:26:- Wow! Tam medycyna naturalna jest taka dobra!
0:07:29:Szkoda, że nie znałam jej wczeniej!
0:07:36:- Pan Marsh do pana, doktorze.
0:07:37:- Ok, zapro go.
0:07:39:- O, Stanley!|- Czeć, doktorze.
0:07:41:- W czym moge Ci pomóc?
0:07:42:- Chodzi o Kyle'a. Mylę, że jest naprawdę, naprawdę chory.
0:07:45:- On JEST naprawdę, naprawdę chory, Stanley.
0:07:47:Byłem u niego w zeszłym tygodniu, kiedy to się zaczęło, ale niestety
0:07:50:Jego matka postanowiła poprzestać na medycynie naturalnej.
0:07:54:- Ale to nie działa!
0:07:55:- Dobrze, będę z tobš szczery.
0:07:57:Twój przyjaciel Kyle potrzebuje przeszczepu nerki.
0:08:00:Bez tego może umrzeć.
0:08:04:- Umrze? Ale to mój najlepszy przyjaciel! Na całym wiecie!
0:08:09:- Wiem, że to wymagajšce zadanie dla kogo w Twoim wieku, ale
0:08:11:Wszystkim innym odbiło z tš medycynš naturalnš i tylko ty zostałe.
0:08:16:- Dam Kyle'owi mojš nerkę. Nawet jeli to boli, nieważne.
0:08:19:- To odważne Stan, ale już sprawdziłem kartoteki i nie nadajesz się na dawcę.
0:08:25:Jest tylko jedna osoba w South Park z tš grupš krwi, co Kyle.
0:08:28:- Kto?
0:08:31:- Oż Kurwa.
0:08:33:- Dawaj statek, Kenny. Musisz mi go dać Kenny, żebym mógł zniszczyć ...
0:08:42:- Mia, mia...|
0:08:44:- Ha hA Ha, rozwaliłem kosmiczny kršżownik, Kenny, haha
0:08:49:- Znowu słoneczko miałe się za mocno.
0:08:52:- Przyszło do ciebie kilku przyjaciół, żeby się pobawić z tobš.
0:08:55:- Ok, mamo.
0:08:56:- I nie zbliżaj się do Kyle'a chyba ma AIDS.
0:09:00:- Co jest chłopaki?
0:09:01:- Cartman, mamy pytanie do Ciebie. Poważne pytanie.
0:09:04:- Ok.
0:09:05:- Kyle ma kłopoty, Cartman. Z dnia na dzień jest gorzej.
0:09:08:I ty możesz ocalić mu życie.
0:09:11:- Ehe
0:09:11:- Kyle potrzebuje nowej nerki.
0:09:13:- O chyba rozumiem, o co chodzi.
0:09:16:- Jego mama próbuje tej gównianej medycyny New Age, ale to nie działa.
0:09:20:- Stan zadaj po prostu to pytanie.
0:09:21:- Ok. Dasz Kyle'owi nerkę?
0:09:24:- Nie!
0:09:26:- Jedna ci wystarczy, tłuciochu!
0:09:29:- Twój przyjaciel umiera. Nie rozumiesz, że to poważne?
0:09:31:-{?}
0:09:34:- No, może bym się nad tym zastanowił, za kasę.
0:09:37:- O Boże!
0:09:38:- Ile?
0:09:39:- Nie wiem! Na ile wyceniasz swoje życie, Kyle?
0:09:41:- Cartman, po mierci szczeniesz w piekle!
0:09:43:- Tak, ale wczeniej potrzebuję 10 mln dolarków.
0:09:46:Dziesięć milionów dolarów?}
0:09:47:- Co by cholera zrobił z 10 mln dolarów, gruba dupo?
0:09:49:- To moja sprawa, rozmawiamy o czym i...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin