MAREK ANNEUSZ LUKAN WOJNA DOMOWA Edycja komputerowa: www.zrodla.historyczne.prv.pl Mail: historian@z.pl MMIII � Tytu� orygina�u: P h a r s a l i a T�umaczenie i opracowanie: M. Bro�ek Pie�� I Ku publicznemu nieszcz�ciu Walki na polach tesalskich, nad wojn� gorsze domow�, I prawo zbrodni przyznane, i nar�d �piewamy pot�ny, Co sw� prawic� zwyci�sk� w pier� w�asn� obr�ci�; Armie krwi jednej i wodz�w rozdarte przymierze: Wojn�, co �wiatem ku publicznemu nieszcz�ciu Wszystkimi wstrz�sn�a mocami, i chor�gwie wrogie chor�gwiom, I bratnie or�y, i w��cznie bratnim gro��ce w��czniom. Wroga ci, Rzymie, jeszcze nie brak�o Co za szale�stwo, Rzymianie! Co za przemoc �elaza, By Lacjum krew w�asn� u wrogich przelewa�o lud�w! Kiedy by� czas, by wynios�y Babilon z �up�w obdziera� auso�skich, I kiedy duch Krassusa niepomszczony si� b��ka�, Wam spodoba�o si� wojny domowe prowadzi�, niegodne triumf�w? Ile� to l�d�w i ile� m�rz mo�na by�o pozyska� Krwi�, kt�r� d�onie w wewn�trznych przela�y zmaganiach! K�dy si� Tytan pojawia i k�dy noc gwiazdy zanurza, I gdzie po�udnie swym �arem upalne pra�y godziny, I k�dy zima surowa nie zna wiosennych roztop�w Mrozem scytyjskim trzymaj�c m�rz g��bie pod lodem, Pod jarzmo ju� i Serowie by poszli, i t�um znad Araksu, I jaki gdzie� tam u Nilu pocz�tk�w lud mieszka. A je�li taki ci�, Rzymie, �ar wojny pali bezecnej, To gdy �wiat ca�y pod prawa podbijesz laty�skie, Wtedy ty w siebie miecz zwr��! Bo wroga ci jeszcze nie brak�o. w. 10 Babilon � miasto-twierdza nad Eufratem, w�wczas w kr�lestwie Part�w; auso�skie �upy � rzymskie, zdobyte przez Part�w po kl�sce Krassusa pod Carrhae w r. 53 p.n.e. w. 15 Tytan � tu s�o�ce. w. 19 Serowie � �Jedwabni", Chi�czycy, tu og�lnie ludy najdalszego wschodu; Arakses � rzeka, wpada do Morza Kaspijskiego od po�udniowego zachodu. w. 20 Nilu pocz�tki � w�wczas nie ca�kiem jeszcze znane. Nie ty�, Pyrrusie, kl�sk sprawc� Oto ci w miastach Italii w p�gruzach si� chyl� Dom�w pierzeje i le�� olbrzymie zwaliska Mur�w zburzonych: mieszkania zostaj� bez str��w. Bo rzadko w starych si� miastach snuje w�r�d ulic mieszkaniec. Hesperia dzikim si� je�y zaros�em, przez lata tak d�ugie Nie zaorana; bo r�k brak do pracy, a pola czekaj�. A nie ty, bitny Pyrrusie, sprawc� tak wielkich kl�sk b�dziesz, Ani Punijczyk; nikt z was tu miecza w sercu utopi� nie zdo�a�. Bratob�jcza te rany g��bokie zada�a prawica! Inwokacja Lecz je�li losy tu innej nie znalaz�y drogi Do przysz�ej w�adzy Nerona � a drogo si� p�aci za wieczne Bog�w w�adanie � i je�li niebo s�u�y� Grzmi�cemu nie mog�o Inaczej, jak tylko po wojnie z Gigant�w srogo�ci�, To skargi nasze � o, bogi! � ju� milkn�: te zbrodnie bezbo�ne Warte s� takiej nagrody. Niech pola Farsalii okropne Przesi�kn� krwi�! Niech si� many ni� syc� punickie! Niech pod Mund� dalek� bitwy mordercze si� tocz�, Niech si� do nieszcz�� tych Cezar przy��czy, i g��d peruzy�ski, I muty�skie cierpienia, i floty ucisk u gro�nej Leukady, I b�j pod ognist� Etn� niewolniczy! w. 28 Hesperia � kraj zachodni, tu Italia. w. 30 Pyrrus � kr�l Epiru, walczy� z Rzymem w latach 280�275 p.n.e. w. 31 Punijczyk � Hannibal, w wojnie z Rzymem w latach 218�201 p.n.e. w. 35 Grzmi�cy � Jowisz. w. 36 Giganci � synowie Ziemi, znani z buntu przeciw bogom olimpijskim pod Jowiszem. w. 38 Farsalia (Pharsalia) � kraj w Tessalii, nazwany od miasta Farsalosu. w. 39 punickie many � cienie (dusze) poleg�ych w wojnach Rzymu z Kartagin�. w. 40 Munda � miasto w p�d. Hiszpanii, gdzie Cezar w r. 45 p.n.e. ostatecznie pobi� pompeja�czyk�w. w. 41 Cezar � tu Gajusz Juliusz Cezar Oktawian (p�niejszy August); peruzy�ski g��d � g�odem wzi�te przez Oktawiana w r. 40 p.n.e. miasto Peruzja (Perugia) w Etrurii. w. 42 muty�skie cierpienia � w bitwie pod Mutyn� (Moden�) w p�n. Italii, gdzie w r. 43 p.n.e. Antoniusz pobi� konsul�w Hircjusza i Pans�; Leukada � wyspa u zach. wybrze�y Grecji, naprzeciw przyl�dka Akcjum (Actium), znanego ze zwyci�skiej bitwy morskiej Oktawiana z Kleopatr� i Antoniuszem. w. 43 Etna (Aetna) � znana g�ra sycylijska, a mowa tu o bitwie morskiej u wy Du�o Rzym przecie� walkom wewn�trznym zawdzi�cza � Bo to dla ciebie si� dzia�o! Ciebie, gdy sko�czysz sw� rol� I w gwiazdy p�no ulecisz, z rado�ci� przyjmie sklep nieba W obszerny pa�ac niebieski: czy ber�o zechcesz piastowa�, Czy Feba miejsce zaj�� w ognistym rydwanie I ziemi�, nie przestraszon� t� s�o�ca zamian�, W�drownym ogniem o�wieca� � ka�de ci b�stwo swojego Miejsca ust�pi. Natura prawo wyboru ci przyzna, Kt�rym by� bogiem sam zechcesz, gdzie mie� kr�lestwo wszech�wiata. Lecz nie obieraj siedziby w orbicie p�nocnej, Ani gdzie biegun przeciwny w ciep�ym si� kr�ci powiewie, Sk�d by� mia� Rzym sw�j ogl�da� okiem z ukosa patrz�cym. Gdyby� te� jedn� li stron� nieba bezmiaru ugniata�, O� by odczu�a ten ci�ar. W �rodku wi�c nieba si� trzymaj, Gdzie r�wnowaga ci�ko�ci. Ten pogodnego kr�g nieba Ca�y otwarty i cie� od cezara nie zas�oni �wiat�a. Wtedy to ludzki niech rodzaj bro� z�o�y i my�li o sobie: Ludy niech wzajem si� lubi�, niech pok�j �wiatu zes�any Zamknie �elazne Janusa wojowniczego wierzeje. Lecz dla mnie ju� jeste� ty bogiem; tak czuje to wieszcze Me serce. Nie chcia�bym wi�c trudzi� ni boga, co objawia Cyrrejskie tajemnice, ni Bakcha odwraca� od Nysy: Ty mi wystarczasz, by we mnie do pie�ni o Rzymie tchn�� si�y. Ty�, Rzymie, tu winien My�l ma mnie sk�ania powie�� rozpocz�� bezkresn� Od przyczyn dziej�w tak wielkich wyk�adu: co nar�d wp�dzi�o W ten sza� wojenny, co �wiatu odebra�o pok�j: Los�w zazdrosnych koleje, co nie daj� d�ugo sta� szczytom, Z hukiem wal�cym si� w do�y pod nazbyt wielkim ci�arem; Rzym � sam si� ud�wign�� niezdolny! Tak, gdy si� �wiata spoiwa brze�y Sycylii, w kt�rej dow�dca Oktawiana Agryppa pobi� flot� Sekstusa Pompejusza. w. 45 dla ciebie � dla Nerona. w. 48 Feb (Phoebus) � tu s�o�ce. w. 55 okiem z ukosa � aluzja do zeza Nerona. w. 57 ten ci�ar � oty�ego Nerona. w. 59 cie� nie zas�oni � dzi�ki prostopad�o�ci cienia na r�wniku. w. 62 Janusa wierzeje � brama �wi�tyni Janusa otwierana w czasie wojny. w. 65 cyrrejskie � delfickie, pytyjskie (od Cyrry w pobli�u Delf), mowa o Apollinie; Nysa � miasto w Indiach, gdzie mia� si� wychowa� b�g Dionysos-Bakchos. w. 70 szczytom � powodzenia. Rozprz�gn� i czasu godzina ostatnia zamknie cykl wiekowy Do pierwotnego wracaj�c chaosu, wszystkie si� gwiazdy Z sob� zmieszaj� i ognie niebieskie nurza�y si� b�d� W morzu, i ziemia nie zechce roztacza� wybrze�y I wody wyrzuci na brzeg, a Luna bratu naprzeciw pod��y I nie chc�c ju� p�dzi� wozem po kr�gu �ciemnionym Dzie� sobie przyw�aszczy� zapragnie. Tak pe�na sprzeczno�ci Ca�a machina zak��ci prawa w rozprz�g�ym wszech�wiecie. Wielko�ci same si� niszcz�. Taki bogowie kres k�ad� Wzrostu wszystkiego, co wielkie. I nie Fortuna tu ludom Zazdro�ci swej udzieli�a przeciw narodowi na l�dach i morzach Panuj�cemu: ty�, Rzymie, sam wanien swych nieszcz��! Bo mia�e� trzech pan�w i ich zgubne przymierze W w�adaniu, kt�re nigdy nie lubi wielo�ci. O, nieszcz�nicy niezgodni, �lepi w nadmiernej swej ��dzy, Na c� wam mierzy� swe si�y w hazardzie o w�adz� nad �wiatem? Jak d�ugo ziemia m�rz wody, a ziemi� powietrze B�dzie unosi�, a d�ugi trud s�o�ce gna� wko�o, Jak d�ugo za dniem noc p�jdzie przez tyle� konstelacji, Nie b�dzie szczerej wsp�lnoty u w�adc�w. Bo wszelkie w�adanie Nie znosi wsp�lnika. Nie trzeba tu wiary w te s�owa Szuka� u innych. Przyk�ady tych los�w s� blisko: Miasta naszego pocz�tki sp�yn�y krwi� bratni�, Chocia� nagrod� za takie szale�stwo nie by�y tam jeszcze Ziemie i morza; niewielki azyl pchn�� w�adc�w do walki. Concordia discors Kr�tki czas trwa�a zgoda niezgodna, i pok�j Nie z wodz�w woli panowa�; bo zw�ok� jedyn� Przysz�ej rozprawy stanowi� mi�dzy dwoma Krassus. I jak ten Istmos, co w�skim pasem dwa morza rozdziela w. 73 cykl wiekowy � ok. 1000-letni, po kt�rym wy�ania si� nowy wiek z�oty na ziemi. w. 77 Luna (ksi�yc) � siostra Heliosa (s�o�ca). w. 82 Fortuna � grecka Tyche, b�stwo przeznaczenia, samo przeznaczenie, eksponowane szczeg�lnie w filozofii stoickiej; losy wszystkiego. w. 85 trzech pan�w � Krassusa, Pompejusza, Cezara. w. 95 krwi� bratni� � Remusa zabitego przez Romulusa. w. 97 niewielki azyl � dla obcych zbieg�w, maj�cych zaludni� zak�adane miasto. w. 98 zgoda niezgodna � nieszczera, pozorna, nietrwa�a. w. 101 Istmos � przesmyk l�dowy mi�dzy Peloponezem i �rodkow� Grecj�. I spotka� si� wodom nie daje, lecz gdyby l�d ust�pi�, Jo�skie by Morze z Egejskim walczy�o, tak kiedy dziel�cy Zbrojne dwu wodz�w si�y Krassus przez �mier� sw� �a�osn� Laty�sk� krwi� pokala� asyryjskie Karry, Straty przez Part�w zadane sza� wyzwoli�y u Rzymian. Wi�cej wasz b�j, Arsacydzi, ni� sami my�licie, dokona�: Wyzwoli� wojn� domow� mi�dzy pobitymi. W�adc�w rozdar�o �elazo. Narodu pot�nego Fortuna, Co morza i ziemie, �wiat ca�y ogarnia, Nie mia�a miejsca dla dw�ch. Bo i krwi zwi�zk�w r�kojmi�, Nieszcz�sne ku z�ej wr�bie pochodnie weselne, Bezlitosn� ju� r�k� Parki zabra�y do man�w Wraz z Juli�. O, gdyby ci losy zdarzy�y D�u�sze w tym �yciu przetrwanie, ty jedna by� mog�a Z tej strony m�a powstrzyma�, a z drugiej rodzica: Miecze wytr�ci� ze zbrojnych ich r�k i z��czy� je razem, Jak po�redniczki Sabinki zi�ci�w z��czy�y z te�ciami. �mier� twa rozbi�a przymierze, wodzom w b�j drog� otwar�a. Kto s�uszniej chwyci� za bro� Bod�ca doda�o im obu wsp�zawodnictwo w dzielno�ci: Ty, Pompejuszu, si� boisz, by dawnych twoich triumf�w Nowe nie przys�oni�y wypadki: by laur�w walk z piratami Nie przy�mi� pogrom gallicki. Ciebie za� d�ugie ju� trudy W dum� wzbijaj�, i szcz�cie nie chc�ce ju� miejsca drugiego. Cezar nikogo nad sob� nie mo�e ju� znie��, ni Pompejusz Sobie r�wn...
piotrzachu69