Kryzys w Kościele powszechnym na przykładzie USA. Analiza zagadnień homoseksualizmu (2002).pdf

(711 KB) Pobierz
KRYZYS W KOSCIELE POWSZECHNYM
KRYZYS W KOŚCIELE POWSZECHNYM
NA PRZYKŁADZIE SYTUACJI KOŚCIOŁA W STANACH ZJEDNOCZONYCH
Mini-analiza zagadnień homoseksualizmu.
1. Niebezpieczne tendencje.
4
2. Szatan w Kościele.
6
3. Zło bierze górę.
13
4. Odniesienie Tradycji Katolickiej do homoseksualizmu.
14
5. Posoborowa nauka Kościoła o homoseksualizmie.
21
6. Stosunek hierarchów w Kościele w USA do homoseksualizmu.
30
7. Pierwsze skandale w Kościele w USA i ich rezulaty.
42
8. Stan dzisiejszy.
48
9. Spadek powołań i jego przyczyny.
55
10. Deformujące kręgi formacyjne.
61
11. Mity homoseksualizmu.
82
12. Uzdrowienie Kościoła.
90
13. Konkluzja.
92
"Tymczasem wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i
szkody wyrządzacie, to właśnie braciom. Czyż nie
wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą Królestwa
Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani
bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani
mężczyźni współżyjący ze sobą, ani złodzieje, ani
chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie
odziedziczą
królestwa
Bożego."
1 Kor. 6:9-10;
M ówienie, że żyjemy w trudnych czasach nie będzie odkrywcze. Dla katolika
jednak przyznanie racji temu twierdzeniu winno pobudzać do dodatkowej pracy -
nad sobą, lecz także pracy dla innych i dla Kościoła. Tym bardziej, że właśnie
dzisiaj Kościół potrzebuje wielkiej pomocy, bowiem sam przeżywa kryzys, być może
największy kryzys od czasów Reformacji, albo może nawet schizmy ariańskiej.
Dzisiejszy Kościół atakowany jest z zewnątrz, do czego przeciętna świadomość
katolika - szczególnie w Polsce - jest przyzwyczajona. Od niedawna jednak na tym
monolicie rysuje się gruba rysa dzieląca Go, tym bardziej niebezpieczna, że
tworzona przez ludzi wewnątrz Kościoła, nawet niekiedy i tych usytuowanych
hierarchicznie dość wysoko. Naturalną wielką trudność dla przeciętnego katolika
stanowi pogodzenie myśli, iż te osoby w Kościele, które poprzez swą rolę
konsekrowanego łącznika z Bogiem winny przyczyniać się do wzrostu Kościoła,
przyczyniają się do Jego upadku. Kościół atakowany z zewnątrz ale i
podminowywany od wewnątrz traci swoje intelektualne, moralne i duchowe wpływy
w społeczeństwach.
Wiele osób w Kościele dostrzega te trudności i próbuje nim zaradzić. Problem
polega na tym, że o ile zdecydowanie łatwiej jest przeciwdziałać tym siłom - mniej
lub bardziej widocznym i bezpośrednim - które atakują z pozycji zewnętrzych, o tyle
wyłowienie sił wewnętrzych jest nie tylko trudne, ale i nakłada wielki obowiązek
odseparowania ludzkich ułomności od świadomych destrukcyjnych zamierzeń.
Równie trudna jest walka z tymi siłami, nawet po ich zidentyfikowaniu.
- 2 -
643135416.001.png
1. Niebezpieczne tendencje
Od co najmniej kilkudziesięciu lat z różnych stron świata dochodzą do nas
głosy o niebezpiecznych tendencjach ujawniających się w lokalnych kościołach
Kościoła Powszechnego. Dotyczą one wielu dziedzin i przejawiają się w próbach -
niestety często udanych - włączenia Kościoła w nurt neomodernistyczny,
negowania podstawowych dogmatów wiary, podważenia władzy papieskiej przez
przeciwstawienie jej biskupiej kolegialności, demokratyzacji Kościoła, itd. Wszystkie
te tendencje niosą ze sobą wielki ładunek rozsadzający Kościół od wewnątrz,
osłabiający Jego autorytet i wprowadzający elementy dezintegrujące Jego
funkcjonowanie. W niniejszej analizie skupię się na jednym ważkim temacie, do
którego Kościół odnosił się już w swych najwcześniejszych dokumentach i
zajmował w nich jednoznaczne stanowisko: problemie homoseksualizmu.
Odwieczne jasne stanowisko Kościoła, a także występujące ostatnio progresywne
modyfikacje, szczególnie zauważalne w decyzjach i kierunkach działania lokalnych
ciał kolegialnych, będą punktem wyjścia do zajęcia się problematyką stosunku
Kościoła do homoseksualizmu we współczesnym świecie, przestrzeganiem norm i
odstępstwami od nich, także przypadkami aberracji w hierarchicznych szeregach
Kościoła. Te ostatnie - przywoływane na pierwsze strony gazet i nagłaśniane przez
światowe, w tym i polskie media - nie są zjawiskiem nowym, choć raczej zawsze
były elementem marginalnym. Od pewnego czasu jednak obserwowana tak wielka
intensywność, częstotliwość i natężenie występowania tego zjawiska - a nie mówię
tylko o zjawisku medialnym - każe przypuszczać, iż nie chodzi już o odosobnione
przypadki, lecz o pewną pojawiającą się tendencję o dosyć uniwersalnych cechach.
Ponadto wiele przypadków narusza nie tylko normy moralne czy prawo kościelne,
ale stanowi podstawę do ścigania z racji przekroczenia przepisów prawa karnego, a
szczególnie właśnie te przestępstwa stanowią łatwo sprzedający się temat
- 4 -
medialny. W dalszej części zajmę się szerzej tym problemem z zaznaczeniem, że
omawiam raczej sytuację w Stanach Zjednoczonych i w kościele amerykańskim niż
w innych lokalnych kościołach, chociaż - obserwując statystyki i doniesienia z
innych krajów - rzuca się w oczy pewna powtarzalność zjawisk.
Tak jak już wspomniałem, podczas dokonywania tej analizy posłużyłem się
dostępnymi danymi zaistniałych przypadków w Stanach Zjednoczonych. Analizę
sytuacji oparłem na tym kraju nie dlatego, że stanowi on jakąś unikalną plamę,
prawodobnie nie dlatego również, że znajduje się w relatywnie gorszym moralnie
stanie, lecz dlatego, że dane statystyczne są w nim łatwiej dostępne, a także z tej
prozaicznej przyczyny, że żyjąc w nim mogłem być wielokrotnie świadkiem
występujących wydarzeń.
Chciałbym wreszcie skupić się na próbie znalezienia odpowiedzi na pytanie
gdzie tkwi źródło występujących bolączek, zastanowić się nad bezpośrednimi
przyczynami występowania tych zjawisk i implikacjami ich zaistnienia. Na koniec
chciałbym rzucić kilka myśli podsumowujących, ale i wskazujących na realne
działania niezbędne do przezwyciężenia kryzysu.
- 5 -
2. Szatan w Kościele
Bolączki, o których wspomniałem na wstępie i których zamierzam
przeprowadzić pobieżną analizę są następstwem wielu nakładających się
elementów zewnętrznych, jak również tych pochodzących z przeżywanego kryzysu
w Kościele. Z pewnością niezwykle trudno byłoby wskazać na pojedynczy element
sprawczy obecnego kryzysu, bowiem jest o n wypadkową wielu sił epoki
postmodernistycznej, sił które nie tylko ocierają się o Kościół, ale walcząc z Nim
wtargnęły do samego wnętrza. Jakkolwiek zaskakujące i przykre by to nie było, nie
można jednak nie dostrzec, że Zło usadowiło się w samym jądrze Kościoła.
Przytaczając pamiętne słowa Papieża Pawła VI wygłoszone 29 czerwca 1972 roku,
który przerażony rozwojem sytuacji, przyznał: "poprzez szczeliny, dym Szatana
wtargnął do świątyni Boga" 1 , warto zaznaczyć, że już wtedy, w zaledwie kilka lat po
zakończeniu Soboru Watyka ńs kiego II, Kościół podążał na torach wiodących do
samozniszczenia. Jednak jeszcze wcześniej, w 1968 roku, a więc zaledwie w kilka
lat po zamknięciu obrad soborowych, Papież Paweł VI w przemówieniu do
studentów Seminarium Lombard powiedział, iż Kościół przechodząc dzisiaj moment
niepokoju "znajduje się w procesie 'autodestrukcji'" ( autodistruzione ). Papież dodał
wtedy, iż: "Kościół jest uderzany także przez tych, którzy są Jego częścią" 2 . Są to
znamienne słowa wyrażające ból, ale i pewną niemoc, bowiem nie ma nic gorszego
dla organizmu niż rakowe zaatakowanie go przez komórki należące do niego
samego. Nie ma nic bardziej destrukcyjnego niż autodestrukcja.
1 Allokucja Papieża Pawła VI Resistite Fortes in Fide , z 29 czerwca 1972 roku.
2 Allokucja Papieża Pawła VI do studentów Lombard Seminary z 7 grudnia 1968 ( Insegnamenti di
Paolo VI , vol. VI, strona 1092 oraz L'Osservatore Romano , 8 grudnia 1968).
- 6 -
Zgłoś jeśli naruszono regulamin