Ludat H., Piastowie i Ekkehardynowie.pdf

(274 KB) Pobierz
HERBERT LUDAT
Piastowie i Ekkehardynowie *
Aby g³êbiejwejrzeæw politycznestosunkimiêdzy £ab¹,So³aw¹i Odr¹ wX w.zwróciæ
trzeba najpierw uwagê na powi¹zania genealogiczne miêdzy Piastami a Ekkehardynami.
Wypada tedy przypomnieæ epokowe znaczenie, jakie polska i niemiecka historiografia
przypisuj¹ wydarzeniom lat 1002–1003 dla ukszta³towania stosunków politycznych w Eu-
ropie Œrodkowej, a tak¿e miêdzy Polsk¹ a Niemcami 1 . Uwieñczony sukcesem najazd
Boles³awa Chrobrego na po³udniowy obszar marchii po³abskich wczesnym latem 1002 r.,
który zmusi³ Henryka II na zjeŸdzie w Merseburgu do nadania w lenno ksiêciu piastow-
skiemu obu £u¿yc, a wiêc z £u¿ycami Dolnymi i Milskiem, a bratu zamordowanego Ek-
keharda — marchii miœnieñskiej, oraz nastêpnie zagarniêcie przez Boles³awa w³adzy
w Czechach stanowi³y, jak wiadomo, wstêp do wojen miêdzy królem niemieckim a w³adc¹
polskim 2 . O ile jednak przebieg wydarzeñ, przynajmniej na obszarze marchii, rysuje siê
PIASTOWIE I EKKEHARDYNOWIE
* Publikowanyw jubileuszowym roku artyku³nie¿yj¹cego ju¿mediewistyniemieckiegoHerbertaL u d a t a
(wspomnienie o nim: KH t. CI, 1994, s. 118–121) to rozdzia³ trzeci jego szkiców An Elbe und Oder um das Jahr
1000 , Köln–Wien1971, repr.1995, s.18–32,109–131,ze skróconym, zazgod¹p.MechtildyLudatowej, aparatem
przypisów. Ukazuj¹cuk³adyrodzinnei polityczneMieszka I iBoles³awaChrobregoz saskimrodemmo¿now³ad-
czym Ekkehardynów, autor rzuca nowe œwiat³o na wydarzenia poprzedzaj¹ce i towarzysz¹ce spotkaniu Ot-
tona III z w³adc¹ polskim w GnieŸnie w marcu 1000 r., oraz na wojny Henryka II z Boles³awem Chrobrym.
Rewizja utrwalonego w historiografii rozumienia tych wydarzeñ jako konfliktu narodowego pozwala inaczej
spojrzeæ na rolê, jak¹ polski ksi¹¿ê odegra³ na ziemiach miêdzy £ab¹ a Odr¹. Burz¹ca dawny stereotyp
ocena stosunków miêdzy Rzesz¹ a Polsk¹ spotka³a siê z uznaniem, wszak¿e nie pozbawionym zastrze¿eñ (np.
G. L a b u da, O. K o s s m a n n). Gabriela R u p p w monografii Die Ekkehardiner, Markgrafen von Meißen und
ihre Beziehung zum Reich und zu den Piasten , Frankfurt a/M 1996 (rec. G. L a b u da, KH t. CIV, 1997, nr 3,
s. 89–91) opar³a siê na ustaleniach H. L u da t a (cf. s. 177–193), powtarzaj¹c w¹tpliwoœci podniesione przez
O. K o s s m a n n a („Zeitschrift für Ostforschung” t. XXI, 1972, s. 402 nn.). Istotne uzupe³nienia do charak-
terystyki Ekkeharda I († 1002) znajduje czytelnik w pracy Danuty B o r a w s k i e j Margrabia Miœni Ekkehard I i
Ludolfingowie , KH t. LXXXVI, 1979, s. 933–949.
1 H.Ludat, Piasten und Ottonen , [w:] i de m, An Elbe und Oder um das Jahr 1000 , Köln 1971, s. 67–92.
2 Ibidem, s. 79 nn.; przegl¹d wydarzeñ cf. S. H i r s c h, Jahrbücher des Deutschen Reiches unter Heinrich II
t. I, Berlin 1862, s. 205 nn.; ogólnie R. H o l t z m a n n, Geschichte der sächsischen Kaiserzeit , wyd. 4, Darmstadt
1961,s.389nn.,400nn.;S.Z a k r z e w s k i, Boles³aw Chrobry Wielki , Lwów 1925, s. 172 nn.; G. L a b u da, Studia
nad pocz¹tkami pañstwa polskiego , Poznañ 1946; A. F. G r a b s k i, Boles³aw Chrobry , Warszawa 1966, s. 101 nn.
i 128 nn.; t³o wydarzeñ politycznych oko³o 1000 r. ukazuj¹ prace w: Pocz¹tki pañstwa polskiego t. I–II, wyd.
K. T y m i e n i e c k i, G. L a b u da i H. £ o w m i a ñ s k i, Warszawa 1962 (dalej cyt.: PPP).
PRZEGL¥D HISTORYCZNY, TOM XCI, 2000, ZESZ. 2, ISSN 0033–2186
 
182
HERBERT LUDAT
jasno w œwietle przekazanych faktów, o tyle ich interpretacja jak i ocena ca³oœci procesu
wywo³uj¹ daleko id¹ce rozbie¿noœci.
Czy inwazja Boles³awa, niewiele wczeœniej uhonorowanego w GnieŸnie i wyró¿nio-
nego mianem cooperator imperii by³awyrachowanym na zimnouderzeniem na Rzeszê,czy
te¿ rozszerzeniem planów ekspansji przez wykorzystanie braku w³adzy w marchiach w wy-
niku œmierci Ekkeharda, czy te¿ realizacj¹ od dawna pielêgnowanych planów utworzenia
mocarstwa zachodnios³owiañskiego? 3 A mo¿e dzia³ania te mia³y zabezpieczyæ uzyskany
w GnieŸnie sukces i sk³oniæ przysz³ego króla niemieckiego do uznania stanowiska w³adcy
piastowskiego jako ksiêcia Cesarstwa? 4 Wreszcie, czy nie mog³y wchodziæ w grê zupe³nie
inne, nieznane nam, lokalnie ograniczone roszczenia,któredopierowskutek wojenuros³y
do konfliktu na wielk¹ skalê i które t³umaczy³yby wyj¹tkowy upór polskiego ksiêcia
w d¹¿eniu do opanowania £u¿yc? ¯aden z prezentowanych dot¹d pogl¹dów, w których
czêsto uwidaczniaj¹ siê nacjonalistyczne punkty widzenia, nie zdo³a³ w sposób przekonu-
j¹cy rozwi¹zaæ tej zagadki i ukazaæ wydarzeñ w ca³ej ich politycznej z³o¿onoœci 5 . Pod³o¿e
i motywy dzia³añ, szczególnie Boles³awa, pozostaj¹ nadal niejasne i sporne pomimo do-
ciekliwych badañ. Stara³em siê ograniczyæ pole interpretacji, a bior¹c pod uwagê sytuacjê,
odtwarzan¹ na podstawie Ÿróde³ sprzed i po roku tysiêcznym, obaliæ pogl¹d o uderzeniu
Boles³awa na Rzeszê. Doszed³em do wniosku, ¿e Boles³aw móg³ dzia³aæ tylko w pe³nym
porozumieniu z Ekkehardynami, ¿e to on, jako uznany pan Sclavinii i cz³onek Cesarstwa,
wyst¹pi³ w Merseburgu w akcie elekcji w koñcu sierpnia 1002 r. jako ksi¹¿ê Rzeszy i z po-
wodzeniem przeprowadzi³ wspólne z Ekkehardynami przedsiêwziêcia 6 . Ale nadal nie
wiadomo, na czym siê opiera³o i jak wygl¹da³o w szczegó³ach owo porozumienie miêdzy
Piastem a domem Ekkehardynów.
Prawdopodobne mo¿e wydaæ siê przypuszczenie, ¿e w poczynaniach Boles³awa,
rozpoczêtych w sposób zwracaj¹cy uwagê ma³¿eñstwem jego córki Regelindy z Herma-
nem, najstarszym synem margrabiego Ekkeharda, wa¿n¹ rolê odgrywaj¹ pretensje do
wschodnich czêœci po³udniowych marchii — do £u¿yc. Musia³y one mieæ dla niego
oczywiœcie tak wielkie znaczenie, ¿e prawie przez po³owê swego panowania prowadzi³
o nie wojny, których zwyciêskie zakoñczenie pokojem w Budziszynie w 1018 r. uwieñczy³o
jego w³asne, czwarte, ma³¿eñstwo z Od¹, najm³odsz¹ córk¹ Ekkeharda, a wiêc siostr¹ jego
ziêcia, wówczas margrabiego miœnieñskiego, Hermana. Jednak ¿adne œwiadectwo Ÿród³o-
we nie pozwala wyjaœniæ, sk¹dsiê bra³y roszczenia lub uprawnienia Boles³awa i czy
ewentualne ju¿ istniej¹ce zwi¹zki rodzinne mog³y stanowiæ podstawê widocznego wspó³-
dzia³ania obu rodzin w 1002 r.
Wprawdzie z kroniki Thietmara (V, 7, 8, 36; VI, 54), która dla tego okresu przynosi
najobfitsze dane, wynika bez w¹tpienia bliski stosunek przyjaŸni i wprost pokrewieñstwa
3 Cf. H. L u da t, op. cit., s. 67 nn., s. 77 nn., zw³aszcza przyp. 456; stan badañ cf. przyp. 407.
4 Uzasadnioneodrzucenietejtezy(m.in.Z.W o j c i e c h o w s k i)cf.H. B e u m a n n, W. S c h l e s i n g e r ,
Urkundenstudien zur deutschen Ostpolitik unter Otto III , „Archiv fürDiplomatik” t.I,1955, s.227, 228,przyp.307.
Do ich wniosków nie mogê siê jednak przy³¹czyæ.
5 W literaturze odzwierciedlaj¹ siê zarówno pe³ne sprzecznoœciopinie o motywach i bodŸcach tego konflik-
tu, jak te¿ z pozornie tak jednoznacznego — z zewn¹trz patrz¹c — zerwania dotychczasowych stosunków
ottoñsko–piastowskich wynikaj¹ca rozbie¿noœæ i ostroœæ polemik na temat zasadniczej zmiany koncepcji w poli-
tycewschodniej Rzeszy.Zespolenieobutychkompleksównieprzyczyni³osiêdowyjaœnieniaca³egozagadnienia.
6 H. L u da t, op. cit., s. 79 nn., zw³. przyp. 462.
908710611.003.png
 
183
PIASTOWIE I EKKEHARDYNOWIE
miêdzy Boles³awem a Ekkehardem i jego bratem Guncelinem 7 . Thietmar czterokrotnie
okreœla Guncelina jako fratris Boles³awa (V, 18; V, 36; VI, 54), ale kronikarz nigdy tak nie
nazwa³ Ekkeharda. Sprawa staje siê tym bardziej zagadkowa, ¿e sk¹din¹d jest pewne, ¿e
Ekkehardi Guncelin byli rodzonymi braæmi 8 , synami hrabiego Guntera 9 , który jako
stronnik Henryka K³ótnika utraci³ w 976 r. sw¹ marchiê mersebursk¹, by ponownie j¹
odzyskaæ po swojej rehabilitacji na krótko przed œmierci¹ w 982 r. 10 Próby ustalenia
pokrewieñstwa sugeruj¹ce m.in., ¿e z równym powodzeniemalbo Dobrawa z Przemyœlidów,
albo Oda z Haldensleben mog³a, przed swym ma³¿eñstwem z Mieszkiem, byæ ¿on¹ Gun-
tera, a tym samym matk¹ Guncelina, wiod³y donik¹d, dopóki Robertowi H o l t z m a n -
n o w i nie uda³o siê ukazaæ, ¿e frater oznacza nie tylko rodzonego „brata” ale równie¿
„kuzyna” b¹dŸ „szwagra” 11 . Na tej podstawie wnioskowa³, ¿e Guncelin by³ mê¿em jednej
z nieznanych bli¿ej sióstr Boles³awa 12 .
Teoretycznie nie da siê odrzuciæ takiej mo¿liwoœci, zwa¿ywszy na liczne, dobrze
udokumentowane zwi¹zki ma³¿eñskie Piastów z rodzinami mo¿nych saskich, ale tym
razem jest to ma³o prawdopodobne. Genealogia Piastów zosta³a wyj¹tkowo starannie
7 Cf. R. H o l t z m a n n w wydaniu Die Chronik des Bischofs Thietmar von Merseburg , wyd. 2, Berlin 1955,
z objaœnieniami i literatur¹ na s. 231, przyp. 8 i s. 240, przyp. 5; przegl¹dhipotez cf. M. Z. J e dl i c k i w jego
wydaniu Kroniki Thietmara , Poznañ 1953, s. 274, przyp. 99.
8 Rodowody Ekkehardynów: R. H o l t z m a n n w wyd. Thietmara, tabl. XVI; R. S c h ö l k o p f, Die
sächsischen Grafen (919–1024) , Göttingen 1957, s. 7 i 69.
9 WyraŸne rozró¿nienie przez Thietmara pokrewieñstwa Ekkeharda i Guncelina z Boles³awem Chrobrym
z miejsca wy³¹cza hipotezê S. Z a k r z ew s k i e g o (op. cit., s. 89, 91, 379), ¿e Ekkehardi Guncelin mieli byæ
synami nieznanej siostry Dobrawy b¹dŸ Mieszka I, obajzatempozostawalibyw tymsamym stosunku pokrewieñ-
stwa do Boles³awa Chrobrego. Równie¿ próby objaœniaj¹ce stosunek pokrewieñstwa Guncelina z Boles³awem
przez wczeœniejsze ma³¿eñstwo Ody, drugiej ¿ony Mieszka I (np. H. Z e i s s b er g, Miseco I. Der erste christliche
Beherrscher der Polen ,„ArchivfürösterreichischeGeschichte”t.XXXVIII,1867,s.111)okaza³ysiêbezpokrycia
i prowadzi³y na manowce. Cf. O. P o s s e ( Die Markgrafen von Meissen und das Haus Wettin , Leipzig 1881, s. 55,
przyp. 180), którego wskazanie na propozycjê A. C o h n a, by za³o¿yæ istnienie drugiej, nieznanej ma³¿onki
Guntera jako pierwszej ¿ony Mieszka, jest jeszcze mniej zrozumia³e. Imiê matki Ekkeharda i Guncelina,
ma³¿onki komesa Guntera, nie zosta³o przekazane. O komesie Gunterze, synu wzmiankowanego w 949 i 950 r.
komesaEkkeharda(MGH, DiplomataOttonis I , nr 114,127), któryw968r.wystêpujejakoœwieckimo¿now³adca
w okrêgu Merseburga, a póŸniej na obszarze biskupstwa merseburskiego z w³asnymi dobrami i w³adztwem nad
terytoriami s³owiañskimi na prawym brzegu So³awy, cf. R. S c h ö l k o p f, op. cit., s. 64 n; H. P a t z e, Die
Entstehung der Landesherrschaft in Thüringen t. I, Köln 1962, s. 107 n.
10 O Gunterze jako margrabim S. L ü p k e, Die Markgrafen der sächsischen Ostmarken in der Zeit von Gero
bis zum Beginn des Investiturstreites. 940–1075 , Halle 1937, s. 12, przyp. 79 i 81; wg R. H o l t z m a n n a ( Beiträge
zur Geschichte des Makgrafen Gunzelin von Meissen , „Sachsen undAnhalt” t. VIII, 1932, s. 110) oraz H. P a t z e,
op. cit., s. 107, Gunter odzyska³ urz¹d margrabiego ju¿ w 979 r. po œmierci margrabiego Thietmara, bratanka
Gerona.
11 R. H o l t z m a n n, ( Die Chronik , s. 240, przyp. 5; i de m, Beiträge , s. 123 nn, s. 129) wskaza³ na u¿ycie
frater w tych znaczeniach równie¿ w ³acinie klasycznej; cf. K. A. E c k h a r dt, Genealogische Funde zur allgeme-
inen Geschichte , wyd. 2, Witzenhausen 1963, s. 30 nn. R. S c h ö l k o p f (op. cit., s. 70) po R. H o l t z m a n n i e,
wskaza³a na córkê Rikdaga, pierwsz¹ ma³¿onkê Boles³awa, która, po ich rozstaniu, mog³a poœlubiæ Guncelina.
Za domys³em tym nic nie przemawia. Poza tym tego rodzaju powinowactwo nie mog³oby zostaæ okreœlone
pojêciem frater .
12 Istota stwierdzenia R. H o l t z m a n n a nie zosta³a doceniona, gdy¿ hipoteza o ma³¿eñstwie nieznanej
siostry Boles³awa z Guncelinem by³a ma³o przekonuj¹ca i nie przyczyni³a siê do lepszego poznania sytuacji.
Wed³ug G. L a b u d y (SSS t. II, s. 179) chodzi³o o powinowactwo lub pokrewieñstwo fikcyjne.
908710611.004.png
 
184
HERBERT LUDAT
zbadana 13 , brak jednak jakiejkolwiek wskazówki pozwalaj¹cej podejrzewaæ istnienie ko-
lejnej siostry Boles³awa. Trudno te¿ by³oby zrozumieæ, dlaczego Thietmar, który tak
dok³adnie i trafnie opisa³ rodzinê Mieszka I i Boles³awaChrobrego (IV, 55–58) 14 oraz tyle
uwagi poœwiêci³ politycznej roli Guncelina i jego stosunkom z Boles³awem (V, 36; VI, 14,
54), pomin¹³ milczeniem akurat ten zwi¹zek ma³¿eñski, który — gdyby istnia³ — musia³by
byædobrzeznanywszystkimwspó³czesnym.Tymbardziej,¿emóg³bywnimwidzieæg³ówny
powód z³a wyrz¹dzonego Rzeszy przez Boles³awa. Jednak w koñcu nawet przyjêcie ma³-
¿eñstwa Guncelina z jedn¹ z sióstr Boles³awa nie wyjaœnia w ¿aden sposób wydarzeñ roku
1002, chyba ¿e poprzestaæ na stwierdzeniu, ¿e obaj szwagrowie wspó³dzia³ali przy próbie
oddaniawschodniejczêœcimarchiiwrêceBoles³awa 15 .Dlategote¿nasuwasiênieodparcie
wniosek, ¿e Thietmar swoim zwyczajem zupe³nie œwiadomie coœ tu zatai³, przemilcza³
sedno sprawy, o któr¹ sz³o w 1002 r. i póŸniej, a to z przyczyn, których Ÿród³a nale¿y
upatrywaæ w jego otwarcie okazywanej wrogoœci do Piastów 16 .
Jeœli odwa¿am siê zaproponowaæ nowe rozwi¹zanie, to nie tylko dlatego, ¿e je
wyczerpuj¹co rozwa¿y³em i udowodni³em (choæ w ramach tego szkicu nie sposób omó-
wiæ wszystkich szczegó³ów), ale przede wszystkim dlatego, ¿e moim zdaniem pozwala
ono: 1) wyjaœniæ zarówno pod³o¿e, jak i motywy postêpowania Boles³awa; 2) precyzyjnie
uchwyciæ i wyjaœniæ bez sprzecznoœci grê si³ na obszarze marchii pomiêdzy ró¿nymi
rywalizuj¹cymi ze sob¹ saskimi i s³owiañskimi rodami w ostatnich dziesiêcioleciach X w.
oraz podczas wojen Boles³awa i Mieszka II z Rzesz¹; 3) odczytaæ liczne, dot¹d niejasne
aluzje Ÿród³owe, zw³aszcza u Thietmara; i wreszcie — 4) usun¹æ podstawê wszelkich
spekulacji, które t³umacz¹ dzia³ania Boles³awa pobudkami nacjonalistycznymi: specyficz-
nie antyniemieckimi b¹dŸ antycesarskimi. Jak tego dowodzi³em w innym miejscu 17 , nie da
siê ich pogodziæ ani z zachowaniem Boles³awa w GnieŸnie, ani z wielu póŸniejszymi
œwiadectwami jego politycznej koncepcji.
Rozwi¹zanie problemu wydaje siê proste: jeœli Boles³aw i Guncelin byli rzeczywiœcie
szwagrami, to ich ¿ony musia³y byæ siostrami. Boles³aw, jak dowiadujemy siê od Thietma-
13 Cf. jedyne w swoim rodzaju, wzorcowe dzie³o O. B a l z e r a, Genealogia Piastów , Kraków 1895, które,
wedlemojejwiedzy,niemaporównywalnegoodpowiednikawœródpracoœredniowiecznychdomachpanuj¹cych.
Bogaty plon badañ dla wczesnego okresu piastowskiego krytycznie uj¹³ H. £ o w m i a ñ s k i, Dynastia Piastów
we wczesnym œredniowieczu , [w:] PPP t. I, s. 111 nn.
14 Niezbêdny komentarz daj¹ przypisy M. Z. J e d l i c k i eg o ( Kronika Thietmara , s. 218–227); ze szkod¹
dla badañ niemieckich nie zosta³y one uwzglêdnione w wydaniu Thietmara w serii „Ausgewählte Quellen zur
deutschen Geschichte des Mittelalters” t. IX, Darmstadt 1957 (tekst ³ac. i t³um. niem. z objaœnieniami).
15 Zbêdny jest komentarz do takiego przedstawienia wizerunku Guncelina w historiografii niemieckiej,
podobnie jak do nie popartego dowodami przeciwnego pogl¹du, wystêpuj¹cego wœród historyków polskich,
o zmowie Boles³awa z Henrykiem II przeciwko pozycji Ekkehardynów.
16 Wiadomo, ¿e wiarygodnoœæ Thietmara, cz³onka mo¿now³adztwa saskiego, ograniczona bywa czêsto jego
otwart¹ b¹dŸ ukryt¹ stronniczoœci¹ wobec wielu opisywanych wydarzeñ. Przyk³adu dostarczaj¹ zamaskowane
aluzjewprzedstawieniupowodówzamordowaniaEkkeharda(cf.R.G.H u c k e, Die Grafen von Stade 900–1144 ,
Stade 1956, s. 18 nn.); niechêæ do domu luksemburskiego, jak i do wielu saskich rodów komesowskich rywalizu-
j¹cych z rodem Thietmara (Haldenslebenowie, klan Rikdaga i in.). Z wielu miejsc kroniki wyziera otwarta
wrogoœæ do Boles³awa i jego syna Mieszka (cf. IV, 56, 58; V, 9, 10, 30; VI, 10 i in.). Wynika³a ona z negatywnej
oceny polityki Ottona III i jego gnieŸnieñskiej koncepcji; st¹dte¿ milczenie o Ezzonie i jego walce o dobra jego
¿ony Matyldy oraz o ma³¿eñstwie ich córki Rychezy z Mieszkiem II (cf. H. Ludat, op. cit., s. 83 n.).
17 H. L u da t, op. cit., passim, zw³. s. 91 n.
908710611.001.png
 
185
PIASTOWIE I EKKEHARDYNOWIE
ra, by³ o¿eniony z Emnild¹, córk¹ Dobromira 18 , którego kronikarz wymieni³ tylko raz jako
venerabilis senior , a wiêc Guncelin z jej siostr¹, której imienia Ÿród³a nam nie przekaza-
³y. Za termin zawarcia ma³¿eñstwa Boles³awa z Emnild¹ uchodzi rok 987 19 . By³o to jego
trzecie ma³¿eñstwo. Pierwsz¹ ¿on¹ Boles³awa by³a jedna z córek margrabiego Rikdaga 20 ,
który od 982 do 985 r. jednoczy³ w swoim rêku w³adzê nad po³udniowymi marchiami 21 ;
drug¹ — nieznana bli¿ej ksiê¿niczka wêgierska, która urodzi³a mu syna Bezpryma 22 .
Poniewa¿ w owych czasach zwi¹zki ma³¿eñskie miêdzy rodami mo¿nych nosi³y zawsze
charakter polityczny, to znaczy wi¹za³y siê z zawarciem pokoju lub przymierza, nie ulega
w¹tpliwoœci, ¿e trwaj¹ce trzy dziesiêciolecia ma³¿eñstwo z Emnild¹ 23 dosz³o do skutku
z tych samych przyczyn. Jeœli jednak dwa pierwsze ma³¿eñstwa Boles³awa, podobnie jak
drugi zwi¹zek Mieszka I z Od¹, córk¹ margrabiego marchii pó³nocnej Dytryka z rodu
18 Thietmar IV, 58: Tercia fuit Emnildis, edita a venerabili seniore Dobremiro, quae Cristo fidelis ad omne
bonum instabilem coniugis sui mentem declinavit et immensa elemosinarum largitate et abstinentia utriusque
maculas abluere non desistit . Dziwne,¿e R.H o l t z m a n n nie dostrzeg³ tej mo¿liwoœci,tym bardziej, ¿e dla swej
hipotezy o ma³¿eñstwie Guncelina z nieznan¹ siostr¹ Boles³awa nie mia³ ¿adnego punktu zaczepienia i dlatego
zrezygnowa³ z ustalenia datacji i motywów takiego zwi¹zku.
19 Cf. O. B a l z er, op. cit., s. 63; pogl¹dten przyj¹³ siê w literaturze przedmiotu. G. L a b u da zawarcie
ma³¿eñstwa Boles³awa z Emnild¹ datuje na 989 r. ( Europa–S³owiañszczyzna–Polska. Studia ku uczczeniu K. Ty-
mienieckiego , Poznañ 1970, s. 80–82).
20 Thietmar, IV, 58. Do datowania miêdzy 982 a 985, najpóŸniej 984 r. sk³aniali siê O. B a l z e r (op. cit.,
s. 34) i H. £ o w m i a ñ s k i (PPP t. I, s. 128) bez ustosunkowania siê do chronologii wydarzeñ. G. L a b u d a,
który zwi¹zek ten datuje najpóŸniej miêdzy 984 a 986 r. ( Fragmenty dziejów S³owiañszczyzny Zachodniej t. I,
Poznañ 1960, s. 298, przyp. 204) i nie wierzy w istnienie tego ma³¿eñstwa, poniewa¿ Boles³aw by³ jeszcze zbyt
m³ody, natomiast w 986 r. o¿eni³ siê z Wêgierk¹. Oba argumenty nie s¹ trafne, w 982 r. sz³o Boles³awowi na 17,
a w 984 na 19rok¿ycia(cf.wczesnyzwi¹zekOttonaI z siostr¹Tugumira w929r.).ImiêcórkiRikdaganiezosta³o
przekazane. Mo¿liwe, ¿e jest ona to¿sama z Gerburg¹, zmar³¹ 30 paŸdziernika 1022 opatk¹ Kwedlinburga (tak
ju¿ S. Z a k r z e w s k i, op. cit., s. 373, przyp. 38); bratem, kuzynem, a mo¿e nawet synem Gerburgi z tego
ma³¿eñstwa by³ Rikdag III M³odszy, który jest poœwiadczony ok. 1005 r. jako opat œw. Jana w Magdeburgu,
a w 1026 r. œw. Micha³a w Lüneburgu. Tym mo¿na by t³umaczyæ silne zainteresowanie Piastami w Lüneburgu
(cf. H. L u da t, op. cit., przyp. 442).
21 O Rikdagu, który miêdzy 982 a 985 r. skupi³ w swoim rêku wszystkie po³udniowe marchie, odt¹d
zjednoczone na sta³e, i o jego rodzie, nale¿¹cym bezpoœrednio do klanu tzw. komesów Harzu (Wettynów,
cf. K. A. E c k h a r dt, op. cit., s. 79), przez Ekbertynów najwidoczniej spokrewnionym z Karolingami (syn
i nastêpcaRikdaganosi³imiêKarol), cf.H. W.K r u m w i e d e, Das Stift Fischbeck an der Weser ,Göttingen1955,
s. 36 nn., 52 nn.; R. S c h ö l k o p f, op. cit., s. 93; K. E c k h a r dt, op. cit., s. 65 nn., 90 oraz S. L ü p k e, op. cit.,
s. 13 i 23.
22 Thietmar IV, 58; O. B a l z er (op. cit., s. 40) i H. £ o w m i a ñ s k i (PPP t. 1, s. 128 nn.); cf. te¿ ni¿ej
przyp. 58. O Bezprymie i jego roli jako rywala Mieszka II — D. B o r a w s k a, Kryzys monarchii wczesnopias-
towskiej w latach trzydziestych XI w. , Warszawa 1964. Bezprym, którego imiê wedle historyków polskich (S. K ê -
trzyñski, Polska w X i XI w. , Warszawa 1961, s. 221) nie jest s³owiañskie, zdaniem wêgierskich jednak nie
wêgierskie a s³owiañskie, pochodne na pewno od nazwy miejscowej Veszprim, mo¿e uchodziæ za wnuka Gezy
i bratanka Stefana Œwiêtego (cf. Sz. de V a j a y, Grossfürst Geyza von Ungarn. Familie und Verwandschaft ,
„Südostforschungen” t. XXI, 1962, zw³. s. 88 nn. i tablica genealogiczna).
23 Znaczny wp³yw, jaki wedle Thietmara (IV, 58) wywiera³a Emnilda na Boles³awa (cf. jej charakterystykê
u Galla, I, 13), jej rola jako ¿arliwej chrzeœcijanki oraz najwidoczniej szczêœliwe i harmonijne, a¿ do œmierci
ksiê¿nejw1017r.trwaj¹cema³¿eñstwo,podyktowa³yR.G r o d e c k i e m u pogl¹d,¿e niezawartogozpowodów
politycznych (PSB t. VI, 1948, s. 267); inaczej ju¿ S. Z a k r z e w s k i, op. cit., s. 66 i 374; J. W i da j e w i c z,
H. £ o w m i a ñ s k i i G. L a b u da nie w¹tpili, ¿e o tym ma³¿eñstwie zawartym podejrzanie szybko po zwi¹zku
z Wêgierk¹ zadecydowa³y powody polityczne.
908710611.002.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin