Kawały.txt

(5 KB) Pobierz
    Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesišce? - Ponieważ na pudełku napisano: 'Od 2 do 5 lat' ! 

   Przychodzi baba do lekarza z całym workiem papieru toaletowego: - Po co to pani? - Bo słyszałam, że z pana jest zasrany specjalista.
 
    Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!! - A czemu aż dwa? - Bo raz jak mu pokazałem wiadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego... 

  Facet spotyka kolegę policjanta na ulicy. - Czeć co robisz? - Niosę piwo dla komendanta. - A po co ci te drzwi? - Kazał przynieć co do otwierania 

    Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: - Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie. - A co to będzie? - pyta się jeden z robotników. - Miejska Izba Wytrzewień. 

   Jaka jest różnica między teciowš a Słońcem? - Żadna, na jedno i drugie nie da się patrzeć... 

    Przychodzi facet do sklepu i pyta: - Czy jest cukier w kostkach? - Nie. - To poproszę jakš innš taniš bombonierkę dla teciowej. 

    Jasio przynosi do domu torbę pełnš jabłek. Mama pyta go: - Skšd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sšsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił! 

    Siedzi dwóch pijaczków w knajpie. Pijš ostro. Około północy: - Wiesz stary, musze już ić. - A daleko masz? - Nie, na Matejki, tu zaraz obok. - Tak? Ja też mieszkam na Matejki. Dwanacie. - Co ty!? To jestemy sšsiadami. Ja pod dwójkš na parterze. - Zaraz, to JA mieszkam pod dwójkš! - Chwila.. JACU!? - TATA?? 

    Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi: - Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż. Szkot rozwišzuje worek i mówi: - Wychod, synku i tak trzeba zapłacić...  

    Ojciec po długiej i doć jednostronnej dyskusji z teciowš kieruje probe do syna: - Jasiu przynie proszę, babci krem do ust. - Tato - pyta syn - a który to jest? - Ten z napisem 'Kropelka' - odpowiada poirytowany ojciec. 

    Mšż rano patrzy w lustro i mówi do żony: - Co sobie pomylała wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem? - Jak przyszedłe to go jeszcze nie miałe.
 
    W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w cišży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę: - Co tam pani ma? - Dzidziusia. - A kocha go pani? - Oczywicie. - To dlaczego go pani zjadła? 

    Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gocia do baru. Sadzajš go na stołku i jeden mówi: - Dwa piwa prosze. - A ten pan w rodku nie pije? - Nie, to kierowca. 

    Kawał dla studentów zdajšcych sesje: Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizkę, wycišga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wycišga indeks i mówi: - Proszę TRZY pokwitować. A profesor na to: - Dwie biorę 

    Jasiu wykopał z piaskownicy granat i pokazuje go mamie. Mama: - Wyrzuć to cholerstwo do pieca, bo nas pozabija! 

    Co pan wiezie w tej torbie (do Szkota)? - Papier toaletowy - Ale czemu tak mierdzi?- Bo wiozę go do pralni... 

    Po czym poznać, że blondynka używała komputera? - Po ladach korektora na monitorze. 

    Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze, tak mnie strasznie wštroba boli! Na to lekarz: - A pije Pan? - Piję, ale nie pomaga! 

    Kto powiedział: 'Ostroznoci nigdy za wiele!'? - Zięć zamykajšc na kłódkę trumnę z teciowš. 

    Jaka jest różnica między mšdrš blondynkš a Yeti? - Parę osób widziało Yeti...
 
    W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera: - Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzielibymy dla pieska... - Hurrra!!! - krzyczš dzieci. - Będziemy mieć pieska..! 

    Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teciowej. - Kiedy zaginęła? - Trzy tygodnie temu. - I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie? - Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęcie.
 
    Wsiada pijany facet do taksówki. Taksówkarz się pyta: - Gdzie jedziemy? - Do domu! - A dokładniej !? - Do dużego pokoju...
 
    Lekarz przeglšda opis choroby pacjentki i mówi: - Oj, nie podoba mi się pani, nie podoba... - Pan, panie doktorze tez nie należy do najprzystojniejszych...
 
    Przychodzi baba do lekarza. - No i co, czy pomogły pani te lekarstwa co przepisałem na hemoroidy? - Tak pół na pol. - Jak to? - Te długie liskie tabletki to jako połknęłam, ale ten krem, co mi pan przepisał, to nawet z chlebem zjeć nie mogłam 

    Szczyt złoliwoci: Zepchnšć teciowš ze schodów i zapytać 'Dokšd się mamusia tak pieszy?'. 

  Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza; Lekarz: Zaraz, zaraz! Nie wszystkie na raz. Baba: Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem. 

    - Czemu jeste taki smutny? - No wiesz porwali mi teciowš i żšdajš okupu! - Zaraz, zaraz teciowš? To co się martwisz? - Powiedzieli, że jeli nie dam im okupu, to jš sklonujš! 

    Syn pyta ojca: - Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z niš ożeni? - To się dzieje w każdym kraju, synu... 


    Teciowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć: - O, mamusia! A mamusia na długo? - Na tak długo synku, aż wam się znudzę. - To mamusia nawet nie wejdzie?

    Szczyt bezczelnoci: Zapytać się powodzianina: Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa? 

   Szkot mówi do syna: - Gdy będziesz grzeczny to pójdziemy do cukierni, żeby sobie popatrzył na lody! 

    Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza. - Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz. - A gdzie tam, panie, my zza Buga... 

    Do baru wchodzi facet i pokazujšc na spitego do nieprzytomnoci faceta, mówi: - Dla mnie to samo. 

    Siedzi Szkot i płacze. Przechodzi obok jego sšsiad i pyta się: - Czemu płaczesz ? - A bo mi się zšb w grzebieniu złamał ? - I to taki wielki powód do płaczu ? - To już był ostatni... 

  Kowalska chwali się sšsiadce: - Doprowadziłam do tego, że mój stary pali tylko po dobrym obiedzie. - To wspaniale. Jeden papieros na rok jeszcze nikomu nie zaszkodził... 

  
Zgłoś jeśli naruszono regulamin