Pajak Henryk _ Jedwabne Geszeft.pdf

(1045 KB) Pobierz
Henryk Pajak - Jedwabne Geszeft
Henryk Pająk
Jedwabne geszefty
Zamiast wstępu
..Prokurator" Israel Singer oskarża
„Ponad trzy miliony Żydów zginęło w Polsce i Polacy nie będą spadkobiercami polskich
Żydów (...) Jeżeli Polska nie spełni roszczeń Żydów, będzie "publicznie atakowana i
upokarzana" na forum międzynarodowym.
Israel Singer
sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów (WJ.
(z depeszy Agencji Reutera z Buenos Aires, 19 IV 1996).
No i - atakują. Upokarzają. Na forum międzynarodowym.
W Polsce. Kłamią. Szczują. Obrażają. Plują.
Henryk Pająk
"Prokurator" Aleksander Kwasniewski oskarża
-To był mord masowy popełniony na Żydach przez polskich obywateli.
("Yediot Ahronot" 2 III 2001)
-My myślimy ze zdumieniem, jak Polacy mogli urządzić taką masakrę.
(tamże)
-Po drugie -musi świat usłyszeć ocenę tamtego wydarzenia, przypominam, bestialskiej śmierci
1.600 obywateli polskich, Żydów, którzy zostali przez współplemienców zamordowani.
(5 III, Radio RFM FM)
-W Jedwabnem to morderstwo dokonało się polskimi rękoma.
(30 III, TVN, "Kropka nad I")
Niemcy (...) prawdopodobnie część z nich przygląda się z akceptacją temu, o się tam dzieje, to
jest inny temat.
(tamże)
-Tego okrutnego mordu w Jedwabnem dokonali Polacy, nasi rodacy.
("Tygodnik Powszechny" 15 IV)
str. 6.
Poseł A. Macierewicz oskarża „prokuratora” A.Kwaśniewskiego
-Aleksander Kwaśniewski wiedzial, że istnieją dokumenty zawierające sądowe zeznania naocznych
świadków, w tym Żydów, którzy z palącej się stodoły uciekli, stwierdzając jednoznacznie, że mordu
dokonali Niemcy (...)
434721525.001.png
-(...) Aleksander Kwaśniewski wiedział też, gdy wypowiadał powyższe słowa, że Instytut Pamięci
Narodowej podjął śledztwo mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zbrodni (...)
-Aleksander Kwaśniewski występował zawsze jako prezydent Polski, reprezentujący cały naród i w
jego imieniu orzekający O winie Polaków (...)
-Prezydent mający stać na straży praworządności (art. 28 Konstytucji) dał wyraz całkowitej pogardy
dla prawa, ogłaszając publicznie winnymi najgorszej zbrodni bestialskiego ludobójstwa ludzi, którym
żadnej winy nie dowiedziono i nawet nie wiadomo, czy taki zarzut zostanie komukolwiek postawiony (.
~.)
-Jako polski obywatel uważam, że Aleksander Kwaśniewski, bezpodstawnie oskarżając Polaków o
zbrodnię ludobójstwa poprzez zamordowanie 1.600 Żydów w Jedwabnem, naruszył moje dobra
osobiste jak cześć, honor i prawo do dobrego imienia jako Polaka (...)
-Dlatego Aleksander Kwaśniewski, obarczając winą za ludobójstwo w Jedwabnem Polaków, popełnia
oszczerstwo i godzi w moje dobre imię jako Polaka.
Domagam się więc, by publicznie odwołał swoje kłamstwa.
Antoni Macierewicz
Jest więc wesoło. Tylko tak jakoś okupacyjnie. Tak jakos kajdaniarsko...
Wytworny Lermontow napisał: I skuczno, i grustno, i niekomu ruku podat. Siewodnia, w
Polszu, tak zapewne by rzekł: I nawet nie ma komu w mordę dać!
1. "Glos", Wielkanoc 2001.2. I nudno, j smutno, nie ma komu rękj podać.
Str. 7.
Żydowska krucjata przeciwko Polsce
Gigantyczne, histeryczne nagłośnienie rzekomego mordu dokonanego przez Polaków w
Jedwabnem, to jedynie etap w światowej kampanii na rzecz totalnej dyskryminacji Polski i
Polaków.
Jedwabne to dopiero początek, to próba generalna. Żydzi zapowiedzieli to już w 1996 r.
Zapewnili, ze będą nękać Polaków stale i wszędzie oskarżeniami o współudział w holokauście
dopóty, dopóki nie wymuszą od Polski "zwrotu" mienia żydowskiego.
Realizują ten program od wielu lat przed tą zapowiedzią: w literaturze, filmach, w
publicystyce. Obecnie przeszli do etapu "faktów". Juz mają listę ustalonych nowych
"polskich pogromów".
Pogrom kielecki spełnił już swoje zadanie, na stale zadomowił sę w żydowskiej hagiografii.
Polacy wybronili się z niego przynajmniej między sobą, swoją publicystyką, książkami
poswięconymi temu kłamstwu -sowiecko-żydowskiej prowokacji mającej tuż po wojnie
zdyskredytować Armię Krajową, a jednocześnie "zachęcić" Żydów do ucieczki z Polski.
Następne "pogromy" juz są opracowywane. W odpowiednim momencie i kolejności
"wrzucą" nam przedwojenny np. "pogrom" w Brześciu.
Ciekawe, jak apokaliptyczne rozmiary przypiszą temu tumultowi, w którym wzięła udział
bialoruska ciemnota, kiedy to powybijano szyby i splądrowano sklepy żydowskie, ale nie było
ofiar
śmiertelnych.
Z zagłady kilku milionów Żydów uczyniono lukratywny geszeft, złotodajny "przemysł
holokaustu". W poprzednich dziesięcioleciach wyduszono z Niemców ponad 100 miliardów
marek.
W zamian za to, światowy syjonizm na jakiś czas przestał nękać prawnie i moralnie Niemców,
a jednocześnie, jak na dane hasło,
Strona 8
światowe żydomedia zaczęły współwinę za mord na Żydach przenosić na Polaków, oskarżając
ich o współudział w tym ludobójstwie już nie z Niemcami, tylko abstrakcyjnymi dla młodego
pokolenia Europejczyków -"nazistami". Polacy z lat 1980-2000 także łudzili się, że to
bezprzykładne kłamstwo przenoszone na dziesiątki tysięcy publikacji prasowych, na setki
książek i filmów, ma swoje źródło w endemicznej potrzebie podtrzymywania i rozdmuchiwania
434721525.002.png
mitu o wrodzonym "antysemityźmie" Polaków w potrzebie kreowania żydostwa na wiecznego
męczennika ludzkości, wieczyście prześladowaną przez gojów nacją.
Żydowska inwazja propagandowa przeciwko Polsce i Polakom miała i ma ważniejszy,
perspektywiczny cel: rzucić Polaków na kolana i odebrać im prawo do protestu, do obrony.
W ostatnich latach XX wieku ujawnił się cel starannie przedtem ukrywany: odebranie Polsce
mienia przedwojennych obywateli Polski pochodzenia żydowskiego. World Jewish
Restitution Organization (WJRO) wystawiła nam konkretny rachunek: zwrot sześciu tysięcy
nieruchomości należących przed wojną do żydowskich gmin wyznaniowych, zwrot kilkuset
tysięcy parcel i innych obiektów o wartości około 60 miliardów dolarów. Słowem -zwrot bodaj
trzeciej części najbardziej atrakcyjnych nieruchomości Polski.
Adwokaci amerykańskich organizacji roszczeniowych złożyli stosowne pozwy, aby
wynagrodzić "starzejące się i wymierające ofiary holokaustu".
Dla poparcia tego żądania, Rada Miasta Nowy Jork - wiadomo w czyich rękach się znajdująca
-proklamowała rezolucję wzywającą Polskę do uchwalenia stosownych ustaw rewindykujących
żydowskie żądania. Aż 57 "amerykańskich" kongresmenów pod przewodnictwem Anthony
Weinera, w liście przesłanym do polskojęzycznego Sejmu zażądało ustawy zwracającej
Żydom ich majątek w 100 procentach, włącznie z tysiącami rozpadających się lub już
nieistniejących, typowych przedwojennych małomiasteczkowych bud.
Był to jednocześnie czas naszych starań o członkowstwo w NATO i Unii Europejskiej. W
lutym 2000 w Brukseli grupa amerykańskich Żydów zażądała od przedstawicieli Unii, aby nie
przyjmować Polski do Unii, dopóki nie spełni ich roszczeń.
Strona 9
Było to oczywiście tak zwane "pobożne życzenie" niepobożnych żydowskich hien żerujących
na holokauście, bowiem tak naprawdę, to nie Naród polski pragnie inkorporacji z Unią,
tylko globaliści z żydomasońskiej Unii Europejskiej dokonują tego bezkrwawego piątego
rozbioru Polski.
Groźby jednak skutkowały wewnątrz Polski, bowiem sługusi Unii Europejskiej posłusznie
wykonujący jej polecenia w ramach rządu i Sejmu, mocno się tymi żądaniami zafrasowali. A.
Kwaśniewski natychmiast zapewnił Żydów podczas swej kolejnej "pielgrzymki" do kraju
swych przodków - że Polska odda im wszystko, do ostatniego grosza co tylko wskażą palcem i
pokornie spełi żądania jego współbraci.
To samo powtarzał i powtarza premier Buzek i jego sługusi z rządu. Tą hiobową wiadomość o
blokowaniu "naszego" wchodzenia do eurokołchozu, obwieścił członek delegacji Żydów w
Brukseli za pośrednictwem filmu niejakiej Tiny Mendelsohn.
Zapewnił, że brukselscy gaulajterzy zgodzili się na te żądania i będą blokować "nasze"
członkostwo w Unii do czasu kapitulacji Polaków.
Gwałowna ofensywa na Polskę i przeciwko Polsce nie jest oderwana od europejskiego
kontekstu. Żydowska zachłanność czerpiąca pożywkę z bezczelności i pewności siebie,
poprzednio rzuciła na kolana Szwajcarię, potem przeniosła się na niemieckie firmy
zatrudniające w czasie wojny przymusowych robotników żydowskich.
Ta kolejna wyprawa żydowskich hien na Niemcy
Rozpoczęła się latem 1998 roku, wkrótce po wymuszeniu na rządzie i bankach szwajcarskich
odpowiednich haraczy za waluty i kosztowności tam zdeponowane przez przedwojennych
Żydów.
Przeciwko niemieckim firmom zgłosiły pozwy te same trzy zespoły adwokackie, które
poprzednio wydusiły ze Szwajcarów wspomniany wielomilionowy haracz. Były to: Pagan
 
Swift, Hausfeld -Weiss oraz prawnicy Światowej Rady Ortodoksyjnych Gmin
Żydowskich. Zażądali minimum 20 miliardów marek za pracę przymusową Żydów.
str. 10.
Najpierw z żądaniami do banków szwajcarskich wystąpiły dwie potężne żydowskie światowe
organizacje: WJC ( Światowy Kongres Żydów ) i JCC1. Włączył się do nagonki szef finansów
Nowego Jorku Alan Havesi. Zagroził Szwajcarom sankcjami ekonomicznymi! Potem były
odpowiednie przesluchania w Kongresie i Senacie USA, następnie do akcji wkroczył zastępca
sekretarza stanu Stuart Eizenstat. Na skutek tego, żydowskie żądania otrzymaly rangę
oficjalnego stanowiska rządu Stanów Zjednoczonych. Szwajcarzy ulegli i zapewnili, że
odszkodowania wyplacą każdemu posiadaczowi przedwojennego konta lub ich spadkobiercom.
I tu -nieoczekiwanie - WJC nie zgodzil się na to! Dlaczego? A dlatego, że gdyby się zgodził, to
odszkodowania by otrzymały rzeczywiste ofiary, przymusowi robotnicy, a nie szakale z WJC i
JCC.
Znakomitym przykładem zmasowanego ognia propagandowego, była próba rzucenia na kolana
słynnego koncernu IBM.
Przedtem, przez kilka lat, w cichości (podobnie jak Gross swoich Sąsiadów), syn ofiar
holokaustu Edwin Black pisal opasłą książkę pod wymownym tytułem: IBM i Holocaust.
Oskarżał i dowodził tam, że IBM znakomicie usprawniał swoim systemem gromadzenie
danych, rejestrację europejskich Żydów. Oto skala żydowskich możliwości, kiedy już
podejmują atak na wybraną ofiarę:
książka Blacka ukazala się jednocześnie w 40 krajach w dziesięciu językach!
Kolejnym posunięciem było wystosowanie oficjalnych pozwów sądowych przeciwko IBM
przez pięciu Żydów - byle ofiary holokaustu, z żądaniem olbrzymich odszkodowań. Czas jakiś
światowe media bębnily o tym z siłą elektronicznych werbli, potem jednak, nagle, tych pięciu
Żydów wycofało swoje pozwy przeciwko IBM.
Dlaczego ten odwrót? Któż zgadnie! Może okazało się, że tamten IBM z czasów Hitlera, był
wlasnością lub współwłasnością Żydów więc nie warto kalać własnego gniazda? -
1. Zydowska Konferencja Roszczeniowa aewish Claim Conference).
2. Tak się przechwalał sam E. Black w głównym wydaniu telewizyjnych ,;Wiadomości" 29 marca 2001 r.
str. 11
Albo - co bardziej prawdopodobne - obecny IBM to firma wyłącznie żydowska, po cóż więc
wyciągać miliony marek z jednej kieszeni i wkładać je do drugiej kieszeni tych samych spodni?
Tak oto dochodzimy do sedna tej obrzydliwości: Żydom z tych organizacji nie zależy na
zadośćuczynieniu swym pokrzywdzonym pobratymcom, tylko na wyłudzeniu miliardów dla
siebie! Zdemaskował te żądania, to frymarczenie krwią żydowskich ofiar profesor Norman
Finkelstein -z pochodzenia Żyd, który rzucił wyzwanie swym pobratymcom i miażdżąco ich
zdemaskował! Uczynił to w słynnej na zachodzie książce The Holokaust Industrie (Przemysł
Holokaustu). Finkelstein demaskuje w niej swych pobratymców przede wszystkim z powodów
prywatnych: jego rodzice byli więźniami Auschwitz. Ojciec dostawał od Niemców rentę, ale
matka nie otrzymywała niczego, choć Niemcy wypłaciły organizacjom żydowskim miliardy
marek. Gdzie się one podziały? - zadał sobie podstawowe pytanie. W pierwszej kolejności
wykazał kłamstwo ukryte w liczbie żyjących ofiar.
Historycy żydowscy oficjalnie podają, że w obozach koncentracyjnych liczba Żydów nie
przekraczała 20 proc. Wszystkich więźniów. Wiadomo od dawna, że w maju 1999 roku żyło
jeszcze około 70 tysięcy byłych pracowników przymusowych wszystkich narodowości.
Przyjmując, że Żydzi stanowią w tej liczbie około 20 procent, to powinno ich być obecnie
około 14-18 tysięcy.
Tymczasem, podczas rokowań z Niemcami, hieny z WJC i JCC podawały, że żyje jeszcze 250
tysięcy poszkodowanych, w tym około 130.000 Żydów! W maju 1945 roku było tylko 50-100
 
tysięcy Żydów, którzy w czasie wojny wykonywali pracę przymusową. Skąd więc wzięła się
liczba 130 tysięcy -i to jeszcze po upływie pół wieku, kiedy najmłodsi z tych
przymusowych robotników byliby już grubo po siedemdziesiątce, a starsi po
osiemdziesiątce? Czy praca przymusowa tak ich znakomicie zakonserwowała, że przez 50 lat
nie zmarł ani jeden Żyd i ani jedna Żydówka?
Prof. Finkelstein konkluduje: przeżyło około 20 tysięcy do czasów dzisiejszych; zglosiło się
około 10 tysięcy, a pieniądze za wszystkich pozostałych zgarną WJC i JCC.
str.12.
Temu właśnie celowi służy pozornie niezrozumiała zwłoka tych organizacji w ządaniu
wypłaty przyznanych pieniędzy. Czekają na naturalne żniwo
śmierci. Za kilka lat pozostanie może połowa z tych dziesięciu tysięcy Żydów. Oto przykład:
1998 roku WJC i adwokaci żydo-amerykańscy wydusili od Szwajcarów 1,25 mld dolarów,
tymczasem do kwietnia 2000 - kiedy to Finkelstein udzielał, wywiadów po opublikowaniu swej
książki - żadna z ofiar nie otrzmała z tej kwoty ani centa.
Ten sam Alan Havesi zabrał się: do "skruszania" Niemców, a konkretnie niemieckich firm
zatrudniających żydów podczas wojny. Atak poszedł m.in. na słnną irme: farmaceutyczną
„Bayer”.
W światowych mediach ukazywaly się: sążniste ogłoszenia skierowane przeciwko tej firmie,
ilustrowane opakowaniem aspiryny na tle doktora Mengele - osławionego zbrodniczego
eksperymentatora w Auschwitz. Dla oszustów i oszczerców nie mialo żadnego znaczenia to, że
firma ta nie miała nic wspólnego z osławionym lekarzem -mordercą, Józefem Mengele!
Po tym przygotowaniu artyleryjskim, Niemcy skapitulowali.
Londynski "Times" miał jednak odwagę tę nikczemną kampanię żydowskich oszustów nazwać
"Holocash-Kampanie". Wspomniany Stuart Eizenstat oświadczył potem przed komisją do
spraw banków USA, że nie osiągnęliby celu bez osobistego zaangażowania prezydenta
Clintona. Mówił prawdę: Clinton był manekinem w rękach amerykańskiego żydostwa. Ono go
wyniosło do dwóch prezydentur, ono nim sterowało, jemu służył z gorliwoscią pacholka.
A przecież Niemcy zaczęły wypłacanie odszkodowań
w 1952 roku i trwało to przez wiele lat. Już w następnym roku, tenże Jewish Claims
Conference otrzymał na swoje konto trzy miliardy marek dla ofiar oraz dla państwa Izrael, a
także 450 milionów dla samego JCC.
Miało to być odszkodowanie jednorawe oraz dożywotnie renty dla zydowskich więźniów
obozów
koncentracyjnych, w tym dla robotników przymusowych. Dziś o tym się nie pamięta.
str. 13
Niezależnie od ludobójczej, odrażającej roli państwa niemieckiego w hekatombie żydów i wielu
milionów obywateli państw Europy, zwłaszcza wschodniej –wydarcie miliardów marek z tego
zrujnowanego przegrana wojną kraju zaledwie po siedmiu latach, było aktem o szczególnej
wymowie...
Po 50 latach wszystko odżyło od nowa. Z początkiem 2000 roku żydowskie hieny wymusiły
nowe "porozumienie" na sumę 10 miliardów marek dla pracowników przymusowych, plus
100 milionów tytułem odsetek. Żydowscy pracownicy otrzymają po
7,5 000 dolarów, a żydowscy adwokaci, sprawcy tej nowej kontrybucji, zgarną 100-125
milionów dolarów. JCC zwleka z wypłatami i prof. Finkelstein powątpiewa, czy żydowscy
robotnicy przymusowi kiedykolwiek cokolwiek z tego otrzymają.
Wściekły na swych pobratymców, a przy tym wystarczająco odważny prof. Finkelstein
stwierdzał:
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin