0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter. 0:00:07:Chcę zobaczyć... Mikage... 0:00:10:Twoje życzenie... zostanie spełnione. 0:00:14:Twoje życzenie... zostanie spełnione. 0:00:17:Teito Klein, nie pozwól, by ciemnoć pochłonęła twoje serce! 0:00:20:Założę się, że twój pan byłby szczęliwszy, gdyby dostał to. 0:00:25:Dlaczego masz jego kosę? 0:02:14:Jednak pan... 0:02:17:Tak mylałem, że przyjdziesz. 0:02:23:Masz jakie marzenie, prawda? 0:02:28:Tak... 0:02:40:Podjšłe już decyzję? 0:02:44:Nie musisz przecież udawać. 0:02:48:Najbliższa ci rodzina, czy jaki tam niewolnik,|którego nawet nie znasz? 0:02:53:Przestań. 0:02:54:Wydawało mi się, że jeste mšdrzejszy. 0:02:59:Aya-tan...?! 0:03:11:Też jeste ciekaw, co takiego wymylił Aya-tan? 0:03:22:Wczeniej wspomniałe, że nie pamiętasz swojego dzieciństwa, tak? 0:03:27:Niestety... 0:03:27:Wspomnienia sš bardzo cenne, nieprawdaż? 0:03:31:Spróbuj zajrzeć w głšb siebie. 0:03:35:Więc, co widzisz? 0:03:48:Nie zbliżaj się do nas! 0:03:54:Zawsze byłem sam. 0:03:58:Do czasu, gdy spotkałem Mikage. 0:04:02:Jestem z ciebie dumny, mój najlepszy przyjacielu. 0:04:06:Nigdy cię nie opuszczę. 0:04:09:Najpierw musimy uciec! 0:04:11:O innych rzeczach będziemy myleć póniej. 0:04:14:Zawsze będziemy najlepszymi przyjaciółmi? 0:04:19:To oczywiste. 0:04:23:Boże... proszę... ochraniaj Mikage. 0:04:31:Mogę spełnić twoje marzenie, jeżeli tylko oddasz mi swojš duszę. 0:04:39:Czego sobie życzysz? 0:04:45:Chcę zobaczyć... Mikage... 0:04:49:Twoje życzenie... zostanie spełnione. 0:04:52:Twoje życzenie... zostanie spełnione. 0:05:07:Teito... 0:05:09:Mikage! 0:05:21:Mikage! 0:05:40:Teito Klein, nie pozwól, by ciemnoć pochłonęła twoje serce! 0:05:47:Nie powinien pan spacerować po zmroku. 0:05:50:Jeli chce się pan wyspowiadać, proszę przyjć jutro. 0:05:52:Bardzo przyjemnie mi rozmawiało się z tym chłopcem. 0:05:57:Więc może pozwolicie mi go zabrać, biskupi? 0:06:02:Czysty absurd. 0:06:05:Ten chłopiec przyszedł do mnie szukajšc zbawienia, prawda? 0:06:11:Tak, zgadza się... 0:06:13:Pozwól, że spytam: Czy w twojej wersji zbawienia można znaleć miłoć Boga? 0:06:19:Odpowiedz mi, Kor. 0:06:21:Nie zdajecie sobie nawet sprawy, jak bardzo jest cenny. 0:06:25:Jestem pewien, że mój pan byłby szczęliwy,|gdybym tylko go przyprowadził. 0:06:32:Nie dostaniesz dzieciaka. 0:06:35:C-Co to jest? 0:06:36: N-Niemożliwe... czy to kosa mojego pana? 0:06:41:Założę się, że twój pan byłby szczęliwszy, gdyby dostał to. 0:06:45:Skšd masz jego kosę?! 0:06:56:Przestań! Atakujšc, zranisz tylko starca. 0:07:12:C-Co to, do cholery, jest?! 0:07:15:Ten dzieciak... widzi kosę? 0:07:33:Mylałe, że uda ci się uciec? 0:07:36:Nie znoszę używać przemocy wobec starszych ludzi, jednak... 0:07:39:Chcemy, by oddał tę duszę, dobrze? 0:07:44:Co to jest...? Co się tutaj dzieje? 0:07:57:Niech cię Bóg błogosławi. 0:08:04:Starsi ludzi nie powinni się tak przemęczać. 0:08:06:Łap. 0:08:29:Zabieram tę duszę ze sobš. 0:08:39:Nie pozwolę ci na to. 0:08:50:Nie mogę uwierzyć, że pokonali mnie zwykli miertelnicy. 0:08:52:Ale skoro ta kosa jest pełna życia, to znaczy, że i on wcišż żyje. 0:08:58:Nie zapominajcie o tym, miernoty. 0:09:14:Co się właciwie stało? 0:09:16:Dusza tego starca została skradziona przez posłańca Kor, 0:09:21:który próbuje jš zwabić na stronę ciemnoci. 0:09:25:Jednak udało się nam jš odzyskać. 0:09:29:Posłaniec, który próbuje jš zwabić na stronę ciemnoci... Kor? 0:09:35:Co z tobš? 0:09:37:Jeste dzisiaj prawdziwym utrapieniem. 0:09:40:Twoja... Twoja ręka... 0:09:43:To boli? 0:09:47:Nie boisz się? 0:09:51:Czego? 0:09:55:Czuję się jakby nił mi się jaki koszmar... 0:09:58:pišc na dworze można się tylko przeziębić. 0:10:02:Może przepisz się dzi w kociele? 0:10:05:Dziękuję... 0:10:11:Ty idziesz tędy. 0:10:15:Dlaczego mnie niesiesz?! 0:10:17:Zamknij się. 0:10:18:Puszczaj! 0:10:19:Przestań się wiercić, dzieciaku. 0:10:24:Nie przypuszczałem, że Kor pojawi się tak blisko kocioła. 0:10:28:Mhm... 0:10:39:Kwiaty wcišż sš podenerwowane. 0:10:59:To boli! O co ci chodzi? 0:11:02:Jeszcze nie skończylimy zajmować się twoim małym problem. 0:11:05:Spójrz na swojš klatkę. 0:11:07:Muszę usunšć ten znak. 0:11:12:Normalnie, osoba zwišzana paktem z Kor,|staje się niestabilna psychicznie. 0:11:18:Ma silnš wolę. 0:11:21:Ten starzec powiedział, że nie ma dokšd wrócić. 0:11:25:Powiniene raczej martwić się o siebie. 0:11:28:Dlaczego zawsze próbujesz mi pomóc? 0:11:32:Nie mogę się powstrzymać. 0:11:39:W porzšdku, usunšłem znak Kor. 0:11:46:Powiniene się dzisiaj dobrze wyspać. 0:11:50:To wszystko dlatego, że próbowałem wyręczyć się tym Kor. 0:12:05:Ayanami, w sprawie Mikage. Skończylimy przygotowania,|o które pan prosił. 0:12:10:Dobra robota, kapitanie Katsuragi. 0:12:12:Dobrze się spisałe. 0:12:13:To dla mnie zaszczyt. 0:12:18:Przeklęty Ayanami. 0:12:20:Zachowuje się jak rozpieszczony dzieciak, a jest zaledwie|potomkiem upadłej rodziny szlacheckiej. 0:12:25:Jego rodzina została pozbawiona praw, tak? 0:12:33:Mylisz, że wszystko słyszał? 0:12:34:Ja nic nie powiedziałem. 0:12:44:Ayanami. 0:12:46:Jak przebiega ledztwo w sprawie zbiegłego Teito Kleina? 0:12:49:Przysięgam, że go schwytam, Miroku. 0:12:54:Ten chłopak jest silny. 0:12:57:W końcu, był moim najlepszym uczniem. 0:13:03:Całe swoje życie spędziłem w armii, dlatego nie wiem nic o zewnętrznym wiecie. 0:13:13:Jest trochę olepiajšcy... 0:13:21:Ten wiat jest niezwykle barwny i spokojny. 0:13:31:Teito! Dzień dobry. 0:13:34:Włanie prałymy twoje ubrania. 0:13:36:Dzień dobry! 0:13:45:Przepraszam... 0:13:52:Jejku, Rosalie. 0:13:54:Przepraszam za to. 0:13:58:Teito, 0:14:00:Nic się nie stanie, jeżeli je też wypierzemy, prawda? 0:14:03:T-To wypiorę już sam! 0:14:06:O jej! 0:14:10:Wybacz. Jeste taki mały, że cię nie zauważyłem. 0:14:14:Co powiedziałe, przeklęty biskupie?! 0:14:19:C-Co znowu? 0:14:21:Jestem szczęliwy widzšc, że dobrze sobie radzisz. 0:14:24:Nie za bardzo rozumiem dlaczego chcesz stšd odejć,|ale żeby cokolwiek zrobić, musisz najpierw odzyskać siły. 0:14:33:Dziękuję... 0:14:38:Zobaczmy! 0:14:40:Co to? 0:14:41:Oddawaj! 0:14:44:No to łap swoje gacie. 0:14:48:Doroli nie powinni robić takich rzeczy! 0:14:52:Tam jest głęboko! 0:15:12:Co...?! Co to jest?! 0:15:15:O jej, jej. 0:15:18:To jest Lazet. 0:15:21:Jest organistkš w kociele. 0:15:23:Aha... 0:15:36:Wyglšda na to, że cię polubiła. 0:15:40:Zwykle jest niemiała wobec obcych ludzi. 0:15:44:Hej, Lazet. 0:15:53:Przestań się mnie wreszcie bać. 0:15:56:Frau, jeżeli nadal będziesz tak robił, to nigdy cię nie polubi. 0:16:01:Teito, co do tego starszego pana... 0:16:08:Wyglšda na to, że ma dom, do którego może wrócić. 0:16:19:Całe szczęcie. 0:16:22:Wracajšc do dnia wczorajszego... 0:16:26:Czym właciwie jest Kor? 0:16:32:Gdy Wszechmogšcy Pan ofiarowuje ludziom dar życia, jednoczenie mówi: 0:16:39:"W swoim ziemskim życiu możesz mieć trzy marzenia,|które będš dla ciebie wszystkim." 0:16:46:"Teraz powiedz mi, jak wyglšdać ma twoje życie,|wyrażone poprzez trzy marzenia." 0:16:54:Wierzymy, że po spełnieniu wszystkich trzech marzeń przekazanych Wszechmogšcemu, 0:16:59:dusza zostaje wezwana do królestwa niebieskiego. 0:17:17:Oczywicie, po narodzeniu nikt ich nie pamięta. 0:17:23:Spędzenie całego życia na poszukiwaniach, częciowo sprawia,|że jest ono tak bardzo niezwykłe. 0:17:29:Częstuj się. 0:17:30:Dzięki. 0:17:37:Jednak Kor próbujš w tym przeszkodzić. 0:17:40:Przeszkadzajš w poszukiwaniach? 0:17:42:Spełniajšc marzenia, zwabia duszę na stronę ciemnoci. 0:17:48:Gdy pierwsze z twoich marzeń zostaje spełnione,|zapominasz o wszystkich ważnych rzeczach. 0:17:56:Po zrealizowaniu drugiego, odczuwać będziesz niebywały głód i pragnienie. 0:18:00:I jeżeli stracisz w ten sam sposób ostatnie marzenie, twoja dusza zostanie|całkowicie przesišknięta ciemnociš i już nigdy do Niego nie wróci. 0:18:11:Następnie, nad wszystkimi ofiarami absolutnš kontrolę przejmujš Kor, które czekajšc na powrót swojego pana, Verlorena,|nieustannie szukajš nowych ludzi, pragnšc włšczyć ich w swoje szeregi. 0:18:19:Obowišzkiem kocioła jest bronienie przed nimi ludzi. 0:18:24:Jednak... 0:18:28:Proszę, zatrzymaj w tajemnicy to, co wydarzyło się ubiegłej nocy. 0:18:41:A włanie, Teito. 0:18:44:Co jest twoim marzeniem? 0:18:55:Moim marzeniem... 0:19:02:Teito... 0:19:05:Na poczštku mylałem, że ciężko mi będzie znaleć z tobš wspólny język. 0:19:05:Gdy już dadzš nam jakie dłuższe wolne, wybierzmy się na ryby. 0:19:09:Na ryby...? 0:19:10:Znam wietne miejsce. 0:19:10:Ale... 0:19:14:Mikage! 0:19:15:Przestań wreszcie zadawać się z niewolnikiem. 0:19:19:Twoi rodzice pracujš dla sławnej rodziny Oak, więc nawet nie próbuj mnie omieszać. 0:19:25:Chodmy. 0:19:27:A tak. 0:19:28:Skoro twoja rodzina pracuje dla mojej, to czyni cię moim niewolnikiem. 0:19:32:No tak, niewolnicy zawsze będ- 0:19:36:Przepro Mikage! 0:19:37:U-Uderzyłe mnie! 0:19:40:Przepro! 0:19:43:Przestań! Nie warto brudzić sobie ršk kim takim. 0:19:50:Dziękuję. 0:20:00:Masz gocia, Mikage. 0:20:06:Twoja siostra jest liczna. 0:20:09:Przyszła od razu, gdy tylko usłyszała, że chcesz się z niš spotkać. 0:20:13:Łajdaki. 0:20:14:Tak więc, zapytam jeszcze raz. 0:20:17:Rodzina czy Teito Klein, kogo wybierasz? 0:20:24:Nigdy się nie zastanawiałem, jakie jest moje marzenie... 0:20:30:Zawsze wierzyłem, że muszę zrobić wszystko, co każe mi Armia. 0:20:40:Moim marzeniem było... 0:20:42:Twoim marzeniem było chronienie rodziny poprzez wstšpienie do Armii, zgadza się? 0:20:48:Tak... 0:20:50:Muszę ich chronić, bez względu na wszystko. 0:20:54...
Szatanirro