2003-2-kajakoweabc.pdf

(200 KB) Pobierz
kajakowe ABC.qxd
Kajakowe ABC,
czyli mini-poradnik dla pocz¹tkuj¹cych
Marek Lityñski (Dino)
tak powszechny, chociaż każdy ma taką
możliwość podczas wakacji lub w trakcie
urlopu, jeżeli tylko przebywa w pobliżu wody. Od
dawna bowiem wszystkie ośrodki wypoczynko−
we, położone nad rzekami i jeziorami, traktują wy−
pożyczanie kajaków jako standardową usługę.
Mniej osób zdaje sobie sprawę z faktu, że może
mieć kajak na własność, traktując go podobnie, jak
np. rower lub narty. Oczywiście, z racji wymiarów
kajaka (o ile nie jest to składak), uprzywilejowani
są właściciele budynków indywidualnych.
Przebywając nad wodą możemy z powodze−
niem zacząć uprawiać kajakarstwo rekreacyjne,
polegające na kilkugodzinnych wycieczkach kaja−
kiem w okolicy naszego letniego wypoczynku. Po
nabraniu pewnego doświadczenia być może bę−
dziemy chcieli przejść do kolejnej formy kajakar−
stwa turystycznego, jaką są wielodniowe spływy
krajoznawcze. Kajakarstwo jest bowiem wyjątko−
wo przyjemnym, a przy tym stosunkowo bez−
piecznym jak na turystykę kwalifikowaną sposo−
bem obcowania z naturą. Kajakowa wycieczka
daje możliwość pełnej niezależności od bazy żyw−
nościowej i noclegowej, gdyż do kajaka możemy
zabrać stosunkowo dużą ilość bagażu biwakowe−
go, co nie jest proste dla piechura, kolarza lub
narciarza. Cichy napęd własnymi mięśniami po−
zwala obcować z przyrodą w sposób zbliżony do
pierwotnego i całkowicie unikalny dla współcze−
snej cywilizacji. Wprawnym pozwala jednocześnie
przebywać dość duże przestrzenie w stosunkowo
krótkim czasie (np. z okolic Suwałk do Warszawy
w 10 dni). Poza tym pływać kajakiem może na−
uczyć się każdy, w dowolnym momencie swego
życia, bez względu na wiek i płeć – poczynając
od kilkuletnich dzieci, a na emerytach kończąc.
pokonywać w ciągu dnia 50−60 km (np. etapy
dzienne na międzynarodowych spływach kajako−
wych po Dunaju czy Odrze). Im więcej przeszkód,
tym tempo przemieszczania się będzie niższe,
a pojedynczy odcinek spływu powinien być krót−
szy. Wielodniową trasę musimy tak zaplanować,
aby po dwóch, trzech dniach płynięcia zrobić
dzień przerwy na zwiedzanie okolic biwaku –
miejsc ciekawych przyrodniczo lub historycznie,
których nie brakuje w naszym kraju.
Jak zacz¹æ p³ywaæ?
Uczyć się pływania kajakiem można grupowo
bądź indywidualnie. Jeśli jesteśmy zainteresowani
spływem grupowym, możemy kontaktować się
z klubami kajakowymi, organizującymi ogólnodo−
stępne spływy na terenie całego kraju oraz ze
specjalistycznymi firmami zajmującymi się turysty−
ką kajakową.
Mamy więc wiele możliwości oddania się w rę−
ce doświadczonych opiekunów. Ale co robić, je−
żeli kupiliśmy lub wypożyczyliśmy kajak tylko dla
siebie? Przede wszystkim należy zdać sobie spra−
wę z faktu, że turyści nie pływający wcześniej ka−
jakiem muszą poświęcić kilka dni na opanowanie
podstawowych zasad tej dyscypliny sportu, zwią−
zanych głównie z właściwym posługiwaniem się
wiosłem oraz pokonaniem pierwszego bólu rąk i...
siedzenia. Trening zaczynamy na wodach bez
przeszkód (najlepiej stojących) i w pobliżu brzegu.
Dzienny etap dla początkującego kajakarza nie
powinien przekraczać 12−17 km; bardziej wprawni
i silniejsi fizycznie mogą stopniowo zwiększać ten
dystans do 25−30 km. Doświadczeni kajakarze, po−
ruszający się po dużych rzekach, mogą bez obawy
Sprzêt p³ywaj¹cy
Obecnie w kajakarstwie turystycznym po−
wszechnie królują kajaki poliestrowe, czyli z włók−
na szklanego przesyconego żywicą. Są one produ−
kowane w całej Polsce przez wiele firm oraz osób
fizycznych, z różnym skutkiem końcowym co do
jakości. Obok niego utrzymał swoją pozycję (ze
względu na cenę i łatwość transportu) klasyczny
kajak składany – stelaż ze sklejki lub rurek dura−
luminiowych obciągniętych elastyczną powłoką –
najbliższy odpowiednik pierwotnej konstrukcji
eskimoskiej. Składaki reprezentuje na naszym ryn−
ku głównie rosyjski „Tajmień”, który jeszcze nie−
dawno można było kupić na każdym bazarze od
wschodnich przyjaciół za 100−120 dolarów.
Współczesny kajak poliestrowy charakteryzuje
się wrzecionowatym kształtem o przekroju mniej
lub bardziej spłaszczonej elipsy, z wyciętą od gó−
ry różnej wielkości „dziurą” na człowieka, zwaną
kokpitem, w której mieści się zawieszone bokami
siedzenie. Z przodu (na dziobie) i z tyłu (na rufie)
znajdują się uchwyty do przenoszenia, wodowa−
nia i wyciągania kajaka z wody. Część kajaków
posiada miejsca przygotowane do zamontowania
Informacje na temat klubów kajakowych możemy
uzyskać w każdym Oddziale PTTK oraz z kalen−
darzy imprez kajakowych, wydawanych corocznie
przez Komisję Turystyki Kajakowej Zarządu
Głównego PTTK , ul. Senatorska 11, 00−075 War−
szawa, tel. (22) 826 71 59 oraz Komisję Turysty−
ki i Rekreacji Polskiego Związku Kajakowego ,
ul. Księcia Józefa 24A, 30−206 Kraków,
tel. (12) 427 10 81; 427 16 15. Oferta w zakresie
różnorodnych zdarzeń kajakowych przekroczyła
w 2003 r. 160 pozycji.
Namiary na specjalistyczne firmy organizujące
spływy można znaleźć w ofercie wakacyjnej
w bieżącym numerze WIOSŁA . Warto też sięgnąć
po Internet (np. www.kajak.org.pl).
22
WIIOS£O
nr 2//2003
Znalezienie człowieka, który nie
wie, jak wygląda kajak i jego spe−
cyficzne wiosło o dwóch piórach,
jest chyba obecnie w Europie nie−
możliwe. Każdy z nas musiał ze−
tknąć się z tą wieloletnią dyscypli−
ną olimpijską choćby w telewizji,
gdyż Polacy od dawna osiągali du−
że sukcesy w tej dziedzinie sportu.
B ezpośredni kontakt z kajakiem nie jest już
5000704.005.png 5000704.006.png
 
sterów nożnych (montowane zawsze w składa−
kach). Kajaki mogą być jednoosobowe (tzw. „je−
dynki”) lub dwuosobowe („dwójki”). W tych
ostatnich kokpity bywają pojedyncze lub podwój−
ne (typ bardziej sportowy).
Kajak jednoosobowy jest znacznie łatwiejszy do
transportu niż dwuosobowy, gdyż bez większych
trudności możemy go przewieźć sami na standar−
dowym bagażniku samochodowym po przywiąza−
niu specjalną taśmą z mechanizmem ściągającym
lub odpowiedniej grubości linką (minimum 5 mm
średnicy). Przeciętna długość takiego kajaka wy−
nosi 420 cm, szerokość mierzona w kokpicie 65
cm, dopuszczalna ładowność około 120 kg. Jego
zaletą jest również możliwość założenia na wywi−
nięty brzeg kokpitu specjalnego fartucha, który za−
pobiega dostawaniu się do środka bryzgów wody
w czasie opadów, znaczniejszego falowania lub
pokonywania przeszkód. Trudniej wozi się samo−
chodami osobowymi kajaki dwuosobowe, których
długość przekracza 5 m, ale i to jest możliwe.
Do „napędzania” kajaka potrzebne jest specjalne
wiosło o dwóch piórach i przeciętnej długości 210−
230 cm (zależnej od wzrostu i indywidualnych
upodobań). Najlepsze (ale też najdroższe) są wio−
sła wykonane z różnych kompozycji tworzyw
sztucznych; tańsze od nich są z reguły robione
z drewna (dobre egzemplarze są trudno osiągalne,
gdyż fach szkutniczy niestety zanika). Powszechnie
dostępne w sklepach sportowych całego kraju ta−
nie, składane wiosła o aluminiowym drążku i pla−
stikowym piórze (tzw. „kaczuchy”) są z tego asor−
tymentu zdecydowanie najgorsze. Ostatnio robią
karierę na polskim rynku wiosła czeskiej firmy „Hi−
ko”, stosunkowo ciężkie, ale bardzo wytrzymałe.
Coraz częściej spotyka się też na wodnych szla−
kach kanadyjki napędzane wiosłem jednopióro−
wym. Manewrowanie kanadyjką jest jednak trud−
niejsze i nie tak intuicyjne jak kajakiem (zaintere−
sowanych odsyłam do cyklu artykułów w WIOŚLE
dotyczących tego tematu).
Kamizelka asekuracyjna, często nazywana „ka−
pokiem”, jest wyposażeniem obowiązkowym.
Trzeba pamiętać, że kamizelka asekuracyjna nie za−
bezpiecza do końca przed utonięciem, zapewnia
jedynie dodatkową wyporność podczas pływania.
Kamizelka ratunkowa zaś zapewnia utrzymanie
głowy nad wodą nawet po utracie przytomności (z
uwagi na ograniczenie ruchów kajakarza raczej nie
stosowana w kajaku). Należy wiedzieć, że każda
kamizelka musi posiadać od strony wewnętrznej
atest oraz oznaczenie rozmiaru i dopuszczalnej
wagi w kilogramach, której nie należy przekraczać
– innymi słowy zawsze dobierajmy kamizelkę sto−
sownie do swojego rozmiaru i wagi.
W Polsce mamy obecnie dość duży wybór ka−
mizelek różnych producentów, ale sprzedawcy
w popularnych sklepach sportowych nie zawsze
potrafią odróżnić kamizelkę dla kajakarza od sur−
fingowej lub żeglarskiej. Taki wyrób lepiej więc
kupować w sklepie specjalizującym się w sprze−
daży sprzętu wodnego.
sztuczne zbiorniki wodne. Na pięknie usytuowa−
nych, często leżących wśród wysokich wzgórz za−
lewach: Solińskim, Klimkowskim, Czorsztyńskim,
Rożnowskim, Żywieckim, Otmuchowskim, Le−
śniańskim, Rybnickim i szeregu innych. Trzeba tyl−
ko uważać na możliwość zbyt dużego falowania
wody przy większym wietrze.
W ostatnich latach stan środowiska wodnego na
nizinach uległ znacznej poprawie. Buduje się coraz
więcej oczyszczalni i nie wolno już zrzucać ście−
ków byle jak i byle gdzie. Powstało kilka parków
narodowych, chroniących specyficzne dla całego
kraju środowiska wód płynących (Drawieński, Bie−
brzański, Narwiański). Niektóre szlaki wodne są
zagospodarowane i przygotowane do przyjęcia la−
tem większej liczby uczestników w ramach tzw.
„wczasów kajakowych”, doskonale nadających się
do zapoznania z kajakarstwem w ramach „pierw−
szego kroku”. Prócz wynajęcia sprzętu pływające−
go można tam wykupić cały pakiet usług towarzy−
szących związanych z trasą spływu (patrz oferta
wakacyjna na stronie 21).Czasem mamy możliwość
pływania po zamkniętych pętlach, co podnosi
Gdzie p³ywaæ?
Pływać możemy wszędzie, gdyż Polska należy
do krajów posiadających niezwykle rozwiniętą
i bogato zróżnicowaną sieć wodną. Mało kto zda−
je sobie sprawę, że dysponujemy ponad 30 tys.
km rzecznych szlaków kajakowych, a powierzch−
nię 1 km 2 przekracza blisko 500 naturalnych
i sztucznych jezior. Tysiące małych jezior jest po−
łączonych przez lokalne cieki wodne, pływanie
po których możliwe jest tylko dzięki specyficznej
konstrukcji kajaka, umożliwiającej dotarcie wszę−
dzie tam, gdzie łódź wiosłowa (a tym bardziej ża−
glowa) nigdy się nie zmieszczą. Dla początkują−
cych takie spokojne, „małe” wody mają istotny
walor indywidualnego bezpieczeństwa, łatwo na−
bywa się na nich pewności siebie. A poza tym ka−
jak ma niezwykłą dla innych środków transportu
wodnego właściwość transportową – przez każdą
przeszkodę da się łatwo przenieść!
Oczywiście wszyscy chcemy przebywać przede
wszystkim w środowisku nie zanieczyszczonym.
Dlatego mieszkańcy południa kraju, zwłaszcza Ślą−
ska, są pod tym względem w gorszej sytuacji niż
mieszkańcy dużych miast Polski centralnej i pół−
nocnej. Również pływanie po rzekach górskich
różni się znacznie od łatwego, „szuwarowego” ka−
jakarstwa nizinnego i wymaga znacznej wprawy
i właściwego sprzętu. Niemniej jednak i na tere−
nach górskich możemy w wielu miejscach uczyć
się podstaw kajakarstwa, wykorzystując do tego
Kilka podstawowych „kanonów” kajakowych,
które zawsze powinniśmy mieć na uwadze
przy wyruszeniu na kajakową wędrówkę:
Wsiadaj i wysiadaj z kajaka ustawionego dzio−
bem w górę rzeki.
Przybijaj do brzegu zawsze pod prąd.
Po wywrotce na głębokiej wodzie holuj kajak
do brzegu nie odwracając go.
Nigdy nie wypuszczaj wiosła z ręki (zwłaszcza
po wywrotce).
Rzeczy wożone w kajaku zabezpiecz przed za−
moczeniem (włóż w nieprzemakalny worek)
i zgubieniem w wodzie (przywiąż do kajaka).
Płynąc po rzece stale kontroluj powierzchnię
wody przed dziobem kajaka, zwracając bacznie
uwagę na wszelkie zmarszczki, fale i wiry – są
to z reguły sygnały o różnych podwodnych
przeszkodach, które musisz ominąć.
Pilnie obserwuj tendencje zmian pogody.
Mierz zamiary według sił, nigdy odwrotnie.
Nie szarżuj!
nr 2//2003
WIIOS£O
23
5000704.007.png 5000704.001.png 5000704.002.png
indywidualną atrakcyjność spływu (ileż można krę−
cić się w kółko po jeziorze lub pływać tam i z po−
wrotem wokół miejsca pobytu), powiększa pole
dostępu i znacznie obniża koszty poniesione na
transport kajaka. Wymieńmy dla przykładu:
najbardziej znaną i powszechnie reklamowaną
pętlę na Pojezierzu Suwalsko−Augustowskim
(Czarną Hańczą i Kanałem Augustowskim
z różnymi wariantami),
kółko jezior Ostrzycko−Raduńskich na Pojezie−
rzu Kaszubskim (wspaniałe krajobrazy jesien−
ne),
trasę Wielkich Jezior Mazurskich (jeziorami:
Niegocin, Tałty, Śniardwy, Roś, Tyrkło i Buweł−
no),
„Szlak Konwaliowy” na Pojezierzu Leszczyń−
skim, najpiękniejszy na wiosnę w okresie kwit−
nienia tej chronionej rośliny,
„pętlę szczecinecką” (Gwda, Dołga) na Pojezie−
rzu Drawskim,
kombinację szlaków wodnych jeziora Jeziorak,
Kanału Elbląskiego i rzek Drwęcy oraz Iławki
na Pojezierzu Iławskim.
Przy wymienionych szlakach kajakowych poło−
żone są stanice wodne, gdzie możemy również
wynająć kajaki indywidualnie na dowolny okres.
Usługi wynajęcia kajaka wraz z niezbędnym
sprzętem dodatkowym (wiosło i kamizelka)
świadczy również coraz więcej firm turystycznych
i osób prywatnych oraz kluby kajakowe, które
znajdują się we wszystkich większych miastach
Polski. Koszt takiej operacji rzadko schodzi poni−
żej 20 zł za dobę (dla dwóch osób). Może więc le−
piej stać się właścicielem kajaka i użytkować go
tylko na potrzeby własne, ale za to przez wiele lat
i w każdym dogodnym dla nas momencie...
przebywania na wodzie zobowiązani są natomiast
przez prawo wszyscy niepełnoletni, nawet podczas
płynięcia z rodzicami. Wkładanie, zapinanie i za−
wiązywanie kamizelki należy wcześniej przećwi−
czyć na stałym lądzie, jeszcze przed spływem.
Otwarte zbiorniki wodne i duże rzeki łatwo po−
konuje się w pogodne dni, natomiast przy zmia−
nie pogody i zerwaniu się mocnego wiatru (nie
wspominając o burzy) spokojny dotychczas
akwen zamienia się w groźny żywioł, opanowa−
nie którego może nie być łatwe, a w skrajnym
przypadku może stanowić zagrożenie dla ludz−
kiego życia. Dlatego lepiej nie wypływać na duże
jeziora bez upewnienia się co do warunków po−
godowych – zwłaszcza, gdy musimy przepłynąć
takie jezioro w poprzek (klasycznym przykładem
jest jezioro Miedwie na szlaku Płoni). Starajmy się
wedle możności nie odpływać za daleko od brze−
gu, aby zawsze móc możliwie szybko do niego
przybić. Dziób kajaka ustawiamy w miarę możli−
wości pod fale, co w praktyce często kłóci się
z założonym kierunkiem płynięcia, ale jest abso−
lutnie konieczne w przypadku fal naprawdę du−
żych. Lepiej, żeby wiatr zepchnął nasz kajak do
tyłu niż go przewrócił na środku wzburzonego
akwenu! Zawsze też pokonujemy otwartą prze−
strzeń wodną w szyku zwartym, płynąc obok sie−
bie, co pozwala na udzielenie szybkiej pomocy
w nagłych przypadkach.
Na zwężonych odcinkach rzek oraz w miej−
scach o charakterze przełomowym prąd wody
przyspiesza na zakrętach, co w przypadku wystę−
powania przeszkód w nurcie (konary drzew, fila−
ry mostowe) utrudnia manewrowanie słabszym
kajakarzom. W takich miejscach wszyscy powinni
wówczas płynąc gęsiego za doświadczonym prze−
wodnikiem. Podwyższony po opadach poziom
wody w rzece podnosi wprawdzie tempo spływu
i ułatwia pokonywanie przeszkód, ale stanowi
również realne zagrożenie wywrotką. Pływanie
po wezbranej przy stanach powodziowych wo−
dzie będzie zawsze i wszędzie niebezpieczne!
Na mniejszych rzekach spotkamy różnorodną
zabudowę hydrotechniczną, o zmiennej wysoko−
ści spiętrzenia, w postaci różnych sztucznych pro−
gów, jazów i zastawek, poniżej których woda
tworzy zdradliwe zawirowania o charakterze pu−
łapki, z której trudno się uwolnić. Wywrotka w ta−
kim miejscu może skończyć się tragicznie dla oso−
by, która wypadnie z kajaka. Pokonanie sztucz−
nego progu przez doświadczonych kajakarzy jest
możliwe dopiero po wnikliwym rozpoznaniu
przeszkody oraz założeniu asekuracji z brzegu.
Wszyscy nowicjusze, młodociani oraz niepewni
własnych umiejętności uczestnicy spływu muszą
kajaki bezwzględnie przenieść!
O czym trzeba jeszcze
wiedzieæ?
Przy poruszaniu się kajakiem po akwenach trans−
portowych (np. okolice Szczecina) lub o wzmożo−
nym ruchu turystycznym innych jednostek pływają−
cych (np. Wielkie Jeziora Mazurskie), a zwłaszcza
po kanałach żeglugowych – ustępujemy z drogi
wszystkim innym użytkownikom jako obiekt naj−
mniejszy i najbardziej zwrotny (zachowanie takie
nakazują zresztą przepisy prawne drogi wodnej).
Od barek, statków czy promów powinniśmy starać
się zachowywać duży odstęp, gdyż wytwarzają one
sporą i z reguły nieprzyjemnie kołyszącą falę. Rów−
nież stalowe liny, prowadzące od promów drogo−
wych, pogłębiarek czy refulerów mogą stwarzać za−
grożenie dla płynącego kajakarza.
Brzegi dużych rzek (Wisła, Odra, Narew) są
bardzo często uregulowane przy pomocy różnej
wielkości „ostróg” betonowych, przy główkach
których wytwarzają się niebezpieczne poziome
zawirowania wody. Zawsze należy je omijać du−
żym łukiem!
Biwakowanie na terenach leśnych dozwolone
jest tylko na wyznaczonych polach biwakowych,
a rozpalanie ognisk jedynie w miejscach do tego
przeznaczonych. Poruszanie się po parkach naro−
dowych odbywa się na podstawie wewnętrznych
przepisów dyrekcji parku, a w strefie nadgranicznej
po uzgodnieniu ze Strażą Graniczną. Śmieci obec−
nie nie zakopujemy, jak to dawniej bywało, lecz
pakujemy je w dużą, foliową torbę i po zakończe−
niu spływu zostawiamy w miejscu do tego wyzna−
czonym. Nigdy też nie zaszkodzi wozić ze sobą
szczelnie zapakowanej apteczki z podstawowymi
środkami opatrunkowymi i przeciwbólowymi.
W zakresie literatury kajakowej potrzebować bę−
dziemy przede wszystkim dokładnej mapy. Nie ma
już żadnych przeszkód w zakupie mapy turystycz−
nej dla dowolnego zakątka kraju, a w większych
miastach znajdują się księgarnie wyspecjalizowane
w sprzedaży literatury turystycznej (np. sieć księ−
garni „Sklep Podróżnika”). Z map ogólnych godna
polecenia jest jednolita seria map turystycznych
w skali 1:100 000, wydana przez Wojskowe Zakła−
dy Kartograficzne pod mylącą nazwą „Mapa Topo−
graficzna Polski”, pokrywająca obszar całego kraju.
Ta sama firma wydaje również mapy turystyczne
w skali 1:50 000, umożliwiające stosowanie odbior−
ników GPS. Pod kątem specyficznych wymagań tu−
rystyki kajakowej wydawana jest przez Wydawnic−
two PTTK „Kraj” specjalna edycja map dla kajaka−
rzy. Przedstawiają one w sposób wyczerpujący naj−
ciekawsze szlaki wodne Polski, łącząc podstawowy
opis krajoznawczy z mapkami szlaku wodnego.
W serii o nazwie „Szlaki wodne” wydano dotych−
czas: Brdę, Wdę, Gwdę, Piławę z Rurzycą, Radu−
nię, Drawę, Krutynię, Dunajec z Popradem i Białką
Tatrzańską, Czarną Hańczę z Rospudą i Kanałem
Augustowskim, Biebrzę i Narew. W sezonie 2003
wydawnictwo Pascal rozpoczęło również wydawa−
nie przewodników kajakowych na papierze wodo−
odpornym.
Co trzeba umieæ?
Przede wszystkim należy umieć pływać, co jesz−
cze do niedawna potwierdzało obowiązkowe po−
siadanie karty pływackiej, ale od pewnego czasu
wymóg ten został zniesiony. Powinniśmy jednak
zdawać sobie sprawę, że dla własnego bezpie−
czeństwa umiejętność pływania jest konieczna.
Każda nie umiejąca pływać osoba wsiadając do ka−
jaka podejmuje ryzyko, które może zmniejszyć
przez nałożenie kamizelki asekuracyjnej. Ciepłe
ubranie, szybki prąd w rzece, falowanie i niska
temperatura wody ograniczą sprawność najlepsze−
go pływaka, dlatego w trudnych warunkach pogo−
dowych nikt nie powinien lekceważyć tej formy
autoasekuracji. Do noszenia kamizelki podczas
24
WIIOS£O
nr 2//2003
5000704.003.png 5000704.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin